-
51. Data: 2015-08-28 15:39:27
Temat: Re: Akumulatory 18650
Od: g...@s...invalid (Gof)
Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> jest szansa że wytrzyma ewentualną eksplozję. Ale tam w normalnych
> warunkach jest ciśnienie coś pod 3 MPa, a jak się zagotuje to diabli
> wiedzą co się tam dzieje w środku.
Kiedy w ogniwie liion / lipo jest ponad 3 MPa? :o
--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/
-
52. Data: 2015-08-28 15:53:50
Temat: Re: Akumulatory 18650
Od: g...@s...invalid (Gof)
Jacek <k...@a...com> wrote:
> Tu jest filmik, jak się pali ogniwo Li-pol w tym przypadku modelarskie,
> ale to chyba bez różnicy:
> https://www.youtube.com/watch?v=sn-B1CcXrVY
Ja musiałem się naprawdę postarać, żeby zdetonować lipo elektrycznie.
https://www.youtube.com/watch?v=XIJbLbVKtn8
Ogniwo 1.2Ah (czyli 4.3-4.4Wh) przyjęło 8.3Wh w ciągu 5 minut (13.8V, 7A)
zanim wybuchło. Spodziewałbym się, że wybuchnie szybciej.
--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/
-
53. Data: 2015-08-28 15:56:02
Temat: Re: Akumulatory 18650
Od: g...@s...invalid (Gof)
Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> Różnica jest, bo to są płaskie pakiety. One bardzo słabo wytrzymują
> ciśnienie, więc jak coś jest nie tak to się wybrzuszają.
Film, który wkleiłem w poprzednim poście, to właśnie płaskie ogniwo.
> Okrągła bańka (np 18650) będzie trzymać, nic nie kwiknie, aż nagle
> eksploduje bez ostrzeżenia.
Trzebaby sprawdzić i nagrać, tylko nie mam 18650 do zmarnowania... miałem
(z padniętej baterii od laptopa), ale zutylizowałem.
--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/
-
54. Data: 2015-08-28 16:11:50
Temat: Re: Akumulatory 18650
Od: g...@s...invalid (Gof)
WM <c...@p...onet.pl> wrote:
> W instrukcji napisali, zeby ladowac baterie na ognioodpornej powierzchni
> w wentylowanym pomieszczeniu.
> To nie jest optymistyczna wiadomosc.
> Widac sami nie sa pewni swojego wyrobu.
Raczej tzw. dupochron. "No jak to wybuchło, jak dom spłonął, przecież w
instrukcji było... aaa, nie stosował się pan do instrukcji, tak?".
--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/
-
55. Data: 2015-08-28 16:22:48
Temat: Re: Akumulatory 18650
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Gof" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:g...@n...chmurka.net...
WM <c...@p...onet.pl> wrote:
>> W instrukcji napisali, zeby ladowac baterie na ognioodpornej
>> powierzchni
>> w wentylowanym pomieszczeniu.
>> To nie jest optymistyczna wiadomosc.
>> Widac sami nie sa pewni swojego wyrobu.
>Raczej tzw. dupochron. "No jak to wybuchło, jak dom spłonął, przecież
>w
>instrukcji było... aaa, nie stosował się pan do instrukcji, tak?".
Byc moze, ale do poprzednich modeli tez tak bylo ?
Czy ogolne - "nie ladowac bez nadzoru".
Tak czy inaczej - jesli chodzi o li-ion, to niczego pewnym byc nie
mozna,
pare przypadkow bylo.
J.
-
56. Data: 2015-08-28 17:12:36
Temat: Re: Akumulatory 18650
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu piątek, 28 sierpnia 2015 15:41:42 UTC+2 użytkownik Gof napisał:
> Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
>
> > jest szansa że wytrzyma ewentualną eksplozję. Ale tam w normalnych
> > warunkach jest ciśnienie coś pod 3 MPa, a jak się zagotuje to diabli
> > wiedzą co się tam dzieje w środku.
>
> Kiedy w ogniwie liion / lipo jest ponad 3 MPa? :o
To napisz ile ma być.
-
57. Data: 2015-08-28 21:57:07
Temat: Re: Akumulatory 18650
Od: 4...@g...com
W e papierosach są akumulatory bez metalowej osłony. Zapakowane są w torebkę z folii
poliestrowej. Bzura z tym ciśnieniem że takie duże. Tam nie ma żadnego ciśnienia w
normalnych warunkach.
-
58. Data: 2015-08-29 09:35:22
Temat: Re: Akumulatory 18650
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2015-08-25 o 09:19, Konrad Anikiel pisze:
>>
>> No to wracamy do umyslnosci - komu zalezy, zeby 787 nie latal i
>> dlaczego ? Prezesowi Boeinga chyba nie, wiec powinien naciskac, aby
>> jednak latal.
>
> No to powiedz na kogo taki prezes Boeinga naciska. Ilu ma ludzi którym wydaje
polecenia i od których otrzymuje informację i co oni wiedzą o bateriach
litowo-jonowych? Skąd w Tobie wiara że takie problemy rozwiązuje się przez pociąganie
sznurkami?
>
Boening obiecal 20% spadek zuzycia paliwa, co mialy zapewnic magiczne
baterie li jon.
Zmieniajac baterie na inne, tych 20% nie da sie utrzymac.
Firma zapedzila sie sama w krzywy rog i jest zmuszona trzymac sie lijon.
http://www.frequentbusinesstraveler.com/2013/01/ntsb
-rules-out-excessive-voltage-as-cause-for-dreamliner
-battery-fire/
Znam przypadek firmy, w ktorej konstruktor opracowal metode uzyskania
miniaturyzacji urzadzenia przy polepszonych parametrach pracy.
Przystapil do dzialania i wprawdzie uzyskal zalozone rezultaty,
ale pojawily sie problemy, ktore trudno bylo wczesniej przewidziec,
bo producencent kluczowego podzespolu ukryl pewne niewygodne dla siebie
fakty.
Na pytanie klienta, dlaczego nie poinformowal o tej wadzie,
producent bezczelnie odpowiedzial, ze nie bylo takiego zapytania.
Jednak chyba wiecej klientow wpedzil w problemy,
bo wycofal produkt i wprowadzil nowy ulepszony,
ale o wiekszych gabarytach.
Konstruktor chcial powiekszyc, dostosowac wymiary urzadzenia
do nowych gabarytow podzespolu ale ku swojemu zdumieniu napotkal opor
kierownictwa.
Okazalo sie, ze zdazyli oni wydrukowac prospekty z wymiarami.
Zdazyli pozawierac umowy, pobrac kredyty na produkcje.
Niestety wsrod kadry kierowniczej jest wielu hazardzistow,
ktorzy podejmuja niepotrzebne ryzyko.
WM
-
59. Data: 2015-09-01 14:32:26
Temat: Re: Akumulatory 18650
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
W dniu 2015-08-25 o 09:19, Konrad Anikiel pisze:
>> No to powiedz na kogo taki prezes Boeinga naciska. Ilu ma ludzi
>> którym wydaje polecenia i od których otrzymuje informację i co oni
>> wiedzą o bateriach litowo-jonowych? Skąd w Tobie wiara że takie
>> problemy rozwiązuje się przez pociąganie sznurkami?
>>
>Boening obiecal 20% spadek zuzycia paliwa, co mialy zapewnic magiczne
>baterie li jon.
>Zmieniajac baterie na inne, tych 20% nie da sie utrzymac.
>Firma zapedzila sie sama w krzywy rog i jest zmuszona trzymac sie
>lijon.
>http://www.frequentbusinesstraveler.com/2013/01/nts
b-rules-out-excessive-voltage-as-cause-for-dreamline
r-battery-fire/
Bez przesady - to ciagle jest samolot na spalinowe silniki odrzutowe,
a nie elektryczny.
Nie wiem ile tam sie da zaoszczedzic na tych bateriach, ale watpie czy
wiecej niz 50kg masy - a my tu o samolocie ktory wazy kilkaset ton.
W artykule sugeruja wymiary samochodowe - wiec raczej 10kg.
Tak wiec jesli nie uzyska 20% oszczednosci, to przynajmniej z 19.99%
powinien z gorszymi aku.
Jakos jednak nie wpadli na pomysl, zeby wyp* w cholere te wynalazki i
wsadzic sprawdzone - wymaga to pewnie przeprojetkowania niektorych
podzespolow elektrycznych, glownie obwodow ladowania, ale chyba czegos
jeszcze, jesli tego nie zrobili.
Ponowna certyfikacja calosci ?
>Znam przypadek firmy, w ktorej konstruktor opracowal metode uzyskania
>miniaturyzacji urzadzenia przy polepszonych parametrach pracy.
>Przystapil do dzialania i wprawdzie uzyskal zalozone rezultaty,
>ale pojawily sie problemy, ktore trudno bylo wczesniej przewidziec,
>bo producencent kluczowego podzespolu ukryl pewne niewygodne dla
>siebie fakty.
>Na pytanie klienta, dlaczego nie poinformowal o tej wadzie,
>producent bezczelnie odpowiedzial, ze nie bylo takiego zapytania.
No coz, coraz bardziej skomplikowane te produkty, coraz bardziej
ambitne uzywanie i naprawde kupe parametrow by trzeba podac, a i tak
sie wszystkiego nie ujmie.
>Jednak chyba wiecej klientow wpedzil w problemy,
>bo wycofal produkt i wprowadzil nowy ulepszony,
>ale o wiekszych gabarytach.
>Konstruktor chcial powiekszyc, dostosowac wymiary urzadzenia
>do nowych gabarytow podzespolu ale ku swojemu zdumieniu napotkal opor
>kierownictwa.
>Okazalo sie, ze zdazyli oni wydrukowac prospekty z wymiarami.
>Zdazyli pozawierac umowy, pobrac kredyty na produkcje.
>Niestety wsrod kadry kierowniczej jest wielu hazardzistow,
>ktorzy podejmuja niepotrzebne ryzyko.
A moze wlasnie nie podejmuja ryzyka - juz je sprzedali, a nie
ryzykowali, ze klient sie nie znajdzie :-)
A moze wlasnie male wymiary byly tu kluczowe dla klientow.
Ale jak widzisz nie tylko zarzad ryzykuje - konstruktor tez
zaryzykowal. Albo nie wiedzial itp..
J.