-
1. Data: 2009-08-31 20:34:54
Temat: wyindukowanie w antenie napięcia
Od: "Dawid" <d...@w...poczta.onet.pl>
Witam
Istnieje jakiś prosty sposób na wyindukowanie w antenie np 50-100V na
odległości powiedzmy 30m??
Powiedzmy ze dla ułatwienia bym wykozystał antene z CB lub z tv, opcjonalnie
internetową na 2.4Ghz w zależności na której łatwiej wyindukowac cos by
poszło. z góry thx za info
-
2. Data: 2009-08-31 20:39:01
Temat: Re: wyindukowanie w antenie napięcia
Od: "Papkin" <s...@s...net>
Dawid wrote:
> Witam
> Istnieje jakiś prosty sposób na wyindukowanie w antenie np 50-100V na
> odległości powiedzmy 30m??
nie szczyp sie i zrob bombe EM. Kiedys na grupie byl opis i link. Jak juz psuc
to z grubej rury.
-
3. Data: 2009-08-31 21:40:17
Temat: Re: wyindukowanie w antenie napięcia
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Dawid <d...@w...poczta.onet.pl> wrote:
> Witam
> Istnieje jakiś prosty sposób na wyindukowanie w antenie np 50-100V
> na
> odległości powiedzmy 30m??
>
> Powiedzmy ze dla ułatwienia bym wykozystał antene z CB lub z tv,
> opcjonalnie internetową na 2.4Ghz w zależności na której łatwiej
> wyindukowac cos by poszło. z góry thx za info
Oj a nie prościej zrobić nadajniczek na lokalną częstotliwość Radyja
i przy pierwszej lepszej okazji podrzucić go babci pod fotel? No
chyba,że to nie babcia, a sąsiadka, która z racji głuchoty słucha
Radyja z maksymalną głośnością, za próg nie wpuści a i jeszcze
kropidłem pogoni. Ale nawet tej można na progu postawić kupioną na
najbliższym przykościelnym straganie plastikową "Matke Boske" z
nadajniczkiem wmontowanym do wewnątrz i dyskretnie poczekać, aż
znajdzie.
J.
-
4. Data: 2009-09-01 06:05:18
Temat: Re: wyindukowanie w antenie napięcia
Od: "Dawid" <d...@w...poczta.onet.pl>
>> Witam
>> Istnieje jakiś prosty sposób na wyindukowanie w antenie np 50-100V na
>> odległości powiedzmy 30m??
>
> nie szczyp sie i zrob bombe EM. Kiedys na grupie byl opis i link. Jak juz
> psuc to z grubej rury.
nie chodzi mi o psucie tylko o przekazanie zasilania na odleglosc (jst
potrzebny w kilku mA lecz z zakresu 50-100V)
-
5. Data: 2009-09-01 08:24:35
Temat: Re: wyindukowanie w antenie napięcia
Od: "Robert_J" <r...@w...pl>
> nie chodzi mi o psucie tylko o przekazanie zasilania na odleglosc (jst
> potrzebny w kilku mA lecz z zakresu 50-100V)
Oj, chyba za dużo naoglądałeś się S-F ;-))).
-
6. Data: 2009-09-01 08:58:08
Temat: Re: wyindukowanie w antenie napięcia
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Robert_J schrieb:
>> nie chodzi mi o psucie tylko o przekazanie zasilania na odleglosc (jst
>> potrzebny w kilku mA lecz z zakresu 50-100V)
>
> Oj, chyba za dużo naoglądałeś się S-F ;-))).
no bez jąder. Znasz pana Teslę? Ponad 100 lat temu przekazywał
bezdrutowo energię elektryczną (10kW) na odległość kilkudziesięciu
metrów. A tu ło jest instrukcja, jak to zrobić:
http://www.oevr.at/news/2007-08-14-teslaexp.html
Niestety po niemiecku, ale po obrazkach w prezentacji też dużo widać.
Dla poprawienia sprawności połączyli oni jednak uziemienia przewodem.
Bez tego (ale z normalnym uziemieniem) sprawność jest dużo niższa, ale
też będzie działać.
Waldek
-
7. Data: 2009-09-01 09:04:56
Temat: Re: wyindukowanie w antenie napięcia
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Waldemar,
Tuesday, September 1, 2009, 10:58:08 AM, you wrote:
>>> nie chodzi mi o psucie tylko o przekazanie zasilania na odleglosc (jst
>>> potrzebny w kilku mA lecz z zakresu 50-100V)
>> Oj, chyba za dużo naoglądałeś się S-F ;-))).
> no bez jąder. Znasz pana Teslę? Ponad 100 lat temu przekazywał
> bezdrutowo energię elektryczną (10kW) na odległość kilkudziesięciu
> metrów. A tu ło jest instrukcja, jak to zrobić:
> http://www.oevr.at/news/2007-08-14-teslaexp.html
> Niestety po niemiecku, ale po obrazkach w prezentacji też dużo widać.
> Dla poprawienia sprawności połączyli oni jednak uziemienia przewodem.
> Bez tego (ale z normalnym uziemieniem) sprawność jest dużo niższa, ale
> też będzie działać.
Jasne. Pan Tesla mnóstwo dużo zrobić dla niewykształcony świat. Tylko
siakoś, kwa nać!, w praktyce coś cieżko idzie powtórzenie wiekopomnych
osiągnięć pana Tesli :(
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)
-
8. Data: 2009-09-01 09:38:04
Temat: Re: wyindukowanie w antenie napięcia
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
RoMan Mandziejewicz schrieb:
> Hello Waldemar,
>
> Tuesday, September 1, 2009, 10:58:08 AM, you wrote:
>
>>>> nie chodzi mi o psucie tylko o przekazanie zasilania na odleglosc (jst
>>>> potrzebny w kilku mA lecz z zakresu 50-100V)
>>> Oj, chyba za dużo naoglądałeś się S-F ;-))).
>> no bez jąder. Znasz pana Teslę? Ponad 100 lat temu przekazywał
>> bezdrutowo energię elektryczną (10kW) na odległość kilkudziesięciu
>> metrów. A tu ło jest instrukcja, jak to zrobić:
>> http://www.oevr.at/news/2007-08-14-teslaexp.html
>> Niestety po niemiecku, ale po obrazkach w prezentacji też dużo widać.
>> Dla poprawienia sprawności połączyli oni jednak uziemienia przewodem.
>> Bez tego (ale z normalnym uziemieniem) sprawność jest dużo niższa, ale
>> też będzie działać.
>
> Jasne. Pan Tesla mnóstwo dużo zrobić dla niewykształcony świat. Tylko
> siakoś, kwa nać!, w praktyce coś cieżko idzie powtórzenie wiekopomnych
> osiągnięć pana Tesli :(
nie rzucaj odrostami. Jest realizowalne, czyli da się zrobić. A to, że
praktyczne zastosowanie dąży do zera, bo toto jest niezdrowe, niemoralne
i pogrubia to inna sprawa ;-). A osiągnięcia Tesli są jednak dość duże
(prąd zmienny, prąd trójfazowy). To, że pod koniec życia zajmował się
bezprzewodową transmisją energii to jego siurpryz i tyle.
Waldek
-
9. Data: 2009-09-01 09:44:45
Temat: Re: wyindukowanie w antenie napiecia
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Dawid schrieb:
> Witam
> Istnieje jaki? prosty sposób na wyindukowanie w antenie np 50-100V na
> odleg?o?ci powiedzmy 30m??
>
> Powiedzmy ze dla u?atwienia bym wykozysta? antene z CB lub z tv, opcjonalnie
> internetow? na 2.4Ghz w zale?no?ci na której ?atwiej wyindukowac cos by
> posz?o. z góry thx za info
już trochę napisałem na ten temat, ale pytanie do ciebie: jaka to antena
i czy możesz ją dowolne zbudować/przerobić. Bo na kawałku długiego
drutu masz normalnie już dość duże napięcia z tego, co się w eterze
pałęta. Do zasilania odbiornika radiowego w zupełności wystarczy. Druga
wersja odbiornika, który zmajstrowałem jako dziecko (pierwsza odbierała
tylko Wolną Europę ;-)) miała zasilanie z PR1 na 227kHz (wtedy chyba
było jeszcze 227). Dwa obwody rezonansowe, jeden zestrojony na PR1,
drugi przestrajany w zakresie fal długich i średnich. I dało się tego
słuchać na głośnik (trochę cichawo, ale było). Myślę, że jakieś 10-20mA
przy 9V toto pobierało. A jak chcesz wyższe napięcie, to też nie
problem. Między węzłem prądu i napięcia możesz mieć i kilka kV.
Waldek
-
10. Data: 2009-09-01 09:44:53
Temat: Re: wyindukowanie w antenie napięcia
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Waldemar,
Tuesday, September 1, 2009, 11:38:04 AM, you wrote:
>>>>> nie chodzi mi o psucie tylko o przekazanie zasilania na odleglosc (jst
>>>>> potrzebny w kilku mA lecz z zakresu 50-100V)
>>>> Oj, chyba za dużo naoglądałeś się S-F ;-))).
>>> no bez jąder. Znasz pana Teslę? Ponad 100 lat temu przekazywał
>>> bezdrutowo energię elektryczną (10kW) na odległość kilkudziesięciu
>>> metrów. A tu ło jest instrukcja, jak to zrobić:
>>> http://www.oevr.at/news/2007-08-14-teslaexp.html
>>> Niestety po niemiecku, ale po obrazkach w prezentacji też dużo widać.
>>> Dla poprawienia sprawności połączyli oni jednak uziemienia przewodem.
>>> Bez tego (ale z normalnym uziemieniem) sprawność jest dużo niższa, ale
>>> też będzie działać.
>> Jasne. Pan Tesla mnóstwo dużo zrobić dla niewykształcony świat. Tylko
>> siakoś, kwa nać!, w praktyce coś cieżko idzie powtórzenie wiekopomnych
>> osiągnięć pana Tesli :(
> nie rzucaj odrostami. Jest realizowalne, czyli da się zrobić. A to, że
> praktyczne zastosowanie dąży do zera, bo toto jest niezdrowe, niemoralne
> i pogrubia to inna sprawa ;-).
Jasssne, szczególnie te wszystkie darmowe energie to są
realizowalne...
> A osiągnięcia Tesli są jednak dość duże
> (prąd zmienny, prąd trójfazowy).
Przemienny to po pierwsze a po drugie, to coś mam obawy, że
dwu/czterofazowy 90 stopni wcale nie byłby gorszy. Hamerykanie do
dzisiaj robią 2-fazowe (180 stopni) małe transformatory na słupach i z
15 kV od razu schodzą na 2*110V z możliwością pracy na symetrycznym
220V (rzadko wykorzystywaną, niestety). A u nas - wielkie
transformatory trójfazowe, bo się nie opłaca inaczej pomyśleć...
> To, że pod koniec życia zajmował się bezprzewodową transmisją
> energii to jego siurpryz i tyle.
A jaki w tym siurpryz? Gotowanie mózgów na odległość?
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)