-
31. Data: 2011-07-04 13:30:59
Temat: Re: zakupione auto od kombinatora
Od: " Wmak" <w...@g...pl>
Amir <d...@g...pl> napisał(a):
> jak da sie zrobic aby jezdzil prosto to olejemy temat
>
>
Załóż na przednią oś dwie nowe (koniecznie niekierunkowe) opony to się
przekonasz.
Można się bawić też w zamianę tych, co masz opon miejscami - może taniej ale
więcej roboty i nie zawsze się uda.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
32. Data: 2011-07-04 13:41:06
Temat: Re: zakupione auto od kombinatora
Od: "BrunoJ" <b...@g...pl>
Dysiek <b...@b...pl> napisał(a):
> > A ja jakis czas temu sprzedawalem escort'a '98 - napisalem dokladnie o
> > WSZYSTKIM, lacznie z cieknacym podszybiem, luzem na regenerowanej
> > przekladni, obtarciach, poprawkach lakierniczych itd.
>
>
> Moje ogloszenie - auto sprzedane w jeden dzien. Pierwszy klient kupil. Wiec
> mozna uczciwie.
>
> http://allegro.pl/honda-civic-1993-1-5-vtec-e-klima-
i1654322336.html
>
> Dysiek
>
Oczywiscie ze mozna, chociaz wcale specjalnie sie nie rozpisales np nie wynika
ile kkm przejechales osobiscie, co w tym czasie duzego naprawiales, a czego
nie naprawiales a wiadomo ze sie konczy. Tyle ze i ty i ja wiemy ze to jest
bez znaczenia przy aucie w cenie telefonu komorkowego...
Wczesniej byla mowa o kilkuletnim aucie po leasingu. Inni odbiorcy, inne
pieniadze, inne konkurencyjne oferty.
--
pozdr
Bruno, Bydg
citroeny stare i nowe
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
33. Data: 2011-07-04 13:42:02
Temat: Re: zakupione auto od kombinatora
Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>
> Udalo się na google earth namierzyc wlasciciela z miemiec.
ten fragment jest najbardzie interesujący. wykracza poza moje pojmowanie
świata. mógłybś proszę przybliżyć szczegóły? jak diagnostyka umożliwia
odnalezienie właściciela?
ToMasz
PS
Całą sprawę raczej wygrasz w sądzie, ale to długa droga
-
34. Data: 2011-07-04 14:02:16
Temat: Re: zakupione auto od kombinatora
Od: LEPEK <n...@n...net>
W dniu 2011-07-04 12:10, Amir pisze:
> jak da sie zrobic aby jezdzil prosto to olejemy temat
Najpierw opublikuj tu VIN i zdjęcia tego samochodu, skoro tak nie lubisz
nieuczciwych handlarzy.
A tak ogólnie:
1) nie daje się zaliczek handlarzom na zdjęcie, obiecankę, cokolwiek;
miałeś dużo szczęścia, że już na tym etapie nie zakończyła się twoja z
nim przygoda
2) nie płaci się za samochód bez jego uprzedniego sprawdzenia (ciekawe
tylko, co ów "zaufany" zrobiłby z twoimi 8 kzł?)
3) nie daje się pieniędzy osobie, która nie figuruje w umowie
I tak masz szczęście - pomimo tych wszystkich błędów masz jednak
samochód i to w dodatku na pierwszy rzut oka wyglądający na niekradziony
(?).
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
-
35. Data: 2011-07-04 15:34:26
Temat: Re: zakupione auto od kombinatora
Od: venioo <p...@o...eu>
Ciesz sie, ze w ogole masz samochod, a nie wtopiles 8kPLN w ciemno.
--
venioo
-
36. Data: 2011-07-04 15:44:16
Temat: Re: zakupione auto od kombinatora
Od: "Dysiek" <b...@b...pl>
> Oczywiscie ze mozna, chociaz wcale specjalnie sie nie rozpisales np nie
> wynika
> ile kkm przejechales osobiscie,
od wymiany rozrzadu jak kupilem - czyli 75 tys
> co w tym czasie duzego naprawiales, a czego
> nie naprawiales a wiadomo ze sie konczy.
Te Hondy to bylo mistrzostwo swiata - przez 6 lat wymienilem przeguby i
cewke zaplonowa. Reszta to rzeczy eksploatacyjne. Inwestycji w klime nie
licze - bo ta nie byla najlepszej jakosci.
> Tyle ze i ty i ja wiemy ze to jest
> bez znaczenia przy aucie w cenie telefonu komorkowego...
Dokladnie, za 2,5 tys to i tak za duzo sie napisalem :-)
Pozdrawiam
Dysiek
-
37. Data: 2011-07-04 16:01:37
Temat: Re: zakupione auto od kombinatora
Od: "CeSaR" <a...@m...com>
> Miał byc zaufany :)
Nie ma takiej możliwości. Niestety :-(
Na uczciwości nie zarobi. Na bezczelności - jak najbardziej. Tak jest od
dawien dawna. Ci którzy starali się być uczciwi wygineli jak dinozaury.
C
-
38. Data: 2011-07-04 18:10:51
Temat: Re: zakupione auto od kombinatora
Od: "kamil/Endurorider.pl" <f...@g...lp>
Użytkownik "Przemysław Czaja" <p...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ius0hn$spi$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "kamil/Endurorider.pl"
>
>>> Zabral kase i pojechał.
>>
>> Ludzka naiwność jest nieskończona.
>
> Coś tu nie pasuje - Amira spotkała przykra niespodzianka, zamiast mu
> współczuć i próbować pomóc będziesz się wyśmiewał z jego naiwności?
> Powiadasz, że z Ciebie niezły cwaniak?
Powiadam, że nigdy bym nie kupił samochodu od "kolegi kolegi handlarza" bez
bardzo dokładnego sprawdzenia co jest grane. Skoro stać go na wydatek rzędu
50k PLN zatem głupi nie jest, ale teraz będzie ostrożniejszy.
--
pozdrawiam
kml
-
39. Data: 2011-07-04 18:49:17
Temat: Re: zakupione auto od kombinatora
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik "Amir" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:iurt4d$4o$1@inews.gazeta.pl...
> Prawdopodobnie sprawa cywilna czeka, czy ktos mial podobna sytuacje i
> odzyskal pieniądze?
kto płacił akcyze?
Ty (znaczy sie ten kupujący w polsce) czy handlarz?
Jak Ty (znaczy sie ten kupujący) to sprawa cywilna może sie dla kupującego
źle skończycm bo umowe formalnie sfałszowałeś Ty (znaczy sie ten kupujący).
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
-
40. Data: 2011-07-04 19:31:01
Temat: Re: zakupione auto od kombinatora
Od: kamil d <k...@t...pl>
W dniu 2011-07-04 10:54, Amir pisze:
> Wyglądało to tak, ze znajomy z pracy polecił mi swojego kolegę
> zaufanego, handlarz dostal zaliczkę 8k, szukał auta dla nas, wyslal zdjęcia
> auta czy moze byc i podoba
> się, odpowiedz była, taka, ze jak nie bite i sprawne techniczne to brać,
> Dostarczył auto do domu na lawecie wstępnie wyglądało wszystko wporządku.
> Zabral kase i pojechał.
Spoko, handlarz ma nową zajebistą historię do opowiadania kumplom przy
piwie.
Oczywiście najprostsza metoda to opchnięcie syfa ale to będzie trudne bo
takiego dobrego klienta co uwierzy na słowo ciężko trafić ;) Z drugiej
strony jak rzetelnie opiszesz stan to stracisz sporo kasy.
Może pomęcz znajomego z pracy, jak handlarz to jego bliski znajomy albo
rodzina to może coś zdziała. Wyciągnij z niego jak najwięcej informacji
o oszuście, numery telefonów i adresy rodziny itp. - męcz ich, opowiadaj
wszystkim co się stało. Może handlarz tylko sobie dorabia sprowadzaniem
złomu i normalnie jest na etacie, wtedy męczyć też pracodawcę. Jeśli
gość ma coś na sumieniu to może urząd skarbowy by go załatwił?
Oczywiście musisz się liczyć z odwetem ;)
Możesz też ukraść mu dowód i wziąć 50 kafli w Providencie to będzie miał
chłop dobrą lekcję życia ;)
Prawnie to nie wiem czy coś można zdziałać.
Ogólnie to w czarnej dupie jesteś, wyrazy współczucia. Napisz za jakiś
czas czy coś dałeś radę zrobić w tej sprawie.
--
kamil d