eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaCiekawostka sprzed stu lat
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 381

  • 51. Data: 2009-07-01 16:52:42
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Mateusz Ludwin napisal:
    > Ale zrozum że format już się nie zmieni.
    > JPG z lat 90 będzie można odczytać za 5
    > mln lat bo to tylko kilka operacji matematycznych.

    A od kiedy CZYTASZ jpega? Bo o ile wiem, to SPRZET
    odczytuje zapis na odpowiednim NOSNIKU, a dopiero
    potem dochodzi do dekodowania.

    > Nie potrzeba do tego specjalnego czytnika.

    A wlasnie, ze trzeba, trzeba. Bo jpeg jest TYLKO formatem
    i wymaga nosnika materialnego. A do odczytu tego nosnika
    potrzeba wlasnie CZYTNIKA.

    Niezaleznie od tego pozostaje kwestia dostepu do
    dekoderow. Popularnosc JPG wyrosla m.in. na kretynskim
    zagraniu Unisysa, ktory zdegradowal w USA pozycje GIF-ow.
    Ale nie jest powiedziane, ze za dwadziescia...trzydziesci
    lat na owczesnych komputerach i systemach beda powszechnie
    dostepne dekodery JPG.

    Dla przykladu porownaj latwosc odczytu tekstow TeX-a,
    ktorych formatem jest ASCII z takim np. Wordstarem z serii 3.x
    lub Lotus Manuscriptem, ktore stosowaly format binarny.
    No? To byly pod koniec lat osiemdziesiatych bardzo popularne
    edytory. Wordstar wrecz ustanowil standardy skrotow klawiszowych.
    No i gdzie obecnie masz mozliwosc ich odczytania? Bo ja na ten
    przyklad ciagle trzymam je na dyskietkach. Ostatnio musialem
    zreanimowac stacje 5,25 i podinstalowac te edytory na wirtualu,
    gdyz trzeba bylo odgrzebac teksty z roku 1987. O! ChiWriter
    tez kiedys dominowal w Polsce. No i co z jego formatami?
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 52. Data: 2009-07-01 16:54:00
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: "adam" <j...@o...maile.com>

    Użytkownik "rs" napisał
    >>> Ja mam kilka kasetek z tasma magnetyczna 4GB do streamera, mam naped ale
    >>> na SCSI i kontroler na ISA i nie mam gdzie tego sprawdzic (czy tez
    >>> wykasowac).
    >>
    >>no chyba nie chcesz mi wmowic ze stanowi to jakikolwiek problem w czasach
    >>kiedy komputer ze zlaczami ISA mozesz kupic w cenie kilku kilogramow
    >>ziemniakow
    >
    > a jego czas na zainstalowanie, systemu, skofigurowanie i ew.
    > zainstalowanie softu do backupu itp, wart jest ile kilogramow
    > ziemniakow?

    Jak mniej niż są warte te dane to fakt, nie opłaca się : )

    adam


  • 53. Data: 2009-07-01 17:22:39
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>

    Cześć wszystkim

    Mikolaj Tutak pisze:
    [...]
    >>
    >> ale...ale oryginały są czarno-białe a w artykule mówią o pionierach
    >> fotografii kolorowej to jak to jest?
    >> obróbko po latach z czarno-białego czy kolorowy w oryginale???
    >
    > Koleś robił 3 zdjęcia czarno-białe, kolejno przez filtry R/G/B. Potem to
    > wyświetlał trzema rzutnikami, również przez filtry R/G/B. Kumasz?
    >

    Ale na pewno nie skalibrował przy wyświetlaniu...


    --
    Pozdrowienia
    Janek http://www.mimuw.edu.pl/~janek
    Niech mnie diabli porwą!
    Niech diabli porwą? To się da zrobić...


  • 54. Data: 2009-07-01 17:42:04
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    rs pisze:
    > pytalem. jakie to sa/beda koszty takiego przedsiewziecia? chocby sam
    > koszt dotarcia do takiego studenta?

    Wpisać ''elektroda.pl'' :)

    > jeszcze raz, to ze mozna, nie
    > znaczy, ze bedzie to zawsze ekonomicznie uzasadnione i w tym lezy
    > problem. <rs>

    Niektórzy robią z nudów w weekend to, co inni zawodowo robią latami za
    miliony dolarów.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /nie umiem malować, rzeźbić, grać, tańczyć ani pisać; chyba zostanę artystą/


  • 55. Data: 2009-07-01 17:45:49
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    rs pisze:
    >> Taśmę perforowaną zresztą zawsze - wystarczy ją zeskanować. Dowolny
    >> nośnik magnetyczny przy pewnych środkach również (w przypadku np.
    >> zaginionych zdjęć archiwalnych takie środki z pewnością się znajdą).
    >
    > a zdajesz sobie jaki bedzie koszt takiej operacji? czy bedzie
    > oplacalny? np. jaki moze byc obecny, calkowity koszt odtworzenia
    > fotek z imienic u cioci heni zapisanych na poczatku lat 90tych na np.
    > syquescie 44MB, ktory wtedy byl bardzo popularnym nosnikiem.
    > zakladajac, ze nie masz i nie znasz nikogo kto ma taki naped? (juz nie
    > mowie o bardziej egzotycznych nosnikach) <rs>

    Pytanie - po co komu takie zdjęcia? Mnie osobiście zdjęcia mojej
    praciotki, której nigdy nie widziałem (ani jej prawnuków) interesują
    tyle, ile w tle jest tła, ciekawych miejsc z przeszłości. Jeśli jest to
    tylko papier i gipsowe kolumny, niech praciotka odejdzie do krainy
    umarłych bitów.

    Ale jeśli jednak byłoby tam coś ciekawego - owszem, trzeba będzie się
    udać na stosowne forum skupiające ''e-śmieciarzy'', z pewnością ktoś
    pomoże. Po cenie skanów u znanego skanerzysty grupowego :)

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /uśmiechnij się - jutro też będą wojny, powodzie i trzęsienia ziemi.../


  • 56. Data: 2009-07-01 17:46:43
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: Jester <j...@t...net.pl>

    XX YY wrote:

    >
    > Na podstawie artykulu w onecie i prezentowanych oderstaurowanych zdjec
    > mozny bylo odniesc wrazenie ze ten gosc juz wtedy robil takie ladne
    > kolorowe zdjecia .

    A kiedy je niby zrobił?
    Rozumiem, że z rzutnikiem musiał chwilę pokombinować, ale zakładam, że
    efekt musiał być co najmniej niezły - bo jednak zrobił parę tysięcy
    sztuk. Gdyby wychodziła kicha to by się nie męczył, tylko trzaskał
    czarnobiałe.

    J


  • 57. Data: 2009-07-01 17:47:09
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Waldemarrr pisze:
    >> Mam ze spectruma, więc a i c to byli moi wrogowie :)
    >
    > Aaaaa... skoro tak to ja nie wiem czy my sie mozemy kolegowac ;-)

    No ja Cię nie będę lubił jak weźmiesz atari na plener :)

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /mam mniejszy brzuch niż Britney, widziałem na pudelku/


  • 58. Data: 2009-07-01 17:49:02
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: thearti <t...@p...onet.pl>

    On 1 Lip, 17:43, XX YY <j...@u...at> wrote:

    > ja bym raczej na twoim miejscu pomyslal zanim wysalbym taki
    > beznadziejny post.
    > jestes naczelnym stworca ktory decyuduje kto i kiedy ma myslec ?

    Mimo wszystko rada byla dobra :) Skoro znasz pojecia "addytywna",
    "subtratywna", to znasz i odpowiedz. Efekt finalny powstawal po
    wyswietleniu zdjec przy uzyciu trzech roznych kolorow swiatla. Jaka
    metode wykorzystuje Twoj monitor?


  • 59. Data: 2009-07-01 17:52:07
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: XX YY <j...@u...at>

    On 1 Jul., 19:49, thearti <t...@p...onet.pl> wrote:
    > On 1 Lip, 17:43, XX YY <j...@u...at> wrote:
    >
    > > ja bym raczej na twoim miejscu pomyslal zanim wysalbym taki
    > > beznadziejny post.
    > > jestes naczelnym stworca ktory decyuduje kto i kiedy ma myslec ?
    >
    > Mimo wszystko rada byla dobra :) Skoro znasz pojecia "addytywna",
    > "subtratywna", to znasz i odpowiedz. Efekt finalny powstawal po
    > wyswietleniu zdjec przy uzyciu trzech roznych kolorow swiatla. Jaka
    > metode wykorzystuje Twoj monitor?

    a w momencie fotografoweania dodawal koloru , czy odejmowal barwy
    doperniajace ?


  • 60. Data: 2009-07-01 17:53:44
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Jacek_P pisze:
    > A wlasnie, ze trzeba, trzeba. Bo jpeg jest TYLKO formatem
    > i wymaga nosnika materialnego. A do odczytu tego nosnika
    > potrzeba wlasnie CZYTNIKA.

    Zatem trzeba wciąż dbać o czytnik współczesny. Nakład pracy jest to
    odwrotnie proporcjonalny do czasu upływającego - obecnie przegranie
    kilku tysięcy książek to kilka sekund.

    > Niezaleznie od tego pozostaje kwestia dostepu do
    > dekoderow. Popularnosc JPG wyrosla m.in. na kretynskim
    > zagraniu Unisysa, ktory zdegradowal w USA pozycje GIF-ow.
    > Ale nie jest powiedziane, ze za dwadziescia...trzydziesci
    > lat na owczesnych komputerach i systemach beda powszechnie
    > dostepne dekodery JPG.

    Jeśli odczytanie czegokolwiek będzie problemem z przyczyn czysto
    programowych to... nigdy nie będzie to problemem.

    > Dla przykladu porownaj latwosc odczytu tekstow TeX-a,
    > ktorych formatem jest ASCII z takim np. Wordstarem z serii 3.x
    > lub Lotus Manuscriptem, ktore stosowaly format binarny.
    > No?

    No, kilka minut i gotowe.

    > To byly pod koniec lat osiemdziesiatych bardzo popularne
    > edytory. Wordstar wrecz ustanowil standardy skrotow klawiszowych.
    > No i gdzie obecnie masz mozliwosc ich odczytania?

    Na wirtualnej maszynie, a stawiam sporo, że zaraz ktoś wygugla konwerter
    bez konieczności stawiania ogniw pośrednich.

    >Bo ja na ten
    > przyklad ciagle trzymam je na dyskietkach. Ostatnio musialem
    > zreanimowac stacje 5,25 i podinstalowac te edytory na wirtualu,
    > gdyz trzeba bylo odgrzebac teksty z roku 1987.

    To nie mogłeś od razu przegrać wszystkiego? Ja to zrobiłem z 10 lat temu.

    > O! ChiWriter
    > tez kiedys dominowal w Polsce. No i co z jego formatami?

    To samo - zawirualizować, zorganizować łańcuch formatów do współczesnego.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /lubię palić ogniska w lesie, szczególnie podczas suszy.../

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20 ... 30 ... 39


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: