-
31. Data: 2014-09-02 13:25:20
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 02.09.2014 12:26, Shrek pisze:
> On 2014-09-02 11:00, Andrzej Lawa wrote:
>
>> Wyprzedzić? Na skrzyżowaniu z niekierowanym ruchem?
>>
>> Zdaj prawko, proszę...
>
> Uważaj bo się wygłupiasz - skoro ma kierunek wrzucony, to znaczy że
> można go ominąć (wyprzedzić chyba też).
Ominąć zasadniczo tak. Jak _stoi_przed_ skrzyżowaniem (chyba że stoi
przed przejściem dla pieszych).
Wyprzedzić (zwłaszcza na skrzyżowaniu) - nie.
To znaczy jest wyjątek dotyczący wyprzedzania sygnalizujących zamiar
skrętu, ale wg opisu tej sytuacji nie dotyczy bo "wymija mnie
przejeżdżając przez środek skrzyżowania albo mnie obtrąbi bo musi na
5-10 sekund zwolnić" - czyli jest jeden pas w tę stronę i wyprzedzenie
wymaga wjechania na "część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku
przeciwnym".
--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!
-
32. Data: 2014-09-02 13:27:13
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 02.09.2014 13:21, Ergie pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:lu40va$bjs$...@n...news.atman.pl...
>
>> Wyprzedzić? Na skrzyżowaniu z niekierowanym ruchem?
>
> "przejeżdżać obok skręcającego", lepiej?
Przecież to jest definicja wyprzedzania...
--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!
-
33. Data: 2014-09-02 13:40:32
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Ergie,
Tuesday, September 2, 2014, 1:21:54 PM, you wrote:
>> Wyprzedzić? Na skrzyżowaniu z niekierowanym ruchem?
> "przejeżdżać obok skręcającego", lepiej?
Wyprzedzić. Art. 24 ust. 9.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
34. Data: 2014-09-02 13:51:01
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lu49ih$l6m$...@n...news.atman.pl...
>> "przejeżdżać obok skręcającego", lepiej?
> Przecież to jest definicja wyprzedzania...
Do kiedy jest wyprzedzanie, a od kiedy przejechanie za kimś skręcającym to
akademicka dyskusja. Chodzi o to że jadący prosto ma prawo przejechać obok
tego skręcającego.
Pozdrawiam
Ergie
-
35. Data: 2014-09-02 13:51:05
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: masti <g...@t...hell>
RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello masti,
>
> Tuesday, September 2, 2014, 10:58:13 AM, you wrote:
>
>>>> PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażąco jakiś przepis czy po
>>>> prostu trafiam na samych buraków ?
>>> Stwarzasz zagrożenie. Rozumiem, że chcesz być uprzejmy, ale skoro ty
>>> skręcasz to inny ma prawo Cię wyprzedzić i może się wpakować w tego którego
>>> ty przepuszczasz.
>> wyprzedzić na skrzyżowaniu?
>
> Sygnalizującego zamiar skrętu? Art. 24 ust. 9.
>
zakładając, ze nie ma tam ciągłej
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
36. Data: 2014-09-02 13:58:33
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 02.09.2014 13:51, Ergie pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:lu49ih$l6m$...@n...news.atman.pl...
>
>>> "przejeżdżać obok skręcającego", lepiej?
>
>> Przecież to jest definicja wyprzedzania...
>
> Do kiedy jest wyprzedzanie, a od kiedy przejechanie za kimś skręcającym
> to akademicka dyskusja. Chodzi o to że jadący prosto ma prawo przejechać
> obok tego skręcającego.
Nie. Sądząc z opisu wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w
przeciwnym kierunku. I w takiej sytacji zapewne przejedzie przez linię
ciągłą.
--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!
-
37. Data: 2014-09-02 15:00:12
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 1 Sep 2014, k...@g...com wrote:
> Coś mi się wydaje
Obstawiam tę wersję, zgoda.
Znaczy że wydaje Ci się ;)
> ze w przepisach nie ma czegoś takiego jak możliwość
> indywidualnego rezygnowania z tego ze ma się pierwszeństwo.
Z prostego powodu - przypadki "nadania pierwszeństwa"
w PoRD można policzyć na palcach (chyba jedna ręka
wystarczy) i dotyczą one *WYŁĄCZNIE* pieszych na
chodniku i przejściu.
Sprawdź.
W tej większości przypadków nie ma wręcz możliwości
wywiedzenia "nakazu", z tego prostego powodu, że MOZLIWOŚĆ
skorzystania z pierwszeństwa NIE MOŻE implikować
nakazu z samych "gołych" zasad prawnych.
Implikuje jedynie "możliwość skorzystania".
Fakt, że wobec pojazdu A mamy pierwszeństwo (bo on
ma nam ustąpić), nie oznacza, że wobec wszystkich innych
pojazdów mamy pierwszeństwo, więc trudno aby była
to implikowana "zasada".
W drugą stronę - z pierwszeństwa możemy *skorzystać*
dopiero wtedy, jeśli mamy pierwszeństwo wobec wszystkich
innych pojazdów, jadących kolizyjnie na danym kawałku
drogi.
Poza pieszym na chodniku i przejściu rzecz jasna.
Oczywiście, skutkuje to również tak (mam na uwadze posty
Przemola), że ustąpić mogę wyłącznie SWOJEGO pierwszeństwa.
Nie mogę komuś "dać pierwszeństwa" wobec innych uczestników.
Jeśli JA ustępuję, to inny uczestnik ruchu nie może z tego
wywodzić, że inni też (mu) ustąpią, to już jego broszka,
i wyskakujący zza węgła jednoślad niejednego już zaskoczył.
Dochodzi znak D-1 określający pierwszeństwo dla drogi,
ale on też nie ustanawia "nakazu pierwszeństwa" dla pojazdu.
Do rozważenia "obuskręt w lewo" pojazdów jadących naprzeciw.
> Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.
Konkretnie artykułem 3 PoRD, słowami "unikać wszelkiego
działania, które mogłoby [...]ruch ten utrudnić[...]
Przez działanie rozumie się również zaniechanie"
Zaniechanie "dobrowolnego" ustąpienia pierwszeństwa,
kiedy mamy z przeciwka skręcającego w lewo, za którym
zbiera się kolejka sięgająca po horyzont, doskonale
łamie ten przepis.
Oczywiście, oznacza to również, że ustąpienie MOŻE
"utrudnić ruch", ale do przypadku z wątku bym tej
wersji nie przymierzał.
BTW: z "zasadami prawnymi" nieco uprościłem i jestem tego
świadom, ale założenie, że z "zasad" i obowiązku ustąpienia
pierwszeństwa przez A można wywieść nakaz jazdy przez B
wymagałoby również wykazania, jaka wobec tego zasada
uchyla ten z kolei nakaz, jeśli mam obowiązek ustąpienia
wobec C. Nie widzę tego.
Wywiedzenie łamania art.3 PoRD (w obie ostrony) owszem,
nie jest niemożliwe.
pzdr, Gotfryd
-
38. Data: 2014-09-02 15:05:30
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 1 Sep 2014, Pszemol wrote:
> <k...@g...com> wrote in message
> news:f44f5be2-424d-4adb-a64b-72d29c91b0f4@googlegrou
ps.com...
>> Coś mi się wydaje ze w przepisach nie ma czegoś takiego
>> jak możliwość indywidualnego rezygnowania z tego ze
>> ma się pierwszeństwo. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.
>
> Nie ma też nic na temat zezwolenia kierowcy na próby
> kierowania ruchem :-)
Kierowanie ruchem obejmuje "osoby trzecie" - uczestników ruchu,
nie związanych z tym co ja robię sam jako uczestnik.
> Sytuacja jest tu niestety oczywista.
W którą stronę?
Bo pierwszeństwo wynika zazwyczaj li tylko z braku braku pierwszeństwa :>
(nie licząc pieszych)
pzdr, Gotfryd
-
39. Data: 2014-09-02 16:05:02
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: tá´Ź
kogutek444 wrote:
> To twoja interpretacja, niekoniecznie właściwa. Po co odpisuję? Jeszcze
> się ktoś pomyli i pomyśli że z nas dwóch to ja jestem ten głupszy.
Ok, już się wygadałeś, a teraz wracaj do szopy.
--
ss??q s? ??u??ou??
-
40. Data: 2014-09-02 16:05:24
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: tá´Ź
kogutek444 wrote:
> I tak nie zrozumiesz.
Czego?
--
ss??q s? ??u??ou??