-
21. Data: 2021-07-13 17:45:11
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 13.07.2021 o 17:33, Grzexs pisze:
> Mimo wszystko to białe migające światło (a właściwie jego brak)
> przekazywałoby bardzo istotną informację i znacząco poprawiłoby
> bezpieczeństwo.
Ale zmniejszyłoby bezpieczeństwo dupy zarządców infrastruktury:P
> A w kwestii rozwiązań zagranicznych - czy jest gdzieś poza Polską tak
> idiotycznie rozwiązanie zielonej strzałki w prawo, czyli z obowiązkiem
> zatrzymania?
Nie wiem.
> Chętnie też widziałbym powrót do tabliczek z takowymi
> strzałkami (kiedyś było i działało).
Ale co to zmienia w kwestii zatrzymania? Jak dla mnie sterowana >
blaszana. To że gaśnie chwilę przed zapaleniem zielonego dla pieszych ma
sens. Nie wjedziesz we wchodzących ludzi, którzy stali jak patrzyłeś.
--
Shrek
-
22. Data: 2021-07-13 18:04:59
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>
W dniu 13.07.2021 o 15:44, J.F pisze:
> Ale ta podwojna zolta nie zakazuje wyprzedzania?
Ciągła zakazuje. Ale jest też przerywana.
>> dwujezdniowych https://goo.gl/maps/HyAbu7Svok94eFDu7 . Prosta zasada do
>> zapamiętania: być zawsze na prawo od żółtego.
>
> A to by sie czasem przydalo.
> Tylko u nas zolty zarezerwowany do innych celow, a i snieg czasem
> spada ..
Rezerwację można zmienić. Ja bym proponował dla oznakowania tymczasowego
czerwony.
Śnieg wiadomo. Na szczęście u nas przez większość czasu jezdnie nie są
pokryte śniegiem.
> Tylko tak sobie patrze szerzej ... czy ta zolta linia to nie jest u
> nich "nieprzekraczalna" ? bo tu pieknie otacza te wyspy i nikt tam nie
> parkuje.
> Wiec jak to z ta podwojna zóltą?
W sumie to nieważne bo zasad parkowania nie musimy kopiować (generalnie
mają chyba dość inne niż my, np. parkowanie przy ciągłej wygląda na
dozwolone https://goo.gl/maps/cGcTz6D1gR8m7wwF9 )
Ale faktycznie trzebaby przemyśleć jak to u nas zrobić by umożliwić
parkowanie przy lewej krawędzi ulicy jednokierunkowej jednocześnie
oznaczając ją na żółto. Bo wg naszych przepisów nawet przy przerywanej
nie wolno. Może by miejsca parkingowe wymalować na żółto - kształt by
oznaczał miejsca parkingowe a kolor że to jednokierunkowa.
> Czasem przydatne ... ale co z drogami, ktore prowadza np w kierunku
> NW?
To zarówno N jak i W będzie dobre. Dopóki oznaczenie nie jest przeciwne
to nie widzę problemu. Kłopot byłby dopiero przy drodze, która
przebiegałaby po kolei we wszystkich czterech kierunkach (oczywiście w
skali makro, nie na jakichś serpentynach).
> Taa, szczegolnie u nas gdzie jakies wynalazki na drogowskazach panuja.
> Kto wie, gdzie jest Lubawka czy Budzisko.
Pewnie są to miejscowości, w których droga się kończy/zaczyna. Gdyby je
konsekwentnie stosować na wszystkich drogowskazach dotyczących danej
drogi to miałoby to tę zaletę, że na całej długości wystarczyłyby dwie
nazwy do określenia kierunku. Jak zamiast Lubawki wstawisz Wrocław to na
części drogi będzie on oznaczał kierunek na południe a na części na
północ. A we Wrocławiu nic nie będzie oznaczał więc trzeba użyć innej
miejscowości. I musisz znać wszystkie nazwy miejscowości które występują
na drogowskazach dróg którymi jedziesz. Zwracam uwagę, że to nie tylko
te miejscowości, przez które jedziesz. Bo np. będziesz odbijał na inną
drogę przed Wrocławiem ale na drogowskazach będzie Wrocław.
> Z drugiej strony - pojazd szynowy ma pierwszenstwo, wiec trzeba sie
> zatrzymac, rozejrzec, a nie nie wierzyc w system :-)
Teoretycznie tak. W praktyce rozglądanie się mimo działającego systemu
obniża jakość tego rozglądania. Bezpieczniej jest jeśli rozgląda się
tylko gdy białe nie miga, za to porządnie. O oszczędności czasu,
pieniędzy i środowiska nie wspominając.
--
SW3
-
23. Data: 2021-07-13 18:48:30
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 13 Jul 2021 18:04:59 +0200, SW3 wrote:
> W dniu 13.07.2021 o 15:44, J.F pisze:
>> Ale ta podwojna zolta nie zakazuje wyprzedzania?
> Ciągła zakazuje. Ale jest też przerywana.
>
>>> dwujezdniowych https://goo.gl/maps/HyAbu7Svok94eFDu7 . Prosta zasada do
>>> zapamiętania: być zawsze na prawo od żółtego.
>>
>> A to by sie czasem przydalo.
>> Tylko u nas zolty zarezerwowany do innych celow, a i snieg czasem
>> spada ..
>
> Rezerwację można zmienić. Ja bym proponował dla oznakowania tymczasowego
> czerwony.
albo nowy kolor dla tej nowej linii - czy musimy "po amerykansku"
robic?
Albo ... moze wcale niepotrzebny inny kolor, tylko jakas konsekwencja
w uzywaniu bialej linii.
> Śnieg wiadomo. Na szczęście u nas przez większość czasu jezdnie nie są
> pokryte śniegiem.
Czasem jednak sa, i wtedy tez musi dzialac.
No dobra - jesli ma sluzyc tylko rozpoznaniu kierunku, to nie musi
dzialac zawsze, wazne, ze przez 98% czasu pomoze.
Za to u siebie narzekam na mocno "pofalowane" linie pasow ... a
magistrat oczywiscie odsniezac nie zamierza.
Przyjedzie jakis "obcomiastowiec", i skad ma wiedziec, ze tu sie pasy
lekko wichruja?
>> Czasem przydatne ... ale co z drogami, ktore prowadza np w kierunku
>> NW?
>
> To zarówno N jak i W będzie dobre. Dopóki oznaczenie nie jest przeciwne
> to nie widzę problemu. Kłopot byłby dopiero przy drodze, która
> przebiegałaby po kolei we wszystkich czterech kierunkach (oczywiście w
> skali makro, nie na jakichś serpentynach).
Berliner Ring.
A wkrotce moze i pare polskich :-)
>> Taa, szczegolnie u nas gdzie jakies wynalazki na drogowskazach panuja.
>> Kto wie, gdzie jest Lubawka czy Budzisko.
>
> Pewnie są to miejscowości, w których droga się kończy/zaczyna.
Dokladnie. Tylko kto zna wszystkie najmniejsze wioseczki w Polsce?
Zreszta - skoro autostrada nie przechodzi przez wies tylko obok, to
czemu nie mozna dac nazwy wiekszego miasta ktore tez obok lezy,
> Gdyby je
> konsekwentnie stosować na wszystkich drogowskazach dotyczących danej
> drogi to miałoby to tę zaletę, że na całej długości wystarczyłyby dwie
> nazwy do określenia kierunku. Jak zamiast Lubawki wstawisz Wrocław to na
> części drogi będzie on oznaczał kierunek na południe a na części na
> północ.
Dokladnie. Ale taki Zgorzelec lezy na granicy, wiec po co wyszukiwac
jakies Jedrzychowice?
> A we Wrocławiu nic nie będzie oznaczał więc trzeba użyć innej
> miejscowości. I musisz znać wszystkie nazwy miejscowości które występują
> na drogowskazach dróg którymi jedziesz. Zwracam uwagę, że to nie tylko
> te miejscowości, przez które jedziesz. Bo np. będziesz odbijał na inną
> drogę przed Wrocławiem ale na drogowskazach będzie Wrocław.
No widzisz, i tu jest kwestia importu rozwiazan.
Chce jechac np do Stuttgartu - rzut oka na mape - Legnica, Zgorzelec,
Drezno, Chemnitz, Hof, Norymberga, Heilbrunn, Stuttgart.
I wiesz co? Za Odra na drogowskazach to dokladnie widze, mimo, ze
przez zadne z tych miast nie przejezdzam, bo sa obwodnice.
Jak po sznurku mnie poprowadza.
Ba - wracajac, to sie pod Dreznem pojawia "Wroclaw" na drogowskach.
A co widze we wrocku? Warszawa, Kudowa, Poznan, Lubawka, Legnica,
Katowice, Katy Wroclawskie ... no - przejedz sie wirtualnie na droge
do Drezna.
https://goo.gl/maps/4V7w8LFwZvc4vLam9
Mowisz, ze numerki drog lepsze? A4, A72, A9, A6, A81 ... a teraz
ci w radiu mowia, ze na A6 korek, wiec warto ominac ..
Owszem - w kraju sie numerki drog przydaja ... bo miejscowosci byly
idiotycznie dobrane. Na szczescie troche sie poprawia.
Fakt, ze na tych wezlach, to kierunek ogolny drogi by sie przydal.
Ale w Niemczech jakos nie trzeba.
J.
-
24. Data: 2021-07-13 22:05:02
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Przejeżdżanie na przejściach rowerem.
-----
> Jakie rozwiązania dotyczące ruchu drogowego (sposoby budowy, oznakowania, zasady,
przepisy itp.) w innych państwach uważacie za
> dobre wynalazki, które warto by wprowadzić w Polsce?
-
25. Data: 2021-07-13 23:35:48
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 13.07.2021 o 22:05, ąćęłńóśźż pisze:
> Przejeżdżanie na przejściach rowerem.
Nieprzypierdalanie się do pieszych - łażą gdzie chcą i jak chcą dopóki
nie stwarzają niebezpieczenstwa.
--
Shrek
-
26. Data: 2021-07-14 08:06:55
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 13.07.2021 o 22:35, Shrek pisze:
> W dniu 13.07.2021 o 22:05, ąćęłńóśźż pisze:
>> Przejeżdżanie na przejściach rowerem.
>
> Nieprzypierdalanie się do pieszych - łażą gdzie chcą i jak chcą dopóki
> nie stwarzają niebezpieczenstwa.
dokładnie! I co za tym idzie dużo mniejsza ilość przejść dla pieszych.
Ja bym dodał jeszcze:
1) ronda zamiast skrzyżowań równorzędnych,
2) domyślne pierwszeństwo na skrzyżowaniu w kształcie T drogi, która się
nie zatrzymuje,
3) współwinę przy stłuczce (ułatwia to zjazd z ronda, zmianę pasa ruchu itp)
4) mniejsza ilość znaków pionowych (ale to by się samo rozwiązało po
zmianie pierwszeństwa na skrzyżowaniach) - choć przypominajki z
obowiązującym ograniczeniem (czyli mniejszy znak, który wiadomo, że nie
wprowadza zmiany prędkości, tylko przypomina jaka obowiązuje);
przypomnienie obowiązującego limitu przez fotoradarem
5) podatek drogowy nie zawarty w cenie paliwa, a płacony oddzielnie -
dzięki temu złomy nie zalegają na blokowiskach (na prywatnym terenie
możesz trzymać auto bez opłaconego podatku); możliwość nieopłacania OC
itp gdy auto nie jeździ.
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
27. Data: 2021-07-14 11:18:31
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: JaceK <JaceK@wu_pe.pe_el>
Jak dla mnie to oznakowanie poziome kolorem z USA - pigment yellow 10.
Białe, nierzadko przetarte oznakowanie w PL w deszczu nie jest dobrze
widoczne - nakładają się refleksy lamp ulicznych, odbicia chmur itp. po
prostu nie widać dobrze tych białych/szarych znaków.
-
28. Data: 2021-07-14 11:44:23
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>
W dniu 13.07.2021 o 18:48, J.F pisze:
> albo nowy kolor dla tej nowej linii - czy musimy "po amerykansku"
> robic?
Jak ma oznaczać (mniej więcej (bo w kwestii przekraczalności czy
parkowania pewnie byłyby różnice)) to samo to lepiej, żeby wyglądała tak
samo. Są tacy co jeżdżą i w Stanach i w Polsce. A i ci co jeżdżą tylko
po Polsce, czasem oglądają filmy z USA. Jak będzie podobnie to będzie
łatwiej.
> Albo ... moze wcale niepotrzebny inny kolor, tylko jakas konsekwencja
> w uzywaniu bialej linii.
Jedyne co mi przychodzi do głowy, to żeby ta linia (ta która miałaby być
żółta) była zawsze podwójna, niezależnie czy ciągła czy przerywana. Ale
na to potrzeba więcej farby, jest mniej widoczne (choć bardziej widoczne
dla daltonistów) no i jw. - oryginalność nie jest zaletą.
>> Śnieg wiadomo. Na szczęście u nas przez większość czasu jezdnie nie są
>> pokryte śniegiem.
>
> Czasem jednak sa, i wtedy tez musi dzialac.
Bardziej newralgiczne są pasy na rondach turbinowych czy powywijane
przed skrzyżowaniami (chyba to masz na myśli poniżej).
> Berliner Ring.
No faktycznie, to ten przypadek, w którym byłby problem. Może
"lewoskrętny" i "prawoskrętny"?
> A wkrotce moze i pare polskich :-)
A w Polsce też takie gdzieś grożą? Bo raczej obwodnice są poskładane z
fragmentów innych dróg. Chyba zawsze ringiem przebiega przynajmniej
jedna dłuższa droga więc co najmniej jeden bok ma jej numer.
>> Pewnie są to miejscowości, w których droga się kończy/zaczyna.
>
> Dokladnie. Tylko kto zna wszystkie najmniejsze wioseczki w Polsce?
Nie wszystkie, tylko 2 na każdą drogę. No ale to i tak więcej niż znać 4
kierunki świata dlatego system z kierunkami jest lepszy :)
> No widzisz, i tu jest kwestia importu rozwiazan.
> Chce jechac np do Stuttgartu - rzut oka na mape - Legnica, Zgorzelec,
> Drezno, Chemnitz, Hof, Norymberga, Heilbrunn, Stuttgart.
> I wiesz co? Za Odra na drogowskazach to dokladnie widze, mimo, ze
> przez zadne z tych miast nie przejezdzam, bo sa obwodnice.
> Jak po sznurku mnie poprowadza.
Obwodnica danego miasta to prawie jak to miasto. A co jeśli drogi się
krzyżują z dala od większego miasta?
Ale ja nie proponuję wyrzucenia nazw miejscowości z drogowskazów, tylko
dodania kierunku geograficznego.
--
SW3
-
29. Data: 2021-07-14 14:02:23
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 14 Jul 2021 11:44:23 +0200, SW3 wrote:
> W dniu 13.07.2021 o 18:48, J.F pisze:
>> albo nowy kolor dla tej nowej linii - czy musimy "po amerykansku"
>> robic?
>
> Jak ma oznaczać (mniej więcej (bo w kwestii przekraczalności czy
> parkowania pewnie byłyby różnice)) to samo to lepiej, żeby wyglądała tak
> samo. Są tacy co jeżdżą i w Stanach i w Polsce. A i ci co jeżdżą tylko
> po Polsce, czasem oglądają filmy z USA. Jak będzie podobnie to będzie
> łatwiej.
Moze i tak, ale czesciej beda u nas Europejczycy jezdzic.
Wiec trzeba by jakis europejski kolor.
>>> Śnieg wiadomo. Na szczęście u nas przez większość czasu jezdnie nie są
>>> pokryte śniegiem.
>>
>> Czasem jednak sa, i wtedy tez musi dzialac.
>
> Bardziej newralgiczne są pasy na rondach turbinowych czy powywijane
> przed skrzyżowaniami (chyba to masz na myśli poniżej).
tak.
>> Berliner Ring.
>
> No faktycznie, to ten przypadek, w którym byłby problem. Może
> "lewoskrętny" i "prawoskrętny"?
Aczkolwiek on z paru wiekszych drog zlozony, to moze byc sens.
>> A wkrotce moze i pare polskich :-)
>
> A w Polsce też takie gdzieś grożą?
jak zrobia wschodnia obwodnice Wroclawia :-)
Warszawa pewnie tez sie dorobi ... o czyzby Krakow juz prawie mial?
> Bo raczej obwodnice są poskładane z
> fragmentów innych dróg. Chyba zawsze ringiem przebiega przynajmniej
> jedna dłuższa droga więc co najmniej jeden bok ma jej numer.
a to tez, tylko ... potem na jednej AOW mamy jednoczesnie
DK8 i DK5. I drogowcy nie moga sie zdecydowac czy pisac Kudowe czy
Lubawke na drogowskach ... i pisza obie :-)
>>> Pewnie są to miejscowości, w których droga się kończy/zaczyna.
>>
>> Dokladnie. Tylko kto zna wszystkie najmniejsze wioseczki w Polsce?
>
> Nie wszystkie, tylko 2 na każdą drogę.
a drog mamy sporo. Program nauczania geografii w szkolach zmienic?
> No ale to i tak więcej niż znać 4
> kierunki świata dlatego system z kierunkami jest lepszy :)
Ciagle nie jestem przekonany. Moze USA lubi takie "od linijki" i u
nich sie sprawdza bardziej :-)
A... no i np chce jechac do Lubonia pod Poznaniem, wpadam z S11 na A2
kolo Poznania ... i na wschod czy na zachod mam jechac?
A niech bedzie jakis wypadek i nawigacja sprytnie go ominie, i wjade
innym wjazdem ... w prawo, czy w lewo?
>> No widzisz, i tu jest kwestia importu rozwiazan.
>> Chce jechac np do Stuttgartu - rzut oka na mape - Legnica, Zgorzelec,
>> Drezno, Chemnitz, Hof, Norymberga, Heilbrunn, Stuttgart.
>> I wiesz co? Za Odra na drogowskazach to dokladnie widze, mimo, ze
>> przez zadne z tych miast nie przejezdzam, bo sa obwodnice.
>> Jak po sznurku mnie poprowadza.
>
> Obwodnica danego miasta to prawie jak to miasto. A co jeśli drogi się
> krzyżują z dala od większego miasta?
To samo. Bedzie na drogowskazach najblizsze duze miasto, lub kilka,
jesli do nich sie jedna droga jedzie.
> Ale ja nie proponuję wyrzucenia nazw miejscowości z drogowskazów, tylko
> dodania kierunku geograficznego.
Moze sie przydac, ale czy nie bedzie przeladowane?
Po Niemczech mi sie naprawde dobrze jezdzi, nawigacja prawie
niepotrzebna na autostradach. Gorzej jak sie zjazd przegapi,
i widzisz nagle inne miasta na drogowskazach. W dodatku nieznane.
A nasi drogowcy robia to nagminnie. Widzisz np "Wroclaw 200km".
A za kawalek "Jelenia Gora 150km".
Do Wroclawia to dobrze jedziesz czy zle?
J.
-
30. Data: 2021-07-14 14:06:24
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 14.07.2021 o 08:06, ddddddddddddd pisze:
> W dniu 13.07.2021 o 22:35, Shrek pisze:
>> W dniu 13.07.2021 o 22:05, ąćęłńóśźż pisze:
>>> Przejeżdżanie na przejściach rowerem.
>>
>> Nieprzypierdalanie się do pieszych - łażą gdzie chcą i jak chcą dopóki
>> nie stwarzają niebezpieczenstwa.
>
> dokładnie! I co za tym idzie dużo mniejsza ilość przejść dla pieszych.
Przejścia mają sens. Piesi mogą przechodzić przez jezdnię bez przejścia,
wystarczy by go nie było w odległości 100m. Winić należy pasożytów
społecznych, to wypaczenie które nie wiadomo z jakiej paki dostaje
wczesne emerytury.
> Ja bym dodał jeszcze:
> 1) ronda zamiast skrzyżowań równorzędnych,
Ronda zajmują więcej miejsca a skrzyżowania równorzędne są z reguły tam,
gdzie tego miejsca mało. Poza tym oczywiście miałoby sens właśnie dla
takich skrzyżowań.
> 2) domyślne pierwszeństwo na skrzyżowaniu w kształcie T drogi, która się
> nie zatrzymuje,
Ale, że znaków nie ma czy jak? Bo taka organizacja zwykle jest.
> 3) współwinę przy stłuczce (ułatwia to zjazd z ronda, zmianę pasa ruchu
> itp)
Z kim? Wszystkimi co na rondo wjechali? Projektantem ronda?
Ronda wielopasowe są problemowe. Zmienić to może jedynie ich
turbinowość. I wtedy nie potrzeba żadnej współwiny. Powinno np
oznakowanie powstać jakieś by jasno przekazać, że dane skrzyżowanie jest
turbinowe i nie trzeba robić nic by bezpiecznie przez nie przejechać.
> 4) mniejsza ilość znaków pionowych (ale to by się samo rozwiązało po
> zmianie pierwszeństwa na skrzyżowaniach) -
Jakiej "zmiany pierwszeństwa na skrzyżowaniach"?
> choć przypominajki z
> obowiązującym ograniczeniem (czyli mniejszy znak, który wiadomo, że nie
> wprowadza zmiany prędkości, tylko przypomina jaka obowiązuje);
> przypomnienie obowiązującego limitu przez fotoradarem
No znaki przypominające powinny być, ale istotnie mogłyby różnić się od
wprowadzających. Z drugiej strony znaki informujące o tym jak długo dane
ograniczenie będzie obowiązywało. Np brak ograniczenia poza miastem
pokazujący ile do najbliższego terenu zabudowanego.
> 5) podatek drogowy nie zawarty w cenie paliwa, a płacony oddzielnie -
> dzięki temu złomy nie zalegają na blokowiskach (na prywatnym terenie
> możesz trzymać auto bez opłaconego podatku); możliwość nieopłacania OC
> itp gdy auto nie jeździ.
>
Nie bardzo rozumiem wywód. W jaki sposób płacenie oddzielne miałoby
rozwiązać problem zalegania na blokowiskach. W zasadzie w ogóle nie
bardzo ogarniam czemu poruszać problem blokowisk, gdzie akurat miejsca
parkingowe mogą mieć swój regulamin uniemożliwiający np pozostawianie
więcej niż jednego samochodu bo nie bardzo widzę dlaczego niby ktoś nie
mógłby zaparkować jedynego wraka który posiada, tj czym to się różni od
parkowania niewraka a jeszcze bardziej czemu miałoby to być bardziej
uciążliwe od parkowania wielu pojazdów co jest w zasadzie regułą bo
nawet jeśli średnio każdy człowiek używa co najwyżej jeden samochód to
niekoniecznie jest jego właścicielem.
No i ... gdzie Ty masz takie zasady o jakich piszesz? Bo ja tu sobie
głównie puszczam wodze ... nie tyle fantazji ile intelektu.