-
41. Data: 2011-10-14 13:28:44
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: A.L. <l...@a...com>
On Fri, 14 Oct 2011 05:28:12 -0700 (PDT), Andrzej Jarzabek
<a...@g...com> wrote:
>On Oct 13, 10:19 pm, A.L. <l...@a...com> wrote:
>>
>> Owszem. Ale wkurza mnie medialna wrzawa sugerujaca ze "bez Jobsa do
>> dzis mielibysmy zielony ekran". Jobs bowiem wymyslil komputer
>> personalny, wymyslil mp3 i wymyslil tablet. No i oczywiscie, wymyslil
>> telefon. Oraz byl Najwiekszym Managerem Wszech Czasow. A jakim
>> managerem byl - wystarczy poczytac o historii firmy Apple.
>
>Był managerem, który w cztery lata przeprowadził firmę z garażu na
>giełdę, ..
i potem doprowadzil te firme nieomalze do bankructwa produkujac
produkty ktore nie dzialaly (Apple III, Lisa) i ktorych nikt nei
chcial kupowac (McIntoskh, Lisa, rozne wariacje Apple II), oraz
ubijajac jedyny produkt ktory przynosil dochod (Apple II)a ktora nei
zbankrutowala tylko dzieki temu ze z firmy Apple wyrzucono go z
hukiem.
Potem zalozyl wlasna firme (NEXT) ktora produkwoala pradukt ktorego
nikt nie chcial kupowac i ktora zbankrutowala z trzaskiem, ocalajacc
tylko jeden produkt: UNIX kopiony na licencji od Carnegie Mellon
University (MACH).
Jest dosyc zrodel o wyczynach Jobsa z tamtego okresu.
Owszem. Potem firme "odbil". Pakujac g... w sreberko
A.L.
-
42. Data: 2011-10-14 13:34:08
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: A.L. <l...@a...com>
On Fri, 14 Oct 2011 11:42:48 +0200, Maurycy <b...@d...null>
wrote:
>On 2011-10-14, Przemek O wrote:
>>> Jedna skrajność to brak ochrony. Druga skrajność, to wieczna ochrona,
>>> choćby pomysł nigdy nie był praktycznie wykorzystany. Obecnie dryfujemy
>>> w stronę drugiej skrajności, a lobbyści przekonują, że jeśli nie to, to
>>> będzie to pierwsze i kompleny Armageddon, bo nikt nic nie będzie
>>> wymyślał.
>> Zgadzam się. Otrzymywanie patentów na prozaiczne "wynalazki" lub
>> zastrzeganie powszechnie używanych słów jako znaki towarowe to
>> nieporozumienie.
>Dokładnie takie samo nieporozumienie jak patenty na nieprozaiczne
>wynalazki.
No, Apple ma patent na wciskanie klawiszy na smartfonie kciukiem dloni
w ktorej to dloni tzryma sie owego smartfona.
A.L.
-
43. Data: 2011-10-14 13:38:23
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: " " <f...@g...pl>
> absurdalnych zabezpieczen
mi to nie szkodzi, uwazam wlasnie ze mozna brac kase za sprzedawanie
materialnych rzeczy (nie dlatego ze sa materialne tylko dlatego ze nie
znamy prostej kopiarki rzeczy materialnych - bo wtedy tez zabraniac jej
uzywania np by ktos nie mogl sobie multiplikowac np pomarancze tez
by bylo swinstwem),
Mz gry moglybybyc sprzedawane np jako pendrive'y, i jakby piraci nie
mogli tego zlamac do wersji czysto cyfrowej to trudno dla nich, ale
posiadacze kopi wirtualnych nie powinni byc za to ruszni bo to absurd.
Tworcy moga zawsze chciec kasy za cos innego - czego prywatni uzytkownicy
sami sobie nie beda mogli zrobic
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
44. Data: 2011-10-14 13:48:45
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: A.L. <l...@a...com>
On Fri, 14 Oct 2011 05:28:12 -0700 (PDT), Andrzej Jarzabek
<a...@g...com> wrote:
>On Oct 13, 10:19 pm, A.L. <l...@a...com> wrote:
>>
>> Owszem. Ale wkurza mnie medialna wrzawa sugerujaca ze "bez Jobsa do
>> dzis mielibysmy zielony ekran". Jobs bowiem wymyslil komputer
>> personalny, wymyslil mp3 i wymyslil tablet. No i oczywiscie, wymyslil
>> telefon. Oraz byl Najwiekszym Managerem Wszech Czasow. A jakim
>> managerem byl - wystarczy poczytac o historii firmy Apple.
>
>Był managerem, który w cztery lata przeprowadził firmę z garażu na
>giełdę, i który w 14 lat przeprowadził firmę ze skraju bankructwa do
>bycia najbarziej wartościową w branży komputerowej, zwiększając w tym
>czasie jej kapitalizację o prawie 9 tysięcy procent. To są najbardziej
>chwalebne osiągnięcia jakie są możliwe w kapitaliźmie.
>
Tak jeszcze zupelnie na marginesie, to managerem ktory "przeprowadzil
firme z garazu na gielde" byl neijaki Markkula, a prawdziwym geniuszem
Apple bym niejaki Wozniak. Jobs byl w firmie chlopcem na posylki.
Prawdziwe problemy zaczely sie wyedy gdy Markkula zrezygnowal. Bo nie
mogl wytrzymac zJobsem.
Oczywiscie, teraz sie bedzie dorabiac ideologie mowiaca co innego. Ale
jest sporo rzetelnych zrodel. Za czytanie ksiaki pod typulem "iCon"
mozan bylo wyleciec zApple a milisekunde. Polecam wszytskim.
Nowa biografia Jobsa zostanie wydana z przyszlym miesiacu. Autor
(Iverson)znany jest jako bardzorzetelny. Zobaczymy
A.L.
-
45. Data: 2011-10-14 13:53:03
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: " " <f...@g...pl>
w skrocie mowiac zasada z jakiej np mozna to wyciagnac
jest prosta: nie moze kogos 'karac' za nie zrobienie czegos
zlego, a skopiowanie płyty czy filmu nie jest niczym zlym,
wrecz przeciwnie raczej,
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
46. Data: 2011-10-14 14:02:59
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: MoonWolf <m...@p...com>
denied rebel lies:
> w skrocie mowiac zasada z jakiej np mozna to wyciagnac
> jest prosta: nie moze kogos 'karac' za nie zrobienie czegos
> zlego, a skopiowanie płyty czy filmu nie jest niczym zlym,
> wrecz przeciwnie raczej,
A skopiowanie książki?
--
<:> Roger, MoonWolf Out <:>|I jump off the roof - He
(::) (::)|won't get my last HP then.
(:) JID:m...@j...org(:)| http://karakkhaz.prv.pl
-
47. Data: 2011-10-14 14:08:12
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: " " <f...@g...pl>
juz predzej wolalbym scignac tworcow czy nadawcow reklam
- ostatnio ogladam (jednym okiem) duzo tv i jestem tym swinstwem
karmiony przemoca w bardzo duzych ilosciach
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
48. Data: 2011-10-14 14:14:14
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: " " <f...@g...pl>
> a skopiowanie ksiazki?
też powinno być dozwolone, masz kopiarke to mozesz sobie nawet własny
tyłek skopiować,
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
49. Data: 2011-10-14 14:15:45
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: Michal Kleczek <k...@p...onet.pl>
On 2011-10-14 14:06, Andrzej Jarzabek wrote:
> On Oct 14, 8:12 am, Michal Kleczek<k...@p...onet.pl> wrote:
>>
>> Rownie dobrze moznaby napisac, ze bez Arystotelesa powstalaby
>> "Metafizyka", bez Sienkiewicza "Trylogia" i bez Heisenberga "zasada
>> nieoznaczonosci".
>
> Zasada nieoznaczoności akurat zapewne by jednak "powstała" - przecież
> Heisenberg nie stworzył właściwości materii którą ta zasada opisuje.
Wydaje mi sie, ze jednak mylisz przedmiot z jego opisem.
Ale to juz raczej na jakas grupe o filozofii...
--
Michal
-
50. Data: 2011-10-14 14:21:13
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On Oct 14, 2:06 pm, " " <f...@g...pl> wrote:
>
> To że dane można kopiować za darmo w dowolnej ilosci egzemplarzy
> wynika z natury rzeczy i to mz ta natura rzeczy o wszystkim decyduje.
Z natury rzeczy wynika też, że na ogół mężczyzna jest w stanie
obezwładnić i zgwałcić kobietę, albo że ktoś z karabinem może zabić
kogoś bez karabinu, jeśli ma taką ochotę, ale czy naprawdę z tego
chcesz wyciągać wniosek, że powinno być to legalne?
> Podobnie za darmo mozna sie drapac po glowie i glupio byloby
> delegalizowac to bojac sie ze przemysl drapaczek sie sypnie - a mw
> tak to wyglada, lub ew wsadzac jezusa do wiezienia bo rozmnazajac
> chleb i karmiac glodnych moze zrujnowac piekarnie (piekarnie beda
> zrujnowane ale chleba bedzie cala masa).
No więc właśnie analogii nie ma, bo jakby każdemu było wolno kopiować,
ale nikt nie tworzył, to nie byłoby czego kopiować. Nie widzisz może
problemu, bo te dzieła, które są, już są i nie znikną przez zniesienie
zakazu kopiowania, ale jednak one w przeważającej mierze istnieją
tylko dlatego, że ktoś uważał, że na nich zarobi w kontekście tego, że
kopiować bez zezwolenia właściciela praw nie wolno i właściel praw
może żadać pieniędzy za takie zezwolenie.
> Normalnoscia byloby 'nakarmic
> ludzkosc' tj udostepnic wszystkim wszystko skoro mozna to zrobic,
> milisrda bibliotek nie wydrukujesz bo to koszty ale cyfrowo mozna
> je udostepnic. Autorzy i tak by sie mz dorobili np muzycy na
> koncertach
Niektórzy by się dorobili na koncertach, ale wtedy z kolei mieliby
słabą motywację, żeby wypuszczać profesjonalnie zrobione nagrania. Ja
na ten przykład na koncerty nie chodze i raczej byłbym w takim
układzie stratny.
> albo na wersjach 'fizycznych' dziela (jak ktos chce
> wydrukowac ksiazke),
Wtedy mało kto by kupował drukowane egzemplarze, ludzie by drukowali w
domu albo czytali na e-readerach.
> albo na calej strefie pozadomowej, i tak dalej,
> chodzi wlasnie o toby nie przedstawiac normalnych ludzi jako
> przestepcow za to ze wciskaja klawisz F5 w total comanderze.
> (a robi sie z nich 'przestepcow' wylacznie dla kasy)
To tak jak normalnych ludzi, którzy normalnie wchodzą sobie przez okno
do domu i normalnie wyjmują biżuterię z szuflady. Też się robi z nich
'przestępców' wyłącznie dla kasy.