Witam wszystkich,

mam od nowości Canona A610 a dziś kupiłem używanego G7 wzorując się na
bardzo pozytywnych opiniach. Przejdę od razu do sedna sprawy. Zauważyłem
dziwną dla mnie rzecz. Przy ujęciu obydwoma aparatami jednocześnie (te same
warunki), każdy na statywie, tego samego kadru przy tych samych
ustawieniach:
- przesłony (2.8)
- korekcji jasności (-1/3 EV)
- ISO 100
- automatyczny balans bieli
- pomiar światła centralnie ważony

w trybie AV (preselekcja przesłony) Canon A610 dobiera zawsze średnio 2 razy
krótszy czas otwarcia migawki niż Canon G7. Dodam, że zdjęcia z obydwu
aparatów po zrzuceniu na komputer i dokładnym obejrzeniu nie wykazują
żadnych różnic w jasności.

No i mam pytanie do Grupowiczów - dlaczego tak się może dziać ? To jakaś
kwestia projektu konstrukcji G7 czy może ma inne algorytmy przetwarzania i
ze względu na to musi dłużej "naświetlać" matrycę światłoczułą ? Na moje
rozumowanie to przy teście takim jak opisałem wyżej oba Canony powinny
dobrać ten sam lub bardzo podobny czas otwarcia migawki.

Proszę o jakieś sugestie jeśli macie :) Ogólnie czy powinienem domniemywać,
że coś z aparatem jest nie tak jak trzeba ? Aparat kupowany jako używany nie
od znajomych więc nie znam jego historii.


pozdrawiam serdecznie

Tomek

P. S. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !

do góry

Rzecze Scorpion:

> No i mam pytanie do Grupowiczów - dlaczego tak się może dziać ? To jakaś
> kwestia projektu konstrukcji G7 czy może ma inne algorytmy przetwarzania i
> ze względu na to musi dłużej "naświetlać" matrycę światłoczułą ? Na moje
> rozumowanie to przy teście takim jak opisałem wyżej oba Canony powinny
> dobrać ten sam lub bardzo podobny czas otwarcia migawki.

Wrzuć dwa przykłady z exifami.

Jeżeli A610 ma bardzo słabą matrycę to może w ten sposób ratować przepalenia
kosztem wysokich szumów.
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

do góry

> w trybie AV (preselekcja przesłony) Canon A610 dobiera zawsze średnio 2 razy
> krótszy czas otwarcia migawki niż Canon G7. Dodam, że zdjęcia z obydwu
> aparatów po zrzuceniu na komputer i dokładnym obejrzeniu nie wykazują
> żadnych różnic w jasności.

W dawnych czasach Canony miały ciut wyższą czułość niż deklarowana.
Tyle, że mi się zdawało, że ta różnica wynosiła z 1/3 przesłony a nie
aż tyle.

do góry

Thu, 31 Dec 2009 18:48:39 +0100, Mateusz Ludwin <n...@s...org>
pisze:

>Jeżeli A610 ma bardzo słabą matrycę to może w ten sposób ratować przepalenia
>kosztem wysokich szumów.

Chyba raczej jest odwrotnie. A610 ma bardzo przyzwoitą matrycę i Canon
zaniżył jej czułość, być może aby nie konkurowała z aparatami o
większej liczbie pikseli, np. A620, G6, S80. Dzięki temu przy
ustawieniu w menu ISO400 wszystkie miały podobne szumy :-)

--
Pozdrawiam,
Andrzej Popowski

do góry

> W dawnych czasach Canony miały ciut wyższą czułość niż deklarowana.
> Tyle, że mi się zdawało, że ta różnica wynosiła z 1/3 przesłony a nie
> aż tyle.

Canon PowerShot A80 - około 1 EV.

Piotr

do góry