eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniatelefon + internet w Netii
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 56

  • 21. Data: 2012-04-01 18:04:45
    Temat: telekomunistyczne dtmf
    Od: "_ąćęłńóśźż." <j...@g...pl>

    Szczera prawda, jak na spowiedzi.
    Przy czym włączyć (nowy Alcatel) drogą oficjalną nie chcieli, bo... nie
    mieli takiej pozycji w cenniku :-o
    Pomogła dopiero osobista wizyta z flachą na centrali :-)


    -----
    > Jak mi założyli telefon, to musiałem dzwonić do tepsy żeby aktywowali DTMF.
    > Ktoś mi nawet doradzał, żeby się z tym pośpieszyć, bo podobno w nowej
    centrali jest limit portów obsługujących DTMF, więc może nie starczyć dla
    wszystkich.
    > Ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że można być aż takim idiotą i kupić
    niekompletną centralę.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 22. Data: 2012-04-01 19:14:47
    Temat: Re: Wybieranie przez widelkowanie.
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik " 666" <j...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:jl9tre$p6n$1@inews.gazeta.pl...
    > Jakie to dzieciaki podobne pomysły mają ;-)
    > 1 to były chyba trzy uderzenia, 2 to cztery itp. :-)

    Po impulsie na jeden skok, czyli ile impulsów, taka cyfra (0=10 imp.)

    > A po jakiejś dziwnej krótkiej sekwencji zawsze się dodzwaniałem do...
    > Instytutu Łączności ;-)

    128. Na K66 centrala wcześniej zapinała tor rozmówny, nie pamiętam, jak na
    PC.

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.



  • 23. Data: 2012-04-02 10:29:30
    Temat: Re: Wybieranie przez widelkowanie.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik " 666" napisał w wiadomości
    >Jakie to dzieciaki podobne pomysły mają ;-)
    >1 to były chyba trzy uderzenia, 2 to cztery itp. :-)
    >A po jakiejś dziwnej krótkiej sekwencji zawsze się dodzwaniałem do...
    >Instytutu Łączności ;-)

    Jak tak dziwnie uderzales to moze nie dziwne.
    1 to 1 uderzenie, 2 to 2 itp.

    Klopot sprawia dluzsze liczenie np do 8 ja liczylem 12312312

    No i trzeba wpasc w odpowiedni rytm.

    J.


  • 24. Data: 2012-04-02 10:39:11
    Temat: Re: telekomunistyczne dtmf
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "_ąćęłńóśźż." napisał w wiadomości
    >Szczera prawda, jak na spowiedzi.
    >Przy czym włączyć (nowy Alcatel) drogą oficjalną nie chcieli, bo...
    >nie
    >mieli takiej pozycji w cenniku :-o
    >Pomogła dopiero osobista wizyta z flachą na centrali :-)
    ----
    > Jak mi założyli telefon, to musiałem dzwonić do tepsy żeby
    > aktywowali DTMF.
    > Ktoś mi nawet doradzał, żeby się z tym pośpieszyć, bo podobno w
    > nowej
    >centrali jest limit portów obsługujących DTMF, więc może nie starczyć
    >dla
    >wszystkich.
    > Ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że można być aż takim idiotą i
    > kupić
    >niekompletną centralę.

    A jak kupujesz samochod to idziesz do mercedesa i prosisz najlepszy
    model, bo glupota jest kupowac niekompletny samochod ?
    A jak komputer to tez najdrozszy ?
    Po co ci DTMF, jesli w kraju nie robia telefonow z klawiszami ?

    Dla rownowagi - w USA "usluga podstawowa" tez nie obejmowala DTMF.
    Ponoc gdzieniegdzie byla to "opcja obowiazkowa", oczywiscie dodatkowo
    platna :-)

    Tamte centrale sie zezlomowaly ... a ktos ma jakis szacunek ile jest
    jeszcze telefonow na tarcze wsrod obywateli ?

    Nawiasem mowiac to kiedys trafilem na odwrotny problem - cos nie
    potrafilo juz pulsowo, tylko nie pamietam - centralka, bramka, a moze
    telefon ?

    J.


  • 25. Data: 2012-04-02 14:13:38
    Temat: Re: telekomunistyczne dtmf
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Jak mi założyli telefon, to musiałem dzwonić do tepsy żeby aktywowali
    >> DTMF. Ktoś mi nawet doradzał, żeby się z tym pośpieszyć, bo podobno
    >> w nowej centrali jest limit portów obsługujących DTMF, więc może nie
    >> starczyć dla wszystkich. Ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że można
    >> być aż takim idiotą i kupić niekompletną centralę.
    >
    > A jak kupujesz samochod to idziesz do mercedesa i prosisz najlepszy
    > model, bo glupota jest kupowac niekompletny samochod ?

    Głupotą jest kupować samochód bez ogrzewania, "bo ja zimą nie jeżdżę".

    > A jak komputer to tez najdrozszy ?

    Kiedyś kupiłem komputery z kartą LPT + 2 RS232, ale z wlutowanym
    jednym UART i podstawką pod drugi. Było taniej. Ale to dawno było.
    Nowa tentrala bez DTMF nie jest tańsza. I wtedy też nie była.

    > Po co ci DTMF, jesli w kraju nie robia telefonow z klawiszami ?

    Te centrale, to chyba też nie w kraju robili. To było już po upadku
    komuny, akurat w czasie, kiedy starych radomskich telefonów już nie
    było na rynku, a nowa polska produkcja jeszcze nie ruszyła. To co się
    kupowało, jak najbardziej miało DTMF. Ale pamiętam też taki telefon,
    sama słuchawka z kabelkiem, masowo skądeś przywożony w latach 80,
    co to miał klawisze, ale wybierał wyłącznie impulsowo.

    > Dla rownowagi - w USA "usluga podstawowa" tez nie obejmowala DTMF.
    > Ponoc gdzieniegdzie byla to "opcja obowiazkowa", oczywiscie dodatkowo
    > platna :-)

    To dawno było. Nie wykluczam, że w mogło mieć techniczne uzasadnienie.

    > Tamte centrale sie zezlomowaly ... a ktos ma jakis szacunek ile jest
    > jeszcze telefonow na tarcze wsrod obywateli ?

    W zeszłym tygodniu syn namierzył taki u swojego kolegi. Był pod wrażeniem,
    gdy pierwszy raz w życiu wykręcał numer.

    > Nawiasem mowiac to kiedys trafilem na odwrotny problem - cos nie
    > potrafilo juz pulsowo, tylko nie pamietam - centralka, bramka, a moze
    > telefon ?

    Już tu wyliczano. Na przykład terminale VoIP operatorów kablowych, starsze
    miały wybieranie impulsowe, nowsze już nie. A nawet takie, które przy
    niezmienionym hardware, utraciły zdolnośc wybierania po aktualizacji
    oprogramowania. Telefonów, co mają tylko DTMF, też jest sporo.

    --
    Jarek


  • 26. Data: 2012-04-02 14:16:30
    Temat: Re: Wybieranie przez widelkowanie.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Jakie to dzieciaki podobne pomysły mają ;-)
    >> 1 to były chyba trzy uderzenia, 2 to cztery itp. :-)
    >> A po jakiejś dziwnej krótkiej sekwencji zawsze się dodzwaniałem do...
    >> Instytutu Łączności ;-)
    >
    > Jak tak dziwnie uderzales to moze nie dziwne.

    Tak dziwnie, że aż się nim zainteresował Instytut Łączności.

    > 1 to 1 uderzenie, 2 to 2 itp.

    Dodajmy, że nie zawsze. Systemów wybierania impulsowego jest dużo.
    Różnią się prędkością impulsowania -- tarcza może się kręcić dwa razy
    szybciej niż u nas. Ale nie tylko -- w niektórych miejscach (Szwecja?)
    używano takich, gdzie jeden impuls to było zero, dwa -- jedynka, trzy
    -- dwójka itd. A może nawet dwa impulty, to było "9" -- nie pamiętam
    dokładnie.

    > Klopot sprawia dluzsze liczenie np do 8 ja liczylem 12312312

    Za to dość łatwo klepiąc w widełki dodzwonić się przypadkiem na numer
    alarmowy 112.

    Jarek

    --
    Niektóry rewolwer, pani Müllerowo, nie wystrzeli, choćby się człek skręcił.
    Takich systemów jest dużo.


  • 27. Data: 2012-04-02 14:46:55
    Temat: Re: telekomunistyczne dtmf
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
    Pan J.F napisał:
    >> A jak kupujesz samochod to idziesz do mercedesa i prosisz najlepszy
    >> model, bo glupota jest kupowac niekompletny samochod ?
    >Głupotą jest kupować samochód bez ogrzewania, "bo ja zimą nie
    >jeżdżę".

    A jak sie mieszka w Egipcie ? I kupuje kabriolet ?

    Poza tym ogrzewanie to dzis "wyposazenie standardowe". Wszystkie maja.
    Ale klimatyzacje, elektryczne szybki, elektryczne fotele, ogrzewana
    szybe przednia, boczne poduszki, automatyczna skrzynie - za to juz
    trzeba doplacic.

    >Nowa tentrala bez DTMF nie jest tańsza. I wtedy też nie była.

    Mysle ze byla, bo inaczej by tak nie kupowali.

    >> Po co ci DTMF, jesli w kraju nie robia telefonow z klawiszami ?
    >Te centrale, to chyba też nie w kraju robili. To było już po upadku

    Zalezy od czasu, o ile pamietam byl taki ze prawo oferowania central
    do TP mialy tylko firmy ktore zainwestowaly w zaklady w kraju. Central
    chyba nie musialy produkowac, ale ludzi zatrudniac musialy.

    >komuny, akurat w czasie, kiedy starych radomskich telefonów już nie
    >było na rynku, a nowa polska produkcja jeszcze nie ruszyła.

    Tym niemniej wsrod klientow byly prawie same tarczowe.

    Tak czy inaczej - centrale niby nowe, ale najwyrazniej tez byly ciagle
    elektromechaniczne, skoro o takich ograniczeniach mowa.

    >> Dla rownowagi - w USA "usluga podstawowa" tez nie obejmowala DTMF.
    >> Ponoc gdzieniegdzie byla to "opcja obowiazkowa", oczywiscie
    >> dodatkowo
    >> platna :-)

    >To dawno było. Nie wykluczam, że w mogło mieć techniczne
    >uzasadnienie.

    Uzasadnienie bylo techniczne - cene za "usluge podstawowa" wyznaczala
    stanowa komisja d/s uslug publicznych.
    A operator mial interes zgarnac wiecej, ale oczywiscie nie za nic -
    musial rozszerzyc oferte :-)

    Niewykluczone ze w pewnym momencie faktycznie nie mogl juz nie
    oferowac DTMF, bo po prostu centrala obslugiwala na wszystkich
    portach.

    >> Tamte centrale sie zezlomowaly ... a ktos ma jakis szacunek ile
    >> jest
    >> jeszcze telefonow na tarcze wsrod obywateli ?
    >W zeszłym tygodniu syn namierzył taki u swojego kolegi. Był pod
    >wrażeniem,
    >gdy pierwszy raz w życiu wykręcał numer.

    Tato uzywal takiego jeszcze rok temu - mimo ze mu "nowoczesny" dalem
    pare lat wczesniej, ale nie chcial zmienic, az sie w koncu stary
    zepsul :-)

    J.


  • 28. Data: 2012-04-02 15:26:13
    Temat: Re: Wybieranie przez widelkowanie.
    Od: Tomasz Wójtowicz <t...@s...com>

    W dniu 2012-04-02 14:16, Jarosław Sokołowski pisze:

    > Dodajmy, że nie zawsze. Systemów wybierania impulsowego jest dużo.
    > Różnią się prędkością impulsowania -- tarcza może się kręcić dwa razy
    > szybciej niż u nas. Ale nie tylko -- w niektórych miejscach (Szwecja?)
    > używano takich, gdzie jeden impuls to było zero, dwa -- jedynka, trzy
    > -- dwójka itd. A może nawet dwa impulty, to było "9" -- nie pamiętam
    > dokładnie.
    >

    są co najmniej trzy albo cztery systemy (polski na samej górze):

    1 2 3 4 5 6 7 8 9 0
    0 1 2 3 4 5 6 7 8 9
    9 8 7 6 5 4 3 2 1 0
    0 9 8 7 6 5 4 3 2 1

    >
    > Za to dość łatwo klepiąc w widełki dodzwonić się przypadkiem na numer
    > alarmowy 112.
    >

    I związek pomiędzy numerami 998 i 112 też nie jest przypadkowy - obydwa
    numery wybiera się odpowiednio 9 impulsów, 9 impulsów, 8 impulsów, albo
    10 impulsów, 10 impulsów, 9 impulsów w zależności od systemu.


  • 29. Data: 2012-04-02 15:35:56
    Temat: Re: Wybieranie przez widelkowanie.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:jlc946$hrs$...@s...cyf-kr.edu.pl...
    W dniu 2012-04-02 14:16, Jarosław Sokołowski pisze:
    >> Dodajmy, że nie zawsze. Systemów wybierania impulsowego jest dużo.
    >> Różnią się prędkością impulsowania -- tarcza może się kręcić dwa
    >> razy
    >> szybciej niż u nas. Ale nie tylko -- w niektórych miejscach
    >> (Szwecja?)

    Gdzies tam pamietam w parametrach sie ustawialo czas impulsu/przerwy.

    >> używano takich, gdzie jeden impuls to było zero, dwa -- jedynka,
    >> trzy
    >> -- dwójka itd. A może nawet dwa impulty, to było "9" -- nie
    >> pamiętam
    >> dokładnie.

    >są co najmniej trzy albo cztery systemy (polski na samej górze):
    >1 2 3 4 5 6 7 8 9 0
    >0 1 2 3 4 5 6 7 8 9
    >9 8 7 6 5 4 3 2 1 0
    >0 9 8 7 6 5 4 3 2 1

    Tak czy inaczej - mechanizm ten sam, tylko cyfry inne namalowane. No i
    ciagle jeden impuls na impuls :-)

    >> Za to dość łatwo klepiąc w widełki dodzwonić się przypadkiem na
    >> numer
    >> alarmowy 112.

    >I związek pomiędzy numerami 998 i 112 też nie jest przypadkowy -
    >obydwa numery wybiera się odpowiednio 9 impulsów, 9 impulsów, 8
    >impulsów, albo 10 impulsów, 10 impulsów, 9 impulsów w zależności od
    >systemu.

    A nie przypadkiem wlasnie 1,1,2 - co m.in. skraca czas wybierania i
    zmniejsza pr-stwo przeklamania ?

    P.S. no i kto by pomyslal ze trzeba bedzie dzieciom tlumaczyc co
    znaczy "wykrecic numer" :-)

    J.


  • 30. Data: 2012-04-02 18:09:33
    Temat: Re: telekomunistyczne dtmf
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >>> A jak kupujesz samochod to idziesz do mercedesa i prosisz najlepszy
    >>> model, bo glupota jest kupowac niekompletny samochod ?
    >> Głupotą jest kupować samochód bez ogrzewania, "bo ja zimą nie
    >> jeżdżę".
    >
    > A jak sie mieszka w Egipcie ? I kupuje kabriolet ?

    Noce na pustyni potrafią być naprawde chłodne.

    > Poza tym ogrzewanie to dzis "wyposazenie standardowe". Wszystkie maja.

    No to tak jak DTMF w centralach.

    >> Nowa tentrala bez DTMF nie jest tańsza. I wtedy też nie była.
    >
    > Mysle ze byla, bo inaczej by tak nie kupowali.

    Nie była i nie kupili, bo nikt takiej już nie sprzedawał. Informacja
    o ograniczonych zasobach okazała się plotką -- wkrótce DTMF włączyli
    hurtem wszystkim.

    >>> Po co ci DTMF, jesli w kraju nie robia telefonow z klawiszami ?
    >> Te centrale, to chyba też nie w kraju robili. To było już po upadku
    >
    > Zalezy od czasu, o ile pamietam byl taki ze prawo oferowania central
    > do TP mialy tylko firmy ktore zainwestowaly w zaklady w kraju. Central
    > chyba nie musialy produkowac, ale ludzi zatrudniac musialy.

    Może nawet nie musieli zatrudniać, byle tylko lista płac była.

    >> komuny, akurat w czasie, kiedy starych radomskich telefonów już nie
    >> było na rynku, a nowa polska produkcja jeszcze nie ruszyła.
    >
    > Tym niemniej wsrod klientow byly prawie same tarczowe.

    Nie wiem, nie mam dokładnych statystyk. Ale już pod koniec komuny
    częściej widywałem u znajomych telefony z klawiszami niż z tarczą.

    > Tak czy inaczej - centrale niby nowe, ale najwyrazniej tez byly
    > ciagle elektromechaniczne, skoro o takich ograniczeniach mowa.

    Nie elektromechaniczne, tylko elektroniczne. Taka nieduża szafka
    wciśnięta w kąt pomieszczenia otrzymanego od gminy. Sporo czasu
    musiałem poświęcić na tłumaczenie ludziom o co tak naprawdę chodzi
    tepsiarzom, gdy żądają kilku tysięcy metów działki "pod budowę
    centrali".

    >>> Dla rownowagi - w USA "usluga podstawowa" tez nie obejmowala DTMF.
    >>> Ponoc gdzieniegdzie byla to "opcja obowiazkowa", oczywiscie
    >>> dodatkowo platna :-)
    >>
    >> To dawno było. Nie wykluczam, że w mogło mieć techniczne
    >> uzasadnienie.
    >
    > Uzasadnienie bylo techniczne - cene za "usluge podstawowa" wyznaczala
    > stanowa komisja d/s uslug publicznych.
    > A operator mial interes zgarnac wiecej, ale oczywiscie nie za nic -
    > musial rozszerzyc oferte :-)

    No właśnie: rozszerzyć. Podejrzewam, że w swoim czasie sporo było
    w USA miejsc, gdzie elektromechaniczne centrale bez DTMF od lat
    zaspakajały wszystkie potrzeby.

    > Niewykluczone ze w pewnym momencie faktycznie nie mogl juz nie
    > oferowac DTMF, bo po prostu centrala obslugiwala na wszystkich
    > portach.

    Bo przecież taniej wychodzi wymienić całą starą centralę na nową,
    niż dorabiać DTMF do jakichś zabytków.

    >>> Tamte centrale sie zezlomowaly ... a ktos ma jakis szacunek ile
    >>> jest jeszcze telefonow na tarcze wsrod obywateli ?
    >> W zeszłym tygodniu syn namierzył taki u swojego kolegi. Był pod
    >> wrażeniem, gdy pierwszy raz w życiu wykręcał numer.
    >
    > Tato uzywal takiego jeszcze rok temu - mimo ze mu "nowoczesny" dalem
    > pare lat wczesniej, ale nie chcial zmienic, az sie w koncu stary
    > zepsul :-)

    U znajomych wisi na ścianie telefon, co to być może pamięta jeszcze
    cesarza Franciszka Józefa. Sprawny, podłączony do linii. Ale służy
    chyba tylko do odbierania.

    Jarek

    PS
    Poczciarze działkę dostali. Najpierw marudzili, że mała, więc dano im
    podwójną. Teraz na połowie stoi poczta, a druga część jest ogrodzona
    i ładnie wysypana żwirkiem, żeby chwasty nie rosły.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: