-
1. Data: 2011-04-24 22:12:01
Temat: Diariusz
Od: "Gil" <g...@o...pl>
Tu wpisujcie wszystkie swoje frustracje z powodu życia w Polsce.
Bedzie łatwiej wychwycić, omówic i może obfotografować.
Dla mnie frustracją sa płoty.
Byłem w Beskidach po około 20 latach i teraz gdzie się nie przejdziesz to
wszędzie są płoty. Na polanach, na zboczach. Wszędzie działki i płoty. Nie
zrobisz zdjęcia górki bez płota. W przeciwieństwie do Czech, gdzie nawet na
łagodnych pagórkach nie ma tych przeklętych płotów.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2011-04-24 22:40:09
Temat: Re: Diariusz
Od: marek augustynski <m...@g...com>
> Tu wpisujcie wszystkie swoje frustracje
Nastazja Kuszyńska, urodzona w St. Petersburgu w 2037 roku, fotograf,
zaliczana do najwybitniejszych twórców drugiej połowy XXI wieku.
Justin Millberg w swojej książce "Photography - neverEnding story"
określił ją mianem "zielonej pożywki" zaczerpując nazwę z filmu
Richarda Fleischera z 1973 roku pod tym samym tytułem. Jak wyjaśnił
"Kuszyńską spożywamy wszyscy z konieczności i z niewiedzy. Nawet ci
którzy wiedzą czym jest muszą ją jeść żeby przeżyć. W świecie gdzie
każdy człowiek staje się tym czym je ona jako jedyna musi zjadać się
sama."
Jestem sfrustrowany, że nie mogę wymyślić co fotografowała.
marek
-
3. Data: 2011-04-24 22:51:20
Temat: Re: Diariusz
Od: "Gil" <g...@o...pl>
> Jestem sfrustrowany, że nie mogę wymyślić co fotografowała.
> marek
I to się nadaje do prasy!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2011-04-25 04:45:44
Temat: Re: Diariusz
Od: "Marquez" <n...@p...pl>
> Tu wpisujcie wszystkie swoje frustracje z powodu życia w Polsce.
> Bedzie łatwiej wychwycić, omówic i może obfotografować.
> Dla mnie frustracją sa płoty.
> Byłem w Beskidach po około 20 latach i teraz gdzie się nie przejdziesz to
> wszędzie są płoty. Na polanach, na zboczach. Wszędzie działki i płoty. Nie
> zrobisz zdjęcia górki bez płota. W przeciwieństwie do Czech, gdzie nawet
> na
> łagodnych pagórkach nie ma tych przeklętych płotów.
Co tam płoty... jak stare to i ładnie się komponują.
Największym paskudztwem w pejzażu są słupy i druty, zarówno te wysokiego i
niskiego napięcia; telefoniczne również.
Przykładów pejzaży zjeb..... przez wiszące druty jest u licha, na Podhalu
szczególnie:(
Pozdr,
Marquez
-
5. Data: 2011-04-25 08:39:57
Temat: Re: Diariusz
Od: StaM <k...@y...com>
On 25 Kwi, 06:45, "Marquez" <n...@p...pl> wrote:
> Największym paskudztwem w pejzażu są słupy i druty, zarówno te wysokiego i
> niskiego napięcia; telefoniczne również.
> Przykładów pejzaży zjeb..... przez wiszące druty jest u licha, na Podhalu
> szczególnie:(
>
> Pozdr,
> Marquez
Prwie w calej Ameryce polnocnej masz slupy drewnine z druciskami
i co chalupa transformtor z wysokiego napiecia, ale ja to przestalem
widziec.
StaM
-
6. Data: 2011-04-25 10:35:04
Temat: Re: Diariusz
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Gil wrote:
> Tu wpisujcie wszystkie swoje frustracje z powodu życia w Polsce.
> Bedzie łatwiej wychwycić, omówic i może obfotografować.
> Dla mnie frustracją sa płoty.
> Byłem w Beskidach po około 20 latach i teraz gdzie się nie
> przejdziesz to wszędzie są płoty. Na polanach, na zboczach. Wszędzie
> działki i płoty. Nie zrobisz zdjęcia górki bez płota. W
> przeciwieństwie do Czech, gdzie nawet na łagodnych pagórkach nie ma
> tych przeklętych płotów.
Bo się ludzie muszą solidnie odgrodzić...
jakby sie nie odgrodzili to by ich okradli i w ogóle sodoma i gomora...
Ludzie maja takie przeświadczenie, że jak nie ma płota to sa bezbronni a
posiadanie płota ich przed czymś zabezpiecza. To tylko psychika. Jak zły
człowiek chce coś złego zrobić to mu nawet 4 metrowy płot nie przeszkodzi.
-
7. Data: 2011-04-25 10:44:55
Temat: Re: Diariusz
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2011-04-25 12:35:04 +0200, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> said:
> Ludzie maja takie przeświadczenie, że jak nie ma płota to sa bezbronni
> a posiadanie płota ich przed czymś zabezpiecza. To tylko psychika. Jak
> zły człowiek chce coś złego zrobić to mu nawet 4 metrowy płot nie
> przeszkodzi.
Ale jak zostawisz dom otwarty, to prawdopodobieństwo, że znajdzie się
zły człowiek wzrasta.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
8. Data: 2011-04-25 10:54:20
Temat: Re: Diariusz
Od: Dawid <x...@n...pl>
W dniu 2011-04-25 12:35, Marek Dyjor pisze:
> Bo się ludzie muszą solidnie odgrodzić...
>
> jakby sie nie odgrodzili to by ich okradli i w ogóle sodoma i gomora...
Chcesz mieć psa w ogrodzie, wesoło biegającego z dziećmi, musisz mieć
płot.Chyba,że jesteś zwolennikiem łańcucha i budy.
Po drugie, płot wyznacza twoją prywatną własność, gdzie tłumy turystów
nie wejdą ci na głowę, gdzie możesz odpocząć.
-
9. Data: 2011-04-25 11:04:02
Temat: Re: Diariusz
Od: "Marquez" <n...@p...pl>
> > Największym paskudztwem w pejzażu są słupy i druty, zarówno te
> > wysokiego i
> > niskiego napięcia; telefoniczne również.
> > Przykładów pejzaży zjeb..... przez wiszące druty jest u licha, na
> > Podhalu
> > szczególnie:(
> Prwie w calej Ameryce polnocnej masz slupy drewnine z druciskami
> i co chalupa transformtor z wysokiego napiecia, ale ja to przestalem
> widziec.
> StaM
Jak się weźmie pod uwage rozmiary plenerów w Stanach to rzeczywiście słupy
przestają być zauważalne.
Niestety na podhalu trudno upolować miejscówkę z ładnym widokiem który nie
byłby spaskudzony przez wiszące druty.
Jako przykład mogę podać drogę z Bukowiny Tatrzańskiej przez Gliczarów Górny
do Poronina, gdzie słupy stoją po niewłaściwej stronie drogi i psują widok
na Tatry. Na drodze do Zębu i Gubałówkę jest podobnie.
Marquez
-
10. Data: 2011-04-25 11:23:07
Temat: Re: Diariusz
Od: "TheGuru" <t...@w...pl>
> Największym paskudztwem w pejzażu są słupy i druty, zarówno te wysokiego
> i
> niskiego napięcia; telefoniczne również.
> Przykładów pejzaży zjeb..... przez wiszące druty jest u licha, na Podhalu
> szczególnie:(
>
> Pozdr,
> Marquez
Prwie w calej Ameryce polnocnej masz slupy drewnine z druciskami
i co chalupa transformtor z wysokiego napiecia, ale ja to przestalem
widziec.
StaM
Jak byłem na Ukrainie to coś mi nie pasowało 'w przestrzeni'. nie wiedziałem
co ale coś było nie tak. dopiero po dłuższym czasie zwróciłem uwagę na te
słupy telefoniczne, czasami po kilka, poprzecznych belek, których w Polsce
już się nie spotyka. to było jak podróż w czasie.