Witam,

Wczoraj przytrafila mi sie nastepujaca przygoda.

Pacjent: opel vectra C '04, 1.9DTH, 185tys. przebiegu.

Po okolo 5 km jazdy danego dnia silnik zaczal sie nagle krztusic. Drastyczny
spadek mocy, z okolo 90km/h zszedlem do okolo 30km/h. Udalo mi sie skrecic z
glownej ulicy w boczna i tam zaparkowac (w sumie przejechalem okolo 0,5km).
Objawy: kompletny spadek mocy. Silnik daje sie uruchomic mimo -8st.C (zreszta
nigdy nie mial problemow, nawet przy -30), udalo mi sie go wkrecic na 3000obr
i pracowal _bardzo_ rowno, ladnie zagrzewal sie (temperatura urosla do 85st.C
i pewnie roslaby dalej.), zadnych szarpniec, falowania itp. Na biegu jalowym
pracuje b. nierowno, a przy probie ruszenia ewidentnie nie ma sily i potrafi
zgasnac. Dodam, ze czuc troche nieprzyjemny zapach gumy. Nie ma zdanych
wyciekow z rury wydechowej ani spod silnika.

Nie jest to EGR (ani nic z ukladu dolotowego powietrza), bo ten temat juz
przerabialem wczesniej. Jest to usterka nagla, ktora uniemozliwia dalsza jazde
(choc kilka metrow pewnie sie uda przejechac).

Na koniec pojawil sie klucz na samochodzie, ale przy ponownym uruchomieniu juz
go nie bylo. Komputer nie znalazl zadnego bledu.

Teraz pytanie: co moglo pasc, i jakich kosztow moge sie spodziewac?


Pozdrawiam,

Flyte


PS. wczoraj po raz pierwszy jechalem holowany. Bardzo niemile uczucie jechac
bez wspomagania kierownicy i hamulcow za autem w odleglosci 2m;(


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl