-
1. Data: 2009-12-25 22:22:04
Temat: Drezno... CD...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
Pierwsza lepsza strona o Dreźnie.
http://www.konflikty.pl/a,247,II_wojna_swiatowa,Bomb
ardowanie_Drezna.html
Wynikiem bombardowania były również olbrzymie straty wśród ludności cywilnej.
Wojska radzieckie oceniły je na 35 000 cywilów. Źródła niemieckie podają nawet
liczbę 135 000. Rozbieżność jest zatem ogromna. Jednak należy zwrócić uwagę na
fakt, że alianci wygrali wojnę, a w nalocie zginęli głównie cywile.
-==-
Teraz ja:
Wiadomo też, że miasta nie odgruzowywano przez wiele lat a w czasie nalotu
w mieście były setki tysięcy uchodźców. Jak w takim wypadku można oszacować
liczbę ofiar -- ani poprzez liczenie (bo nie liczono -- wiele ciał spłonęło
jak w krematoriach; do wielu pomieszczeń nikt nie zaglądał po ataku) ani
poprzez odjęcie tego, co było przed nalotem od tego, co przeżyło, bo nie
wiadomo, jak dużo ludzi było w czasie nalotu. Można niby szacować, ile osób
znajdowało się w jednym domu, ale wówczas, z uwagi na fale uchodźców, budynki
były przepełnione.
Wspomniana przeze mnie książka "Eneuel Leszek Ciszewski" hgtksf$d0c$...@i...gazeta.pl
podaje, że z 28470 mieszkań zniszczono 24866. W tym wypadku liczba 100 tysięcy ofiar
nie musi być fikcją -- to raptem 4 osoby zabite w jednym mieszkaniu mocno
przeludnionego miasta.
Gdzie leży prawda -- trudno zgadnąć, ale wiadomo, że celem nie były koszary
na przykład czy dzielnice przemysłowe, ale ludność cywilna -- że była to
zwykła zbrodnia wojenna, zwana ludobójstwem.
-==-
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bombardowanie_Drezna
Liczba ofiar bombardowania Drezna była i jest przedmiotem licznych kontrowersji;
nazistowska propaganda podawała straty rzędu 200 000. W 1965 roku władze Drezna
podały liczbę 35 000[1]. Przez kolejne lata po wojnie różne źródła szacowały
liczbę zabitych w szerokim zakresie od 35 000 do 500 000[2]. Mocno zawyżoną
liczbę ofiar podawał także podawał też brytyjski negacjonista David Irving.
Z tego akurat wynika, że masa uchodźców nie wpłynęła na dokładność oszacowania.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-: chętnie sprzedam niebitego 75-300 III USM o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,;.. ; ;. . ,.;\|/....
-
2. Data: 2009-12-25 23:22:46
Temat: Re: Drezno... CD...
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2009-12-25 23:22:04 +0100, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<p...@c...fontem.lucida.console> said:
> Gdzie leży prawda -- trudno zgadnąć, ale wiadomo, że celem nie były koszary
> na przykład czy dzielnice przemysłowe, ale ludność cywilna -- że była to
> zwykła zbrodnia wojenna, zwana ludobójstwem.
No i co w związku z tym?
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
3. Data: 2009-12-26 00:25:13
Temat: Re: Drezno... CD...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"JA" hh3hg6$l2p$...@i...gazeta.pl
>> Gdzie leży prawda -- trudno zgadnąć, ale wiadomo, że celem nie były koszary
>> na przykład czy dzielnice przemysłowe, ale ludność cywilna -- że była to
>> zwykła zbrodnia wojenna, zwana ludobójstwem.
> No i co w związku z tym?
Ktoś zakwestionował liczbę ofiar, wiec napisałem ten post jako
dopowiedzenie. No i przy okazji zauważyłem, że w tamtym poście
nie tyle liczba ofiar była istotna, ile fakt, iż Amerykańce
dokonały podłej zbrodni wojennej na chwilę przed końcem
II wojny światowej na terenie Europy...
Wojna to piękna sprawa/rzecz. :)
Pozwala ludziom na wybicie się. :)
To oczywiście z filmu -- łuk amora czy jakoś tak. Może nie jest to
literalny cytat, ale treść jest ta -- chodzi o dwuznaczność określenie
'wybicie się', które może oznaczać wymordowanie się jak i uzyskanie
jakiegoś rozwoju...
-=-
Obligatoryjny ;) raport o moim zdrowiu... Wykąpałem się w wannie
(czyli rozgrzałem solidnie) i chlaś na świeże powietrze... Boże!!!
Od razu skoczyła temperatura o jeden stopień w górę, plecki rozbolały
się, gardło zaciska się... Pluję jakąś smutną wydzieliną... To nie mróz,
to nie {} mroźne powietrze czyszczące moje płucka niczym spłuczka klozetowa
wiadomy rekwizyt we wiadomym przybytku... No i te smutne nerki -- bolą od
razu jak diabli... :) Chyba umrę... Na pewno umrę... Nie wiem, kiedy, ale
wiem, że kiedyś umrę. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-: chętnie sprzedam niebitego 75-300 III USM o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,;.. ; ;. . ,.;\|/....
-
4. Data: 2009-12-26 08:36:38
Temat: Re: Drezno... CD...
Od: "Norbert" <x...@h...spam>
No i co z tego? Jak ktos rozpoczyna wojne to powinien sie liczyc z takimi
stratami, bo sami nie byli lepsi. I mieli szczescie ze przegrywali, bo
atomowka by poleciala na Berlin, a to by juz bylo ciekawe.
-
5. Data: 2009-12-26 09:39:59
Temat: Re: Drezno... CD...
Od: XX YY <f...@g...com>
On 26 Dez., 09:36, "Norbert" <x...@h...spam> wrote:
> No i co z tego? Jak ktos rozpoczyna wojne to powinien sie liczyc z takimi
> stratami, bo sami nie byli lepsi. I mieli szczescie ze przegrywali, bo
> atomowka by poleciala na Berlin, a to by juz bylo ciekawe.
wbrew pozorom i brzmi to paradoksalnie bomba atomowa zaoszczedzila
wiele istnien ludzkich.
amerykanski general , ktory przeprowadzal test bomby , kiedy zobaczyl
jej sile razenia skomentowal iz ta bomba oznacza koniec wojny.
w niemczech w pojedynczych nalotach dywanowych ( hamburg ) zginelo
wiecej ludzi niz w wyniku eksplozji bomby atomowej.
wszelkie statystyki dowodza iz w czasie wojen najwiecej ofiar jest
wsrod ludnosci cywilnej .
tak bylo przed 60 laty i tak bylo przed kilkunastu w czasie wojny
balkanskiej.
-
6. Data: 2009-12-26 10:46:05
Temat: Re: Drezno... CD...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Norbert" hh4hud$4tr$...@n...task.gda.pl
> No i co z tego? Jak ktos rozpoczyna wojne to powinien sie liczyc z takimi stratami,
bo sami nie byli lepsi. I mieli szczescie ze
> przegrywali, bo atomowka by poleciala na Berlin, a to by juz bylo ciekawe.
I ja to mówię rodzinom Jeźdźców Korterii spalonych pod Jeżewem -- jeśli
się wytoczyło (pod górę) niesłuszną i absurdalną wojnę Eneuelowi, czyli
mnie, i prowadziło ją wbrew rozsądkowi, należało liczyć się ze stratami. :)
Innymi słowy -- dzięki za słowa otuchy. :)
Podobnie ze świńską grypą -- jeśli życzono mi od paru lat, abym zaziębił
się (jak JPII na chwilę przed swą śmiercią) w wyniku wyższej konieczności
(na przykład chęci zwiedzania) i abym z powodu tego przeziębienia zmarł,
trzeba było liczyć się z akcjami odwetowymi, :) zwanymi zapaleniem płuc
i świńską grypą... Zresztą -- pisałem wielokrotnie o tym, że w razie
potrzeby Król nakarmi świnie moimi prześladowcami. Można te słowa
odnaleźć na nieśmiertelnych serwerach NNTP grup dyskusyjnych Usenetu. :)
Nadal zaziębiam się (właśnie jestem) i nadal powracam szybko do zdrowia. :)
Ludzie są dziwni -- wiem to od zawsze, ale po co (w jakim celu) życzą mi źle?
Po co na siłę (forsując wyroki Boskie) starają się uczynić JPII zbawcą ludzkości,
świętym Kościoła, cudotwórcą itd.? :) Zmarł haniebnie, bo przedwcześnie, zabrakło
mu 2 godzin i 23 minut, ja się urodziłem 23 dnia 2 miesiąca roku, a czas i sposób
umierania jest bardzo ważny w przypadku osób podejrzanych ;) o to, że są święci. :)
Wojnę z naszym wielkim rodakiem prowadziłem z powodu nienawiści żywionej mi przez
księdza Henryka Samula, ulubieńca JPII -- i opisy związane z tą wojną można
odnaleźć także na serwerach NNTP. :)
Jeszcze raz przypomnę tym, których najbliżsi zachorują na świńską grypę,
że nie każdy antybiotyk pomoże, a ten, który nie pomoże -- zaszkodzi,
zaś testy dają wyniki niemal natychmiast, więc potrzebna jest jedynie
dobra wola i chęci przeżycia. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-: chętnie sprzedam niebitego 75-300 III USM o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,;.. ; ;. . ,.;\|/....
-
7. Data: 2009-12-26 10:51:47
Temat: Re: Drezno... CD...
Od: "Quent" <x...@x...com>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:hh3dug$ahu$1@inews.gazeta.pl...
> Pierwsza lepsza strona o Dreźnie.
Nie Ta Grupa!!!
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
8. Data: 2009-12-26 11:10:27
Temat: Re: Drezno... CD...
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 26 Dec 2009 01:39:59 -0800 (PST), XX YY wrote:
>On 26 Dez., 09:36, "Norbert" <x...@h...spam> wrote:
>> No i co z tego? Jak ktos rozpoczyna wojne to powinien sie liczyc z takimi
>> stratami, bo sami nie byli lepsi. I mieli szczescie ze przegrywali, bo
>> atomowka by poleciala na Berlin, a to by juz bylo ciekawe.
>
>wbrew pozorom i brzmi to paradoksalnie bomba atomowa zaoszczedzila
>wiele istnien ludzkich.
Wielu Japonczykow dodaj. Ktorzy by zgineli broniac ojczyzny.
>amerykanski general , ktory przeprowadzal test bomby , kiedy zobaczyl
>jej sile razenia skomentowal iz ta bomba oznacza koniec wojny.
W przypadku Japonii argument taki sobie - tam jeden nalot z napalmem
powodowal podobne straty.
>wszelkie statystyki dowodza iz w czasie wojen najwiecej ofiar jest
>wsrod ludnosci cywilnej .
>tak bylo przed 60 laty i tak bylo przed kilkunastu w czasie wojny
>balkanskiej.
Ale 70 lat temu tak nie bylo ..
J.
-
9. Data: 2009-12-26 11:12:53
Temat: Re: Drezno... CD...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"XX YY" a...@k...goo
glegroups.com
> wbrew pozorom i brzmi to paradoksalnie bomba atomowa zaoszczedzila
> wiele istnien ludzkich.
Zwłaszcza amerykańskich żołnierzy, ale nie tylko ich, bo Japońce
gotowe były dać się mordować za każdy skrawek ziemi.
> amerykanski general , ktory przeprowadzal test bomby , kiedy zobaczyl
> jej sile razenia skomentowal iz ta bomba oznacza koniec wojny.
Ponoć zastanawiano się do samego końca, czy jest dostatecznie groźna i straszna.
> w niemczech w pojedynczych nalotach dywanowych ( hamburg ) zginelo
> wiecej ludzi niz w wyniku eksplozji bomby atomowej.
A trzeba było tylu samolotów, tyle paliwa spalić,
tylu lotników poświęcić, tyle czasu stracić...
Cel ten sam -- zniszczyć, zrównać z ziemią miasta,
zburzyć wszystko, zastraszyć ludzi...
Jak w moim przypadku -- gdy walczyli ze mną Korteriusze o rodzinną
firmę, celem którą było pompowanie pieniędzy podatników (czyli
Waszych -- kochani Grupowicze!) do kieszeni biskupów. :)
> wszelkie statystyki dowodza iz w czasie wojen najwiecej ofiar jest
> wsrod ludnosci cywilnej .
> tak bylo przed 60 laty i tak bylo przed kilkunastu w czasie wojny
> balkanskiej.
Co Ty za bzdury opowiadasz -- to nie była żadna wojna, ale zwykłe
czyszczenie etniczne. Tam nie chodziło o nic poza wymordowaniem
ludzi wierzących w złego Boga, czy raczej w dobrego, ale źle
wierzących. ;) Nie była to wojna o terytoria czy wpływy, ale
zwykłe mordowanie tych, którzy modlili się inaczej. :)
Ja akurat mieszkam na zlepku tych trzech różnych religii i kultur.
Rzymski katolicyzm miesza się tu z prawosławiem a niedaleko są meczety
islamskie. Meczeciki raczej. Tyle tylko, że tu dwa różne krzyże ,,rosną''
obok siebie w zgodzie -- pewnie ci sami pracownicy jest stawiają. :)
A i potomkowie Tatarów nie czują się źle na tej ziemi, i nie stanowią
żadnego zagrożenia dla Chrześcijan... Prawie żadnego -- za wejście
i wysłuchanie informacji trzeba zapłacić 3 złote. :) Zapraszam -- jakby co. ;)
Noclegi tanie, powietrze czyste, ludzie życzliwi -- słowem jak u Allacha za piecem...
:)
-=-
I wojna światowa to wojna religijna jak wojna bałkańska końca XX wieku.
II wojna światowa to II część tej samej wojny z tym że prowadzona nieco rozsądniej.
Celem jej było zniszczenie judaizmu i podporządkowanie prawosławia; buddyzm i islam
zostawiano na podwieczorek. :)
Kolejna wojna, tym razem II wojna światowa miała za zadanie eliminację prawosławia,
ale niestety Rosjanie wykradli tajemnicę produkowania bomby jądrowej oraz
termojądrowej -- i stało się jasne, że religii dominującej nie ma... Że
możliwe jest zniszczenie nie tylko wszystkiego, co żyje, ale nawet całej
Ziemi jako planety w trosce o wykazanie wyższości jednej religii (rzymskokatolickiej)
na inną (prawosławną) i wyższości Rzymu oraz papieża nad autokefalicznymi kościołami
prawosławia...
Aby wojnie tej zapobiec, biskupi zwołali Sobór Watykański II, na którym uznali,
że każda religia jest dobra. Sobór rozpoczął Jan XXIII a zakończył Paweł VI.
Odtąd papieże mieli wybierać imiona Janów Pawłów, aby potwierdzić chęć
pokojowego współżycia z prawosławiem.
Ratzinger wrócił jednak do czasów Benedykta XV, zauważając niejako, że
dorobek tego soboru został zaprzepaszczony za sprawą głupoty JPII. JPII
uznał, że wojnę z innowiercami można prowadzić w duchu, za pomocą intryg,
kłucia modlitewnego, pozyskiwania stref wpływów itd... Nigdy nie złamał
oporu prawosławnego (uznał swą porażkę na krótko przed swa śmiercią,
zwracając Ruskim pewną ikonę) żydowskiego (mógł łagodzić obyczaje,
choćby poprzez oddanie w posiadanie Izraelowi terenu obozu w Oświęcimiu)
islamskiego (tu pomocą by było na przykład uczynienie Ali Agcy osobistym
obrońcą)...
-=-
Wracając do bomby atomowej... Ja, w końcu lata 2005 roku poprosiłem Boga
o spalenie żywcem ludzi mnie prześladujących. Bóg wysłuchał i 30 września
11 licealistów spłonęło w autokarze jadącym do Częstochowy. Prosiłem o jak
najmniejsze straty, ale tak duże i tak straszne, aby duchowni Kościoła
rzymskokatolickiego odstąpili od swoich dumnych_inaczej planów uczynienia
ze mnie śmiecia w rodzinnej firmie. :)
Duchowni do dnia dzisiejszego uważają mnie za zwierzę? :)
Nie -- wg nich psu należna jest suka i buda, a mnie nie jest
należna kobieta i wszystko to, co potrzebne do życia, :) zwane
w Modlitwie Pańskiej chlebem powszednim...
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-: chętnie sprzedam niebitego 75-300 III USM o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,;.. ; ;. . ,.;\|/....
-
10. Data: 2009-12-26 11:24:11
Temat: Re: Drezno... CD...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Quent" 4b35eaba$...@n...home.net.pl
> Nie Ta Grupa!!!
Przykro mi, ale właśnie ta... Dokładnie ta grupa. :)
Proponuję przeczytanie wątku, od którego zaczyna się o Dreźnie. :)
Janko niby sugeruje też, że to powinno iść na grupę o przemysłowcach,
nie o fotografach, ale przemysłowców opętuje pewien Duch... ;) Ani
chybi za jakiś czas przemysłowcy utoną w muzyce delikatnej jak kwiaty
i w samych kwiatach. :) Świat Arkedocji, zburzony przez naszego
wielkiego rodaka JPII, dążącego do przejęcia władzy nie tylko
nad religiami monoteistycznymi, ale także nad wieloma innymi
dobytkami ludzkości, w tym także nad Pajęczynami sieci
komputerowych, odbudowuje się w przemyśle. :)
Podobnie sprawa ma się fotografią -- przemysłowcy potrafią budować
piękne przekładnie z serwosterowaniem (dobre do obiektywów?) oraz
piękną optykę i piękne matryce...
A o Dreźnie zaczyna się od tego, że Niemcy zbudowali automag do
pstryknięcia masy fotek układających się w panoramę Drezna. :)
To mogłaby być NTG, gdyby to była grupa pl.rec.foto.art,
choć moim zdaniem to jest sztuka, tyle że nieco inna. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-: chętnie sprzedam niebitego 75-300 III USM o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,;.. ; ;. . ,.;\|/....