-
11. Data: 2009-04-21 07:24:46
Temat: Re: Czy mały rozmiar = gorsza jakość
Od: "Kokos" <k...@k...com>
>Ok. Tylko po nastu kilometrach zaczynasz czuć każdy dodatkowy
>kilogram. Spędzam naprawdę dużo czasu na powiedzmy "spacerowaniu po
>lesie" a w najbliższym czasie będę robił jeszcze więcej kilometrów.
>Więc rozmiar aparatu ma dla mnie znaczenie.
To musisz wybrac, albo "jakość" albo "lekkość". Kiedyś nosili
wielkoformatowce, a ty masz lustrzanke w toprebce któa z obiektywem waży
niecały kilogram i narzekasz....
-
12. Data: 2009-04-21 07:25:56
Temat: Re: Czy mały rozmiar = gorsza jakość
Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>
Rzecze Howk:
> A jeżeli chodzi konkretnie o lustro to jakość zdjęcia będzie
> identyczna w canonach 500d jak i w 50d oraz nikonach d90 i d300. W
> Olkach trochę gorzej, ale do przeżycia.
Będzie gorzej przy wyciąganiu cieni i przy ISO1600. Pytanie czy autor wątku
to robi.
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
-
13. Data: 2009-04-21 13:48:39
Temat: Re: Czy mały rozmiar = gorsza jakość
Od: "J." <j...@i...pl>
> Kiedyś nosili
> wielkoformatowce, a ty masz lustrzanke w toprebce któa z obiektywem waży
> niecały kilogram i narzekasz....
Tak tak, tylko jedno małe ale: bedzie do kilograma, jak nie potrzebuje
dłuższego tele [200-300mm]. Bo jak musi mieć dwa obiektywy, to niestety nie
zejdzie poniżej 1.5kg. A to już całkiem sporo. Do opcji spacer-zooma jakoś nie
moge się przekonać. Ja sporo razy robiłem takie przymiarki do lustrzanki, ale
jak wyliczyłem minimalny komplet sprzetu, z którym musiałbym łazić po górach,
to za każdym razem wymiękałem. Może się na m4/3 przesiądę, jak ten segment się
nieco rozwinie. I tylko hybryd z matrycą 2/3" i sensownym zakresem ogniskowych
żal...
Pozdrawiam
-J.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
14. Data: 2009-04-21 15:48:47
Temat: Re: Czy mały rozmiar = gorsza jakość
Od: "t...@w...pl" <t...@p...onet.pl>
>PS nie podniecajcie się tak przekątnymi , policzcie powierzchnię
>matrycy w mm kwadratowych- bo porównujecie jabłka do truskawek.
widzę dużą korelację między przekątną i powierzchnią
-
15. Data: 2009-04-21 18:02:17
Temat: Re: Czy mały rozmiar = gorsza jakość
Od: Kyniu <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Mon, 20 Apr 2009 05:31:51 -0700 (PDT), s...@g...com
napisał(a):
Ja tam jakis duzy nie jestem, rece tez mam raczej z tych malych - zadne tam
lapska. A jednak 450D to dla mnie za mala zabawka ktorej nie da sie
porzadnie zlapac. Dopiero jak mam 40D w rekach to wiem ze trzymam aparat.
No i takie male, lekkie, plastikowe to nijak tego utrzymac stabilnie nie
idzie - dopiero przy pewnej wadze aparat da sie sztywno utrzymac.
Kyniu
-
16. Data: 2009-04-21 18:56:57
Temat: Re: Czy mały rozmiar = gorsza jakość
Od: Mirek <m...@p...pl>
On 20 Kwi, 22:07, s...@g...com wrote:
> On 20 Kwi, 21:47, Mirek <m...@p...pl> wrote:
>
> > On 20 Kwi, 14:31, s...@g...com wrote:
>
> > > Miałem w ręku d90 sony a700 i powiem wam,
> > > że włóczyć się z czymś takim po lasach i polach to nic przyjemnego.
>
> > 1. To co komu sprawia przyjemność, to kwestia mocno indywidualna :-p
> > 2. Włócząc się po polach i lasach w charakterze mało zaawansowanego
> > fotoamatora, szybko doszedłem do wniosku, że kwestia rozmiaru i wagi
> > tego małego pudełeczka przyczepionego z jednego końca solidnego
> > teleobiektywu jest mało istotna.
>
> > pozdrawiam
> > --
> > Mirek
>
> Ok. Tylko po nastu kilometrach zaczynasz czuć każdy dodatkowy
> kilogram. Spędzam naprawdę dużo czasu na powiedzmy "spacerowaniu po
> lesie" a w najbliższym czasie będę robił jeszcze więcej kilometrów.
> Więc rozmiar aparatu ma dla mnie znaczenie.
Zależy co chcesz w tym lesie fotografować. Moje spacery mają rzędu
20-26 km raczej w trudnym terenie i akurat body jest jedną z dwóch
rzeczy których rozmiar i waga są niestotne (drugą jest monopod).
--
Mirek
-
17. Data: 2009-04-21 22:03:24
Temat: Re: Czy mały rozmiar = gorsza jakość
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
s...@g...com pisze:
> W sobotę miałem okazje pomacać kilka lustrzanek i powiem szczerze ich
> rozmiary są "przygnębiające". Czy lustrzanki o przyzwoitych
> parametrach = duże gabaryty. Miałem w ręku d90 sony a700 i powiem wam,
> że włóczyć się z czymś takim po lasach i polach to nic przyjemnego.
He, w świetle już napisanych komentarzy napiszę pewną refleksję.
Otóż przychodzi taki moment, iż człowiek wie, że zdjęcia, które zrobi
będą oglądać najwyżej w internecie, przy czym prawie nikt nie będzie
zastanawiał się na ostrością piksela, a w ogóle na zdjęcie spojrzy jeśli
będzie pokazywać coś naprawdę nieprzeciętnego lub będzie dokumentem chwili.
Nadto wie, że żadnej wystawy się z tego nie zrobi, bo nie ma po co, nie
ma za co i nie ma kiedy. Nikt też tych zdjęć nie kupi, a jeśli cud się
zdarzy, to po trzech miesiącach dostanie pięćdziesiąt złotych minus podatki.
W końcu wie, że zdjęć rocznie powstają miliardy i coraz ciężej o
jakiekolwiek odwiedziny przy swoich, nawet takie trwające tyle, ile
ładuje się strona. A ta będzie ładować się coraz szybciej.
I wtedy można spokojnie posprzedawać te wszystkie z mozołem przez lata
gromadzone graty i kupić sobie jakiś przyzwoity kompakt. Żeby mieć
pamiątki na starość i mniejszego garba.
Chyba, że chce się na starość podziwiać piksele i bokeh, ale to imo
podchodzi pod demencję :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/Kraków - piękne miasto psich kup i billboardów, piwem i moczem pachnące.../
-
18. Data: 2009-04-21 22:17:41
Temat: Re: Czy mały rozmiar = gorsza jakość
Od: syriusz <r...@s...pl>
Janko Muzykant wrote:
> He, w świetle już napisanych komentarzy napiszę pewną refleksję.
[... cut ...]
Całkiem fajna refleksja Ci z tego wyszła...
Ja sobie też sprawiłem ostatnio takiego kompakta - tyle, że analogowego,
bo zboczony jestem... ;-)
Podstawowymi założeniami było:
- lekki
- mały
- nie rzucający się w oczy ;)
Nie miało być jednak żadnych kompromisów jeśli chodzi o jakość obrazu
(co w przypadku kompaktów cyfrowych jest już dość trudne... ;-)
Zgadniesz co to takiego? ;-)
No i jeszcze jedna różnica: nie sprzedaję "wszystkich z mozołem przez
lata gromadzonych gratów", bo zbyt wielką frajdę mam z ich używania... ;-)
Pozdrawiam,
syriusz
-
19. Data: 2009-04-21 22:48:48
Temat: Re: Czy mały rozmiar = gorsza jakość
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
syriusz pisze:
> Nie miało być jednak żadnych kompromisów jeśli chodzi o jakość obrazu
> (co w przypadku kompaktów cyfrowych jest już dość trudne... ;-)
> Zgadniesz co to takiego? ;-)
Pewnie miju :)
> No i jeszcze jedna różnica: nie sprzedaję "wszystkich z mozołem przez
> lata gromadzonych gratów", bo zbyt wielką frajdę mam z ich używania... ;-)
To też może być celem.
Ja np. mam worek klocków, takich ''chińskich lego''. Jak przyjdzie jakiś
młody w odwiedziny, to się bawimy, zresztą jak nie przychodzi, to też
czasem się bawię :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/amerykańscy naukowcy odkryli, że stres jest niezdrowy/
-
20. Data: 2009-04-22 00:58:54
Temat: Re: Czy mały rozmiar = gorsza jakość
Od: "p47" <p...@b...wp.pl>
Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gslfrg$7mc$1@news.wp.pl...
> s...@g...com pisze:
>> W sobotę miałem okazje pomacać kilka lustrzanek i powiem szczerze ich
>> rozmiary są "przygnębiające". Czy lustrzanki o przyzwoitych
>> parametrach = duże gabaryty. Miałem w ręku d90 sony a700 i powiem wam,
>> że włóczyć się z czymś takim po lasach i polach to nic przyjemnego.
>
> He, w świetle już napisanych komentarzy napiszę pewną refleksję.
> Otóż przychodzi taki moment, iż człowiek wie, że zdjęcia, które zrobi będą
> oglądać najwyżej w internecie, przy czym prawie nikt nie będzie
> zastanawiał się na ostrością piksela, a w ogóle na zdjęcie spojrzy jeśli
> będzie pokazywać coś naprawdę nieprzeciętnego lub będzie dokumentem
> chwili.
> Nadto wie, że żadnej wystawy się z tego nie zrobi, bo nie ma po co, nie ma
> za co i nie ma kiedy. Nikt też tych zdjęć nie kupi, a jeśli cud się
> zdarzy, to po trzech miesiącach dostanie pięćdziesiąt złotych minus
> podatki.
> W końcu wie, że zdjęć rocznie powstają miliardy i coraz ciężej o
> jakiekolwiek odwiedziny przy swoich, nawet takie trwające tyle, ile ładuje
> się strona. A ta będzie ładować się coraz szybciej.
>
> I wtedy można spokojnie posprzedawać te wszystkie z mozołem przez lata
> gromadzone graty i kupić sobie jakiś przyzwoity kompakt. Żeby mieć
> pamiątki na starość i mniejszego garba.
> Chyba, że chce się na starość podziwiać piksele i bokeh, ale to imo
> podchodzi pod demencję :)
>
Mądrze prawisz, sam jak przegladam fotki tych speców od sprzetu to w co
najmniej 95% przypadków zastanawiam się, po co im te stałki i super kamery,
...
Tylko, tylko że, jak mówi młodzież,- kazdy normalny człowiek musi miec
jakiegos pierd..ca!
;-))
p47