Witam,

W poprzednim miesiącu z przykrością stwierdziłem, że padł mój ulubiony
Canon PowerShot S2 IS. Prawdopodobnie coś z matrycą (albo zawilżała, albo
przemarzła - nie używałem aparatu od poczatku grudnia więc leżal on sobie
spokojnie na półce a jak po nowym roku wróciłem do mieszkanka to miałem
całe +5 stC, i generalnie styczen-marzec mialem temp. 10-15 stopni jak
wychodzilem :). Inna elektronika jest sprawna (działa podgląd zrobionych
zdjęć).

Moje pytania brzmią: czy warto oddawać go do serwisu? Nie pamiętam ile
wynosi gwarancja ale aparat ma ponad 3 lata więc chyba już dawno po
okresie gwarancyjnym. Czy w Poznaniu i okolicach jest jakiś serwis Canona,
albo wogóle cyfraków?

A może lepiej kupić nowy aparat? Myślałem o Canonie SX10IS. Ta sama półka
cenowa co stary aparat. No i ISy leżą mi dobrze w dłoni. Ale jak z
parametrami, jakością zdjęć. Gdy kupowałem staruszka wg was tylko jeden
aparat w tej kategorii był lepszy (ale droższy): S3IS. A jak jest teraz?

I takie pytanko dodatkowe. Koleś w Saturnie poinformował mnie, że Canon w
obecnej chwili nie ma dystrybutora w Europie i dostepne jedynie jest tylko
to co sie ostało w magazynach? To prawda?

Pozdrawiam,
--
mgr inż. Doc, d...@w...pl.na.pohybel.spamerom
Zanim odpowiesz na priva i mnie zaspamujesz popraw adres...

"Jak sobie pomysle, że jestem już inżynierem
to aż się boję iść do lekarza" - Student Anonim

do góry

Doc pisze:
> Witam,
>
> W poprzednim miesiącu z przykrością stwierdziłem, że padł mój ulubiony
> Canon PowerShot S2 IS. Prawdopodobnie coś z matrycą (albo zawilżała, albo
> przemarzła - nie używałem aparatu od poczatku grudnia więc leżal on sobie
> spokojnie na półce a jak po nowym roku wróciłem do mieszkanka to miałem
> całe +5 stC, i generalnie styczen-marzec mialem temp. 10-15 stopni jak
> wychodzilem :). Inna elektronika jest sprawna (działa podgląd zrobionych
> zdjęć).

Fioletowe zdjęcia? Naprawią za friko - wada fabryczna. Nie musisz mieć
nawet żadnych papierów i pudełek. Zadzwoń do serwisu Canona i się zapytaj.


Pozdrawiam,
Paweł W.

--
"A niektóre dzieci, jak się obrażą, to pokazują innym język. Ja też
pokazuję, ale ja wtedy mam rację". - Kasia, 4 lata,Newsweek Polska.

do góry

Dnia Fri, 01 May 2009 21:20:52 +0100, "Paweł W." napisał(a):

>> W poprzednim miesiącu z przykrością stwierdziłem, że padł mój ulubiony
>> Canon PowerShot S2 IS. Prawdopodobnie coś z matrycą (albo zawilżała, albo
>> przemarzła - nie używałem aparatu od poczatku grudnia więc leżal on sobie
>> spokojnie na półce a jak po nowym roku wróciłem do mieszkanka to miałem
>> całe +5 stC, i generalnie styczen-marzec mialem temp. 10-15 stopni jak
>> wychodzilem :). Inna elektronika jest sprawna (działa podgląd zrobionych
>> zdjęć).
>
> Fioletowe zdjęcia? Naprawią za friko - wada fabryczna. Nie musisz mieć
> nawet żadnych papierów i pudełek. Zadzwoń do serwisu Canona i się zapytaj.

Po prostu ciemność. Nic nie widać ani przez wizjer, ani przez monitorek.
Zdjęcia są czarne.

--
mgr inż. Doc, d...@w...pl.na.pohybel.spamerom
Zanim odpowiesz na priva i mnie zaspamujesz popraw adres...

"Jak sobie pomysle, że jestem już inżynierem
to aż się boję iść do lekarza" - Student Anonim

do góry

> Moje pytania brzmią: czy warto oddawać go do serwisu? Nie pamiętam ile
> wynosi gwarancja ale aparat ma ponad 3 lata więc chyba już dawno po
> okresie gwarancyjnym. Czy w Poznaniu i okolicach jest jakiś serwis Canona,
> albo wogóle cyfraków?

Idź z nim do serwisu autoryzowanego, diagnozę robią za friko.

Robert

do góry

Doc pisze:
> Dnia Fri, 01 May 2009 21:20:52 +0100, "Paweł W." napisał(a):
>
>>> W poprzednim miesiącu z przykrością stwierdziłem, że padł mój ulubiony
>>> Canon PowerShot S2 IS. Prawdopodobnie coś z matrycą (albo zawilżała, albo
>>> przemarzła - nie używałem aparatu od poczatku grudnia więc leżal on sobie
>>> spokojnie na półce a jak po nowym roku wróciłem do mieszkanka to miałem
>>> całe +5 stC, i generalnie styczen-marzec mialem temp. 10-15 stopni jak
>>> wychodzilem :). Inna elektronika jest sprawna (działa podgląd zrobionych
>>> zdjęć).
>> Fioletowe zdjęcia? Naprawią za friko - wada fabryczna. Nie musisz mieć
>> nawet żadnych papierów i pudełek. Zadzwoń do serwisu Canona i się zapytaj.
>
> Po prostu ciemność. Nic nie widać ani przez wizjer, ani przez monitorek.
> Zdjęcia są czarne.
>

Z tego co słyszałem, to następny etap tego padania. Rozmowa telefoniczna
drogo nie kosztuje. Numery do serwisu zaczynają się normalnie, na 022.. ;)

Pozdrawiam,
Paweł W.

--
"A niektóre dzieci, jak się obrażą, to pokazują innym język. Ja też
pokazuję, ale ja wtedy mam rację". - Kasia, 4 lata,Newsweek Polska.

do góry

Użytkownik ""Paweł W."" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:gtfmc8$oci$...@n...onet.pl...
> Doc pisze:
>> Dnia Fri, 01 May 2009 21:20:52 +0100, "Paweł W." napisał(a):
>>
>>>> W poprzednim miesiącu z przykrością stwierdziłem, że padł mój ulubiony
>>>> Canon PowerShot S2 IS. Prawdopodobnie coś z matrycą (albo zawilżała,
>>>> albo
>>>> przemarzła - nie używałem aparatu od poczatku grudnia więc leżal on
>>>> sobie
>>>> spokojnie na półce a jak po nowym roku wróciłem do mieszkanka to miałem
>>>> całe +5 stC, i generalnie styczen-marzec mialem temp. 10-15 stopni jak
>>>> wychodzilem :). Inna elektronika jest sprawna (działa podgląd
>>>> zrobionych
>>>> zdjęć).
>>> Fioletowe zdjęcia? Naprawią za friko - wada fabryczna. Nie musisz mieć
>>> nawet żadnych papierów i pudełek. Zadzwoń do serwisu Canona i się
>>> zapytaj.
>>
>> Po prostu ciemność. Nic nie widać ani przez wizjer, ani przez monitorek.
>> Zdjęcia są czarne.
>>
>
> Z tego co słyszałem, to następny etap tego padania. Rozmowa telefoniczna
> drogo nie kosztuje. Numery do serwisu zaczynają się normalnie, na 022.. ;)
>
niestety ale chyba nie ma co się nastawiać pozytywnie, mój S2 skończył tak
samo - obecnie służy jako zabawka dla mojego młodego (2,5 roku) i dzięki
temu nie bierze mojego soniaka. Z tego co czytałem to już trochę osób miało
taki sam problem, ale canon nie stwierdził że jest to wada fabryczna. Serwis
na Żytniej zażyczył sobie za naprawę jakieś 300 zł. Więc podziękowałem i
kupiłem nowy aparat. Było to jakieś 5 miesięcy temu. Ale sprawdź sam, jeśli
coś się zmieniło to daj znać.

--
pozdrawiam
Arti

do góry

Arti wrote:
> niestety ale chyba nie ma co się nastawiać pozytywnie, mój S2 skończył
> tak samo - obecnie służy jako zabawka dla mojego młodego (2,5 roku) i
> dzięki temu nie bierze mojego soniaka. Z tego co czytałem to już trochę
> osób miało taki sam problem, ale canon nie stwierdził że jest to wada
> fabryczna.

No popatrz. Przez moje rece przewinelo sie pare aparatow z uszkodzona
matryca, byl wsrod nich Sony, ktorego matryca nie dawala zadnego sygnalu
(czarny obraz na podgladzie) i poznanski autoryzowany serwis naprawil
aparat za darmo niemal bez gadania.

k,

do góry

Dnia Fri, 1 May 2009 22:43:49 +0200, Arti napisał(a):

> Z tego co czytałem to już trochę osób miało
> taki sam problem, ale canon nie stwierdził że jest to wada fabryczna.

Mojego martwego S1 z identycznymi objawami naprawili (tj. wymienili na S5).

--
F?A??

do góry

Użytkownik "KILu" <b...@w...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:gtfo2l$3g1$...@i...gazeta.pl...
>
> No popatrz. Przez moje rece przewinelo sie pare aparatow z uszkodzona
> matryca, byl wsrod nich Sony, ktorego matryca nie dawala zadnego sygnalu
> (czarny obraz na podgladzie) i poznanski autoryzowany serwis naprawil
> aparat za darmo niemal bez gadania.
>
Ja akurat piszę o tym konkretnym problemie z S2. Teściu oddał do niech
canona A70 (dałem mu go po kupnie S2) który robił fioletowe zdjęcia i mu bez
problemu naprawili.
Powtarzam - piszę o porblemie czarnego ekranu w S2.

--
pozdrawiam
Arti

do góry

Użytkownik "Arti" napisał
[...]
> mój S2 skończył tak samo - obecnie służy jako zabawka dla mojego młodego
> (2,5 roku) i dzięki temu nie bierze mojego soniaka.

Naiwny tata ; )
Młody wysnuje wniosek iż każdy aparat służy do zabawy ; ))))

adam

do góry