-
1. Data: 2010-12-28 23:05:40
Temat: telefon z USA
Od: a...@p...pl
Czesc,
czy telefon (aparat) analogowy przywieziony z USA bedzie dzialal w
polskiej sieci telekomunikacyjnej? Jakich problemow mozna sie
spodziewac?
Problemy:
- identyfikacja w DTMF czy FSK
- prad dzwonienia (rezystancje/kondensatory na wejsciu)..
Generalnie to mam bramke VoIP Grandstream HT-486 i bramke GSM Nokia 22
PBX. Jedna i druga wiem, ze mozna przestawic na clip DTMF, w HT-486
mozna ruszyc impedancja, w gsm juz nie wiem.
A gdyby to byla "zwykla" linia PSTN (z miasta lub z centralki
zakladowej)???
--
ThinkXtra
-
2. Data: 2010-12-28 23:46:50
Temat: Re: telefon z USA
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
W dniu 2010-12-29 00:05, a...@p...pl pisze:
> Czesc,
>
> czy telefon (aparat) analogowy przywieziony z USA bedzie dzialal w
> polskiej sieci telekomunikacyjnej? Jakich problemow mozna sie
> spodziewac?
>
> Problemy:
>
> - identyfikacja w DTMF czy FSK
> - prad dzwonienia (rezystancje/kondensatory na wejsciu)..
>
- obciążenie linii - stosuje się tam liczbowy ekwiwalent. W przypadku
jego przekroczenia połączenie może nie zostać np. zakończone (linia
zawieszona)
- wybierania impulsowego raczej już się nie stosuje ( w USA jest inny
współczynnik impulsowania), ale np. klawisz FLASH może mieć przerwę 500
msek, nie akceptowaną w EU
- poziom sygnalu dzwonienia
Kiedyś przywiozłem sobie stamtąd sprzęt, ze 20 lat temu i był to raz
pierwszy i ostatni ;-) Od tej pory zacząłem wierzyć w homologacje :-P
-
3. Data: 2010-12-29 09:54:10
Temat: Re: telefon z USA
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
O takie coś jak to
http://cgi.ebay.com/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=2
90360535670+
działa.
A klawisz flash? Po co to komu? 8-)
MJ
-
4. Data: 2010-12-29 23:48:38
Temat: Re: telefon z USA
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:
> W dniu 2010-12-29 00:05, a...@p...pl pisze:
>> Czesc,
>>
>> czy telefon (aparat) analogowy przywieziony z USA bedzie dzialal w
>> polskiej sieci telekomunikacyjnej? Jakich problemow mozna sie
>> spodziewac?
>>
>> Problemy:
>>
>> - identyfikacja w DTMF czy FSK - prad dzwonienia
>> (rezystancje/kondensatory na wejsciu)..
>>
> - obciążenie linii - stosuje się tam liczbowy ekwiwalent. W przypadku
> jego przekroczenia połączenie może nie zostać np. zakończone (linia
> zawieszona) - wybierania impulsowego raczej już się nie stosuje ( w
> USA jest inny współczynnik impulsowania), ale np. klawisz FLASH może
> mieć przerwę 500 msek, nie akceptowaną w EU - poziom sygnalu
> dzwonienia
Ja jakieś 13 lat temu spotkałem przypadek telefonu przywiezionego z
Chicagowa (miał nawet tamtejszy numer napisany w stosownym miejscu),
który (podobno bez przeróbek) działał pod nr 81 742 xx xx. Nie pamiętam
czy dla w/w numeru było już wtedy wybieranie tonowe, ale klawisz flash
nie był raczej używany.
> Kiedyś przywiozłem sobie stamtąd sprzęt, ze 20 lat temu i był to raz
> pierwszy i ostatni ;-) Od tej pory zacząłem wierzyć w homologacje
> :-P
Czy 20 lat temu istniały już homologacje na telefony? Czy też może stan
prawny zakładał, że by default nikt nie może posiadać telefonu innego
niż made in RWT :-)?
Przemek
-
5. Data: 2010-12-30 00:04:28
Temat: Re: telefon z USA
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Przemysław Kowalik napisał:
> Czy 20 lat temu istniały już homologacje na telefony?
Jak najbardziej istniały. W latach osiemdziesiątych, to nawet
potrafili realnie czepiać się homologacji faksów -- jak się
wydało, że na linii coś piszczy, potrafili pytać co piszczy
i czy ma na to piszczenie papiery.
> Czy też może stan prawny zakładał, że by default nikt
> nie może posiadać telefonu innego niż made in RWT :-)?
Ciekawiej było do końca lat '60, czy początku '70. Stan prawny
był taki, że nie można było posiadać telefonu innego, niż
będącego *własnością* PPTiT. W związku z tym aparaty nie miały
nawet wtyczki, tylko były na zicher przyczepione kablem do ściany.
To się w pewnym momencie zmieniło, a wtedy każdy dostał pisemko
o treści mniej więcej takiej "drogi Abonencie, ten nasz telefon,
co u ciebie w domu stoi, to od jutra będzie Twój; w związku z tym
razem z bieżącym rachunkiem zapłacisz nam za niego dodatkową stówę".
--
Jarek
-
6. Data: 2011-01-01 00:35:22
Temat: Re: telefon z USA
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Pan Przemysław Kowalik napisał:
>
>> Czy 20 lat temu istniały już homologacje na telefony?
>
> Jak najbardziej istniały. W latach osiemdziesiątych, to nawet
> potrafili realnie czepiać się homologacji faksów -- jak się
> wydało, że na linii coś piszczy, potrafili pytać co piszczy
> i czy ma na to piszczenie papiery.
To w latach 80 można było gdzieś oficjalnie w PRL kupić faks (w
Pewexie?) i jakieś były homologowane? Czy może wszystko piszczało na
nielegalu ;-)?
>> Czy też może stan prawny zakładał, że by default nikt
>> nie może posiadać telefonu innego niż made in RWT :-)?
>
> Ciekawiej było do końca lat '60, czy początku '70. Stan prawny
> był taki, że nie można było posiadać telefonu innego, niż
> będącego *własnością* PPTiT. W związku z tym aparaty nie miały
> nawet wtyczki, tylko były na zicher przyczepione kablem do ściany.
> To się w pewnym momencie zmieniło, a wtedy każdy dostał pisemko
> o treści mniej więcej takiej "drogi Abonencie, ten nasz telefon,
> co u ciebie w domu stoi, to od jutra będzie Twój; w związku z tym
> razem z bieżącym rachunkiem zapłacisz nam za niego dodatkową stówę".
To się nazywa udana prywatyzacja, w dodatku dokonana przez komunistyczne
państwo :-P
Przemek
-
7. Data: 2011-01-01 01:38:32
Temat: Re: telefon z USA
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Przemysław Kowalik napisał:
>>> Czy 20 lat temu istniały już homologacje na telefony?
>>
>> Jak najbardziej istniały. W latach osiemdziesiątych, to nawet
>> potrafili realnie czepiać się homologacji faksów -- jak się
>> wydało, że na linii coś piszczy, potrafili pytać co piszczy
>> i czy ma na to piszczenie papiery.
>
> To w latach 80 można było gdzieś oficjalnie w PRL kupić faks
> (w Pewexie?) i jakieś były homologowane? Czy może wszystko
> piszczało na nielegalu ;-)?
Jeszcze trzeba rozróżniać "kupić" i "używać". Oficjalnie faksów
i modemów nie wolno było używać na liniach telefonicznych, bo jakiś
paragraf ustawy stanowił, że przez telefon należy "porozumiewać się
w języku ogólnie zrozumiałym". A kto by takie piszczenie zrozumiał,
nawet ogólnie? Dlatego chcieli, by te faksy zgłaszać, rejestrować
i oczywiście dodatkowo płacić za owe czynności urzędowe.
A homologacje były swoja drogą. Jednak nikt nie żądał, by homologować
stryjka Władka, który tak bełkotał, że nie szło zrozumieć o co mu
chodzi.
Jarek
PS
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
--
Jak się w szum ten wsłuchać
I nastawić ucha
Dolatują z góry
Jakieś straszne bzdury
-
8. Data: 2011-01-01 19:02:04
Temat: Re: telefon z USA
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
W dniu 2011-01-01 01:35, Przemysław Kowalik pisze:
>> Jak najbardziej istniały. W latach osiemdziesiątych, to nawet
>> potrafili realnie czepiać się homologacji faksów -- jak się
>> wydało, że na linii coś piszczy, potrafili pytać co piszczy
>> i czy ma na to piszczenie papiery.
>
> To w latach 80 można było gdzieś oficjalnie w PRL kupić faks (w
> Pewexie?) i jakieś były homologowane? Czy może wszystko piszczało na
> nielegalu ;-)?
W latach '80 faksy były nielegalne.
-
9. Data: 2011-01-01 19:22:30
Temat: Re: telefon z USA
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:
>>> Jak najbardziej istniały. W latach osiemdziesiątych, to nawet
>>> potrafili realnie czepiać się homologacji faksów -- jak się
>>> wydało, że na linii coś piszczy, potrafili pytać co piszczy
>>> i czy ma na to piszczenie papiery.
>>
>> To w latach 80 można było gdzieś oficjalnie w PRL kupić faks
>> (w Pewexie?) i jakieś były homologowane? Czy może wszystko
>> piszczało na nielegalu ;-)?
>
> W latach '80 faksy były nielegalne.
Co chyba nie było jakąś przesadnie wielką przeszkodą w tym, by
faksów używały np. ministerstwa.
--
Jarek
-
10. Data: 2011-01-02 14:09:16
Temat: Re: telefon z USA
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl> napisał w
wiadomości news:ifntnd$n43$2@news.onet.pl...
> W dniu 2011-01-01 01:35, Przemysław Kowalik pisze:
> > To w latach 80 można było gdzieś oficjalnie w PRL kupić faks (w
> > Pewexie?) i jakieś były homologowane? Czy może wszystko piszczało na
> > nielegalu ;-)?
>
> W latach '80 faksy były nielegalne.
Pod koniec lat 80. były już legalne - w 1989 roku
PPTiT wydała nawet spis abonentów telefaksowych
(96 stron, średnio 10 numerów na jednej stronie).
:-)
--
Pozdrawiam
Piotr