-
221. Data: 2021-04-23 19:53:48
Temat: Re: szczyty głupoty
Od: Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz Wojtiuk">
On 2021-04-21 07:31, J.F. wrote:
(ciap)
> Jakbym jednak chcial zmienic:
> -chcialbym liste ze stacjami do wyboru,
> -nazwa stacji z RDS, z mozliwoscia wpisania wlasnej,
> -lista zostaje, jak np na urlopie wyszukam lokalne stacje,
>
> a w/g nich to ja najbardziej lubie "wyszukaj kolejna silna stacje" ..
>
Potencjalnie ta funkcjonalność jest w RDS, tylko nasi nadawcy mają to w
dupie.
W.
-
222. Data: 2021-04-23 21:42:13
Temat: Re: szczyty głupoty
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 22.04.2021 o 11:02, Arnold Ziffel pisze:
>> Kiedyś też miałem takie zapotrzebowanie ale dodatkowo miał to być
>> transceiver na te wszystkie częstotliwości.
>
> Ja mam teraz (i w sumie od zawsze), ale jak patrzę na ceny fabrycznych
> transceiverów, to robi mi się słabo. Za mniej niż 2k nic się nie kupi,
> a tak naprawdę trzeba wydać bliżej 3k (a można i dużo więcej). Hobby
> jest fajne, ale nie aż tak ;)
Mnie to już przeszło :) Nacykałem się DXów z pocztówkami. Jeszcze jak CB
królowało to było wesoło. Potem tylko stare pierdziele zostały nawet za
granicą jako krótkofalarze a nawiązywanie dalekich łącznosci już mnie
nie kręci. Kiedyś, kiedy nie było netu i telefonow, miało to jakiś
głębszy sens, teraz to już nie to samo.
>
> Jest za to sporo amatorskich konstrukcji i pewnie kiedyś sobie zrobię,
> choćby i na jedno pasmo.
>
>> i na działce odpalam radio żeby sobie brzęczało.
>
> Radiodyfuzję (stacje komercyjne) czy krótkofalarskie?
RMF FM :) Chciałem uruchomić most pomiędzy domem na CB ale żona
stwierdziła, że skoro na działce mam WiFi a telefon z abonamentem no
limit, to muszę być strasznie popierdolony, żeby w domu trzymać bazówkę
i włączone radio na sqelchu i ona nie będzie biegać do radia, żeby mnie
na obiad zawołać a na działce musiałbym mieć spory głośnik, żeby
kosiarkę przekrzyczeć :)
Tak w sumie to doba musiałaby mieć 48h, żeby mi na wszystko czasu
starczyło bo różne dziwne rzeczy mi do głowy przychodzą i mam możliwość
realizacji tych pomysłów więc ciągle coś innego/nowego. Ostatnio walczę
z wiatrakami jak Don Kichot :D i całkiem nowe/fajne doświadczenie. Na
dzień dzisiejszy uzyskałem w sumie niewielką moc z wiatru 1m/s ale te 5W
jest praktycznie ciągle. Jak zadmucha do 5m/s to już ładne 20-30W. Do
ładowania akumulatora wystarczy. Długo nie trwało i miałem już 2 orkany
i jeden tajfun. Wiatraka nie zdmuchnęło do sąsiedniego województwa ale
lekko ucierpiał i teraz będą zmiany konstrukcyjne, żeby miał większą
stabilność przy wysokich obrotach :D Mam czas do jesieni opracować to do
końca ale już sięgnąłem mocy 500W, żeby to zatrzymywać elektronicznie,
taka siła jest potrzebna do hamowania, żeby nie odfrunął :) Trochę
przeprojektowałem ale uczulałem się na mikrowiatr a mała konstrukcja na
mikrowietrze jest za słaba.
--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy TVPiS>>>
NASZE KŁAMSTWA SĄ PRAWDĄ
-
223. Data: 2021-04-24 11:40:48
Temat: Re: szczyty głupoty
Od: Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz Wojtiuk">
On 2021-04-21 19:57, PeJot wrote:
> W dniu 2021-04-21 o 19:01, Piotr Wyderski pisze:
>> Jarosław Sokołowski wrote:
>>
>>> Jeśli chodzi o linie energetyczne, to pewnie św. Szymon Słupnik. Dwóch
>>> ich było, Starszy i Młodszy, w razie większej potrzeby mogą się wstawić
>>> obaj.
>>
>> Nie wiem, czy to Słupnik starszy, czy młodszy, ale chyba dalej działa
>> w branży:
>>
>> https://youtu.be/gOT8jx4jEzM?t=107
>
> Niestety św. Florian posługiwał się wodą, raczej przy prądzie nie pomoże.
>
To zależy od umiejetności strażaka, strumieniem przerywanym można ponoć
gasić,
ale ja specjalistą w tych sprawach nie jestem.
W.
-
224. Data: 2021-04-24 17:16:21
Temat: Re: szczyty głupoty
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2021-04-15 o 19:53, sundayman pisze:
> Tak mnie natchnął jeden kolega w wątku poniżej, że postanowiłem zapytać
> ; co najdurniejszego w życiu zrobiliście związanego z prądem albo
> warsztatem elektronika ?
Przez przypadek podłączyłem się do kondesatora z 320V ręka-ręka :(
Naprawiałem zasilacz 230/24V i będąc odizolowany trzymałem jedną ręką za
radiator (był na minusie) a drugą mierzyłem, przyszedł kolega i mnie
zagadał, wtedy drugą ręką dotknąłem drugiego radiatora który się okazało
był na plusie :(
i tak się 'podłączyłem' po 320V :(
Jeszcze w życiu mnie tak nie trzepneło jak wtedy, przez dłuższy czas nie
mogłem dojść do siebie.
Zdarzyło się to z 5 lat temu.
--
Janusz
-
225. Data: 2021-04-24 18:13:59
Temat: Re: szczyty głupoty
Od: szod <b...@a...pl>
W dniu 22.04.2021 o 07:28, Robert Wańkowski pisze:
> ...w mojej wtyczce zwierał L z N.
> Do dziś nie wiem dlaczego wkładając do gniazda w szkole (lata '70) gasło
> światło...
> ale po wyjęciu jumpera zapalało się ponownie.
Kiepskie połączenia gdzieś na przewodach. Pięknie to musiało się grzać.
-
226. Data: 2021-04-25 22:37:29
Temat: Re: szczyty głupoty
Od: Grzexs <g...@w...pl>
>> Nie wiem, nie pamiętam zbyt dobrze. Ale radiowęzłowe wtyczki do
>> kołchoźników też przypominały sieciowe. Miały jednak mniejszy
>> rozstaw, bolce też chyba cieńsze.
>>
>
> Mniejszy. Cieńsze.
>
> https://archiwum.allegro.pl/oferta/wtyczka-radioweze
l-telefon-i6146488430.html
Tym niemniej mam ,,złodziejkę", w której z jednej strony jest gwint E27,
a z drugiej właśnie gniazdo do takiej wtyczki radiowęzłowej. Wygląda na
produkcję gdzieś z późnych tak 50-tych. Podobno był do tego jeszcze
kabelek z taką wtyczką i już standardowym gniazdem na końcu (wg innej
wersji - oprawką i żarówką), ale nie zachował się.
--
Grzexs
-
227. Data: 2021-04-25 22:47:21
Temat: Re: szczyty głupoty
Od: Grzexs <g...@w...pl>
>> Miałem 6 lat i dostałem zestaw "młody elektryk" gdzie łączyło się
>> obwody z żaróweczką, bateria 4,5V, wyłącznikami itd.
>
> Enerdowski? Ze Składnicy Harcerskiej? Tam mieli dużo różnych zestawów
> z cyklu "młody". Najfajniejszy był "młody gorzelnik". Dało się tam
> przygotować zacier i przedestylować. Zdaje się, że w jednym cyklu
> prawie pół litra urobku. Bardzo szybko zniknął ze sprzedaży.
Też miałem. Nazywało się toto ,,Gordon Elektrik". Było tam chyba 5 zwojów
drutu, przełącznik na kawałku sklejki, przełącznik przechylny, przycisk,
3 oprawki na żaróweczki, 2 lub 3 kolorowe żaróweczki, jakiś półklosz
niebieski, malutka wtyczka dwubiegunowa i analogiczne gniazdko i -
najfajniejsza rzecz - niebieski dzwonek i błyszczącą czaszą. Stał się
potem przekleństwem rodziców. Nie jestem pewien, ale chyba też silniczek
tam był.
--
Grzexs
-
228. Data: 2021-04-25 23:19:37
Temat: Re: szczyty głupoty
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 25.04.2021 o 22:37, Grzexs pisze:
>>> Nie wiem, nie pamiętam zbyt dobrze. Ale radiowęzłowe wtyczki do
>>> kołchoźników też przypominały sieciowe. Miały jednak mniejszy
>>> rozstaw, bolce też chyba cieńsze.
>>>
>>
>> Mniejszy. Cieńsze.
>>
>> https://archiwum.allegro.pl/oferta/wtyczka-radioweze
l-telefon-i6146488430.html
>
>
> Tym niemniej mam ,,złodziejkę", w której z jednej strony jest gwint E27,
> a z drugiej właśnie gniazdo do takiej wtyczki radiowęzłowej. Wygląda na
> produkcję gdzieś z późnych tak 50-tych. Podobno był do tego jeszcze
> kabelek z taką wtyczką i już standardowym gniazdem na końcu (wg innej
> wersji - oprawką i żarówką), ale nie zachował się.
>
E? Złodziejki to miały gniazdo do normalnej wtyczki.
MJ
-
229. Data: 2021-04-26 01:05:35
Temat: Re: szczyty głupoty
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
Właściwie, to w razie nie daj boże jakiegoś stanu wojennego, to
uczestnicy tej grupy powinni być internowani jako zdolni do wytworzenia
wszelkiego rodzaju środków bojowych, od prostych po zdalnie sterowanie.
Ludzie - wy jesteście niebezpieczni. W tym dla siebie :)
-
230. Data: 2021-04-26 01:13:43
Temat: Re: szczyty głupoty
Od: Grzexs <g...@w...pl>
>> Tym niemniej mam ,,złodziejkę", w której z jednej strony jest gwint
>> E27, a z drugiej właśnie gniazdo do takiej wtyczki radiowęzłowej.
>> Wygląda na produkcję gdzieś z późnych tak 50-tych. Podobno był do tego
>> jeszcze kabelek z taką wtyczką i już standardowym gniazdem na końcu
>> (wg innej wersji - oprawką i żarówką), ale nie zachował się.
>>
>
> E? Złodziejki to miały gniazdo do normalnej wtyczki.
No miały, a ta moja jakaś dziwna. Kiedyś u dziadka na strychu
wyszperałem i tak się wala przez lata.
--
Grzexs