-
381. Data: 2016-04-10 19:06:09
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: masti <g...@t...hell>
Pszemol wrote:
> "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote in message
> news:nedui8$cnt$1@node2.news.atman.pl...
>>>>> skoro twierdzisz, że wiesz co zrobi to chyba je znasz?
>>>>
>>>> Chyba czytać nie umiesz.
>>>
>>> czyli nie twierdzisz, że wiesz, że "komputer wyliczy, która opcja będzie
>>> stanowiła mniejsze zagrożenie dla pasażerów"?
>>
>> Będzie chciał, to wyliczy. Czego bijesz pianę bez sensu?
>
> Masti ma tak program napisany, na bicie piany właśnie.
w przeciwieństwie do Ciebie nie akceptuje wszystkiego co inni zdecydują
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
382. Data: 2016-04-10 19:07:21
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: masti <g...@t...hell>
Liwiusz wrote:
> W dniu 2016-04-10 o 18:35, masti pisze:
>> Liwiusz wrote:
>>
>>> W dniu 2016-04-10 o 18:20, masti pisze:
>>>> Liwiusz wrote:
>>>>
>>>>> W dniu 2016-04-10 o 18:10, masti pisze:
>>>>>> AlexY wrote:
>>>>>>
>>>>>>> masti pisze:
>>>>>>>> AlexY wrote:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> masti pisze:
>>>>>>>>>> AlexY wrote:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> ACMM-033 pisze:
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Użytkownik "AlexY" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>>>>>> news:nec8i1$k9f$2@dont-email.me...
>>>>>>>>>>>>> Obawiam się że powstanie oprogramowanie w wersji premium (płatne x100)
>>>>>>>>>>>>> z dodatkiem mającym za priorytet chronić swoich pasażerów, jak mu ktoś
>>>>>>>>>>>>> np wjedzie na czołówkę to zjedzie na chodnik ignorując obecność
pieszych.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> 1. Krawężnik
>>>>>>>>>>>> 2. Szybkość
>>>>>>>>>>>> 3=1+2 - wybije w górę i może koziołkować. Więc dla samochodu nie będzie
>>>>>>>>>>>> to takie nico.
>>>>>>>>>>>> Załatwi i pieszych, i pasażerów.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Aha.. znowu może... nie bój żaby, już komputer wyliczy która opcja
>>>>>>>>>>> będzie stanowiła mniejsze zagrożenie dla pasażerów. Czołówka z tirem czy
>>>>>>>>>>> wjazd na krawężnik.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> a skąd wiesz jakie są założenia?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> A to są moje założenia?
>>>>>>>>
>>>>>>>> skoro twierdzisz, że wiesz co zrobi to chyba je znasz?
>>>>>>>
>>>>>>> Chyba czytać nie umiesz.
>>>>>>
>>>>>> czyli nie twierdzisz, że wiesz, że "komputer wyliczy, która opcja będzie
>>>>>> stanowiła mniejsze zagrożenie dla pasażerów"?
>>>>>
>>>>> Będzie chciał, to wyliczy. Czego bijesz pianę bez sensu?
>>>>
>>>> bo chciałbym się dowiedzieć jakie są założenia tego softu od kogoś kto
>>>> pisze, że wie jakie są. Przeszkadza Ci to w czymś?
>>>
>>> Nie pisał, że wie jakie są. Pisał jakie mogą być (w odpowiedzi na te
>>> twoje dywagacje z niczego, że samochód się wyjebie na uniku na krawężniku).
>>
>> może zanim odpowiesz przeczytasz na co odpowiadasz?
>> gdzie pisałem coś o krawężniku?
>
> ACM pisał, nie ma to już znaczenia skoro wciąłeś w dyskusję nie wiadomo
na razie to ty się wciąłeś piszac bez sensu iwmawiając mi słowa, których
nigdy nie użyłem
> dlaczego dopytując się o jakieś założenia, których nikt tutaj nie
> przedstawiał jako istniejące.
mówisz, że on tylko bije pianę pisząc o czymś o czym nie ma pojęcia?
moze daj mu się wypwiedzieć za siebie?
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
383. Data: 2016-04-10 19:10:19
Temat: Re: [OT] Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"AlexY" <a...@i...pl> wrote in message news:nec797$hgo$1@dont-email.me...
>> No to jeśli faktycznie tak myślisz, Alex, to pozostaje tylko współczuć.
>> Zniewoliłeś się bowiem sam, na własne życzenie...
>
> Nie wiem na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski, ale może mi powiesz
> jak znaleźć pracę z uczciwą płacą?
Najlepszy sposób to popatrzeć na siebie i sprawić coś aby stać się
poszukiwanym pracownikiem. Inny sposób to założyć własny biznes.
> Bo na podstawie swojego przeszło 25-letniego doświadczenia
> zawodowego widzę, że są 2 podstawowe opcje, masz
> znajomości albo masz gadane. Nie mam tego ani tego.
No to siedź pasywnie, narzekaj i wysyłaj śmieszne obrazki do netu.
Może się samo coś zmieni niedługo... np. wygrasz w totka?
-
384. Data: 2016-04-10 19:14:53
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
news:nedvbv$f3s$1@dont-email.me...
>> Nie pisał, że wie jakie są. Pisał jakie mogą być (w odpowiedzi na te
>> twoje dywagacje z niczego, że samochód się wyjebie na uniku na
>> krawężniku).
>
> może zanim odpowiesz przeczytasz na co odpowiadasz?
> gdzie pisałem coś o krawężniku?
Ja bym kiedyś tak wyleciał. Auto uratowała błyskawiczna reakcja kierowcy. Na
prędkościomierzu było 60 kph. Szczęśliwie, nic też nie stało się
zawieszeniu, ani kołom.
--
Wyindywidualizowaliśmy się
z rozentuzjazmowanego
tłumu prestidigitatorów.
-
385. Data: 2016-04-10 19:17:45
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnngk820.nmk.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Pszemol napisał:
>
>>>> Naprawdę nie zauważyłeś lepszego świata??
>>>> Wolałbyś być dziś feudalnym parobkiem u jakiegoś szlachcica? :-)
>>>
>>> To wszystko są zdobycze rewolucji? Tak mi kiedyś to tłumaczono, ale
>>> ja nigdy nie uwierzyłem. Świat się zmienia ewolucyjnie -- ci od gilotyn
>>> i razstriełek mogą tylko spowodowac lata zastoju. Nie przez przypadek
>>> masa upadłościowa po Kraju Rad ma dzisiaj neofeudalne społeczeństwo.
>>
>> Ewolucja po pierwsze działa za wolno a po drugie czasem nie da się
>> małymi kroczkami osiągnąć lepszego celu bo status quo robi dwa
>> kroczki w tył w czasie gdy ewolucja zrobi jeden w przód...
>> A więc postęp dzieje się dzięki ewolucji "wspomaganej" pewnymi
>> tąpnięciami w postaci rewolucji.
>
> Ewolucyjne przejście od telefonii stacjonarnej do mobilnej trwało
> krócej, niż rewolucyjne wprowadzene światowego komunizmu. Więc
> to nie tak, że rewolucje są szybkie i sprawne, a ewolucje się ślimaczą.
Nie widzę sensowności takich porównań, Jarku :-)
Troszkę przesadziłeś z rozmachem argumentów i wniosków...
> Wyparcie żarówek przez nowsze źródła światła też by poszło lepiej,
> gdyby nie rewolucyjne zapędy zakazywaczy. Postęp hamowały postawy
> w rodzaju "i tak muszą kupić, więc co się będziemy starać, najpierw
> sprzedajmy co mamy, doskonalic będziemy wtedy, jak już nie będzie
> można inaczej".
A tu, widzisz, nie zgodzę się. Taniość żarówki tradycyjnej była
zaporą aby coś bardziej ekologicznego weszło na rynek...
Dotacje/zakazy państwowe lub unijne są taką formą wybiórczej
rewolucji, bo radykalnie zmieniają warunki gry na rynku dając
szansę gry dla nowego gracza, któremu zwykle jest bardzo trudno
nabrać rozpędu przy powszechnie panującym tanim rozwiązaniu.
W mojej ocenie zakaz żarówek był dobrym rozwiązaniem na długą
metę i zapoczątkował piękną transformację do energooszczędnych
źródeł światła. Być może taka transformacja trwałaby ćwierć wieku
bez takiej selektywnej rewolucji i musielibyśmy wybudować kilka
nowych elektrowni węglowych i zatruć trochę więcej powietrza.
>> I jedno i drugie jest nam potrzebne.
>
> Jak wam rewolucje są naprawdę potrzebne, to starajcie się je robić
> tak, by ich skutki dotykały tylko was. My byśmy chcieli normalnie
> iść do przodu bez zakłóceń i tąpnięć.
Niestety tak się nie da...
Trudno aby gilotyn tylko we własnym gronie używać :-)
-
386. Data: 2016-04-10 19:18:16
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: masti <g...@t...hell>
Liwiusz wrote:
> W dniu 2016-04-10 o 19:07, masti pisze:
>
>> mówisz, że on tylko bije pianę pisząc o czymś o czym nie ma pojęcia?
>
> Nadal nie rozumiesz.
pisałeś coś o biciu piany. Własnie to robisz
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
387. Data: 2016-04-10 19:19:28
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2016-04-10 o 19:07, masti pisze:
> mówisz, że on tylko bije pianę pisząc o czymś o czym nie ma pojęcia?
Nadal nie rozumiesz.
--
Liwiusz
-
388. Data: 2016-04-10 19:24:35
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnngk7pt.nmk.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Pszemol napisał:
>
>>>> 1000 km to duży dystans, dobry kandydat na przelot samolotem.
>>> Samolotem, pociągiem, czymś wygodnym. Niestety jeżdżenie na takie
>>> dystanse samochodami wciąż jest powszechne.
>> W biednej części Europy może tak... w USA gdzie mieszkam już dawno nie.
> [...]
>
>>>> Ale 100-200km już mniej sensowne, prawda?
>>>> 30km w korkach miejskich już bardziej typowe zastosowanie samochodu.
>>> Chciałbym, żeby "30km w korkach miejskich" przestano uważać za typowe
>>> zastosowanie samochodu.
>>
>> No ale na razie nie ma innego wyjścia.
>
> W biednej części USA może tak... w Europie (i w Azji) już nie.
A jakież to inne opcje dojazdu ma np. pracownik w firmie w Bibicach,
wieś na północnym obrzeżu Krakowa mieszkający np. w Wieliczce na
południowym wschodzie Krakowa? Żeby nie wiem jak kombinował
to zatłoczony Kraków będzie w jakimś tam stopniu po drodze...
>> Nie każdy ma pod domem przystanek autobusowy albo stacje metra.
>
> Miejski korek w porywach osiąga prędkośc piechura. Lepiej dojść do
> czegoś, co dalej pojedzie szybciej.
Strasznie uparty jesteś w tej argumentacji...
Celowo "nie dostrzegasz" sytuacji że nie każdy mieszka w odległości
pozwalającej na marsz do pracy? Bierzesz pod uwagę, że ktoś może
robić np. 20km w jedną stronę, z czego 5km ma przez korek a resztę
pustą drogą?
>>> Ja po prostu nie mam takich marzeń, by spać na furmance.
>> Czym to się różni od podróży w wagodnie kolejowym z kuszetkami?
>
> W pociągu mogę wstać, przejść się, wypić kawę przy stoliku, potem
> zdobić siku, umyć ręce itp. Nie, zdecydowanie barłóg na furmance
> nie jest tym samym. Ale to już przeszłość, raz mi się zdarzyło dwa
> dni jechać. Na krótszych dystansach i tak nie usnę.
No ale ciągle jakoś nie możesz uznać, że pociąg wszędzie nie dojeżdza.
Czemu to robisz? Specjalnie się próbujesz droczyć?
>> Ludzie tak podróżują nad morze, że wieczór wsiadają do pociągu gdzieś
>> w Przemyślu a rano budzą się w Gdańsku i rozpoczynają urlop/wczasy.
>> Co w tym widzisz złego? Przecież nie o to chodzi abyś swoje domowe
>> łóżko wymienił na samochód z kuszetką i spał codziennie w aucie :-))
>
> Czy mieszkańcy Przemyśla nie zasługują na to, co już dawno mają ludzie
> u was w Ameryce? Z Przemyśla nad morze jest niecałe tysiąc kilometrów.
> Nad jedno, drugie i trzecie -- wszystkie one w podobnej odległości.
To znaczy na co?
>>> Przejście odległości jednego przystanku metra nie wydaje mi się
>>> czynem heroiczny. A co dopiero połowy.
>>
>> Ale czy akceptujesz (oczywistą dla mnie) tezę, że metra się wszędzie
>> nie wybuduje czy z tym poglądem wciąż się zmagasz? :-)
>> No chyba że zaproponujesz metro dla Piły, Malborka i Jasła? :-))))
>
> Jasne, że akceptuję. Po Jaśle bez problemu da się jeździć samochodem.
> Po co tam metro?
To już teraz nie jesteś przeciwnikiem samochodów?
-
389. Data: 2016-04-10 19:26:56
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"masti" <g...@t...hell> wrote in message news:nee161$277$1@dont-email.me...
> Pszemol wrote:
>
>> "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote in message
>> news:nedui8$cnt$1@node2.news.atman.pl...
>>>>>> skoro twierdzisz, że wiesz co zrobi to chyba je znasz?
>>>>>
>>>>> Chyba czytać nie umiesz.
>>>>
>>>> czyli nie twierdzisz, że wiesz, że "komputer wyliczy, która opcja
>>>> będzie
>>>> stanowiła mniejsze zagrożenie dla pasażerów"?
>>>
>>> Będzie chciał, to wyliczy. Czego bijesz pianę bez sensu?
>>
>> Masti ma tak program napisany, na bicie piany właśnie.
>
> w przeciwieństwie do Ciebie nie akceptuje wszystkiego co inni zdecydują
:-) mylisz się.
-
390. Data: 2016-04-10 19:43:01
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2016-04-10 o 19:18, masti pisze:
> Liwiusz wrote:
>
>> W dniu 2016-04-10 o 19:07, masti pisze:
>>
>>> mówisz, że on tylko bije pianę pisząc o czymś o czym nie ma pojęcia?
>>
>> Nadal nie rozumiesz.
>
> pisałeś coś o biciu piany. Własnie to robisz
Fakt, już dawno powinienem zignorować - albo trolla, albo analfabetę.
--
Liwiusz