eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody51mln zl za kilometr?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 110

  • 81. Data: 2010-05-12 17:31:30
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "PaPi" <...@...3> napisał w wiadomości
    > Przyklad z zycia - w zamowieniu na remont odcinka krajowej
    > jedynki okreslono wbudowanie przepustow. W trakcie realizacji
    > okazalo sie, ze przynajmniej 3 czy 4 z tych przepustow beda
    > niepotrzebne (bede suche gdyz woda w rowach plynie dalej).
    > Ewidetny blad w projekcie.
    > Mimo tego generalna dyrekcja nie zgodzila sie na rezygnacje z
    > wbudowania przepustow dlatego, ze gdyby doszlo to do konkurencji
    > ktora przetarg przegrala musieliby zerwac umowe z wykonawca.

    A wykonawca proponowal jakis upust za niewykonanie tych przepustow
    ?

    J.


  • 82. Data: 2010-05-12 18:50:42
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:

    >>> Bez zlej woli moze np udzielic 10 lat gwarancji, i nie przewidziec ze
    >>> kable juz po 5 latach beda wymagaly wymiany.
    >>
    >> On nie przewidział - on płaci.
    >> Odpowiedzialność nie ogranicza się do złej woli.
    >
    > No ale takimi pieniedzmi nie dysponuje i co mu zrobisz ?
    > Nie urodzi przeciez.

    Toż pisałem, że taki przypadek podejrzewam i o to pytałem.
    Racz to wreszcie zapamiętać, jak masz zamiar w kolejnym poście znowu to samo
    napisać.


  • 83. Data: 2010-05-12 22:23:35
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: PaPi <r...@d...trzy>

    >> Przyklad z zycia - w zamowieniu na remont odcinka krajowej jedynki
    >> okreslono wbudowanie przepustow. W trakcie realizacji okazalo sie, ze
    >> przynajmniej 3 czy 4 z tych przepustow beda niepotrzebne (bede suche
    >> gdyz woda w rowach plynie dalej). Ewidetny blad w projekcie.
    >> Mimo tego generalna dyrekcja nie zgodzila sie na rezygnacje z
    >> wbudowania przepustow dlatego, ze gdyby doszlo to do konkurencji ktora
    >> przetarg przegrala musieliby zerwac umowe z wykonawca.
    >
    > A wykonawca proponowal jakis upust za niewykonanie tych przepustow ?

    Nie mogl zaproponowac z uwagi na to, ze byl to przetarg w formie
    ryczaltowej.


  • 84. Data: 2010-05-12 22:32:53
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: PaPi <r...@d...trzy>

    >> Bajdurzysz. Skoro te same firmy w Polsce nie moga dac nizszej ceny, to
    >> znaczy, ze budowa na jaka sie powolujesz w Niemczech (bo mam nadzieje
    >> powolujesz sie na cos konkretnego) miala inna specyfike.
    >> Bo jak inaczej to wytlumaczysz ?
    >
    > A moze po prostu z kapelusza dodaly 50%, bo taki mialy kaprys.
    > To w jakims dzikim kraju i daleko.
    > Krajowe firmy wziely przyklad i drogi sa jednak drozsze.

    I tak naraz 15 firm nie zwiazanych ze soba dalo ot tak 50% wiecej ?

    > Walka z wiatrakami.
    > Startowali Chinczycy wprost, czy jakas polska spolka ze 100% chinskim
    > kapitalem ?

    Startowali Chinczycy wprost.

    > A jak jej nie dopuszcza, to zaloza w Niemczech, i juz jej odrzucic nie
    > bedzie mozna.

    Niech zakladaja. Zaplaca wtedy tam podatki i bedzie wszystko ok.

    >> Mam w nosie kto tam bedzie zatrudniony. Chodzi o to skad pieniadze na
    >> budowe sa brane. Ano brane sa przynajmniej w polowie z budzetu
    >> unijnego. Reszta pochodzi z budzetu krajowego.
    >> Czy firmy Chinskie, albo obywatele Chin w jakikolwiek sposob
    >> wspomagaja te budzety ? Nie. I dlatego np. w Chinach moga byc nizsze
    >> podatki.
    >> Ale skoro nie wspomagaja podatkami budowy drog czy to w Polsce czy w
    >> innym kraju UE to nie powinny miec prawa startowac i korzystac z
    >> daniny podatnikow Unijnych.
    >
    > No ale o co chodzi - mamy wybrac drozsza firme ale "nasza", zeby jeszcze
    > wieksze podatki zaplacic ? :-)

    Nie. Mamy wybrac firme z kregu, z ktorego pochodza te podatki - czyli z
    Unii Europejskiej.
    Dlatego, ze min. przez te podatki mozemy budowac drogi. Chinski podatnik
    nijak nie doklada sie do budowy drog w Polsce. Dlaczego zatem mamy
    pozwalac firmie odprowadzajacej podatki do chinskiego budzetu budowac u
    nas ?

    >> To zupelnie nie tak dziala.
    >> Zamawiajacy (w tym momencie GDDKiA) na podstawie projektu i kosztorysu
    >> okresla maksymalna sume jaka moze przeznaczyc na inwestycje. Jesli
    >> najtansza oferta jest o 10% wyzsza od tej sumy to z mocy prawa
    >> przetarg sie uniewaznia.
    >
    > Uniewaznia, czy moze uniewaznic ?

    Uniewaznia. W dzisiejszych czasach to raczej trudna do wyobrazenia
    sytuacja bowiem przetargi rozstrzygane sa czesto za 50-70% przygotowanej
    ceny.

    >> To nie jest tak, ze wygrywa najtanszy ale za dowolnie wysoka kwote.
    >
    > No coz, nie potrafie odszukac zamowienia, ale we wroclawiu ponoc
    > przekroczyla.
    > Tylko ze stadion powstac musi. No - nie za kazda cene, ale 40% miasto
    > jakos przelknelo ..

    Byc moze doszlo tam do jakiegos dofinansowania zewnetrznego - tj. moze
    spolka majaca wybudowac ten stadion oglosila przetarg. Miala ilestam
    pieniedzy przygotowanych. Zmuszona do wybrania jakiejs oferty dogadala
    sie z miastem, ze ono doplaci brakujaca sume.
    W przypadku drog nie ma takiej mozliwosci. Tj. nie slyszalem by jakis
    trzeci podmiot dofinansowywal budowe drog przez GDDKiA.


  • 85. Data: 2010-05-12 22:46:27
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 12 May 2010 22:23:35 +0200, PaPi wrote:
    >>> Przyklad z zycia - w zamowieniu na remont odcinka krajowej jedynki
    >>> okreslono wbudowanie przepustow. W trakcie realizacji okazalo sie, ze
    >>> przynajmniej 3 czy 4 z tych przepustow beda niepotrzebne (bede suche
    >>> gdyz woda w rowach plynie dalej). Ewidetny blad w projekcie.
    >>> Mimo tego generalna dyrekcja nie zgodzila sie na rezygnacje z
    >>> wbudowania przepustow dlatego, ze gdyby doszlo to do konkurencji ktora
    >>> przetarg przegrala musieliby zerwac umowe z wykonawca.
    >>
    >> A wykonawca proponowal jakis upust za niewykonanie tych przepustow ?
    >
    >Nie mogl zaproponowac z uwagi na to, ze byl to przetarg w formie
    >ryczaltowej.

    No to co sie dziwic ze najprosciej bylo wykonac te niepotrzebne
    przepusty ?

    J.


  • 86. Data: 2010-05-13 08:00:32
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 12 May 2010 22:32:53 +0200, PaPi wrote:
    >>> Bajdurzysz. Skoro te same firmy w Polsce nie moga dac nizszej ceny, to
    >>> znaczy, ze budowa na jaka sie powolujesz w Niemczech (bo mam nadzieje
    >>> powolujesz sie na cos konkretnego) miala inna specyfike.
    >>> Bo jak inaczej to wytlumaczysz ?
    >>
    >> A moze po prostu z kapelusza dodaly 50%, bo taki mialy kaprys.
    >> To w jakims dzikim kraju i daleko.
    >> Krajowe firmy wziely przyklad i drogi sa jednak drozsze.
    >
    >I tak naraz 15 firm nie zwiazanych ze soba dalo ot tak 50% wiecej ?

    Nie naraz i nie 15 - ale jak kilka dawalo wyzsze to reszta tez
    podniosla, a skutek statystyczny jest ten sam - ceny nie tylko
    zachodnie, ale wyzsze.

    >>> Czy firmy Chinskie, albo obywatele Chin w jakikolwiek sposob
    >>> wspomagaja te budzety ? Nie. I dlatego np. w Chinach moga byc nizsze
    >>> podatki.
    >>> Ale skoro nie wspomagaja podatkami budowy drog czy to w Polsce czy w
    >>> innym kraju UE to nie powinny miec prawa startowac i korzystac z
    >>> daniny podatnikow Unijnych.
    >> No ale o co chodzi - mamy wybrac drozsza firme ale "nasza", zeby jeszcze
    >> wieksze podatki zaplacic ? :-)
    >
    >Nie. Mamy wybrac firme z kregu, z ktorego pochodza te podatki - czyli z
    >Unii Europejskiej.
    >Dlatego, ze min. przez te podatki mozemy budowac drogi.

    Mamy tez osobne podatki ktore na drogi z nawiazka starczaja.
    Co najwyzej Chinczyk nie doklada sie do emerytur i gornikow, i zamiast
    na drogi trzeba je na inny cel wydawac.

    >Chinski podatnik
    >nijak nie doklada sie do budowy drog w Polsce. Dlaczego zatem mamy
    >pozwalac firmie odprowadzajacej podatki do chinskiego budzetu budowac u
    >nas ?

    a) bo to nasz budzet bedzie mniej kosztowalo :-) No dobra, tylko
    pierwszym liczeniu mniej.

    b) bo to wcale nie tak ze oni nie placa podatkow a lokalni beda
    placic. Beda mieli mase wydatkow miejscowych, od ktorych podatki
    wplyna, a lokalnie zarejestrowane firmy potrafia ladnie zyski
    wyprowadzac.

    >> Uniewaznia, czy moze uniewaznic ?
    >Uniewaznia. W dzisiejszych czasach to raczej trudna do wyobrazenia
    >sytuacja bowiem przetargi rozstrzygane sa czesto za 50-70% przygotowanej
    >ceny.
    >
    >>> To nie jest tak, ze wygrywa najtanszy ale za dowolnie wysoka kwote.
    >>
    >> No coz, nie potrafie odszukac zamowienia, ale we wroclawiu ponoc
    >> przekroczyla.
    >> Tylko ze stadion powstac musi. No - nie za kazda cene, ale 40% miasto
    >> jakos przelknelo ..
    >
    >Byc moze doszlo tam do jakiegos dofinansowania zewnetrznego - tj. moze
    >spolka majaca wybudowac ten stadion oglosila przetarg. Miala ilestam
    >pieniedzy przygotowanych. Zmuszona do wybrania jakiejs oferty dogadala
    >sie z miastem, ze ono doplaci brakujaca sume.

    Spolka owszem byla zamieszana, ale raczej dzialala w imieniu miasta,
    ktore musialo pelna kwote wysuplac.

    Rozpatrujac na zdrowy chlopski rozum - miasto chce stadion i chce go
    szybko. I mysli ze bedzie kosztowal ok 500mln. Oglasza przetarg,
    otwiera oferty i znajduje najlepsza 729mln. I teraz moze:
    a) znow oglosic przetarg liczac ze moze tym razem ktos zejdzie
    ponizej 550, i znow, i znow ...
    b) zrezygnowac i odrzucic marzenia,
    c) przeliczyc swoje mozliwosci i przyjac oferte,

    Jesli, jak twierdzisz, c jest formalnie niemozliwe, to wystarczy ze
    oglosi nowy przetarg, tym razem z wyzsza kwota i juz bedzie mozliwe.
    Zaplaci tyle samo a czas straci. Albo i wiecej zaplaci bo wtedy ceny
    rynkowe raczej rosly.

    Jakos drugiego przetargu nie bylo, moze od poczatku zalozono wyzszy
    limit.

    >W przypadku drog nie ma takiej mozliwosci. Tj. nie slyszalem by jakis
    >trzeci podmiot dofinansowywal budowe drog przez GDDKiA.

    A cos takiego slyszales:
    http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,105263,5345454,Au
    tostradowa_obwodnica_bedzie_rekordowo_droga.html


    J.


  • 87. Data: 2010-05-13 08:43:22
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    J.F. wrote:

    > Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl>
    > >Użytkownik "PaPi" <...@...3> napisał w wiadomości
    > > > Ale spolka nie zostawila dlugow. Zostawila zobowiazania.
    > >
    > > Czyli długi.
    >
    > Ale niematerialne i niewymierne wprost.
    > .
    > > > Sugerujesz, ze jesli firma podpisze np. 20-letni kontrakt na
    > > > eksploatacje autostrady to w ciagu tych 20 lat nie ma prawa
    > > > upasc ?
    > >
    > > Jeśli dostanie za to kasę z góry, to może, ale ma oddać kasę za
    > > niewykonane usługi. A jak nie - to niech zarząd oddaje, same z
    > > siebie firmy raczej nie padają.
    >
    > Od tego wymyslono sp. z o.o., zeby kase zabezpieczyc. Zreszta sie
    > okaze ze zarzad mieszka pod mostem :-)

    To był deal na taką kasę że zarząd nie mieszka pod mostem. Mieszka
    sobie zapewne bardzo wygodnie... tylko nie wiadomo za bardzo gdzie,
    tzn. w jakim kraju.

    --
    Pozdro
    Massai


  • 88. Data: 2010-05-13 09:25:18
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hsg72a$s92$1@news.onet.pl...
    >> Od tego wymyslono sp. z o.o., zeby kase zabezpieczyc. Zreszta
    >> sie
    >> okaze ze zarzad mieszka pod mostem :-)
    >
    > To był deal na taką kasę że zarząd nie mieszka pod mostem.
    > Mieszka
    > sobie zapewne bardzo wygodnie... tylko nie wiadomo za bardzo
    > gdzie,
    > tzn. w jakim kraju.

    Ale to sie inaczej robi - ci co mieli zarobic to zarobili, a zarzad
    jest podstawiony.

    Albo stary zarzad odchodzi a nowy odpowiada za zobowiazania :-)

    J.


  • 89. Data: 2010-05-13 09:32:44
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On 11 Maj, 16:35, ptoki <s...@g...com> wrote:
    > http://moto.onet.pl/1611006,1,podpisano-umowe-na-bud
    owe-autostrady-a4...
    >
    > Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady oscylowala w
    > okolicach miliona za km (okolice 2004r).
    > Az taka inflacja? Bo w zarobkach czy cenach materialow takiej
    > przebitki jakos nie widze.
    > A moze źle patrze i oni tam przez jakieś bagna beda sie przebijać?
    >
    > Ktoś kojarzy ile kosztowala trasa siekierkowska na estakadach?

    To jeszce inną woltę zastosuję. Skoro musimy budowac autostrady
    (urzednik zdecydowal ze beda lepsze niz ekspresowki) to czemu babrzemy
    sie w przetargi?

    Przecież budowa tego wszystkiego to na moje krzywe oko bedzie wymagac
    tak 1-10x zuzycia tych maszyn co te budowy prowadza. Czyli nawet gdyby
    gddkia nakupilo sprzetu, zatrudnilo ludzi to by to wszystko zuzyli (a
    po robocie pewnie by jeszcze sprzedali). No chyba ze gddkia to jeszcze
    mniej skuteczna jest od tych drogich "prywaciarzy"?

    --
    Lukasz Sczygiel


  • 90. Data: 2010-05-13 10:02:11
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: PaPi <...@...3>

    >>> A moze po prostu z kapelusza dodaly 50%, bo taki mialy kaprys.
    >>> To w jakims dzikim kraju i daleko.
    >>> Krajowe firmy wziely przyklad i drogi sa jednak drozsze.
    >>
    >> I tak naraz 15 firm nie zwiazanych ze soba dalo ot tak 50% wiecej ?
    >
    > Nie naraz i nie 15 - ale jak kilka dawalo wyzsze to reszta tez
    > podniosla, a skutek statystyczny jest ten sam - ceny nie tylko
    > zachodnie, ale wyzsze.

    Na raz. Bo przetarg odbywa sie raz a nie kilkanascie razy.
    15 - bo tyle teraz firm startuje do duzych przetargow.
    BTW, wiesz jak w ogole wyglada przetarg ? Oferty sa tajne do chwili
    otwarcia kopert, gdzie nie mozna juz nic zmienic.


    >> Nie. Mamy wybrac firme z kregu, z ktorego pochodza te podatki - czyli z
    >> Unii Europejskiej.
    >> Dlatego, ze min. przez te podatki mozemy budowac drogi.
    >
    > Mamy tez osobne podatki ktore na drogi z nawiazka starczaja.

    Bajdurzysz. Nie ma czegos takiego jak celowy podatek (procz 1% na org.
    charytatywne) w polskim prawie.
    Akcyza z paliw nie idzie w calosci (a nawet w mniejszosci) na drogi.
    Podobnie jak akcyza z alkoholi nie idzie w calosci na leczenie
    alkoholikow a z perfum na zamykanie smierdzacych fabryk.

    > Co najwyzej Chinczyk nie doklada sie do emerytur i gornikow, i zamiast
    > na drogi trzeba je na inny cel wydawac.

    Chinczyk do niczego sie nie doklada. Jest spoza "ukladu". Nie mam nic
    przeciwko chinskiej konkurencji pod warunkiem dzialania na rynku gdzie
    po stronie popytu nie stoi panstwo czyli gdzie nie sa wydawane publiczne
    pieniadze.

    >> Chinski podatnik
    >> nijak nie doklada sie do budowy drog w Polsce. Dlaczego zatem mamy
    >> pozwalac firmie odprowadzajacej podatki do chinskiego budzetu budowac u
    >> nas ?
    >
    > a) bo to nasz budzet bedzie mniej kosztowalo :-) No dobra, tylko
    > pierwszym liczeniu mniej.
    > b) bo to wcale nie tak ze oni nie placa podatkow a lokalni beda
    > placic. Beda mieli mase wydatkow miejscowych, od ktorych podatki
    > wplyna, a lokalnie zarejestrowane firmy potrafia ladnie zyski
    > wyprowadzac.

    Oczywiscie. Ale tutaj mowa o celowym dzialaniu. Gdzie wyprowadzi zyski
    firma niemiecka, austriacka, szwedzka ? Na Antyle ? To nie ta skala
    dzialalnosci - to sa ogromne przedsiebiorstwa.


    >> Byc moze doszlo tam do jakiegos dofinansowania zewnetrznego - tj. moze
    >> spolka majaca wybudowac ten stadion oglosila przetarg. Miala ilestam
    >> pieniedzy przygotowanych. Zmuszona do wybrania jakiejs oferty dogadala
    >> sie z miastem, ze ono doplaci brakujaca sume.
    >
    > Spolka owszem byla zamieszana, ale raczej dzialala w imieniu miasta,
    > ktore musialo pelna kwote wysuplac.
    >
    > Rozpatrujac na zdrowy chlopski rozum - miasto chce stadion i chce go
    > szybko. I mysli ze bedzie kosztowal ok 500mln. Oglasza przetarg,
    > otwiera oferty i znajduje najlepsza 729mln. I teraz moze:
    > a) znow oglosic przetarg liczac ze moze tym razem ktos zejdzie
    > ponizej 550, i znow, i znow ...
    > b) zrezygnowac i odrzucic marzenia,
    > c) przeliczyc swoje mozliwosci i przyjac oferte,
    >
    > Jesli, jak twierdzisz, c jest formalnie niemozliwe, to wystarczy ze
    > oglosi nowy przetarg, tym razem z wyzsza kwota i juz bedzie mozliwe.
    > Zaplaci tyle samo a czas straci. Albo i wiecej zaplaci bo wtedy ceny
    > rynkowe raczej rosly.

    Jesli doszlo do przekroczenia sumy, ktora przygotowalo miasto to ma
    mozliwosc jeszcze znalezienie innego finansowania. I moze wlasnie tak
    sie stalo.
    Wiem jak wygladaja przetargi na inwestycje drogowe, stad wszystko co
    pisze o przetargu na stadion to spekulacje.


    >> W przypadku drog nie ma takiej mozliwosci. Tj. nie slyszalem by jakis
    >> trzeci podmiot dofinansowywal budowe drog przez GDDKiA.
    >
    > A cos takiego slyszales:
    > http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,105263,5345454,Au
    tostradowa_obwodnica_bedzie_rekordowo_droga.html

    News z 2008-06-24.
    "GDDKiA może jeszcze unieważnić przetarg. Ma do tego prawo, jeśli oferty
    są wyższe niż kwota, jaką zarezerwowała na inwestycję. Prawdopodobnie
    jednak inwestor nie skorzysta z tej możliwości."
    Od 2009 roku zmieniono prawo o zamowieniach publicznych.

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: