-
131. Data: 2012-06-30 20:16:22
Temat: Re: Co kieruje lud?mi?
Od: jadryś <r...@y...com>
W dniu 2012-06-30 17:45, JoteR pisze:
> "jadryś" napisał:
>
>> To że jesteś jesteś na ich smyczy.
>
> Ale czy oprócz górnolotnych frazesów jesteś w stanie podać jakieś
> argumenty na poparcie tej karkołomnej tezy?
To nie teza, to fakt. Czyż umowa nie zobowiązuje cię do wykonywania
określonych czynności, i musisz je wykonywać nawet gdy już nie będziesz
miał na to ochoty? Pewnie powiesz że tanio skóry nie sprzedałeś, wszak
sprzedano Ci telefon na bardzo atrakcyjne raty, ale fakt pozostanie
faktem bez względu na to jakie ponosisz koszty swojego zniewolenia. Ono
jest faktem.
-
132. Data: 2012-06-30 22:39:28
Temat: Re: Co kieruje lud?mi?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 30 Jun 2012 17:45:53 +0200, JoteR napisał(a):
>> Znasz chyba fraszkę o psie i wilku?
> Ja ci zadedykuję inną:
> "Miły czytelniku, upraszam cię wielce,
> Nie pij fraszek haustem - sącz je po kropelce."
:-)
http://www.youtube.com/watch?v=fBY1n02UKoA
J.
-
133. Data: 2012-07-01 00:23:41
Temat: Re: Co kieruje lud?mi?
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"jadryś" napisał:
> To nie teza, to fakt. Czyż umowa nie zobowiązuje cię do wykonywania
> określonych czynności, i musisz je wykonywać nawet gdy już nie będziesz
> miał na to ochoty? Pewnie powiesz że tanio skóry nie sprzedałeś, wszak
> sprzedano Ci telefon na bardzo atrakcyjne raty, ale fakt pozostanie faktem
> bez względu na to jakie ponosisz koszty swojego zniewolenia.
> Ono jest faktem.
1. Zniewolenie - jak sam napisałeś - polega na wykonywaniu czynności, na
które nie mam ochoty. Jako że podpisywałem tę (i inne) umowy dobrowolnie a
nawet będąc poniekąd w pełni władz umysłowych, więc o "niemaniu" ochoty nie
może być mowy. Zatem o "zniewoleniu" również.
2. Przypominam, że ta umowa jest dwustronna - mnie nie grozi, że pewnego
pięknego poranka obudzę się ze stawką 59 groszy za minutę. Ty masz taką
pewność? Sądząc z wczorajszych postów - nie bardzo.
3. Ja (w przeciwieństwie do tutejszych apostołów) nie twierdzę, że abonament
jest najkorzystniejszym rozwiązaniem na dla wszystkich, ale dla mnie akurat
jest. Więc proszę nie przyklejać mi etykietki "niewolnika", bo odwdzięczę
się podobnym wywodem "a rebours". Zresztą taką etykietkę raczej powinien
nosić ów nieszczęśnik, który bardzo chciałby się przenieść, bo mu operator
podwyższył stawki, a nie bardzo może, bo ma 3 stówy na koncie. Prepaidowym.
JoteR
-
134. Data: 2012-07-01 11:42:09
Temat: Re: Co kieruje lud?mi?
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "jadryś" <r...@y...com> napisał w wiadomości
news:jsnfqr$2af$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2012-06-30 17:45, JoteR pisze:
>> "jadryś" napisał:
>>
>>> To że jesteś jesteś na ich smyczy.
>>
>> Ale czy oprócz górnolotnych frazesów jesteś w stanie podać jakieś
>> argumenty na poparcie tej karkołomnej tezy?
>
> To nie teza, to fakt. Czyż umowa nie zobowiązuje cię do wykonywania
> określonych czynności, i musisz je wykonywać nawet gdy już nie będziesz
> miał na to ochoty? Pewnie powiesz że tanio skóry nie sprzedałeś, wszak
> sprzedano Ci telefon na bardzo atrakcyjne raty, ale fakt pozostanie faktem
> bez względu na to jakie ponosisz koszty swojego zniewolenia. Ono jest
> faktem.
Niewolnik nie moze zerwac swojego zniewolenia, klient moze zerwac umowe.
-
135. Data: 2012-07-01 12:01:30
Temat: Re: [OT] Co kieruje ludźmi?
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"Ghost" napisał:
>>>>> Dlaczego nakazujesz innym co maja robic?
>
>>>> No, to chyba podstawowe narzędzie w procesie wychowywania dzieci?
>>> 2. Wychowujesz tu jakies dzieci?
>> *Tu* nie
> A jednak uzasadniasz stosowaniem wyimaginowanych narzedzi do wychowania
To nie są wyimaginowane narzędzia, ale to naprawdę NTG.
Ty zapewne wysyłasz do dziecka podanie z prośbą o udanie się na spoczynek?
> dzieci czyny, ktorych sie tu dopuszczasz.
Przepraszam, ale jak widzę na grupie o gsm taką zbitkę: "dzieci" i "czyny,
których się dopuszczasz" to zaczynam przypuszczać, iż syndrom "matki Madzi"
odcisnął znacznie głębsze piętno w świadomości społecznej, niż się to
powszechnie sądzi. Zmykam, zanim odpowiednie organa namierzą moje IP.
FUT pl.soc.dzieci
JoteR
-
136. Data: 2012-07-01 18:23:08
Temat: Re: Co kieruje lud?mi?
Od: TGor <t...@g...peel>
On 2012-06-27 18:08, jadryś wrote:
> Tak, ale czy słusznie?
>
Czytałeś biografię? ;-)
--
Pozdr., TG
_________________________________________
"Ty sam jesteś pomnikiem głupi szczylu."
-
137. Data: 2012-07-01 23:05:48
Temat: Re: Co kieruje lud?mi?
Od: jadryś <r...@y...com>
W dniu 2012-07-01 11:42, Ghost pisze:
>
>> To nie teza, to fakt. Czyż umowa nie zobowiązuje cię do wykonywania
>> określonych czynności, i musisz je wykonywać nawet gdy już nie
>> będziesz miał na to ochoty? Pewnie powiesz że tanio skóry nie
>> sprzedałeś, wszak sprzedano Ci telefon na bardzo atrakcyjne raty, ale
>> fakt pozostanie faktem bez względu na to jakie ponosisz koszty
>> swojego zniewolenia. Ono jest faktem.
>
> Niewolnik nie moze zerwac swojego zniewolenia, klient moze zerwac umowe.
I otrzyma karę.. Tak, w tej materii nic się nie zmieniło od czasów
pierwotnych. No, poza tym że kary nie są aż tak drastyczne.
-
138. Data: 2012-07-01 23:06:04
Temat: Re: Co kieruje lud?mi?
Od: jadryś <r...@y...com>
W dniu 2012-07-01 18:23, TGor pisze:
> On 2012-06-27 18:08, jadryś wrote:
>
>> Tak, ale czy słusznie?
>>
>
> Czytałeś biografię? ;-)
>
Tak, z kilku źródeł..
-
139. Data: 2012-07-01 23:07:37
Temat: Re: Co kieruje lud?mi?
Od: Waldek Godel <n...@y...org>
Dnia Sun, 01 Jul 2012 23:06:04 +0200, jadryś napisał(a):
>> Czytałeś biografię? ;-)
>>
>
> Tak, z kilku źródeł..
na raz?
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"Android dotarł do sciany..... " - Paweł "robbo" Kamiński aka Jan
Strybyszewski
-
140. Data: 2012-07-01 23:08:02
Temat: Re: Co kieruje lud?mi?
Od: jadryś <r...@y...com>
W dniu 2012-07-01 00:23, JoteR pisze:
> "jadryś" napisał:
>
>> To nie teza, to fakt. Czyż umowa nie zobowiązuje cię do wykonywania
>> określonych czynności, i musisz je wykonywać nawet gdy już nie
>> będziesz miał na to ochoty? Pewnie powiesz że tanio skóry nie
>> sprzedałeś, wszak sprzedano Ci telefon na bardzo atrakcyjne raty, ale
>> fakt pozostanie faktem bez względu na to jakie ponosisz koszty
>> swojego zniewolenia.
>> Ono jest faktem.
>
> 1. Zniewolenie - jak sam napisałeś - polega na wykonywaniu czynności,
> na które nie mam ochoty. Jako że podpisywałem tę (i inne) umowy
> dobrowolnie a nawet będąc poniekąd w pełni władz umysłowych, więc o
> "niemaniu" ochoty nie może być mowy. Zatem o "zniewoleniu" również.
> 2. Przypominam, że ta umowa jest dwustronna - mnie nie grozi, że
> pewnego pięknego poranka obudzę się ze stawką 59 groszy za minutę. Ty
> masz taką pewność? Sądząc z wczorajszych postów - nie bardzo.
> 3. Ja (w przeciwieństwie do tutejszych apostołów) nie twierdzę, że
> abonament jest najkorzystniejszym rozwiązaniem na dla wszystkich, ale
> dla mnie akurat jest. Więc proszę nie przyklejać mi etykietki
> "niewolnika", bo odwdzięczę się podobnym wywodem "a rebours". Zresztą
> taką etykietkę raczej powinien nosić ów nieszczęśnik, który bardzo
> chciałby się przenieść, bo mu operator podwyższył stawki, a nie bardzo
> może, bo ma 3 stówy na koncie. Prepaidowym.
>
> JoteR
Czy zdajesz sobie sprawę z tego że sporo niewolników w obronie swojego
pana gotowych było oddać swoja życie. Ale czy to coś zmienia w
zdefiniowaniu niewolnictwa? A także to że Ty swiadomie i z rozmysłem
zaprzedałeś swoją wolność nie zmienia faktu że jesteś zniewolony.
Tak, ciekawy jestem co jesteś w stanie zrobić takiemu np. Polsatowi
który zajmuje Ci kaucję za sprzęt zarzucając uszkodzenie dekodera?.
Polsat robił to "z urzędu" obciążając wszystkich którzy rezygnowali z
jego usług... To było moje ostatnie doładowanie w Orange.
Niestety nie mam aż tak dużej wyobraźni co do miana jakim mógłbym
nazywać abonamenciarzy, a także sumienia dla tych co to sadzą że coś od
swojego pana dostają. Czymś nieludzkim byłoby ich utwierdzać w
przekonaniu że są wolnymi ludźmi.