Słuchajcie muszę się wyspowiadać, gdyż aż mi ciśnienie uszami uchodzi ;)

Stracił się ADSL (o czym lojalnie diodką informuje, nie pierwszy raz
zresztą), dzwonie po pomoc w diagnozie - odbiera kobieta.
Przechodzimy podręcznikowo przez wszystkie punkty jakie ktoś jej
opracował i dostaję diagnozę:
Ma Pan uszkodzoną albo źle zainstalowaną kartę sieciową, proszę ponownie
zainstalować sterowniki z płytki - ma Pan przecież płytkę do komputera.
Nie wytrzymałem i krok za krokiem ładnie wszystko omawiając robię
reinstalację karty. Oczywiście w niczym to nie pomogło, ale Pani
zgłoszenie przyjęła (nie wiedzieć dlaczego, przecież mojej karty w moim
komputerze Dialog nie będzie naprawiał!). Tak na zakończenie restartuję
adsl-a i sieć wraca oczywiście. Komentarz Pani jest jednoznaczny -
pomogło przeinstalowanie sterowników!
Po prostu wszystkie witki mi opadły. Całe szczęście rozmowa była
rejestrowana (przynajmniej tak zapewniają) i mam nadzieję że ktoś do
naszej 40-to minutowej rozmowy dotrze* i coś z kompetencjami doradców zrobi.

Teraz żeby zupełnie OT nie było. ADSL mam wymieniony od 2 dni (poprzedni
wymienili przy zmianie umowy - jakieś 30 dni wcześniej, też się sypał),
ale jak czytacie nadal WAN mi się traci. Zastanawiam się czy mają tak
podłe modemy, czy coś się zaczyna z linią dziać. Ma ktoś jakieś
doświadczenia w temacie?

__
Irek.N.
* kombinuję czy jest możliwość poproszenia o tą rejestrację, ćwiczył
ktoś temat?

do góry

Połączenia się traciły, się tracą i będą się tracić, posiedź w nocy a się
przekonasz... Niepotrzebnie się męczysz psychicznie...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3461.000009ba.4ba03c72@newsgate.onet.pl...
> Połączenia się traciły, się tracą i będą się tracić, posiedź w nocy a się
> przekonasz... Niepotrzebnie się męczysz psychicznie...


Podobnie dzieje się w TP SA Jak pogrzebią coś w skrzynce, przełączą cię na
inną linię i popada deszcz to już trzeba dzwonić do nich. Zanotują
zgłoszenie naprawią i dalej śmiga do następnej awarii.

do góry

k...@w...pl pisze:
> Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:3461.000009ba.4ba03c72@newsgate.onet.pl...
>> Połączenia się traciły, się tracą i będą się tracić, posiedź w nocy a się
>> przekonasz... Niepotrzebnie się męczysz psychicznie...
>
>
> Podobnie dzieje się w TP SA Jak pogrzebią coś w skrzynce, przełączą cię na
> inną linię i popada deszcz to już trzeba dzwonić do nich. Zanotują
> zgłoszenie naprawią i dalej śmiga do następnej awarii.

Dziwne... u mnie pad DSLa w TPSA zdarza się 1, maksymalnie 2 razy na
rok... A Autor wątku pisał, że miał modem od 30dni i się sypał (czyli
kilka razy w miesiącu!)... Takie awarie nie są normalne...


--
Pozdrawiam
Konop

do góry

> Dziwne... u mnie pad DSLa w TPSA zdarza się 1, maksymalnie 2 razy na
> rok... A Autor wątku pisał, że miał modem od 30dni i się sypał
> (czyli kilka razy w miesiącu!)... Takie awarie nie są normalne...

Pewnie że nie są, poprzednie łącze (1M) chodziło kilka lat i nie
pamiętam jakiś awarii, nowe (4/8M) po miesiącu zaliczyło mocnego
pada, a w 3 dni później kolejne 2 mniejsze awarie.
Dzisiaj testowali linię, śliczna czysta i powabna, czyli pozostają
_końcówki_.

Tak się teraz zastanawiam na chłodno, co by było gdybym powiedział
kobiecie z pomocy że mam komputer apple. Przy następnym zgłoszeniu tak
zrobie (albo się zdziwię jak formularz to przewiduje) :)
Fajne natomiast jest to, że mają 12h na naprawę i widzę że dbają o to.


Miłego.
__
Irek.N.

do góry

Pan Irek N. napisał:

> Tak się teraz zastanawiam na chłodno, co by było gdybym powiedział
> kobiecie z pomocy że mam komputer apple. Przy następnym zgłoszeniu
> tak zrobie (albo się zdziwię jak formularz to przewiduje) :)

Bez przesady. W książeczcze z instrukcją do tepsianej Neostrady jest
cały rozdział na temat konfiguracjo MacOS X. W Netii też się nie
dziwili jak im mówiłem, że akurat w tej chwil siedzę przy komputerze
produckcji Apple. Dlaczego w Dialogu ma byc inaczej? Nawet jak mówię
(zgodnie z prawdą), że używam Linuksa, to też nie robi wrażenia.
A że instrukcje jakie ma w tej sprawie hotlajnowiec nijak nie przystają
do rzeczywistości mojego komputera, to już inna sprawa. Jak się chce
odwalić hardcore, to trzeba gadać, że się ma na przykład Haiku OS
(http://www.haiku-os.org). Tego na pewno nie przewidzieli.

--
Jarek

do góry

W dniu 2010-03-17 11:56, Konop pisze:
> k...@w...pl pisze:
>> Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:3461.000009ba.4ba03c72@newsgate.onet.pl...
>>> Połączenia się traciły, się tracą i będą się tracić, posiedź w nocy a
>>> się
>>> przekonasz... Niepotrzebnie się męczysz psychicznie...
>>
>>
>> Podobnie dzieje się w TP SA Jak pogrzebią coś w skrzynce, przełączą
>> cię na inną linię i popada deszcz to już trzeba dzwonić do nich.
>> Zanotują zgłoszenie naprawią i dalej śmiga do następnej awarii.
>
> Dziwne... u mnie pad DSLa w TPSA zdarza się 1, maksymalnie 2 razy na
> rok... A Autor wątku pisał, że miał modem od 30dni i się sypał (czyli
> kilka razy w miesiącu!)... Takie awarie nie są normalne...
>
>
Spoko. mam do domu pociągnięty kabek 2 parowy od tepsy.
średnio raz na półtora roku pada linia razem z neostradą.
Przybywa monter i przełącza mnie na druga parę twierdząc że "miał pan
szczęście że była druga para, bo trzeba by kopać przez podwórko.
Sytuacja już powtórzyła się kilka razy. Za każdym razem zmieniają tylko
parę (i działa co najdziwniejsze :)

do góry

Dnia Wed, 17 Mar 2010 14:38:18 +0100, gary napisał(a):

> Za każdym razem zmieniają tylko
> parę (i działa co najdziwniejsze :)

LOL
--
Jacek

do góry

Użytkownik gary napisał:
> Spoko. mam do domu pociągnięty kabek 2 parowy od tepsy.
> średnio raz na półtora roku pada linia razem z neostradą.
> Przybywa monter i przełącza mnie na druga parę twierdząc że "miał pan
> szczęście że była druga para, bo trzeba by kopać przez podwórko.
> Sytuacja już powtórzyła się kilka razy. Za każdym razem zmieniają tylko
> parę (i działa co najdziwniejsze :)
>
>

Eeee tam ... efekt placebo w modemie? :-)

do góry

Użytkownik Irek N. napisał:

> Słuchajcie muszę się wyspowiadać, gdyż aż mi ciśnienie uszami uchodzi ;)

> * kombinuję czy jest możliwość poproszenia o tą rejestrację, ćwiczył
> ktoś temat?

Na 100% nie otrzymasz nagrania. Jeżeli nie oferują takiej usługi, jak
sprzedawanie nagrań, to tego nigdy nie otrzymasz :-). Jako klient możesz
poruszać się po cennikach i regulaminach. Innych usług nie otrzymasz.
Możesz napisać skargę, wniosek o doszkolenie pracowników, czy cokolwiek
innego - trafi w dokładnie to samo miejsce, czyli do śmietnika a
otrzymasz standardową odpowiedź numer xx, że dziękują za uwagę, dołożą
wszelkich starań itp. Akurat z Dialogu nie znam zapowiedzi ale zwykle
jest to sformułowane tak, że nagranie jest do "poprawy jakości obsługi".
Coś takiego słyszysz przed rozmową, czyli to firma nagrywa dla siebie a
nie dla Ciebie. Poza tym nagrane mogą być tylko losowe rozmowy a nie
każda. Pamiętaj, że samo nagranie dźwięku jest mało miarodajne.
Konsultant równocześnie coś robi w swom komputerze, np. wprowadza
informację o Twoim problemie. To jest już spory plik do przechowania.
Ktoś to jeszcze musi ocenić a jazda po każdej rozmowie spowodowałaby
konieczność zatrudnienia do oceny dokładnie takiej samej ilości
sprawdzaczy, co konsultantów.
Na serio mogę Ci zaproponować żądanie od konsultanta podania numeru
zgłoszenia, jakie wprowadził do systemu. Tak za każdym razem. Zawsze
zgłaszaj problemy a nie czekaj może się same rozwiążą. Jeżeli będą się
często powtarzały, to piszesz skargę na złe działanie usługi, podając na
dowód numery zgłoszeń i daty. Objawy i co dało działanie konsultanta. W
piśmie nie pluj na pracowników, na zimno opisuj sytuację. Zażądaj czegoś
konkretnego, np. masz promocję, jesteś uwiązany lojalką, to zażądaj
bezkarnego obniżenia, skoro urządzenia nie wydalają. Wolisz mniejszą ale
stabilną prędkość. Coś takiego spowoduje podjęcie działań utrzymaniowych
i MOŻE coś pomoże. Pamiętaj, że reset u Ciebie jest też powiązany z
renegocjacją połączenia z urządzeniem zainstalowanym na centrali, więc
oprócz felernego kabla możesz mieć pecha i jesteś podłączony do
wadliwego modułu, portu, czy jak to się tam nazywa.
Powodzenia
Maciek

do góry