-
71. Data: 2014-05-05 17:03:54
Temat: Re: Czy należy się mandat?
Od: jerzu <t...@i...pl>
On Fri, 02 May 2014 17:33:41 +0200, anacron <a...@a...pl>
wrote:
>Oczywiście nie liczę, że odszczekasz, bo to na tej grupie się nie zdarza.
I kto to pisze?
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145
-
72. Data: 2014-05-07 00:00:12
Temat: Re: Czy należy się mandat?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 1 May 2014 13:13:37 -0700 (PDT), k...@g...com
[...]
>>> Brak umy�lno�ci i winy kieruj�cego pojazdem jest bezsprzeczny?
>>
>> A jechal z dozwolona predkoscia ? Nie zeznal ze cos trzeslo ?
>> Na badania techniczne pojechal ? Rachunek z warsztatu ma ?
>>
> W takiej sytuacji przegląd i inne duperele nie mają najmniejszego
> znaczenia. Opinia biegłego jest wiążąca. Nie ma obowiązku jechania
> na przegląd po wymianie wahacza albo końcówki w układzie
> kierowniczym. Jeśli mechanik zamiast śrub stalowych zgodnych ze
> specyfikacją użył ameliniwych i powodem wypadku było ich urwanie to
> odpowie mechanik.
No chyba ze biegly napisze ze kolo owszem, urwalo sie z winy
mechanika, ale skutek smiertelny to z powodu nadmiernej predkosci.
Albo ze urwanie 4 srub musialo trwac i jakby kierowca dokonal
przegladu codziennego, to by zauwazyl ...
> Jeśli powodem była wada produkcyjna niemożliwa do
> stwierdzenia bez specjalistycznych narzędzi, to jeśli biegły
> stwierdzi że śruby były ameliniowe ale wytrzymały to mechanik nie
> odpowie.
A to tez nie do konca, bo mimo ze wytrzymaly, to byly nieprzepisowe i
mogly sie urwac, a wiec mechanik stworzyl zagrozenie ..
> W takich przypadkach nie odpowie również kierujący nawet
> jak samochód którym jechał nie miał przeglądu.
No chyba ze mu biegly napisze ze w czasie przegladu byloby to na pewno
zauwazone, ale kierownik zlekcewazyl obowiazek :-P
J.
-
73. Data: 2014-05-07 01:24:52
Temat: Re: Czy należy się mandat?
Od: k...@g...com
W dniu środa, 7 maja 2014 00:00:12 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Thu, 1 May 2014 13:13:37 -0700 (PDT), k...@g...com
>
> [...]
>
> >>> Brak umy�lno�ci i winy kieruj�cego pojazdem jest bezsprzeczny?
>
> >>
>
> >> A jechal z dozwolona predkoscia ? Nie zeznal ze cos trzeslo ?
>
> >> Na badania techniczne pojechal ? Rachunek z warsztatu ma ?
>
> >>
>
> > W takiej sytuacji przegl�d i inne duperele nie maj� najmniejszego
>
> > znaczenia. Opinia bieg�ego jest wi���ca. Nie ma obowi�zku jechania
>
> > na przegl�d po wymianie wahacza albo ko�c�wki w uk�adzie
>
> > kierowniczym. Je�li mechanik zamiast �rub stalowych zgodnych ze
>
> > specyfikacj� u�y� ameliniwych i powodem wypadku by�o ich urwanie to
>
> > odpowie mechanik.
>
>
>
> No chyba ze biegly napisze ze kolo owszem, urwalo sie z winy
>
> mechanika, ale skutek smiertelny to z powodu nadmiernej predkosci.
>
>
>
> Albo ze urwanie 4 srub musialo trwac i jakby kierowca dokonal
>
> przegladu codziennego, to by zauwazyl ...
>
>
>
> > Je�li powodem by�a wada produkcyjna niemo�liwa do
>
> > stwierdzenia bez specjalistycznych narz�dzi, to je�li bieg�y
>
> > stwierdzi �e �ruby by�y ameliniowe ale wytrzyma�y to mechanik nie
>
> > odpowie.
>
>
>
> A to tez nie do konca, bo mimo ze wytrzymaly, to byly nieprzepisowe i
>
> mogly sie urwac, a wiec mechanik stworzyl zagrozenie ..
>
>
>
> > W takich przypadkach nie odpowie r�wnie� kieruj�cy nawet
>
> > jak samoch�d kt�rym jecha� nie mia� przegl�du.
>
>
>
> No chyba ze mu biegly napisze ze w czasie przegladu byloby to na pewno
>
> zauwazone, ale kierownik zlekcewazyl obowiazek :-P
>
>
>
> J.
Stworzył zagrożenie ale nie doszło z tego powodu do wypadku. Mechanik nie będzie
odpowiedzialny za wypadek. Nie można go w żaden sposób ukarać za coś co może zrobił
źle ale nie było powodem wypadku. Niewątpliwie masz rację ze jeśli usterka była by
wykryta w czasie przeglądu a przez zaniedbanie właściciel samochodu na przegląd nie
pojechał to nie będzie to okoliczność łagodząca. Jest na pewno sporo poprzerabianych
samochodów. Zmienione silniki, obniżone zawieszenie. Super szerokie felgi,
zaadoptowane z innych modeli zaciski hamulcowe itp. Wiele z tak poprzerabianych
samochodów ma przeglądy. Kto w razie wypadku spowodowanego przez kierowcę
zmodyfikowanego samochodu będzie odpowiadał za potencjalny wypadek? Facet od
przeglądu się wyprze i ciężko mu będzie cokolwiek udowodnić. Poza tym przeróbki mogły
mieć miejsce po przeglądzie. Czy może winny będzie mechanik? Wiedział że montuje inne
niż by wynikało ze specyfikacji producenta części. Właściciel może się nie znać. Jemu
się podoba przerobiony samochód, ma lepsze osiągi. Sam nie robił przeróbek. Link 4
wymagał przeglądu tylko w przypadku kiedy się wyjeżdżało za granicę. Ale wymagał
powiadomienia w przypadku dokonywania przeróbek ważnych ze względu na bezpieczeństwo.
-
74. Data: 2014-05-07 11:55:57
Temat: Re: Czy należy się mandat?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik napisał w wiadomości
W dniu środa, 7 maja 2014 00:00:12 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> > Je�li powodem by�a wada produkcyjna niemo�liwa do
> > stwierdzenia bez specjalistycznych narz�dzi, to je�li bieg�y
> > stwierdzi �e �ruby by�y ameliniowe ale wytrzyma�y to
> > mechanik nie
> > odpowie.
>
> A to tez nie do konca, bo mimo ze wytrzymaly, to byly nieprzepisowe
> i
> mogly sie urwac, a wiec mechanik stworzyl zagrozenie ..
>
>Stworzył zagrożenie ale nie doszło z tego powodu do wypadku. Mechanik
>nie będzie odpowiedzialny za wypadek. Nie można go w żaden sposób
>ukarać za coś co może zrobił źle ale >nie było powodem wypadku.
Za wypadek nie. Ale taki np
Art. 174.
§ 1. Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu
lądowym,
wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności od 6
miesięcy do lat 8.
§ 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia
wolności do lat 3.
Kluczowe moze byc tu "bezposrednie", ale reperujac autobusy radzilbym
uwazac.
Albo taki
Art. 179.
Kto wbrew szczególnemu obowiązkowi dopuszcza do ruchu pojazd
mechaniczny
albo inny pojazd w stanie bezpośrednio zagrażającym bezpieczeństwu w
ruchu lądowym,
wodnym lub powietrznym
Tylko mechanik akurat zadnego szczegolnego obowiazku nie ma ... a moze
i ma, jak zatrudniony MPK czy innej firmie obslugujacej autobusy.
>Niewątpliwie masz rację ze jeśli usterka była by wykryta w czasie
>przeglądu a przez zaniedbanie właściciel samochodu na przegląd nie
>pojechał to nie będzie to okoliczność >łagodząca. Jest na pewno sporo
>poprzerabianych samochodów. Zmienione silniki, obniżone zawieszenie.
>Super szerokie felgi, zaadoptowane z innych modeli zaciski hamulcowe
> >itp. Wiele z tak poprzerabianych samochodów ma przeglądy. Kto w
>razie wypadku spowodowanego przez kierowcę zmodyfikowanego samochodu
>będzie odpowiadał za >potencjalny wypadek?
Ale jeszcze trzeba stwierdzic ze to przerobka byla powodem !
O ile pamietem jedna czy wiecej takich spraw bylo - "hydrauliczny
reczny" w srodowisku rajdowym.
>Facet od przeglądu się wyprze i ciężko mu będzie cokolwiek udowodnić.
>Poza tym przeróbki mogły mieć miejsce po przeglądzie.
>Czy może winny będzie mechanik? Wiedział że montuje inne niż by
>wynikało ze specyfikacji producenta części. Właściciel może się nie
>znać. Jemu się podoba przerobiony >samochód, ma lepsze osiągi. Sam
>nie robił przeróbek.
Ale zlecil robote ? Ale nawet wtedy mechanik powinien sie znac.
Przy instalacji gazowej jednakowoz ryzyko dla instalatora/mechanika
wydaje sie wieksze - powinien np miec homologacje sposobu montazu
instalacji i atestowane czesci.
J.