-
131. Data: 2009-09-18 06:27:20
Temat: Re: zdjecia obraczek
Od: "Kokos" <k...@k...com>
> Może zacznij od namiotu bezcieniowego?
>
te dzieci i te ich namioty bezcieniowe....
-
132. Data: 2009-09-18 06:33:06
Temat: Re: zdjecia obraczek
Od: "Kokos" <k...@k...com>
> Poszukuje jakichs tutoriali, poradnikow itp. - "jak robic w studio zdjecia
> obraczek i podobnej bizuterii" :-)
>
> Eksperymentuje ostatnio ale nie jestem zadowolony z efektow.
> Szczegolnie nie podobaja mi sie odbicia na wewnetrznej stronie obraczki.
> Oczywiscie wprawny szopowiec moglby to retuszowac ale wolalbym jednak
> lepiej opanowac warsztat w studio...
kolejny z cyklu "jak sfotografować (tu wstaw przedmiot)"..
myslisz ze zrobisz profesjonalne zdjęcie z katalogu nie majac wiedzy i
doświaczenia? śmiech na sali....
trzeba sfotografowac tak żeby odbijało sie to co chcemy... troche pomyśl
najpierw a nie lecisz na grupe i piszesz zeby dac ci natychmiastowe
rozwiązanie...
popatrz jak układająs ie odbicia w obrączce.. gdzie trzeba wstawic jakąś
biała powierzchnie gdzie zeby sie dobrze odbijało...
think MacGyver
-
133. Data: 2009-09-18 07:02:10
Temat: Re: zdjecia obraczek
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Kokos pisze:
>> Może zacznij od namiotu bezcieniowego?
>>
> te dzieci i te ich namioty bezcieniowe....
Coś złego widzisz w namiocie bezcieniowym?
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/jadam kebaby, ale jestem pacyfistą/
-
134. Data: 2009-09-18 07:22:52
Temat: Re: zdjecia obraczek
Od: Czarek <4...@g...de>
On 18 Wrz, 09:02, Janko Muzykant <j...@w...pl> wrote:
> Coś złego widzisz w namiocie bezcieniowym?
Ja widzę ;-) Panaceum, pozwalające lamerowi udawać profesjonalistę.
Jak ktoś nie umie czegoś sfotografować, to wciska to do namiotu
bezcieniowego. Wychodzą koszmarki.
Oczywiście, jak ktoś ma odpowiednią wiedzę i umie posługiwać się takim
namiotem, to... nie musi go używać :)
Czarek
-
135. Data: 2009-09-18 07:26:00
Temat: Re: zdjecia obraczek
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-09-18 09:22:52 +0200, Czarek <4...@g...de> said:
>> Coś złego widzisz w namiocie bezcieniowym?
>
> Ja widzę ;-) Panaceum, pozwalające lamerowi udawać profesjonalistę.
> Jak ktoś nie umie czegoś sfotografować, to wciska to do namiotu
> bezcieniowego. Wychodzą koszmarki.
> Oczywiście, jak ktoś ma odpowiednią wiedzę i umie posługiwać si
> ę takim
> namiotem, to... nie musi go używać :)
Pokażesz jakieś swoje zdjęcia biżuterii zrobione bez namiotu, czy tak
się będziesz tylko lansował na miszczunia?
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
136. Data: 2009-09-18 07:34:09
Temat: Re: zdjecia obraczek
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Czarek pisze:
>> Coś złego widzisz w namiocie bezcieniowym?
>
> Ja widzę ;-) Panaceum, pozwalające lamerowi udawać profesjonalistę.
> Jak ktoś nie umie czegoś sfotografować, to wciska to do namiotu
> bezcieniowego. Wychodzą koszmarki.
> Oczywiście, jak ktoś ma odpowiednią wiedzę i umie posługiwać się takim
> namiotem, to... nie musi go używać :)
Ale jak ktoś pyta na początek to właśnie powinien leźć do namiotu, a
dopiero potem myśleć co dalej bawiąc się w wycinanki. Bez pieluchowca
może i wynik będzie lepszy, ale już subtelnie, natomiast roboty po pachy
i na pewno nie jest to dobra droga na etapie pytania ''jak'' na newsach.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/nieważne są fakty, ważne są emocje/
-
137. Data: 2009-09-18 08:39:00
Temat: Re: zdjecia obraczek
Od: XX YY <f...@g...com>
On 17 Sep., 22:05, de Fresz <d...@N...pl> wrote:
> On 2009-09-17 19:42:23 +0200, XX YY <f...@g...com> said:
>
> >> W świetle błyskowym przy osłabieniu mocy lamp zmienia
> >> się rozkład cieni.
>
> > w oswietleniu bezcieniowym tez?
> > he ? a pomysla l o tym ?
>
> Ręce opadają. Tak, w każdym błyskowym.
>
> >> Jest sposób aby to rozwiązać, ale Ty jeszcze na
> >> niego wpadłeś, co tylko dowodzi "potęgi teorii", jaka stoi za Twoim
> > i
> >> tekstami.
>
> > natezenie oswietlenia zmienia sie proporcjonalnie z kwadratem
> > odleglosci.
>
> To jeszcze pokaż wzory na rozkład cieni i to w zależności od użytych
> filtrów (zmiękczaczy, dyfuzorów, jakoklwiek by ich nie nazwać).
>
> > jesli ustalisz odleglosc lamp i bedziesz zmienial ich moc w ten sam
> > sposob
> > to i natezenie oswietlenia bedzie sie zmieniac w ten sam sposob.
> > rozklad cieni musi byc ten sam.
>
> A w praktyce jakoś nie chcą. Nie było o tym nic w książkach? Szkoda.
>
> --
> Pozdrawiam
> de Fresz
chlopie
gdyby oswietlony przedmiot pochlanial idealnie swiatlo lub je odbijal
a swiatlo od zrodla swiatla czy przedmiotu odbijajacego rozchodzilo
sie idealnie prostoliniowa wowczas cien wystpujacy za oswietlanym
przedmiotem bylby doskonale czarny.
POniewaz swiatlo jest zawsze jakos rozproszone i ono odbija sie od
wszelkich mozliwych przedmiotow wiec cien ulego doswietleniu /
rozjasnieniu.
POniewaz wlasnosci absorbcyjne przedmiotow nie zaleza od natezenia
oswietlenia , oznacza to ze niezaleznie od tego natezenia beda
odbnijac zawsze te sam czesc swiatla padajacego
TZn zwiekszajac natezenie oswietlenia w tym samym stopniu zwieksza sie
natezenie swiatla odbitego , a wiec tym samym i natezenie swiatal
rozjasniajacego cienie.
Stosunek jasnosci motywu do jasnosci cienia nie zalezy od natezenia
oswietlenia.
I chocbys tupal ze zlosci i sie posiusial to tego nie zmienisz. Pisz
sobie co chcesz.
Od czego wiec zalezy jasnosc tych cieni - jak ja mozna zmieniac ?
Od stopnia skupienia oswietlenia , czyli od tego jaka czesc swiatla ze
zrodla zostaje skiertowana na tzw oswietlenie ogolne ( ono zawsze
wystpuje w jakims stopniu ). Stad cienie przy oswietleniu swiatlem
skupionym z kondensorem sa mocniejsze od cieni w przypadku
oswietlenia przez dyfuzor.
Ale dla okreslonego rodzaju swiatla/ refelktora nie zmienia sie
rozklad cieni ze zmiana natezenia oswietlenia.
tyle - krotka pilka , proste fakty.
-
138. Data: 2009-09-18 08:44:57
Temat: Re: zdjecia obraczek
Od: XX YY <f...@g...com>
On 17 Sep., 22:30, "Roger from Cracow" <r...@s...pl>
wrote:
> > Ciekaw jestem co to dla Ciebie jest wysoka stawka.
> > Ja za 15 obraczek wzialem 50zl netto za ujecie.
> > A wyszlo to tak:
> >http://picasaweb.google.pl/quent75/Obraczki?authkey
=Gv1sRgCJz-l5DwjNO...
>
> czyli 15 zdjec * 50zł ?
> Nie chciałoby mi się za tyle tego robić. Za dużo dłubania. Gdybym miał spore
> doświadczenie to moze by poszlo sprawnie ale nie mam w czymś takim wieć
> pewnie bym to rzeźbil kilka dni. Nie chciałoby mi się.
>
> Roger
na tym polega fachowosc , ze robi dobrze i szbko dzieki temu moze byc
taniej.
-
139. Data: 2009-09-18 08:45:27
Temat: Re: zdjecia obraczek
Od: Waldemarrr <m...@n...mojej.str>
> a dlaczego nie w studio?
> kto zabrania , co zabrabnia?
Nikt nie zabrania ale to bez sensu.
Panowanie nad swiatlem wlasnie to oznacza, by rozpietosc sceny nie
przekraczala ok. 5EV. To nie jest moje widzimisie tylko przeznaczeniem
profesjonalnego zdjecia studyjnego jest najczesciej papier. A papier nie
przeniesie wiekszej dynamiki. Przynajmniej tak ucza na szkoleniach ELFO
a szkolenia Hensla zdaja sie temu nie przeczyc.
HDR jest po to by "opanowac" scene o zbyt kontrastowa. Po co w studiu
utrudniac sobie prace i na dzien dobry robic scene zbyt kontrasowa?
Waldek.
www.waldek.sewera.pl
-
140. Data: 2009-09-18 09:12:19
Temat: Re: zdjecia obraczek
Od: John Smith <u...@e...net>
Waldemarrr napisał(a):
>> a dlaczego nie w studio?
>> kto zabrania , co zabrabnia?
>
> Nikt nie zabrania ale to bez sensu.
> Panowanie nad swiatlem wlasnie to oznacza, by rozpietosc sceny nie
> przekraczala ok. 5EV. To nie jest moje widzimisie tylko przeznaczeniem
> profesjonalnego zdjecia studyjnego jest najczesciej papier. A papier nie
> przeniesie wiekszej dynamiki. Przynajmniej tak ucza na szkoleniach ELFO
> a szkolenia Hensla zdaja sie temu nie przeczyc.
Producent oświetlenia ma interes je sprzedawać.
Kiedyś, gdy medium był slajd o rozpiętości 5EV odpowiednie ustawienie
światła było jedynym sensownym rozwiązaniem. Teraz jeśli ktoś potrafi
zrobić to szybciej i taniej HDR-em, nikt mu nie zabroni. Podobnie jak
nikt mu nie zabroni w pewnych sytuacjach zrezygnować ze światła
błyskowego w studio.
> HDR jest po to by "opanowac" scene o zbyt kontrastowa. Po co w studiu
> utrudniac sobie prace i na dzien dobry robic scene zbyt kontrasowa?
To chyba jest kwestia doboru narzędzia do zadania, a także opanowania
konkretnego warsztatu, czyli tego, która metoda jest dla kogoś
łatwiejsza/tańsza/szybsza. Również tego, czy priorytetem ma być
"naturalność" zdjęcia, czy bardziej jego czytelność.
Oczywiście wywód ten dotyczy jedynie sprawy panowania nad kontrastem
sceny. Wiadomo, że sztuka oświetlania to znacznie szerszy temat, nie
tylko panowanie nad kontrastami.
--
Mirek