eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Atmega i głośniczek piezo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2013-12-27 10:14:26
    Temat: Atmega i głośniczek piezo
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    Mam szybkie pytanie. Potrzebuję w jednym projekcie prostych notyfikacji
    dźwiękowych. Z tego co widzę ludzie często podpinają przetwornik piezo
    bezpośrednio do pinów MCU/Arduino, a dźwięk generują po prostu machając
    stanem pinu z określoną częstotliwością. Mam w związku z tym dwa pytania:

    1) Czy zastosowanie filtra dolnoprzepustowego w zauważalny sposób
    poprawi czystość tonu?
    2) Czy generowanie sinusoidy za pomocą PWM da jakiś efekt, możliwy do
    zarejestrowania przez ludzkie ucho?

    A może po prostu najsłabszym ogniwem jest tutaj przetwornik akustyczny i
    nie ma sensu gimnastykowanie się?

    Niestety nie mam w tej chwili pod ręką płytki prototypowej i garści
    elementów, więc nie sprawdzę...


  • 2. Data: 2013-12-27 12:29:28
    Temat: Re: Atmega i głośniczek piezo
    Od: Jakub Rakus <s...@o...pl>

    On 27.12.2013 10:14, Atlantis wrote:

    Pytania właściwie z akustyki, wszystkie odpowiedzi na nie kryją się w
    rozwinięciu funkcji w szereg Fouriera ;)

    > 1) Czy zastosowanie filtra dolnoprzepustowego w zauważalny sposób
    > poprawi czystość tonu?

    Nie wiem co masz na myśli pisząc "czystość". Obetniesz składowe wyższych
    częstotliwości, więc "dla ucha" powinno brzmieć to "przyjemniej". Jak
    chcesz zrobić z kwadratu sinusoidę to musiałbyś obciąć wszystko oprócz f
    podstawowej.

    > 2) Czy generowanie sinusoidy za pomocą PWM da jakiś efekt, możliwy do
    > zarejestrowania przez ludzkie ucho?

    Jak masz pod ręką kompa wyposażonego w głośniki, poszukaj w necie
    jakiegoś najprostszego generatora sygnałów audio. Posłuchaj sobie jak
    brzmi sinusoida, jak prostokąt a jak trójkąt.

    A tak prawdę mówiąc, jeśli urządzenie ma tylko "pipczeć" a nie śpiewać
    to ja bym się w ogóle w to nie bawił.

    --
    Pozdrawiam
    Jakub Rakus


  • 3. Data: 2013-12-27 14:16:36
    Temat: Re: Atmega i głośniczek piezo
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Jakub Rakus napisał:

    >> 2) Czy generowanie sinusoidy za pomocą PWM da jakiś efekt, możliwy do
    >> zarejestrowania przez ludzkie ucho?
    >
    > Jak masz pod ręką kompa wyposażonego w głośniki, poszukaj w necie
    > jakiegoś najprostszego generatora sygnałów audio. Posłuchaj sobie jak
    > brzmi sinusoida, jak prostokąt a jak trójkąt.
    >
    > A tak prawdę mówiąc, jeśli urządzenie ma tylko "pipczeć" a nie śpiewać
    > to ja bym się w ogóle w to nie bawił.

    Już kilka razy podawałem tutaj ten link:

    http://www.crossfire-designs.de/index.php?lang=en&wh
    at=articles&name=showarticle.htm&article=soundcards&
    page=3

    Komputer IBM PC/XT z zegarem 4,77 MHz i głośnikiem sterowanym jednobitowo
    ze śpiewaniem radził sobie znakomicie.

    Jarek

    --
    Śpiewać każdy może,
    trochę lepiej, lub trochę gorzej,
    ale nie o to chodzi,
    jak co komu wychodzi.


  • 4. Data: 2013-12-29 15:21:46
    Temat: Re: Atmega i głośniczek piezo
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>

    W dniu 2013-12-27 10:14, Atlantis pisze:
    > Mam szybkie pytanie. Potrzebuję w jednym projekcie prostych notyfikacji
    > dźwiękowych. Z tego co widzę ludzie często podpinają przetwornik piezo
    > bezpośrednio do pinów MCU/Arduino, a dźwięk generują po prostu machając
    > stanem pinu z określoną częstotliwością. Mam w związku z tym dwa pytania:
    >
    > 1) Czy zastosowanie filtra dolnoprzepustowego w zauważalny sposób
    > poprawi czystość tonu?
    > 2) Czy generowanie sinusoidy za pomocą PWM da jakiś efekt, możliwy do
    > zarejestrowania przez ludzkie ucho?
    >
    > A może po prostu najsłabszym ogniwem jest tutaj przetwornik akustyczny i
    > nie ma sensu gimnastykowanie się?
    >
    > Niestety nie mam w tej chwili pod ręką płytki prototypowej i garści
    > elementów, więc nie sprawdzę...

    Temat mnie zaciekawił, zrobiłem parę eksperymentów.

    1. Mambrana piezo podłączona do generatora, sygnał 5V. Przy 3kHz
    przełączanie sinus-prostokąt praktycznie nie zmienia dźwięku. Przy 2.5
    kHz głośniczek wyje okrutnie, przełączanie daje niewielką zmianę. Przy
    2kHz zmiana jest znaczna. Przy 1kHz zmiana jest bardzo duża, głośniczek
    zasilany sinusem piszczy cichutko, przy prostokącie znacznie głośniej.

    2. Cewka 7mH, głośniczek zwarty opornikiem 33 omy (dla 7mH wychodzi 3dB
    przy 44 omach dla 1kHz). Zwieranie cewki zmienia dźwięk (z cewką jest
    przyjemniejszy). Ale czy to ma sens?

    Pozdrawiam,
    Paweł


  • 5. Data: 2013-12-29 22:54:43
    Temat: Re: Atmega i głośniczek piezo
    Od: BartekK <s...@d...org>

    W dniu 2013-12-29 15:21, Paweł Pawłowicz pisze:
    >> Mam szybkie pytanie. Potrzebuję w jednym projekcie prostych notyfikacji
    >> dźwiękowych. Z tego co widzę ludzie często podpinają przetwornik piezo
    > Temat mnie zaciekawił, zrobiłem parę eksperymentów.
    >
    > 1. Mambrana piezo podłączona do generatora, sygnał 5V. Przy 3kHz
    > przełączanie sinus-prostokąt praktycznie nie zmienia dźwięku. Przy 2.5
    > kHz głośniczek wyje okrutnie, przełączanie daje niewielką zmianę. Przy
    > 2kHz zmiana jest znaczna. Przy 1kHz zmiana jest bardzo duża, głośniczek
    > zasilany sinusem piszczy cichutko, przy prostokącie znacznie głośniej.
    >
    > 2. Cewka 7mH, głośniczek zwarty opornikiem 33 omy (dla 7mH wychodzi 3dB
    > przy 44 omach dla 1kHz). Zwieranie cewki zmienia dźwięk (z cewką jest
    > przyjemniejszy). Ale czy to ma sens?
    Nie ma tu niczego dziwnego.
    Membranka/pipczyk piezo ma bardzo stromą charakterystykę rezonansową (co
    wynika z jego mechaniki). Jak ustawisz na generatorze sinus, stałe
    napięcie, i przejedziesz przez pasmo audio- to ewidentnie wykryjesz
    gdzie jest "bardzo głośno" - będzie to jakieś 3-5kHz zapewne.

    Jak puszczasz mu 3kHz - to pierwsza harmoniczna trafia w rezonans
    mechaniczny membrany, i pierwsza harmoniczna jest emitowana jako głośna
    sinusoida, a wszystkie kolejne - już znacznie ciszej lub wcale.

    Jak puszczasz mu 1Khz sinusa - to jesteś poza zakresem rezonansu, więc
    jest cicho. Jak puszczasz mu 1KHz prostokąta - to kilka harmonicznych
    (których w prostokącie jest trochę) trafia w pasmo 3-5KHz i jest bardzo
    głośne, i wyraźnie zmienia ton/brzmienie tego sinusa.

    Pipczyk ma charakter pojemnościowy, więc robienie mu filtru
    dolnoprzepustowego na cewce to kiepski pomysł - albo byś musiał go
    rozwalić ogromnym napięciem, albo będzie bardzo cicho, albo osiągniesz
    rezonans elektryczny przy jakiejs bezsensownej częstotliwości, która
    wcale nie musi się pokrywać z taką, przy której mechanicznie membranka
    piezo jest w stanie drgać.

    Albo możesz go traktować nad-dzwiękowo wysokim pwm-em kilka(naście) kHz
    i prostokątem, ale zmodulowanym swoim sygnałem niższej częstotliwości -
    taki wzmacniacz klasy D, a jako przetwornik cyfrowo-uśredniający -
    powietrze/ciśnienie akustyczne ;)



    --
    | Bartłomiej Kuźniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173


  • 6. Data: 2013-12-29 23:31:07
    Temat: Re: Atmega i głośniczek piezo
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl>

    >
    >>> 2) Czy generowanie sinusoidy za pomocą PWM da jakiś efekt, możliwy do
    >>> zarejestrowania przez ludzkie ucho?
    >>
    >> Jak masz pod ręką kompa wyposażonego w głośniki, poszukaj w necie
    >> jakiegoś najprostszego generatora sygnałów audio. Posłuchaj sobie jak
    >> brzmi sinusoida, jak prostokąt a jak trójkąt.
    >>
    >> A tak prawdę mówiąc, jeśli urządzenie ma tylko "pipczeć" a nie śpiewać
    >> to ja bym się w ogóle w to nie bawił.
    >
    > Już kilka razy podawałem tutaj ten link:
    >
    > http://www.crossfire-designs.de/index.php?lang=en&wh
    at=articles&name=showarticle.htm&article=soundcards&
    page=3
    >
    > Komputer IBM PC/XT z zegarem 4,77 MHz i głośnikiem sterowanym jednobitowo
    > ze śpiewaniem radził sobie znakomicie.

    Tylko mu piezo przypiąć


  • 7. Data: 2013-12-29 23:51:06
    Temat: Re: Atmega i głośniczek piezo
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>

    W dniu 2013-12-29 22:54, BartekK pisze:
    > W dniu 2013-12-29 15:21, Paweł Pawłowicz pisze:
    >> 1. Mambrana piezo podłączona do generatora, sygnał 5V. Przy 3kHz
    >> przełączanie sinus-prostokąt praktycznie nie zmienia dźwięku. Przy 2.5
    >> kHz głośniczek wyje okrutnie, przełączanie daje niewielką zmianę. Przy
    >> 2kHz zmiana jest znaczna. Przy 1kHz zmiana jest bardzo duża, głośniczek
    >> zasilany sinusem piszczy cichutko, przy prostokącie znacznie głośniej.
    >>
    >> 2. Cewka 7mH, głośniczek zwarty opornikiem 33 omy (dla 7mH wychodzi 3dB
    >> przy 44 omach dla 1kHz). Zwieranie cewki zmienia dźwięk (z cewką jest
    >> przyjemniejszy). Ale czy to ma sens?

    > Nie ma tu niczego dziwnego.
    > Membranka/pipczyk piezo ma bardzo stromą charakterystykę rezonansową (co
    > wynika z jego mechaniki). Jak ustawisz na generatorze sinus, stałe
    > napięcie, i przejedziesz przez pasmo audio- to ewidentnie wykryjesz
    > gdzie jest "bardzo głośno" - będzie to jakieś 3-5kHz zapewne.
    >
    > Jak puszczasz mu 3kHz - to pierwsza harmoniczna trafia w rezonans
    > mechaniczny membrany, i pierwsza harmoniczna jest emitowana jako głośna
    > sinusoida, a wszystkie kolejne - już znacznie ciszej lub wcale.
    >
    > Jak puszczasz mu 1Khz sinusa - to jesteś poza zakresem rezonansu, więc
    > jest cicho. Jak puszczasz mu 1KHz prostokąta - to kilka harmonicznych
    > (których w prostokącie jest trochę) trafia w pasmo 3-5KHz i jest bardzo
    > głośne, i wyraźnie zmienia ton/brzmienie tego sinusa.
    >
    > Pipczyk ma charakter pojemnościowy, więc robienie mu filtru
    > dolnoprzepustowego na cewce to kiepski pomysł - albo byś musiał go
    > rozwalić ogromnym napięciem, albo będzie bardzo cicho, albo osiągniesz
    > rezonans elektryczny przy jakiejs bezsensownej częstotliwości, która
    > wcale nie musi się pokrywać z taką, przy której mechanicznie membranka
    > piezo jest w stanie drgać.

    Autorowi wątku nie chodziło o rezonans, a o filtr RL. Pojemność mojego
    piszczyka to 23nF, zbyt mało, aby mieć wpływ na filtr. Aby zrobić taki
    filtr, trzeba by użyć opornika rzędu setek omów (mniejszy nie ma sensu
    ze względu na wydajność prądową wyjścia mikrokontrolera), a to wymaga
    cewki o indukcyjności rzędu dziesiątek milihenrów. Niby da się zrobić,
    ale to chyba rzeczywiście "kiepski pomysł".

    P.P.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: