eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaA gdyby zamiast AC w domu było DC....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 195

  • 151. Data: 2014-08-14 09:11:07
    Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Wed, 13 Aug 2014 23:53:23 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

    > Liczyłem to wielokrotnie - to się nadal nie opłaca.
    Zgadza się.
    >
    > Nadal opłaca się tylko i wyłącznie praca na sieć energetyczną, z
    > wykorzystaniem wszelkich ulg i dopłat do produkcji ,,ekologicznej"
    > energii.
    Jakiś czas temu robiono wielki szum że będą nowe regulacje prawne dot.
    zbywania energii do sieci oraz stosowne dopłaty do niej. Ucichło ale może
    jednak wejdą. Wtedy, o ile zastosuje się wariant ze współpracą z siecią (z
    inwerterem) rzecz będzie opłacalna. Też dlatego, że odpada wtedy aku.

    Z
    --
    Jacek


  • 152. Data: 2014-08-14 09:33:43
    Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Jarosław,

    Thursday, August 14, 2014, 12:40:05 AM, you wrote:

    >>> oświetleniowej całkowicie 12V/DC -- zasilanie ze słońca, akumulatorów
    >> Jak to uzasadniasz ekonomicznie? Załóżmy, że "solarnia" mas służyć
    >> tyko do oświetlenia, jaki był jej koszt (panele, osprzęt, instalacja)
    >> a ile miesięcznie kosztowały Cię rachunki z,elektrowni za samo
    >> oświetlenie?
    > Osiem paneli może mi dać circa 10 kWh energii dziennie.

    Jak to policzyłeś?

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 153. Data: 2014-08-14 09:48:54
    Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu by?o DC....
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "Jakub Rakus" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:lsgk5f$7ap$2@node1.news.atman.pl...
    >>
    >> Lutownica z przetwornica tranzystorowa. Mniejsza, lzejsza :-)
    >
    > A lutuje się taką tym drutem na końcu czy obudową tranzystora? ;)
    >
    To może w ogóle bezstykowo prądami wirowymi :)
    P.G.


  • 154. Data: 2014-08-14 09:53:16
    Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
    Od: janusz_k <J...@o...pl>

    W dniu 14.08.2014 o 00:43 Jarosław" Sokołowski" <j...@l...waw.pl> pisze:

    > Pan janusz_k napisał:
    >
    >>>>> Przy instaslacjach z inwererami standardem jest teraz napięcie DC
    >>>>> nieco mniejsze od 1000 V (np. 32 panele w szeregu).
    >>>>
    >>>> W domu?
    >>>
    >>> Lepiej chyba powiedzieć "na domu", bo instalacja przecież w większości
    >>> na dachu. Ograniczenie do 1000 V ma zdaje się wyłącznie pozatechniczny
    >>> charakter, wynika z innych przepisów dotyczących instalacji powyżej 1
    >>> kV.
    >> 1kV DC w domu to wpadnięcie z deszczu pod rynnę, to jednak wolę 230AC
    >> :),
    >> mimo wszystko trochę bezpieczniejsze i mniej problemów.
    >
    > Ludzie w telewizorach miewają po 25kV i jakoś śpią spokojnie. Ten 1kV DC
    Miewali, poza tym było to dość dobrze zaizolowane i jak nikt nie nalał
    wody do telewizora albo rozbił kineskopu to było bezpieczne. A spali
    spokojnie bo mało kto miał świdomość tego ile tam jest. Co innego sieć w
    domu 1KV, ogólnie dostępna.


    > jest odizolowany od wszystkiedo, jeśli nawet przewód biegnie pod rynną,
    > to nie ma się czego obawiać. Zwałaszcza że jak pada deszcz, to zwykle
    > słońce nie świeci.
    Zgoda, potem to idzie do jakieś rozdzielnicy do której łatwiej wsadzić
    łapy niż do telewizora, a i prądy znacznie większe.
    >


    --

    Pozdr
    Janusz


  • 155. Data: 2014-08-14 10:33:40
    Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Jacek Maciejewski napisał:

    > Jakiś czas temu robiono wielki szum że będą nowe regulacje prawne
    > dot. zbywania energii do sieci oraz stosowne dopłaty do niej.
    > Ucichło ale może jednak wejdą. Wtedy, o ile zastosuje się wariant
    > ze współpracą z siecią (z inwerterem) rzecz będzie opłacalna.
    > Też dlatego, że odpada wtedy aku.

    Nie wejdą. A już na pewno nie w tak opłacalnym dla producenta wariancie,
    jak to zrobiono w Czechach. Odwrotnie -- teraz wszędzie próbują się
    z tych ogromnych dopłat jakoś wymiksować. W jednym z krajów, który
    ustalił wysokie stawki odkupu, natychmiast dołożyli roczne kwoty na nowe
    instalacje. Wniosek można złożyć pocztą, ale nie decyduje data stempla
    pocztowego. W noc syslwetrową na jedynej w kraju poczcie czynnej
    w Nowy Rok ustawia się balowa kolejka z wnioskami -- na kopercie
    zaznaczają godzinę przyjęcia.

    Ale nie to wkurza najbardziej. Jak się zrobił ruch w tym biznesie, to
    ceny spadły tak bardzo, że w wielu przypadkach zaczęło się opłacać ot
    tak po prostu, bez żadnych dopłat. Co wtedy wymyślili urzędnicy? Wpadli
    na pomysł ceł antydumpingowych. Nie będzie nam Chińczyk naszej ekologii
    dotował!

    --
    Jarek


  • 156. Data: 2014-08-14 10:39:40
    Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan janusz_k napisał:

    >> Ludzie w telewizorach miewają po 25kV i jakoś śpią spokojnie. Ten 1kV DC
    > Miewali, poza tym było to dość dobrze zaizolowane i jak nikt nie nalał
    > wody do telewizora albo rozbił kineskopu to było bezpieczne. A spali
    > spokojnie bo mało kto miał świdomość tego ile tam jest.

    No dobrze, to ja bardzo przepraszam i nie będę więcej pisał jakie
    napięcia są w domowych instalacjach fotowoltaicznych. Nie chcę żeby
    przeze mnie ludzie źle spali, krowy przestały się nieść, a kury mleko
    dawać.

    > Co innego sieć w domu 1KV, ogólnie dostępna.

    Ogólniej niż telewizor? Albo jakiś zasilacz impulsowy z kondensatorem
    naładowanym wyprostowanym szczytowym napięciem sieci (czort wie, czy
    nie podwojomym). Różnica między dobrymi kilkuset woltami, a tysiącem
    woltów nie jest -- nomen omen -- porażająca.

    >> jest odizolowany od wszystkiedo, jeśli nawet przewód biegnie pod rynną,
    >> to nie ma się czego obawiać. Zwałaszcza że jak pada deszcz, to zwykle
    >> słońce nie świeci.
    > Zgoda, potem to idzie do jakieś rozdzielnicy do której łatwiej wsadzić
    > łapy niż do telewizora, a i prądy znacznie większe.

    Nie idzie do żadnej rozdzielnicy, jeno wprost do inwertera. Nie wiem
    czemu ktoś by tam miał pchać łapy.

    --
    Jarek


  • 157. Data: 2014-08-14 10:50:32
    Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
    Od: Michał Lankosz <m...@t...pl>

    W dniu 2014-08-14 00:43, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pan janusz_k napisał:
    >
    >>>>> Przy instaslacjach z inwererami standardem jest teraz napięcie DC
    >>>>> nieco mniejsze od 1000 V (np. 32 panele w szeregu).
    >>>>
    >>>> W domu?
    >>>
    >>> Lepiej chyba powiedzieć "na domu", bo instalacja przecież w większości
    >>> na dachu. Ograniczenie do 1000 V ma zdaje się wyłącznie pozatechniczny
    >>> charakter, wynika z innych przepisów dotyczących instalacji powyżej 1 kV.
    >> 1kV DC w domu to wpadnięcie z deszczu pod rynnę, to jednak wolę 230AC :),
    >> mimo wszystko trochę bezpieczniejsze i mniej problemów.
    >
    > Ludzie w telewizorach miewają po 25kV i jakoś śpią spokojnie.

    Ale prąd jest rzędu 1-2mA. Poza tym użytkownik nie podłącza kinola do
    reszty za pomocą jakiejś wtyczki, wszystko zamknięte i zabezpieczone. No
    i przynajmniej jak TV wyłączony to napięcia nie ma. Chociaż jako mały
    pyrtek pamiętam u jednego gościa, że TV na czuwaniu wyświetlał na
    kineskopie łatę chyba niebieską może fioletową - czyżby WN nadal
    pracowało, a może tam jakaś neonówka podświetlała.


    --
    Michał


  • 158. Data: 2014-08-14 10:57:08
    Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Jarosław,

    Thursday, August 14, 2014, 10:39:40 AM, you wrote:

    >>> Ludzie w telewizorach miewają po 25kV i jakoś śpią spokojnie. Ten 1kV DC
    >> Miewali, poza tym było to dość dobrze zaizolowane i jak nikt nie nalał
    >> wody do telewizora albo rozbił kineskopu to było bezpieczne. A spali
    >> spokojnie bo mało kto miał świdomość tego ile tam jest.
    > No dobrze, to ja bardzo przepraszam i nie będę więcej pisał jakie
    > napięcia są w domowych instalacjach fotowoltaicznych. Nie chcę żeby
    > przeze mnie ludzie źle spali, krowy przestały się nieść, a kury mleko
    > dawać.
    >> Co innego sieć w domu 1KV, ogólnie dostępna.
    > Ogólniej niż telewizor? Albo jakiś zasilacz impulsowy z kondensatorem
    > naładowanym wyprostowanym szczytowym napięciem sieci (czort wie, czy
    > nie podwojomym).

    Podwojone w Hameryce. U nas w domowych max 400V po PFC. W falowniku
    trójfazowym - 560V znamionowo, 644V teoretycznie maksymalnie.

    > Różnica między dobrymi kilkuset woltami, a tysiącem
    > woltów nie jest -- nomen omen -- porażająca.

    Jasne. Tylko, że w bebechach elektroniki mało kto dłubie.

    >>> jest odizolowany od wszystkiedo, jeśli nawet przewód biegnie pod rynną,
    >>> to nie ma się czego obawiać. Zwałaszcza że jak pada deszcz, to zwykle
    >>> słońce nie świeci.
    >> Zgoda, potem to idzie do jakieś rozdzielnicy do której łatwiej wsadzić
    >> łapy niż do telewizora, a i prądy znacznie większe.
    > Nie idzie do żadnej rozdzielnicy, jeno wprost do inwertera. Nie wiem
    > czemu ktoś by tam miał pchać łapy.

    ,,Jest 19:00 jeszcze słońce nie zaszło - dlaczego tak słabo ładuje?" i
    już się biorą za odkręcanie kabli od sterownika. Do sensownego
    ładowania prąd za mały, żeby zabić - wystarczający.


    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 159. Data: 2014-08-14 11:06:38
    Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
    Od: Michał Lankosz <m...@t...pl>

    W dniu 2014-08-14 10:39, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pan janusz_k napisał:
    >
    >>> Ludzie w telewizorach miewają po 25kV i jakoś śpią spokojnie. Ten 1kV DC
    >> Miewali, poza tym było to dość dobrze zaizolowane i jak nikt nie nalał
    >> wody do telewizora albo rozbił kineskopu to było bezpieczne. A spali
    >> spokojnie bo mało kto miał świdomość tego ile tam jest.
    >
    > No dobrze, to ja bardzo przepraszam i nie będę więcej pisał jakie
    > napięcia są w domowych instalacjach fotowoltaicznych. Nie chcę żeby
    > przeze mnie ludzie źle spali, krowy przestały się nieść, a kury mleko
    > dawać.
    >
    >> Co innego sieć w domu 1KV, ogólnie dostępna.
    [...]
    > Nie idzie do żadnej rozdzielnicy, jeno wprost do inwertera. Nie wiem
    > czemu ktoś by tam miał pchać łapy.
    >

    Ale to nie jest sieć DC w domu. To tylko stałe połączenie paneli z
    inwerterem. My mówimy o tym, żeby zamiast napięcia zmiennego było stałe
    w instalacji elektrycznej domu w tym w gniazdkach ściennych, do których
    można podłączyć różne urządzenia - ładowarkę telefonu, lampkę, TV,
    suszarkę itp.

    --
    Michał


  • 160. Data: 2014-08-14 12:20:56
    Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Michał Lankosz napisał:

    >> Nie idzie do żadnej rozdzielnicy, jeno wprost do inwertera. Nie wiem
    >> czemu ktoś by tam miał pchać łapy.
    >
    > Ale to nie jest sieć DC w domu. To tylko stałe połączenie paneli
    > z inwerterem. My mówimy o tym, żeby zamiast napięcia zmiennego
    > było stałe w instalacji elektrycznej domu w tym w gniazdkach
    > ściennych, do których można podłączyć różne urządzenia - ładowarkę
    > telefonu, lampkę, TV, suszarkę itp.

    A czy ktoś tu postuluje uczynienie z napięcia paneli fotowoltaicznych
    standardu ścienno-gniazdkowego?! Instalacje off-grid zostały tu
    wyciągnięte (nie przeze mnie) jako przykład, gdzie funkcjonuje napięcie
    12-24 V. Jako że to w ogólności jest nieprawda, więc sprostowałem.

    Ludziom faktycznie często się wydaje, że w tych panelikch na słoneczku,
    to jakieś wolciki najwyżej występują. A wystarczy się chwilę zastanowić,
    by dojść do wniosku, że tak być nie może. Domowa instalacja może mieć
    20kW. W większości krajów stosujących dopłaty jest to górny limit na
    najwyższą stawkę i jednocześnie tyle, ile da się wcisnąć na dach domu.
    Czyli przy napięciu 1000 V musi w sumie płynąc prąd 20 A. To dużo.
    Gdyby napięcie obniżyć, to trzeba by podnieść prąd. A to boli o wiele
    bardziej. Łatwiej opanować tysiące woltów, niż setki amperów.
    Podejrzewam, że gdyby nie limit 1kV, to by inwertery mogły być sporo
    tańsze.

    --
    Jarek

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: