eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowastroze moralnosci w Saturnie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 249

  • 111. Data: 2011-12-04 23:11:11
    Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4edb97b5@news.home.net.pl...
    >W dniu 04.12.2011 16:33, p 47 pisze:
    >
    >> Nie dziwi mnie, ze Andrzej Ława, wszak prawomocnie skazany przez Sad
    >> Rejonowy w Grodzisku Maz. za czyn o charakterze chuligańskim, pobicie
    >> skutkujące rozstrojem zdrowia u pobitego broni kryminalistów,- ot,
    >> solidarnośc środowiskowa;-)
    >
    > Tia, wiedziałem że prędzej czy później Dyżurny Ubek RP, Tajny
    > Współpracownik p47 wyskoczy ze swoim bełkotem...
    >
    > A już niecały tydzień będzie świętował rocznicę zaprowadzenia porządku
    > przez swoich krewnych-i-znajomych!

    Kto miałby watpliwosci, ze Andrzej Ława kłamie wyżej, niechaj sprawdzi fakt
    skazania Andrzeja ławy za pobicia i chuligaństwo w Krajowym Rejestrze
    Skazanych, gdzie wciąz on figuruje.,
    Ot, kryminalista Andrzej Ława się "zdenerwował" zapominając, że jedną z cech
    kary, jaką poniósł za swoje przestępstwo niskiego pokroju zawiera
    napiętnowanie jego przestepczej działalności, bo kara winna tez działać na
    przestępcę wychowawczo i prewencyjnie...
    Niestety, zarówno fakt, ze obito mu mordę, (wtedy gdy zapomniał iz nie jest
    tylko w sieci, ale w "realu" i tam próbował swoje mądrości stosować,) ani
    tez to, że w 2 instancjach skazywano go nic nie pomogło,- zastosowana wobec
    niego kara okazała się niestety najwidoczniej zbyt łagodna;-)

    To tyle ( za duzo!;-) nt. tego skazanego przestepcy A. Ławy.

    A co do meritum,- wszyscy jestesmy obowiązani przestrzegac przepisów prawa,
    osoby będace artystami, czy tez uważające się za tych;-) takze.
    Art. 202 KK mówi (przytaczam go w całości): "
    § 1. Kto publicznie prezentuje treści pornograficzne w taki sposób, że może
    to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy,podlega grzywnie,
    karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

    § 2. Kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub
    udostępnia mu przedmioty mające taki charakter albo rozpowszechnia treści
    pornograficzne w sposób umożliwiający takiemu małoletniemu zapoznanie się z
    nimi,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
    do lat 2.

    § 3. Kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza,
    przechowuje lub posiada albo rozpowszechnia lub publicznie prezentuje treści
    pornograficzne z udziałem małoletniego albo treści pornograficzne związane z
    prezentowaniem przemocy lub posługiwaniem się zwierzęciem,podlega karze
    pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

    § 4. Kto utrwala treści pornograficzne z udziałem małoletniego poniżej lat
    15,podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

    § 4a. Kto sprowadza, przechowuje lub posiada treści pornograficzne z
    udziałem małoletniego poniżej lat 15,podlega karze pozbawienia wolności od 3
    miesięcy do lat 5.

    § 4b. Kto produkuje, rozpowszechnia, prezentuje, przechowuje lub posiada
    treści pornograficzne przedstawiające wytworzony albo przetworzony wizerunek
    małoletniego uczestniczącego w czynności seksualnej

    podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
    lat 2.

    § 5. Sąd może orzec przepadek narzędzi lub innych przedmiotów, które służyły
    lub były przeznaczone do popełnienia przestępstw określonych w § 1-4b,
    chociażby nie stanowiły własności sprawcy."



    A zatem pracownicy laboratorium w zasadzie nie mieli wyjścia w opisywanej
    sytuacji,- skoro zauwazyli na zdjęciach nieletnich (a sama autorka
    przyznaje, ze było tam sfotografowanych nago 3-je dzieci) to pomijając nawet
    społeczna szkodliwośc pedofili w swoim własnym interesie musieli zawiadomić
    o swoich podejrzeniach odpowiednie władze, ponieważ, gdyby okazało się, że
    mamy do czynienia z pornografią, to także oni odpowiadaliby karnie za
    obróbkę takich fotografii, co oczywiście wynika z par. 3 i 4b.

    Oni nie sa od tego, czy oceniać czy to już pornografia czy tez wizja
    artystyczna..

    Ponadto w odpowiedzialności karnej nie ma znaczenia (a przynajmniej nie
    powinno mieć) , że autor jest artystą, albo ze udział 3 małoletnich w tej
    sesji nagusów miał miejsce za zgodą rodziców. Gdyby w/w elementy miały
    znaczenie, to za pedofilię nie odpowiadaliby np. rodzice-autorzy zdjęć
    pedofilskich z udziałem swoich dzieci, ani też np znany psycholog Samson,
    który tłumaczył posiadanie pedofilskich zdjęc (których zreszta na zewnątrz
    nie eksponował umyślnie) koniecznościa prowadzenia pracy naukowej, a więc
    celu znacznie bardziej istotnego niż eksperymenty twórcze studentki szkoły
    filmowej. Istotne jest jedynie znalezienie cech pornografii.

    A więc GWniana jak zwykle miesza w głowach mijając się z prawdą w opisie
    rzeczywistości.. Charakterystyczne, że nie zaprezentowała jako ilustracji
    zdjęc z udziałem nieletnich, mimo, zer tego dotyczyła sprawa aby czytelnik
    sam mógł ocenić zasadność oskarżeń, tylko ograniczyła się do zdjęcia nijak
    mającego się do treści artykułu,- ot, przykład manipulacji ...


  • 112. Data: 2011-12-04 23:18:03
    Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4eda94b6$1@news.home.net.pl...
    >W dniu 03.12.2011 18:12, Les pisze:
    >> Zapewne nie rozumie tej "Sztuki" jak ja!
    >> Nie widzę w tym nic artystycznego, może troszeczkę szokuje, ale w tych
    >> czasach to tylko troszeczkę.
    >
    > W sumie ten "szok" to skutki wielowiekowej indoktrynacji i wypaczania
    > ludzkiej psychiki przez religię.
    >
    > Bo tak obiektywnie - co niby ma na tych zdjęciach szokować?

    Czy kryminalista Andrzej Ława widział WSZYSTKIE 182 zdjecia, czy tez tylko
    to jedno, jedyne wybrane przez redkację "pod tezę" i dalej nieudolnie
    usiłuje manipulować ?
    GWniana wszak nie zamiesciła żadnego zdjęcia z udziałem tych 3 nieletnich,
    chociaz to własnie głównie tych zdjęć dotyczy spór!
    Zapewne jak zwykle cadycy z ul.Czerskiej uważają, że wystarczy, że ONI
    wiedzą lepiej, bo na to mają monopol mądrości;-), a czytelnik ma wierzyć
    "starszym i mądrzejszym", a nie, broń Boże, sam decydować..
    ;-))


  • 113. Data: 2011-12-05 05:27:08
    Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
    Od: i1410 <i...@o...pl>

    Masz bracie cierpliwość... Gość (Lawa) ewidentnie chce się po prostu
    pokłócić.

    --
    i1410


  • 114. Data: 2011-12-05 08:45:23
    Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
    Od: bans <g...@o...pl>

    W dniu 2011-12-04 20:16, Marek Wyszomirski pisze:

    > Nie - po prostu ktoś (do wyboru - ktoś, kto informował autora książki,
    > autor książki lub po prostu Ty - a może też wszyscy po kolei coś od
    > siebie dokładali) stworzył zabawną anegdotkę

    Podobna (i być to może to było źródło tej bajeczki "zielonoskórej
    marsjance") - choć zdecydowanie bardziej realistyczna - historia była w
    "Błękitnej kropce" Carla Sagana (o ile dobrze pamiętam).


    --
    bans


  • 115. Data: 2011-12-05 09:14:53
    Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 05.12.2011 00:11, p 47 pisze:

    > Kto miałby watpliwosci, ze Andrzej Ława kłamie wyżej, niechaj sprawdzi
    > fakt skazania Andrzeja ławy za pobicia i chuligaństwo w Krajowym
    > Rejestrze Skazanych, gdzie wciąz on figuruje.,

    Tajny Współpracowniku p47! Podajesz informacje fałszywe, zatem sam
    popełniasz przestępstwo. Ukrywanie się za twoim ubeckim pseudonimem nic
    ci nie da.

    [ciach]

    > A zatem pracownicy laboratorium w zasadzie nie mieli wyjścia w
    > opisywanej sytuacji,- skoro zauwazyli na zdjęciach nieletnich (a sama
    > autorka przyznaje, ze było tam sfotografowanych nago 3-je dzieci) to
    > pomijając nawet społeczna szkodliwośc pedofili w swoim własnym interesie
    > musieli zawiadomić o swoich podejrzeniach odpowiednie władze, ponieważ,

    Drogi Tajny Współpracowniku! Uprzejmie donoszę, że w barokowych
    kościołach są stada nagich dzieci, występujących pod ukryciem aniołków.
    Wykaż się swoją ubecką czujnością, jak to się w dawnych czasach
    wykazywałeś, i wysmaruj donosy na każdy z nich - spełnij swój ubecki
    obowiązek!


  • 116. Data: 2011-12-05 09:24:56
    Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 04.12.2011 22:21, JA pisze:

    [ciach]

    > Uzbierało się trochę.
    > Publiczne obelgi i nomen omen pomówienia.

    Teraz podlicz sobie swoje występy, panie "jak pisałem o ławach
    kradnących samochody do Ławy to nie miałem jego na myśli, to tylko taka
    przenośnia była, a on teraz mi strasznie grozi i się boję"...

    Zbierze się spora lista twoich oszczerstw, pomówień i gróźb fałszywych
    donosów.


  • 117. Data: 2011-12-05 10:05:19
    Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 04.12.2011 19:05, Marek Wyszomirski pisze:
    > W dniu 2011-12-04 16:56, Andrzej Lawa pisze:
    >
    >>
    >>> Nie koniecznie nad każdą - może np. obejrzenie co dziesiątej lub co
    >>> setnej? Kontrola jakości coraz częściej polega na tym, że sprawdza się
    >>> nie całą partię, a losowo wybrane egzemplarze. A w przypadku zleceń
    >>> bardziej odpowiedzialnych (a do takich zaliczyłbym odbitki w dużym
    >>> formacie na wystawę) kontrola jakości powinna być dokładniejsza - i tu
    >>> uważałbym za całkiem prawdopodobne, ze laborant ogląda każdą odbitkę.
    >>
    >> Zakładając, że to standardowa procedura... jaki sens miałoby zatem
    >> przekazywanie komuś nieznajomemu dowodów własnego przestępstwa, hmm?
    >>
    >
    > Co Ty bredzisz??? Jakiego przestępstwa?!?
    > Bo jeśli chodzi ci o 'przestępstwo' polegające na spapraniu odbitek, to
    > po to się robi kontrolę jakości, aby wadliwych wyrobów klientowi nie
    > puszczać...
    >

    Zgubiłeś się ;)

    Patrz: początek wątku. Skoro (jak twierdzisz) oglądanie wszystkich
    odbitek to standardowa procedura w labach (powiedzmy że wiesz co piszesz
    - ja jeśli - z rzadka - robię odbitki idę do "budki" w np. fotojokerze)
    to osoba zawodowo zajmująca się fotografią powinna o tym wiedzieć.

    Wiedząc to dostarczyłaby im dowód przestępstwa?

    I żeby zakończyć ten nieszczęsny wątek:

    Jeśli jest się świadkiem przestępstwa przynoszącego szkodę osobom
    postronnym - tak, jak najbardziej popieram działania mające na celu
    zapobieżeniu lub wykryciu tego przestępstwa. Sam w ten sposób wykryłem
    oszusta podszywającego się parę lat temu pod Polską Akcję Humanitarną
    (aczkolwiek zamiast lecieć od razu z donosem na policję - najpierw
    skonsultowałem się z PAH, żeby nie narobić im niepotrzebnie dymu).

    Jednakże zasypywanie policji donosami o "podejrzanych osobach w okolicy"
    lub "niemoralnych" w czyjejś prywatnej opinii zachowaniach nie jest już
    właściwe, bo zawala policję bzdurną robotą i odrywa ich od ścigania
    prawdziwych przestępstw. Jeśli bym postępował zgodnie z wytycznymi "JA"
    (i chyba też twoimi, ale mniejsza - nie chce mi się już szukać)
    zwaliłbym znajomym sąsiada policję na głowę - bo w czasie ich
    nieobecności zajmowali się ich domem, a ja ich nie znałem. Sam poszedłem
    spytać, kim są i zweryfikowałem to z sąsiadem telefonicznie. Szybko,
    miło i bez trucia głowy policji.

    Ponadto zdecydowanie potępiam "kapowanie" w temacie "przestępstw" typu
    "a on palił trawkę u siebie w ogrodzie!" albo złośliwe donoszenie, że
    komuś na polu wysiało się trochę maków.

    Tak więc działać należy, ale nie w trybie histerycznej moherówy nie
    mającej nic do roboty, więc grzebiącej ludziom w śmieciach,
    podglądającej ich i podsłuchującej, i donoszącej o wszystkim "dziwnym"
    włącznie z kimś w klapkach wychodzącym sobie do osiedlowego sklepu, jak
    to zaleca "JA".

    Co do zdjęć będących początkiem wątku - kojarzenie gołego niemowlaka z
    seksem jest na prawdę chore... Jak w tym starym skeczu z dewiantem
    badanym przez psychiatrę pokazującego mu różne plamy i kształty
    geometryczne, które dewiantowi zawsze kojarzyły się z seksem. Komentarz
    badanego: "Ja? Zboczeńcem? A kto mi te wszystkie świństwa pokazuje?!".
    Estetyki zdjęć nie komentuję, bo dla mnie nieestetyczna jest też
    potężnie otyła kobieta nadwagą w obcisłych spodniach i sweterku - ale
    mam nadzieję na donoszenie o obecności takiego widoku nie będziesz
    nalegał, hmm? ;->

    Nie wiem jak w obecnych chorych czasach, ale dawniej brykające na plaży
    czy kąpane "au naturel" dzieci były standardowym zestawem zdjęć dumnych
    rodziców - i nikomu (poza pedofilami) z seksem się to nie kojarzyło.

    Tyle mojego i nie chce mi się więcej o tym gadać, zwłaszcza że
    przyplątali się zakłamani eks-ubecy...


  • 118. Data: 2011-12-05 10:45:49
    Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
    Od: kamil <k...@s...com>

    On 04/12/2011 16:41, JA wrote:
    > On 2011-12-04 16:37:24 +0000, Andrzej Lawa
    > <a...@l...SPAM_PRECZ.com> said:
    >
    >>> Super. Uważaj bo to groźba karalna.
    >>
    >> No to jazda, donoś! Jak "praworządny obywatel"!
    >
    > Pewien facet o nazwisku takim to a takim grozi mi.
    >
    > Puk puk, to nie donos, tylko instynkt samozachowawczy.


    Idź ty lepiej fontanny pilnować, bo żal czytać takie bzdury.


    --
    Pozdrawiam,
    Kamil

    http://bynajmniej.net


  • 119. Data: 2011-12-05 11:00:56
    Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
    Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>

    W dniu 2011-12-05 11:05, Andrzej Lawa pisze:

    >>>
    >>>> Nie koniecznie nad każdą - może np. obejrzenie co dziesiątej lub co
    >>>> setnej? Kontrola jakości coraz częściej polega na tym, że sprawdza się
    >>>> nie całą partię, a losowo wybrane egzemplarze. A w przypadku zleceń
    >>>> bardziej odpowiedzialnych (a do takich zaliczyłbym odbitki w dużym
    >>>> formacie na wystawę) kontrola jakości powinna być dokładniejsza - i tu
    >>>> uważałbym za całkiem prawdopodobne, ze laborant ogląda każdą odbitkę.
    >>>
    >>> Zakładając, że to standardowa procedura... jaki sens miałoby zatem
    >>> przekazywanie komuś nieznajomemu dowodów własnego przestępstwa, hmm?
    >>>
    >>
    >> Co Ty bredzisz??? Jakiego przestępstwa?!?
    >> Bo jeśli chodzi ci o 'przestępstwo' polegające na spapraniu odbitek, to
    >> po to się robi kontrolę jakości, aby wadliwych wyrobów klientowi nie
    >> puszczać...
    >>
    >
    > Zgubiłeś się ;)
    >
    > Patrz: początek wątku. Skoro (jak twierdzisz) oglądanie wszystkich
    > odbitek to standardowa procedura w labach (powiedzmy że wiesz co piszesz
    > - ja jeśli - z rzadka - robię odbitki idę do "budki" w np. fotojokerze)

    Nie koniecznie wszystkich. Przy masowo wykonywanych zdjęciach w formacie
    pocztówkowym laborant by zgłupiał gdyby miał kontrolować jakość
    wszystkich odbitek. Wtedy zapewne oglądana jest co któraś - może 1 na
    20, a może co setna. Natomiast w przypadku odpowiedzialnych prac w
    dużych formatach można oczekiwać że co najmniej znaczna część albo i
    wszystkie odbitki będą obejrzane przez laboranta w celu sprawdzenia
    jakości wykonania.

    > to osoba zawodowo zajmująca się fotografią powinna o tym wiedzieć.
    >
    > Wiedząc to dostarczyłaby im dowód przestępstwa?
    >

    Po prostu nie uznała wykonania tych zdjęć za przestępstwo. I jak dowiódł
    dalszy rozwój sprawy na komendzie policyjnej - miała rację - w końcu
    policjanci po zbadaniu sprawy uznali, że przestępstwa nie było.
    Natomiast laborant w labie po obejrzeniu wykonywanych odbitek podjął
    podejrzenie zaistnienia przestępstwa i zawiadomił o tym policję. Czy
    słusznie - nie mnie decydować - zwłaszcza w sytuacji, gdy znam tylko
    niektóre, te mniej kontrowersyjne zdjęcia. Nie ryzykowałbym jednak w
    takiej sytuacji potępiania laboranta - aby się w takiej sprawie
    odpowiedzialnie wypowiedzieć trzeba by znać dokładnie wszystkie
    okoliczności.

    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)


  • 120. Data: 2011-12-05 11:12:18
    Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
    Od: ziemo <no@email>

    W dniu 2011-12-03 19:46, JA pisze:

    > Problem bardzo ogólnie można scharakteryzować tak:
    > Polak powie donosicielstwo, Niemiec powie obywatelska postawa.

    No właśnie a my jesteśmy w Polsce ;)

    --
    Ziemo

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: