JoteR wrote:

> Inaczej o basach można zapomnieć. Jak
> myślisz, czemu w układach zasilanych niskim napięciem (np. w
> samochodach) stosuje się końcówki mocy w układzie mostkowym? Właśnie
> dla uzyskania tej amplitudy.

W samochodzie mają być dobrze słyszalne podczas jazdy - na tle
pracującego silnika (chyba że jeździsz Rollsem :-)

4 om uzyskasz 6W, a to
>> spokojnie wystarczy do nagłośnienia dużego pokoju.
>
> Zresztą dyskusja jest jałowa, bo Mariusz
> nie ma karty ze wzmacniaczem.

Mam! Nawet 3. :-) Dwie na ISA bus (AWE32, MediaVision), jedną
zintegrowaną, (Crystal/Emu) - ta ostatnia jest aktualnuie w użyciu.

Każda z nich jest wystarczajaca na moje wymagania dot. *odtwarzania*.
Rzecz w tym, że potrzebuję wreszcie przesiąść się na nowszego peceta, a
te nie mają slotów ISA ani amp on mobo.

Dlatego zaproponowałem mu wzmacniacz
> montowany w zatoczce 5,25", IMHO znacznie poręczniejszy choćby ze
> względu na możliwość ręcznej regulacji siły głosu.
Dzięki za link, ale niestety całkowicie się zgadzam z komentującymi na
tej stronie...


--
Pozdrowienia!
M.
marmro.homeip.net

do góry

> Rzecz w tym, że potrzebuję wreszcie przesiąść się na nowszego
> peceta, a te nie mają slotów ISA ani amp on mobo.

Przypomnialem sobie: kupilem kiedys kilka uszkodzonych
YMF 724 (PCI) za grosze. Uszkodzenie polegalo na...
martwym "wzmacniaczu" wlasnie. Po odzworkowaniu
rzeczonego karty dzialaly z "line out" bez dalszych przeszkod.

Wniosek:
Zdazaja sie karty PCI z wbudowanym wzmacniaczem.

Uwaga:
IIRC to ustrojstwo szumnie nazywane tam "wzmacniaczem"
przewidziane bylo chyba tylko na potrzeby sluchawek /
pasywnych glosniczkow wielkosci pudelka po zapalkach.

A poza tym akurat YMF 72x nie sa oficjalnie wspierane
w Viscie i 7 (jest jakas nieoficjalna przerobka, ktora
podobno dziala, lecz nie mam ytego jak zweryfikowac)

hm..
nie pomoglem zanadto...

pozdrawiam,
Vituniu.

do góry

ToMasz wrote:
> współczesnych kart nie widziałem, ale jak Ci wystarczy stereo, to kup
> starą kartę ze wzmacniaczem 2x1w - wystarczy. Ja taką mam, ale brakło
> mi gniazd PCI.

Nie miałem pojęcia, że były karty na PCI ze wzmacniaczem, a to chyba by
mnie urządzało.

Mógłbyś podać jakąś marke / model na start?

--
Pozdrowienia!
M.
marmro.homeip.net

do góry

sTav pisze:
> ToMasz wrote:
>> współczesnych kart nie widziałem, ale jak Ci wystarczy stereo, to kup
>> starą kartę ze wzmacniaczem 2x1w - wystarczy. Ja taką mam, ale brakło
>> mi gniazd PCI.
>
> Nie miałem pojęcia, że były karty na PCI ze wzmacniaczem, a to chyba by
> mnie urządzało.
>
> Mógłbyś podać jakąś marke / model na start?
>
wyjąłem z szuflady:

Creative labs, CT4810. ma zworkę (para) która na wyjściu robi:
1- line out
2 speaker out
sądząc po rozmiarach wzmacniaczem jest TDA1517 -nie ma nawet radiatora
Wcześniejsza miała takie dwa wzmacniacze (elementy wykonawcze) które
miały takie "skrzydełka" i były nimi przylutowane do płytki drukowanej.

ToMasz

PS wcześniejsza to był soundblaster (cośtam cośtam) 16 albo 64

do góry

"sTav" napisał:

> W samochodzie mają być dobrze słyszalne podczas jazdy - na tle pracującego
> silnika (chyba że jeździsz Rollsem :-)

Mam trójkę dzieci i psa, zatem pojęcie "dobrze słyszalne" różni się między
nami o kilka decybeli ;->

>> Zresztą dyskusja jest jałowa, bo Mariusz
>> nie ma karty ze wzmacniaczem.
>
> Mam! Nawet 3. :-) Dwie na ISA bus

Czyli na dzisiejsze czasy tak, jakbyś nie miał żadnej.

> jedną zintegrowaną, (Crystal/Emu) - ta ostatnia jest aktualnuie w użyciu.
> Każda z nich jest wystarczajaca na moje wymagania dot. *odtwarzania*.
> Rzecz w tym, że potrzebuję wreszcie przesiąść się na nowszego peceta,
> a te nie mają slotów ISA ani amp on mobo.

Odkurz któryś z tych wzmacniaczy z ciemnego kąta ;-)
Może któryś gabarytowo podpasuje jako podstawka pod monitor?

>> Dlatego zaproponowałem mu wzmacniacz
>> montowany w zatoczce 5,25", IMHO znacznie poręczniejszy choćby ze
>> względu na możliwość ręcznej regulacji siły głosu.

> Dzięki za link, ale niestety całkowicie się zgadzam z komentującymi na tej
> stronie...

Fakt, nie czytałem komentarzy, bardziej mi chodziło o ideę niż o konkretny
model. Ostatecznie sam wspomniałeś o czymś takim w postaci karty-amplifiera,
a to IMHO znacznie mniej wygodne rozwiązanie.

JoteR

do góry

ToMasz wrote:

>>
> wyjąłem z szuflady:
>
> Creative labs, CT4810. ma zworkę (para) która na wyjściu robi:
> 1- line out
> 2 speaker out
> sądząc po rozmiarach wzmacniaczem jest TDA1517 -nie ma nawet radiatora
> Wcześniejsza miała takie dwa wzmacniacze (elementy wykonawcze) które
> miały takie "skrzydełka" i były nimi przylutowane do płytki
> drukowanej.
>
> ToMasz
>
> PS wcześniejsza to był soundblaster (cośtam cośtam) 16 albo 64

Wielkie dzieki!
To w razie jakiejś przesiadki powinno rozwiązać problem. Tym samym
kończę wątek.


--
Pozdrowienia!
M.
marmro.homeip.net

do góry

Użytkownik "sTav" <m...@b...o2.pl> napisał w wiadomości
news:4cf7997d$0$21001$65785112@news.neostrada.pl...

>> Wątpliwe, aby układy wzmacniaczy z karty dźwiękowej dały radę
>> wysterować te kolumny. Przy 12V musiałyby tam być wzmacniacze
>> mostkowe, aby dostarczyć odpowiednią amplitudę i radiatory, aby te
>> końcówki nie wyparowały. Raczej niespotykane w kartach dźwiękowych.
>> Już prędzej coś w tym rodzaju dałoby radę tym kolumnom:
>> http://www.purepc.pl/scythe_kama_sda1000_wzmacniacz_
525
>
> podłaczałem kasetowca (takiego polskiego zabytkowego MK 125 chyba) do
> marshalowskiej kolumny estradowej 120WATT (4 głośniki HEKO 30W), 4 Ohm, -
> nie uwierzysz jaki czad :-), - a kasetowiec zasilany bateriami 6x1,5V.

Uwierz mi, ale Ci nie wierzę, żeby je rozbujać trzeba
dostarczyć im trochę mocy. .5W na małych głośnikach słychać ładnie
a na dużych trochę "szmerania środka".
Myśle, żeby głośniki 120W jakoś grały, trzeba dostarczyć im choćby1-2W
Ale o czadzie nie może być mowy, bo i cicho i środkiem gra.

Artur(m)

do góry

Dnia Thu, 2 Dec 2010 00:05:48 +0100, sTav napisał(a):

> Radosław Sokół wrote:
>> W dniu 01.12.2010 15:04, sTav pisze:
>>> Czy są jakieś wspólczesne karty audio z wyjściami na *pasywne*
>>> głośniki?
>>
>> A co Ci szkodzi podłączyć "aktywne" głośniki? Jakieś specjali-
>> styczne zastosowanie to ma być?
>>
> Nie! - taki kaprys :-)
> Mam od lat w pomieszczeniu stare (ale jare) drewniane kolumny o
> wystarczającej sprawności i okablowanie doprowadzone do peceta, a na
> stole i w poblizu zero wolnego miejsca.
> Plastikowego dzwieku z jakichś mini kolumienek (ktore może od biedy
> mógłbym przykleić do boków zabytkowego 22'' monitora CRT), - nie zniose.
> :-(

A ja zaproponuję jeszcze inne rozwiązanie - kup sobie wzmacniacz
samochodowy. Przy dobrych wiatrach (czyt. bardzo mocny zasilacz w PC i
odpowiednio dobrany wymiarami wzmacniacz) będziesz mógł go upakować w
obudowie komputera, bez dodatkowego zasilania.

--
Yakhub

do góry

Użytkownik "Yakhub" <y...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ok4wff4xuyev.dlg@wazzenon.pl...

> A ja zaproponuję jeszcze inne rozwiązanie - kup sobie wzmacniacz
> samochodowy. Przy dobrych wiatrach (czyt. bardzo mocny zasilacz w PC i
> odpowiednio dobrany wymiarami wzmacniacz) będziesz mógł go upakować w
> obudowie komputera, bez dodatkowego zasilania.

Dobra rada. Za 15 zł kupiłem wzmacniacz samochodowy mikro, który mógłby
wejść
w zatoczkę 3,5" a miał dodatkowo EQ.
Ale wątkotwórca nie wchodzi w takie rozwiązania.
Chce kartę ze wzmacnizczem na PCI....i kropka.

do góry

Artur(m) wrote:
> Użytkownik "sTav" <m...@b...o2.pl> napisał w wiadomości
> news:4cf7997d$0$21001$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> podłaczałem kasetowca (takiego polskiego zabytkowego MK 125 chyba) do
>> marshalowskiej kolumny estradowej 120WATT (4 głośniki HEKO 30W), 4
>> Ohm, - nie uwierzysz jaki czad :-), - a kasetowiec zasilany bateriami
>> 6x1,5V.
>
> Uwierz mi, ale Ci nie wierzę, żeby je rozbujać trzeba
> dostarczyć im trochę mocy. .5W na małych głośnikach słychać ładnie
> a na dużych trochę "szmerania środka".
> Myśle, żeby głośniki 120W jakoś grały, trzeba dostarczyć im choćby1-2W

Układ scalony UL1468N stosowany w tych magnetofonach daje (w/g
specyfikacji) 600mW przy obciążeniu 15 ohm i napęciu zas. 9V, a jak
napisałem wyżej impedancja kolumny = 4 ohm. Napięcie 6 nowych baterii to
10V. W pomieszczeniu o kubaturze niewielkiego gabinetu (70m3) w/w dało
wystarczającą głośność by móc sprowokowac sąsiadów z za sciany do
interwencji :-)

Duże głośniki (zwłaszcza zwielokrotnione w jednej płaszczynie) mają
nieporównywalnie wyższą sprawność akustyczną (stosunek mocy elektrycznej
do wytwarzanego ciśnienia akustycznego) od pojedynczego głośniczka
typowego dla różych radioodbiorników, mini-wież, itp.

--
Pozdrowienia!
M.
marmro.homeip.net

do góry