-
111. Data: 2021-08-07 16:11:06
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 07.08.2021 o 14:02, ii pisze:
> Ja w sumie nie widzę żadnego problemu poza tym właśnie bezpieczeństwem.
Ja dla odmiany uważam, że będzie bezpieczniej bo piesi będą domyślnie
uważać również na przejściach a kierowcy będą mniej zaskoczeni
pojawieniem się pieszego na jezdni, co ma miejsce teraz.
--
Shrek
-
112. Data: 2021-08-08 13:51:08
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 07.08.2021 o 16:11, Shrek pisze:
> W dniu 07.08.2021 o 14:02, ii pisze:
>
>> Ja w sumie nie widzę żadnego problemu poza tym właśnie bezpieczeństwem.
>
> Ja dla odmiany uważam, że będzie bezpieczniej bo piesi będą domyślnie
> uważać również na przejściach
Czemu mieliby bardziej uważać jak tam mają gwarantowane bezpieczeństwo?
A na dodatek piesi nawet teraz nie uważają tam, gdzie go nie mają.
> a kierowcy będą mniej zaskoczeni
> pojawieniem się pieszego na jezdni, co ma miejsce teraz.
Nie nie nie. Prowadzenie pojazdów wymaga dużej koncentracji. Każde
dodatkowe obciążenie, jak np przechodzenie pieszych, MUSI poskutkować
tym, że kiedyś tej koncentracji braknie. Dlatego pieszym nie powinno się
pobłażać a nawet obciążać ich bardziej niż kierowców bo poruszając się
wolniej i mając lepsze widzenie, szybciej są w stanie ogarnąć. Na
jezdni, czyli miejscu, której jest przeznaczone dla samochodów a nie
piechtochodów. To są zupełne podstawy.
-
113. Data: 2021-08-08 14:41:41
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 08.08.2021 o 13:51, ii pisze:
>> Ja dla odmiany uważam, że będzie bezpieczniej bo piesi będą domyślnie
>> uważać również na przejściach
>
> Czemu mieliby bardziej uważać jak tam mają gwarantowane bezpieczeństwo?
Bo będą przyzwyczajeni do oglądania się jak łażą poza przejściami.
Wygodniej się rozejrzeć zawsze niż zastanawiać czy potrzebujesz:P
> A na dodatek piesi nawet teraz nie uważają tam, gdzie go nie mają.
Generalnie uważają.
>> a kierowcy będą mniej zaskoczeni pojawieniem się pieszego na jezdni,
>> co ma miejsce teraz.
>
> Nie nie nie. Prowadzenie pojazdów wymaga dużej koncentracji. Każde
> dodatkowe obciążenie, jak np przechodzenie pieszych, MUSI poskutkować
> tym, że kiedyś tej koncentracji braknie.
Trzecia prawda. W ten sposób światła są dodatkowym obciążeniem i
niechybnie prowadzą do wypadków:P
> Na
> jezdni, czyli miejscu, której jest przeznaczone dla samochodów a nie
> piechtochodów. To są zupełne podstawy.
Gadaj tak dalej a samochody przestaną mieć wstęp do centrum miast - na
początek...
--
Shrek
-
114. Data: 2021-08-08 17:04:02
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 08.08.2021 o 14:41, Shrek pisze:
> W dniu 08.08.2021 o 13:51, ii pisze:
>
>>> Ja dla odmiany uważam, że będzie bezpieczniej bo piesi będą domyślnie
>>> uważać również na przejściach
>>
>> Czemu mieliby bardziej uważać jak tam mają gwarantowane bezpieczeństwo?
>
> Bo będą przyzwyczajeni do oglądania się jak łażą poza przejściami.
> Wygodniej się rozejrzeć zawsze niż zastanawiać czy potrzebujesz:P
>
>> A na dodatek piesi nawet teraz nie uważają tam, gdzie go nie mają.
>
> Generalnie uważają.
Raczej zależy. Nie rozglądają się w okolicach skrzyżowań zakładając, że
jest przejście. Na parkingach. Podobnie wychodzą zza samochodów nie
zastanawiając się. Nie myślą czy są widoczni. Na dróżkach osiedlowych w
ogóle nie zastanawiają się. Nic w tym się nie zmieni jak będą mogli
jeszcze gdzie indziej przechodzić. Pomyślą, że im więcej wolno.
>
>>> a kierowcy będą mniej zaskoczeni pojawieniem się pieszego na jezdni,
>>> co ma miejsce teraz.
>>
>> Nie nie nie. Prowadzenie pojazdów wymaga dużej koncentracji. Każde
>> dodatkowe obciążenie, jak np przechodzenie pieszych, MUSI poskutkować
>> tym, że kiedyś tej koncentracji braknie.
>
> Trzecia prawda. W ten sposób światła są dodatkowym obciążeniem i
> niechybnie prowadzą do wypadków:P
Do wypadków przyczynia się złożoność. Światła upraszczają.
>
>> Na jezdni, czyli miejscu, której jest przeznaczone dla samochodów a
>> nie piechtochodów. To są zupełne podstawy.
>
> Gadaj tak dalej a samochody przestaną mieć wstęp do centrum miast - na
> początek...
>
Ale, że podstawy nie pasują?
-
115. Data: 2021-08-08 20:32:33
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 08.08.2021 o 17:04, ii pisze:
> Raczej zależy. Nie rozglądają się w okolicach skrzyżowań zakładając, że
> jest przejście.
Nie zdarzyło mi się spotkać takiej sytuacji.
> Na dróżkach osiedlowych w
> ogóle nie zastanawiają się.
Na osiedlówkach to akurat mają pierwszeństwo więc średnio pasuje do
dyskusji.
>>> Nie nie nie. Prowadzenie pojazdów wymaga dużej koncentracji. Każde
>>> dodatkowe obciążenie, jak np przechodzenie pieszych, MUSI poskutkować
>>> tym, że kiedyś tej koncentracji braknie.
>>
>> Trzecia prawda. W ten sposób światła są dodatkowym obciążeniem i
>> niechybnie prowadzą do wypadków:P
>
> Do wypadków przyczynia się złożoność. Światła upraszczają.
Zgadzam się, ale jest to sprzeczne z twoją tezą, że każdy dostatkowy
bodzieć zmniejsza bezpieczeństwo.
>> Gadaj tak dalej a samochody przestaną mieć wstęp do centrum miast - na
>> początek...
>>
>
> Ale, że podstawy nie pasują?
Mówię - gadaj tak dalej, to wywalą samochody z miast i będzie sprawa
"czysta"
--
Shrek
-
116. Data: 2021-08-09 14:46:56
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 08.08.2021 o 20:32, Shrek pisze:
> W dniu 08.08.2021 o 17:04, ii pisze:
>
>> Raczej zależy. Nie rozglądają się w okolicach skrzyżowań zakładając,
>> że jest przejście.
>
> Nie zdarzyło mi się spotkać takiej sytuacji.
No cóż...
>
>
>> Na dróżkach osiedlowych w ogóle nie zastanawiają się.
>
> Na osiedlówkach to akurat mają pierwszeństwo więc średnio pasuje do
> dyskusji.
Nie bardzo. Raczej nie mają, jak wszędzie.
>
>>>> Nie nie nie. Prowadzenie pojazdów wymaga dużej koncentracji. Każde
>>>> dodatkowe obciążenie, jak np przechodzenie pieszych, MUSI
>>>> poskutkować tym, że kiedyś tej koncentracji braknie.
>>>
>>> Trzecia prawda. W ten sposób światła są dodatkowym obciążeniem i
>>> niechybnie prowadzą do wypadków:P
>>
>> Do wypadków przyczynia się złożoność. Światła upraszczają.
>
> Zgadzam się, ale jest to sprzeczne z twoją tezą, że każdy dostatkowy
> bodzieć zmniejsza bezpieczeństwo.
Nie, nie każdy bodziec tylko każde dodatkowe obciążenie.
>
>>> Gadaj tak dalej a samochody przestaną mieć wstęp do centrum miast -
>>> na początek...
>>>
>>
>> Ale, że podstawy nie pasują?
>
> Mówię - gadaj tak dalej, to wywalą samochody z miast i będzie sprawa
> "czysta"
A piechtochody, je też wywalą?
-
117. Data: 2021-08-09 18:24:52
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 09.08.2021 o 14:46, ii pisze:
>>> Raczej zależy. Nie rozglądają się w okolicach skrzyżowań zakładając,
>>> że jest przejście.
>>
>> Nie zdarzyło mi się spotkać takiej sytuacji.
>
> No cóż...
A tobie jak często się zdarza? Bo jak innym się raczej nie zdarza a
tobie często tak, to albo masz wyjątkowego pecha, albo epechowi
pomagasz. Mam swoją teorię;)
>> Na osiedlówkach to akurat mają pierwszeństwo więc średnio pasuje do
>> dyskusji.
>
> Nie bardzo. Raczej nie mają, jak wszędzie.
To sprawdz sobie co oznacza znak "strefa zamieszkania".
>> Zgadzam się, ale jest to sprzeczne z twoją tezą, że każdy dostatkowy
>> bodzieć zmniejsza bezpieczeństwo.
>
> Nie, nie każdy bodziec tylko każde dodatkowe obciążenie.
Każdy dodatkowy bodziec jest dodatkowym obciążeniem. Nie odwracaj alika
ogonem:P
>> Mówię - gadaj tak dalej, to wywalą samochody z miast i będzie sprawa
>> "czysta"
>
> A piechtochody, je też wywalą?
Raczej nie.
--
Shrek
-
118. Data: 2021-08-13 01:01:46
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 09.08.2021 o 18:24, Shrek pisze:
> W dniu 09.08.2021 o 14:46, ii pisze:
>
>>>> Raczej zależy. Nie rozglądają się w okolicach skrzyżowań zakładając,
>>>> że jest przejście.
>>>
>>> Nie zdarzyło mi się spotkać takiej sytuacji.
>>
>> No cóż...
>
> A tobie jak często się zdarza? Bo jak innym się raczej nie zdarza a
> tobie często tak, to albo masz wyjątkowego pecha, albo epechowi
> pomagasz. Mam swoją teorię;)
Wiemy, że masz. Ciągle nam ją tutaj wykładasz.
>
>>> Na osiedlówkach to akurat mają pierwszeństwo więc średnio pasuje do
>>> dyskusji.
>>
>> Nie bardzo. Raczej nie mają, jak wszędzie.
>
> To sprawdz sobie co oznacza znak "strefa zamieszkania".
Nie ma stref zamieszkania wszędzie.
>
>>> Zgadzam się, ale jest to sprzeczne z twoją tezą, że każdy dostatkowy
>>> bodzieć zmniejsza bezpieczeństwo.
>>
>> Nie, nie każdy bodziec tylko każde dodatkowe obciążenie.
>
> Każdy dodatkowy bodziec jest dodatkowym obciążeniem. Nie odwracaj alika
> ogonem:P
Skoro zastępuje inne to nie jest dodatkowy.
>
>>> Mówię - gadaj tak dalej, to wywalą samochody z miast i będzie sprawa
>>> "czysta"
>>
>> A piechtochody, je też wywalą?
>
> Raczej nie.
>
Takie getto?
-
119. Data: 2023-12-05 17:09:05
Temat: Re: zagraniczne rozwiązania i przepisy warte importu
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 14.07.2021 o 20:29, ddddddddddddd pisze:
> W dniu 14.07.2021 o 13:06, ii pisze:
>> W dniu 14.07.2021 o 08:06, ddddddddddddd pisze:
>>> W dniu 13.07.2021 o 22:35, Shrek pisze:
>>>> W dniu 13.07.2021 o 22:05, ąćęłńóśźż pisze:
>>>>> Przejeżdżanie na przejściach rowerem.
>>>>
>>>> Nieprzypierdalanie się do pieszych - łażą gdzie chcą i jak chcą
>>>> dopóki nie stwarzają niebezpieczenstwa.
>>>
>>> dokładnie! I co za tym idzie dużo mniejsza ilość przejść dla pieszych.
>>
>> Przejścia mają sens. Piesi mogą przechodzić przez jezdnię bez
>> przejścia, wystarczy by go nie było w odległości 100m. Winić należy
>> pasożytów społecznych, to wypaczenie które nie wiadomo z jakiej paki
>> dostaje wczesne emerytury.,
>
> mają sens przejścia bez pierwszeństwa pieszych,
No wszystkie przejścia takie powinny być
> a tylko w newralgicznych
> miejscach z ich pierwszeństwem, jak to ma miejsce w cywilizowanych krajach
Ja nie widzę by jakiekolwiek przejście dla pieszych miało być z
pierwszeństwem. Do tego jest sygnalizacja by ewentualnie zatrzymać
pojazdy. W miastach praktykuje się to tak samo jak poza nimi.
>
>>
>>> Ja bym dodał jeszcze:
>>> 1) ronda zamiast skrzyżowań równorzędnych,
>>
>> Ronda zajmują więcej miejsca a skrzyżowania równorzędne są z reguły
>> tam, gdzie tego miejsca mało. Poza tym oczywiście miałoby sens właśnie
>> dla takich skrzyżowań.
>
> do ronda wystarczy kropka na środku i praktycznie nie zajmuje więcej
> miejsca
Nie da się zawrócić wokół kropki autobusem. Takie ronda od czasu do
czasu ktoś zrobi a potem usunie.
>
>>> 2) domyślne pierwszeństwo na skrzyżowaniu w kształcie T drogi, która
>>> się nie zatrzymuje,
>>
>> Ale, że znaków nie ma czy jak? Bo taka organizacja zwykle jest.
>
> tak, bez znaków na które trzeba zwracać uwagę
Jakie to niby znaki? Ustąpi pierwszeństwa? No to chyba dobrze że jest
>
>>
>>> 3) współwinę przy stłuczce (ułatwia to zjazd z ronda, zmianę pasa
>>> ruchu itp)
>>
>> Z kim? Wszystkimi co na rondo wjechali? Projektantem ronda?
>
> ogólnie. Jak ktoś z wewnętrznego pasa zmienia na zewnętrzny to przy
> stłuczce wina jest wspólna. W Polsce zwykle tego co zmienia pas, więc
> ten na zewnętrznym ciśnie i ma taką zmianę pasa w d...
Nie ma sensu z założenia rozmywać winy.
>
>>
>> Ronda wielopasowe są problemowe. Zmienić to może jedynie ich
>> turbinowość. I wtedy nie potrzeba żadnej współwiny.
>
> może to zmienić turbinowość lub współwina. Współwina jest dobra, bo
> poprawia bezpieczeństwo na drodze
Wręcz przeciwnie. Powoduje, że dwóch nie może
>
>
> Powinno np
>> oznakowanie powstać jakieś by jasno przekazać, że dane skrzyżowanie
>> jest turbinowe i nie trzeba robić nic by bezpiecznie przez nie
>> przejechać.
>>
>>> 4) mniejsza ilość znaków pionowych (ale to by się samo rozwiązało po
>>> zmianie pierwszeństwa na skrzyżowaniach) -
>>
>> Jakiej "zmiany pierwszeństwa na skrzyżowaniach"?
>
> domyślne pierwszeństwo górnej części "T", ronda
No to mówię, że tak to zwykle jest. Nie widzę co by tu zmienić.
>
>>
>>> choć przypominajki z obowiązującym ograniczeniem (czyli mniejszy
>>> znak, który wiadomo, że nie wprowadza zmiany prędkości, tylko
>>> przypomina jaka obowiązuje); przypomnienie obowiązującego limitu
>>> przez fotoradarem
>>
>> No znaki przypominające powinny być, ale istotnie mogłyby różnić się
>> od wprowadzających. Z drugiej strony znaki informujące o tym jak długo
>> dane ograniczenie będzie obowiązywało. Np brak ograniczenia poza
>> miastem pokazujący ile do najbliższego terenu zabudowanego.
>
> W UK nie ma czegoś takiego jak teren zabudowany. Jak w terenie
> zabudowanym ma być 30, to stoi znak. Jak nie ma znaku to możesz jechać
> 60/70, jak wszędzie
>
>>
>>> 5) podatek drogowy nie zawarty w cenie paliwa, a płacony oddzielnie -
>>> dzięki temu złomy nie zalegają na blokowiskach (na prywatnym terenie
>>> możesz trzymać auto bez opłaconego podatku); możliwość nieopłacania
>>> OC itp gdy auto nie jeździ.
>>>
>>
>> Nie bardzo rozumiem wywód. W jaki sposób płacenie oddzielne miałoby
>> rozwiązać problem zalegania na blokowiskach.
>
> za złom nie warto płacić, więc się oddaje na złom albo trzyma na swoim
> podwórku
No i właśnie, w jaki sposób miałoby to zapobiec zaleganiu na
blokowiskach? To co mamy w Polsce też zapobiega, trzeba płacić
ubezpieczenie za taki złom. Nie można tylko utylizować we własnym
zakresie tudzież przerwać eksploatacji na jakiś czas bez ponoszenia
kosztów ubezpieczenia. To w Polsce chyba bardziej rozwiązano problem
zalegania niż w UK. Tyle, że kosztem właścicieli wielu pojazdów
używanych naprzemiennie, którzy płacą wielokrotność tego co np
taksówkarz, który eksploatuje jeden pojazd znacznie intensywniej.
>
> W zasadzie w ogóle nie
>> bardzo ogarniam czemu poruszać problem blokowisk, gdzie akurat miejsca
>> parkingowe mogą mieć swój regulamin uniemożliwiający np pozostawianie
>> więcej niż jednego samochodu bo nie bardzo widzę dlaczego niby ktoś
>> nie mógłby zaparkować jedynego wraka który posiada, tj czym to się
>> różni od parkowania niewraka a jeszcze bardziej czemu miałoby to być
>> bardziej uciążliwe od parkowania wielu pojazdów co jest w zasadzie
>> regułą bo nawet jeśli średnio każdy człowiek używa co najwyżej jeden
>> samochód to niekoniecznie jest jego właścicielem.
>
> może na nowych osiedlach zamkniętych. Na blokowiskach nie da się tego
> zrobić
Czego niby nie da się zrobić?
>
>>
>> No i ... gdzie Ty masz takie zasady o jakich piszesz? Bo ja tu sobie
>> głównie puszczam wodze ... nie tyle fantazji ile intelektu.
>
> UK
>