-
1. Data: 2011-02-21 08:47:16
Temat: sens "spawania" chlodnicy
Od: gregor <c...@g...pl>
Witam
Zauwazylem lekkie pocenie sie mojej chlodnicy w Rover`ku 420Si
No i teraz najprosciej chyba byloby ja w jakis sposob zespawac tak by
nie bawic sie w wymiane, zamawianie itd ... czy jest sens latania i jak
to sie robi jakims klejem, spawem ? aluminium wiadomo delikatna sprawa.
Chlodnica wyglada ok nie zgnila (sluzy mi juz 2 rok po dzwonie)
dzieki
gregor
-
2. Data: 2011-02-21 09:50:10
Temat: Re: sens "spawania" chlodnicy
Od: "J_K_K" <j...@i...fm>
Użytkownik "gregor" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ijt5am$j43$1@inews.gazeta.pl...
> (sluzy mi juz 2 rok po dzwonie)
>
To są właśnie skutki dzwonu.
Z reguły nie do stwierdzenia od razu.
(oprócz ewidentnych zniszczeń).
Pzdr
JKK
-
3. Data: 2011-02-21 09:56:47
Temat: Re: sens "spawania" chlodnicy
Od: "Michał \"HoMMeR\" Paszek" <hommer@[SPAM_SIO]3star.net.pl>
W dniu 2011-02-21 08:47, gregor pisze:
> Witam
>
> Zauwazylem lekkie pocenie sie mojej chlodnicy w Rover`ku 420Si
>
> No i teraz najprosciej chyba byloby ja w jakis sposob zespawac tak by
> nie bawic sie w wymiane, zamawianie itd ... czy jest sens latania i jak
> to sie robi jakims klejem, spawem ? aluminium wiadomo delikatna sprawa.
> Chlodnica wyglada ok nie zgnila (sluzy mi juz 2 rok po dzwonie)
>
> dzieki
> gregor
Chłodnicę, a właściwie aluminium lutuje się lutem twardym. W każdym
zakładzie naprawiającym chłodnicę, jeśli uszkodzenie jest w miarę
dostępne zalutują Ci to bez demontażu chłodnicy. Koszt, moim zdaniem od
50 do 200zł w zależności od miejsca uszkodzenia.
--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen Xantia
-
4. Data: 2011-02-21 10:07:50
Temat: Re: sens "spawania" chlodnicy
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 21 Feb 2011 09:56:47 +0100, "Michał \"HoMMeR\" Paszek"
>Chłodnicę, a właściwie aluminium lutuje się lutem twardym. W każdym
>zakładzie naprawiającym chłodnicę, jeśli uszkodzenie jest w miarę
>dostępne zalutują Ci to bez demontażu chłodnicy.
A w ktorym samochodzie jest chlodnica dostepna ?
Jak aluminium to mozna jeszcze kleic, czy uszczelniac silikonem, ale
prawde mowiac to chyba lepiej kupic nowa, sprawdzic czy nie cieknie,
wymienic i mozna sie wtedy bawic w naprawy na przyszlosc.
U nas powoli ameryka - czesci tanie, robocizna droga.
J.
-
5. Data: 2011-02-21 10:57:20
Temat: Re: sens "spawania" chlodnicy
Od: "Dysiek" <b...@b...pl>
> Jak aluminium to mozna jeszcze kleic,
Zgadza sie - u mnie poxipol trzyma juz ladnych kilka lat.
Dysiek
-
6. Data: 2011-02-21 12:01:09
Temat: Re: sens "spawania" chlodnicy
Od: "Michał \"HoMMeR\" Paszek" <hommer@[SPAM_SIO]3star.net.pl>
W dniu 2011-02-21 10:07, J.F. pisze:
>
> A w ktorym samochodzie jest chlodnica dostepna ?
Citroen Saxo, Chevrolet Aveo.
>
> Jak aluminium to mozna jeszcze kleic, czy uszczelniac silikonem, ale
> prawde mowiac to chyba lepiej kupic nowa, sprawdzic czy nie cieknie,
> wymienic i mozna sie wtedy bawic w naprawy na przyszlosc.
>
Ze sposobu naprawy to tylko lutowanie.
Naprawiałem nie jedną chłodnicę, czasami takie, co zamienniki kosztowały
>2000zł. Z reguły naprawa najbardziej dziurawej, pogiętej, przebitej
chłodnicy kosztowała od 10-25% nowej. Niekoniecznie oryginalnej.
--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen Xantia
-
7. Data: 2011-02-21 12:20:24
Temat: Re: sens "spawania" chlodnicy
Od: gregor <c...@g...pl>
W dniu 2011-02-21 12:01, "Michał \"HoMMeR\" Paszek" pisze:
> W dniu 2011-02-21 10:07, J.F. pisze:
>>
>> A w ktorym samochodzie jest chlodnica dostepna ?
>
> Citroen Saxo, Chevrolet Aveo.
>>
>> Jak aluminium to mozna jeszcze kleic, czy uszczelniac silikonem, ale
>> prawde mowiac to chyba lepiej kupic nowa, sprawdzic czy nie cieknie,
>> wymienic i mozna sie wtedy bawic w naprawy na przyszlosc.
>>
> Ze sposobu naprawy to tylko lutowanie.
> Naprawiałem nie jedną chłodnicę, czasami takie, co zamienniki kosztowały
> >2000zł. Z reguły naprawa najbardziej dziurawej, pogiętej, przebitej
> chłodnicy kosztowała od 10-25% nowej. Niekoniecznie oryginalnej.
>
najgozej, ze moja na allegro z anglika moze kosztowac 100-200 zl jak za
naprawe tyle wydam to lipa :) ale poxipolem moze bede kleil jak ktos
wyzej napisal bo i dojscie eleganckie, zmieszcze tam swoje brudne lapska :)
gregor
-
8. Data: 2011-02-21 13:11:52
Temat: Re: sens "spawania" chlodnicy
Od: Alex81 <a...@g...com>
On 21 Lut, 10:07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> U nas powoli ameryka - czesci tanie, robocizna droga.
To ja lekko OT dodam - wreszcie. Naprawde sie ciesze widzac taki
nadchodzacy czas marginalizacji druciarstwa. Pamietam z czasow
posiadania FSO, te rady na forum jak poradzic sobie z silniczkiem
krokowym - wymontowac, rozebrac, wyczyscic, moczyc przez dobe w
denaturacie, zlozyc, zamontowac. Tymczasem orginalny silniczek
kosztowal bodajze 50 pln i wymienialo sie go w 10 minut. Pracuje w
Polonezie juz 4 lata bez najmniejszych problemow ;-)
--
pzdr
Alex
-
9. Data: 2011-02-21 13:50:15
Temat: Re: sens "spawania" chlodnicy
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "gregor" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ijt5am$j43$1@inews.gazeta.pl...
> Zauwazylem lekkie pocenie sie mojej chlodnicy w Rover`ku 420Si
>
> No i teraz najprosciej chyba byloby ja w jakis sposob zespawac tak by nie
> bawic sie w wymiane, zamawianie itd ... czy jest sens latania
Nie.
Cieknącej chłodnicy się nie naprawia, tylko wymienia na nową(!).
--
Jotte
-
10. Data: 2011-02-21 14:04:30
Temat: Re: sens "spawania" chlodnicy
Od: "sth" <k...@l...vk>
Uzytkownik "Alex81" <a...@g...com> napisal w wiadomosci
news:7df62ace-f320-4ff3-bcfa-5438d17117b0@x13g2000vb
e.googlegroups.com...
> On 21 Lut, 10:07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> U nas powoli ameryka - czesci tanie, robocizna droga.
>
> To ja lekko OT dodam - wreszcie. Naprawde sie ciesze widzac taki
> nadchodzacy czas marginalizacji druciarstwa.
marginalizacji powiadasz?
no to przeczytaj co napisal druciarz inicjujacy watek haha:
"najgozej, ze moja na allegro z anglika moze kosztowac 100-200 zl jak za
naprawe tyle wydam to lipa :) ale poxipolem moze bede kleil jak ktos
wyzej napisal bo i dojscie eleganckie, zmieszcze tam swoje brudne lapska :)"
ja bym sie wstydzil cos takiego napisac publicznie.