-
31. Data: 2009-06-02 15:12:02
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: Kefir <k...@o...pl>
Kuba (aka cita) wrote:
> gildor wydusił z siebie te słowy:
>
>
>> bo lepiej by było założyć wątek na temat sytuacji i ją
>> przedyskutować, a nie wyżalać się na typa do niego pisząc, mimo że go
>> tu nie ma pewnie.
>
>
> a w czym problem?
> Nie mozemy sobie podyskutować na jakiś temat w oparciu o konkretnego
> gościa? Nie ma znaczenia, czy czyta, czy nie czyta prm.
> Zachowanie opisane przez kolege jest jak najnardziej rzeczywiste i nie
> raz widać tego przyklady (z resztą tak samo wsród motocyklistów jak i
> smochodzistów)
> Jedni mają większe szansy na bezurazowe przeżycie sytuacji inni mniejsze
> .. tak czy inaczej wkurwiające jest jak motocykliście ciągle narzekają
> na puszki, a puszki na motocyklistów.
> Tu mamy przyklad konkretnego, sensownego i bezuprzedzeniowego głosu - a
> to osobiście doceniam.
>
>
"Bezuprzedzeniowego"? A co to za slowo?, Setka na Pulawskiej
"boakuratmniesiespeszylo" ? Zylka za kiera w "supermocnej" Fabii sie
napiela i tyle.
Odpuscic, zapomniec, wyciszyc emocje.
--
Pozdrawiam, Artu / Kef i padaki
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta
-
32. Data: 2009-06-02 15:14:39
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: Paweł Andziak <g...@g...pl>
kakmar pisze:
> No wiesz co! Ponad paką po Puławskiej? Toż tam pięćdziesiąt jest. ;)
I ja i on jechalismy szybciej, niz przepisy pozwalaja. Jakby nie o tym
dyskusja. ;)
> <ciach, wstrząsający opis wyprzedzania fabią, fazera>
>
> Abstrahując od tego przypadku, to niech mi ktoś wytłumaczy po jaki chuj
> się wyprzedza autem dojeżdżający do korka motocykl, jak i tak się dalej
> nie pojedzie.
Bo akurat moja przelotowa w tym punkcie byla wieksza, niz jego. Lewy pas
byl jeszcze przez kawalek wolny. I bylo na nim mniej samochodow niz na
srodkowym. Akurat w tym miejscu lewy pas idzie zazwyczaj szybciej.
> A tutaj nie mogłeś wjechać na lewy za nim? Musiałeś przed?
j.w., ja mialem swoja przelotowa, on swoja. Nagle mu sie pozmienialo.
>
> Nie tłumaczę tego konkretnego, ale jeśli jeździsz motocyklem w mieście,
> to pewnie spotkałeś się nie raz z czymś takim. Nie dziw się że jak się
> chłopakowi parę razy wpierdolił autem przed koło, żeby zaraz hamować i
> stanąć w korku, to po prostu kolejnego nie puścił.
Gdzie widzisz sens nie wpuszczania samochodu motocyklem, w taki sposob,
ze kierowca samochodu Cie nie widzi?
>
> Na Puławskiej tej za wyścigami jest zielona fala, korek się tam tworzy
> często tylko dlatego że kierowcy, zamiast jechać jak potulne kapelusze,
> chcą koniecznie być parę metrów bliżej następnych świateł. Efekt taki że
> zamiast jechać stoją.
Korki to sie tworza, bo debile wjezdzaja na zielonym na skrzyzowanie,
jak nie ma mozliwosci kontynuowania jazdy. Za chwile sie robi czerwone i
stoja losie na srodku i patrza w dol, zeby tylko sie nie spotkac
wzrokiem z tymi wkurwionymi, ktorzy maja zielone. I tak co skrzyzowanie.
Ostatnio stanalem na zielonym przed skrzyzowaniem, bo nie bylo jak z
niego zjechac, to stal jakis kretyn i trabil, bo przeciez zielone. Na
nastepnym skrzyzowaniu oczywiscie pojechal na zielonym i zostal na
srodku skrzyzowania. A jaki zdziwiony, ze na niego trabili...
>
>> Wszyscy jezdzimy szybko, ostro. Ale do kurwy nedzy bierzmy poprawke, ze
>> na 2 kolach chroni nas tylko kask i troche materialu. Ludzie jezdza
>> zmeczeni, zmartwieni, wkurwieni, zalamani, podekscytowani, sfrustrowani
>> i mysla o wszystkim tylko nie o samej jezdzie. Nie testujmy ich czasu
>> reakcji w tak bezmyslny sposob. Chcesz byc kozak, to badz kozak. Ale nie
>> wymagaj ode mnie, zebym traktowal Cie jak swieta krowe, bo Ci akurat god
>> mode wlaczyl.
>
> Nadal uważasz że on, nie pozwolił Ci wjechać na "twój" pas? "Twój" bo
> tak se zaplanowałeś, bo na drodze się walczy, co nie?
Stary, nie o to chodzi. Jechalem szybciej, wyprzedzilem goscia, widac
bylo, ze zmienie pas. Decyzje o przyspieszeniu gosc podjal w momencie,
jak juz go wyprzedzilem. Gdybym nie patrzyl w lusterko, zeby wlasnie
wiedziec co zrobi, to bym go pewnie trafil. Oczywiscie on ten pas ruchu
zajmowal i jakbym go trafil, to by byla moja wina. Tylko co z tego, ze
wina moja, jakby sie skonczylo nieprzyjemnie dla nas obu. Gosc widzial
co zrobie i nie odpuscil, a nawet nie bardzo dal szanse, zebym ja
odpuscil. Tu naprawde nie chodzi, o to, ze mi zly motocyklista nie dal
zmienic pasa. Zrobil to z duzym prawdopodobienstwem zrobienia sobie
krzywdy. Jakiegos mi takiego instynktu samozachowawczego brakuje.
Szczegolnie, ze chwile pozniej zajechal droge innemu. Mozna probowac sie
rozpychac na drodze. Ale motocyklem?
--
ganda
FZR 1000
-
33. Data: 2009-06-02 15:27:08
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: Paweł Andziak <g...@g...pl>
Kefir pisze:
> "Bezuprzedzeniowego"? A co to za slowo?, Setka na Pulawskiej
> "boakuratmniesiespeszylo" ? Zylka za kiera w "supermocnej" Fabii sie
> napiela i tyle.
> Odpuscic, zapomniec, wyciszyc emocje.
>
Tez jezdzisz setka po Pulawskiej. I ja tez. I gildor na pewno tez. I
jeszcze kilku innych precli i nieprecli widzialem, jak tez jechali setka
albo i szybciej. I srednio co 2 dni jak wracam, to ktos da na tej
Pulawskiej na gume. Widzisz, strasznie naciskasz na te emocje,
psychoanalizy, zylki, nie zylki. Tylko wlasnie tu nie ma emocji, a na
pewno nie w tym miejscu, gdzie ich szukasz. Zreszta, jak ktos ma tylko
takie emocje, ze mu ktos zajechal albo go wyprzedzil, to wspolczuje.
Zupelnie nie rozumiem, dlaczego nie mozna podyskutowac o sytuacji. O tym
co, ktory zrobil zle, o czym nie pomyslal. Zeby wyciagnac wnioski na
przyszlosc. Ale jak nie mozna - trudno. Ja z tego powodu plakac nie
bede. Ty tez nie.
--
ganda
FZR 1000
-
34. Data: 2009-06-02 15:30:17
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
Paweł Andziak pisze:
> Kefir pisze:
>> "Bezuprzedzeniowego"? A co to za slowo?, Setka na Pulawskiej
>> "boakuratmniesiespeszylo" ? Zylka za kiera w "supermocnej" Fabii sie
>> napiela i tyle.
>> Odpuscic, zapomniec, wyciszyc emocje.
>
> Tez jezdzisz setka po Pulawskiej. I ja tez. I gildor na pewno tez.
ja nie jeżdżę... po puławskiej. za daleko.
> Zupelnie nie rozumiem, dlaczego nie mozna podyskutowac o sytuacji. O tym
> co, ktory zrobil zle, o czym nie pomyslal. Zeby wyciagnac wnioski na
> przyszlosc. Ale jak nie mozna - trudno. Ja z tego powodu plakac nie
> bede. Ty tez nie.
można, co nie można?
--
gildor
9'99
-
35. Data: 2009-06-02 15:47:19
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Tr ansalpie
Od: "primuss" <k...@h...pl.usunto.i.to.te>
Paweł Andziak <g...@g...pl> napisał(a):
> [...] na niebieskiem chyba Fazerze na Pulawskiej
> wczoraj (tak, DC) kolo poludnia [...]
To potwierdza tylko ze, niestety, motocyklisci sa wszedzie, takze wsrod
nas. A tak powaznie - okreslenie "motocyklista" pejoratywizuje sie w coraz
wiekszym stopniu i coraz powszechniejszy (wynika to z praw statystyki) jest
debilizmem co niektorych uzytkownikow 2oo.
--
pozdr.,
primuss
FZ6n
-
36. Data: 2009-06-02 16:03:34
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: "(pj)" <j...@g...com>
gildor pisze:
> Kamil Nowak 'Amil' pisze:
>>
>> to gildor
>
> na transalpie?
>
kurwa, ale jestescie nudni z tym pierdoleniem bez sensu w kazdym watku.
p.s. Grzybol is my idol
--
pozdr
pj
gsx1300r
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
-
37. Data: 2009-06-02 16:06:55
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
(pj) pisze:
> gildor pisze:
>> Kamil Nowak 'Amil' pisze:
>>> to gildor
>> na transalpie?
>
> kurwa, ale jestescie nudni z tym pierdoleniem bez sensu w kazdym watku.
>
> p.s. Grzybol is my idol
ja nie przeproszę
--
gildor
9'99
-
38. Data: 2009-06-02 16:13:02
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: Arni <a...@N...spam>
(pj) pisze:
> gildor pisze:
>> Kamil Nowak 'Amil' pisze:
>>>
>>> to gildor
>>
>> na transalpie?
>>
>
> kurwa, ale jestescie nudni z tym pierdoleniem bez sensu w kazdym watku.
nudni to dobre słowo. Ten sam dowcip odgrzewany tysieczny raz przestaje
smieszyc.
--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
-
39. Data: 2009-06-02 16:20:53
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: "(pj)" <j...@g...com>
Arni pisze:
>
> nudni to dobre słowo. Ten sam dowcip odgrzewany tysieczny raz przestaje
> smieszyc.
jaki "dowcip"? Pioro miesiaca na sikaczu?
--
pozdr
pj
gsx1300r
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
-
40. Data: 2009-06-02 16:34:32
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: Arni <a...@N...spam>
(pj) pisze:
> Arni pisze:
>>
>> nudni to dobre słowo. Ten sam dowcip odgrzewany tysieczny raz
>> przestaje smieszyc.
>
> jaki "dowcip"? Pioro miesiaca na sikaczu?
>
to była analogia proszę Pana :)
tzn ze pierdolenie ciagle w kołko o tym samy traci swóje pierwotne
znaczenie i zwieksza tylko zużycie klawisza "k"
--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat