-
1. Data: 2013-04-01 15:23:03
Temat: Algorytm komponowania myzyki
Od: "Borneq" <b...@a...hidden.pl>
Czy istnieje taki, czy też komponowanie jest problemem nieobliczalnym takim
jak udowadnianie twierdzeń?
Ada Lovelace uważała że w przyszłości komputery będą zdolne do komponowania
muzyki, a tymczasem słyszałem jedynie o programowaniu genetycznym:
- na początku brzeczenie
- potem kilka wariantów, i społeczność ludzka oceniająca które brzęczenie
najlepsze
- po wielu pokoleniach otrzymujemy jedynie brzęczenie
-
2. Data: 2013-04-02 10:03:26
Temat: Re: Algorytm komponowania myzyki
Od: Maciej Sobczak <s...@g...com>
W dniu poniedziałek, 1 kwietnia 2013 15:23:03 UTC+2 użytkownik Borneq napisał:
> Czy istnieje taki, czy też komponowanie jest problemem nieobliczalnym takim
> jak udowadnianie twierdzeń?
To zależy, kto ma być odbiorcą tego dzieła. :-P
(pytanie jest podobne do tego, czy można automatycznie pisać wiersze - odpowiedź jest
taka sama)
W skrócie wygląda to tak, że na przestrzeni ostatnich powiedzmy 8 wieków muzyka
naszego kręgu kulturowego została ukształtowana przez rozwój muzyki kościelnej, z
czego mamy teraz dosyć sztywno ułożone skale i zasady harmonii. Biorąc pod uwagę, że
jazzu statystycznie nikt nie słucha, to wszystko co teraz leci w radiu da się opisać
dosyć prostymi regułami. A im bardziej coś ma być popularne, tym prostszy i mniejszy
podzbiór tych reguł obowiązuje, i właśnie dlatego znaczna część tego co leci brzmi z
grubsza tak samo, z dokładnością do (nie)umiejętności wokalisty(ki).
I dzięki tym prostym zasadom, opisanym sztywno już 150 lat temu, algorytmy do
"komponowania", robienia automatycznych podkładów, wypełnień melodycznych itd. są
częścią każdego klawisza do obsługi wesel. Wystarczy wybrać "styl".
Oczywiście istnieją też produkty wyłącznie software'owe, niektóre całkiem
wyrafinowane. Część z nich jest nawet darmowa, więc jeśli planujesz ten rynek podbić,
to już jest za późno.
Ogólnie w branży "kontentowej" jest tak, że im mniej konsumenci rozumieją co
konsumują, tym bardziej automatycznie można im ten "kontent" generować. Dotyczy to
każdego rodzaju "kontentu".
:-D
--
Maciej Sobczak * http://www.msobczak.com * http://www.inspirel.com
-
3. Data: 2013-04-02 11:18:12
Temat: Re: Algorytm komponowania myzyki
Od: "Borneq" <b...@a...hidden.pl>
Użytkownik "Maciej Sobczak" <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:599752c5-2e9d-4acd-82fa-2dd37e509646@googlegrou
ps.com...
> I dzięki tym prostym zasadom, opisanym sztywno już 150 lat temu, algorytmy
> do
> "komponowania", robienia automatycznych podkładów, wypełnień melodycznych
> itd. są
> częścią każdego klawisza do obsługi wesel. Wystarczy wybrać "styl".
Ale tylko podkładów myzycznych, chyba automatycznie program by nie
wygenerował "ona tańczy dla mnie" nie mówiąc o bardziej wyrafinowanej muzyce
-
4. Data: 2013-04-02 11:43:56
Temat: Re: Algorytm komponowania myzyki
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
W dniu 2013-04-02 11:18, Borneq pisze:
> Użytkownik "Maciej Sobczak" <s...@g...com> napisał w
> wiadomości news:599752c5-2e9d-4acd-82fa-2dd37e509646@googlegrou
ps.com...
>> I dzięki tym prostym zasadom, opisanym sztywno już 150 lat temu,
>> algorytmy do
>> "komponowania", robienia automatycznych podkładów, wypełnień
>> melodycznych itd. są
>> częścią każdego klawisza do obsługi wesel. Wystarczy wybrać "styl".
>
> Ale tylko podkładów myzycznych, chyba automatycznie program by nie
> wygenerował "ona tańczy dla mnie" nie mówiąc o bardziej wyrafinowanej
> muzyce
Chodziły kiedyś plotki, że powstanie utworu "I Should Be So Lucky" było
związane z eksperymentami z jakims programem generującym piosenki
(przypomnę, że to utwór z 1988 roku).
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
5. Data: 2013-04-02 12:14:38
Temat: Re: Algorytm komponowania myzyki
Od: Edek Pienkowski <e...@g...com>
Dnia Tue, 02 Apr 2013 11:43:56 +0200, Tomasz Kaczanowski wyszeptal:
> W dniu 2013-04-02 11:18, Borneq pisze:
>> Ale tylko podkładów myzycznych, chyba automatycznie program by nie
>> wygenerował "ona tańczy dla mnie" nie mówiąc o bardziej wyrafinowanej
>> muzyce
>
> Chodziły kiedyś plotki, że powstanie utworu "I Should Be So Lucky" było
> związane z eksperymentami z jakims programem generującym piosenki
> (przypomnę, że to utwór z 1988 roku).
Podobno za forumach szaleje bot ArTwo:c2, prawdziwy jedi, a ostatnio
pojawił się nowy automat. Przypomina nieudaną kopię generowania
dźwięków na podstawie eeg i innych emisji przechodzącego obok człowieka.
Coś dla melomanów muzyki nowoczesnej, szumy i trzaski.
--
Edek
-
6. Data: 2013-04-02 22:15:16
Temat: Re: Algorytm komponowania myzyki
Od: Roman W <b...@g...pl>
On Tue, 2 Apr 2013 01:03:26 -0700 (PDT), Maciej Sobczak
<s...@g...com> wrote:
> W skrócie wygląda to tak, że na przestrzeni ostatnich powiedzmy 8
wie=
> ków muzyka naszego kręgu kulturowego została ukształtowana przez ro=
> zwój muzyki kościelnej
Nie tylko, byla rowniez muzyka ludowa, dworska a od XVIII wieku
również typowo koncertowa.
RW
-
7. Data: 2013-04-02 22:28:33
Temat: Re: Algorytm komponowania myzyki
Od: "M.M." <m...@g...com>
W dniu poniedziałek, 1 kwietnia 2013 15:23:03 UTC+2 użytkownik Borneq napisał:
> Czy istnieje taki, czy też komponowanie jest problemem nieobliczalnym takim
> jak udowadnianie twierdzeń?
Przy założeniu że ludzie to tylko zlepek molekuł, taki algorytm oczywiście
istnieje - ludzie, przynajmniej niektórzy, jakoś komponują muzykę.
Pozdrawiam
-
8. Data: 2013-04-03 16:42:26
Temat: Re: Algorytm komponowania myzyki
Od: Vax <...@i...nie.ma>
W dniu 2013-04-02 10:03, Maciej Sobczak pisze:
>
> W skrócie wygląda to tak, że na przestrzeni ostatnich powiedzmy 8 wieków muzyka
naszego kręgu kulturowego została ukształtowana przez rozwój muzyki kościelnej, z
czego mamy teraz dosyć sztywno ułożone skale i zasady harmonii. Biorąc pod uwagę, że
jazzu statystycznie nikt nie słucha, to wszystko co teraz leci w radiu da się opisać
dosyć prostymi regułami. A im bardziej coś ma być popularne, tym prostszy i mniejszy
podzbiór tych reguł obowiązuje, i właśnie dlatego znaczna część tego co leci brzmi z
grubsza tak samo, z dokładnością do (nie)umiejętności wokalisty(ki).
A ja nieco z innej beczki.
"W skrócie", to wygląda to tak, że w skali równomiernie temperowanej
kolejne dźwięki mają częstotliwość poprzedniego dźwięku wymnożoną przez
pierwiastek dwunastego stopnia z dwóch. Poza pewnymi egzotycznymi
skalami, gdzie pełna gama składa się nie z 12 ale 24 tonów. W każdej
(chyba?) kulturze. Z tego tworzy się harmonię, akordy (i jakieś
dysonanse też ;D).
12 się w sumie fajnie dzieli (przez 2,3,4 i 6) i być może dlatego.
Z tym, że np. skrzypkowie (i inni grajkowie dysponujący instrumentami
bez progów czy innych klawiszy) niezbyt dokładnie się tych
częstotliwości trzymają, co jest ponoć jeszcze dla ucha milsze, niemniej
dalej ta gama ma 12 dźwięków/półtonów (z wyróżnionymi 7 "głównymi"
dźwiękami).
Ale może by tak wykorzystać skalę np. 15 stopniową?
Czyli kolejnym "klawiszom" instrumentu przyporządkować częstotliwości z
ilorazem nie 2^-12 ale 2^-15? Kilka akordów nawet było by wspólnych.
Pytanie tylko, czy dało by się stworzyć jakąś melodię która nie wydała
by się "niemiłosiernym fałszowaniem" a wykorzystywała inne, niż wspólne
obu gamom dźwięki?
Ktoś się podejmie zadania, by np. klawiatura zaczęła z karty muzycznej
wydobywać dźwięki o takich niestandardowych częstotliwościach i ew.
spróbuje coś "skomponować"? W sumie trochę jestem ciekaw, czy na
12-tonalność jesteśmy zaprogramowani "genetycznie", czy tylko kulturowo.
-
9. Data: 2013-04-03 18:46:53
Temat: Re: Algorytm komponowania myzyki
Od: "Borneq" <b...@a...hidden.pl>
Użytkownik "Vax" <...@i...nie.ma> napisał w wiadomości
news:kjhf3j$as9$1@news.icm.edu.pl...
> "W skrócie", to wygląda to tak, że w skali równomiernie temperowanej
Tak dla równomiernie temperowanej, ale ucho lepiej znosi gdy albo jedne ton
jest dwukrotnością drugiego albo sotsunek jednej wysokości do drugiej jest
ułamkniem niewysokiego stopnia, zwłaszcza gdy wyvierze się 7 z 12
Jak podają stare tablice fizyczne skala naturalna, diatoniczna dla a=440 hz
ma
c - 264 Hz = f
d - 9/8 f
e - 5/4 f
f - 4/3 f
g - 3/2 f
a - 5/3 f
h - 15/8 f
c - 2f
Stąd, współbrzmnienie kilku dźwięków sa dobre, gdy fale się nakładają, np. f
i 4/3 f czy 3/2 f,
-
10. Data: 2013-04-03 18:48:45
Temat: Re: Algorytm komponowania myzyki
Od: "M.M." <m...@g...com>
W dniu środa, 3 kwietnia 2013 16:42:26 UTC+2 użytkownik Vax napisał:
> W sumie trochę jestem ciekaw, czy na 12-tonalność jesteśmy
> zaprogramowani "genetycznie", czy tylko kulturowo.
Kulturowo na pewno tak, każdy, nawet całkiem okropnie brzmiący
dźwięk, można w końcu skojarzyć z czymś przyjemnym. A czy genetycznie
też? Wystarczy jakby się okazało, że dany podział skali powoduje
wrażenie największych różnic pomiędzy sąsiednimi częstotliwościami i
już mamy argument na to, że genetycznie też.
Pozdrawiam