eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykle › radosna "tfórczość"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 1. Data: 2009-03-05 16:20:22
    Temat: radosna "tfórczość"
    Od: "zonda" <n...@s...pl>


    Tak sobie dzisiaj obejrzalem jednosladowe allegro i wylowilem kilka
    rodzynkow.

    Np chopperka.. ooo. tegoooo: "do drobnych poprawek lakierniczych"
    http://www.allegro.pl/item570465076_wsk_iii_przerobi
    ona_na_choppera.html

    lub http://www.allegro.pl/item566711360_shl_chopper_200c
    m.html

    fajna tez jest motoryna sport:
    http://www.allegro.pl/item568461978_motorynka_wsk_pi
    lnie_sprzedam_nie_romet.html

    i simsonek z wooferem
    http://www.allegro.pl/item573636987_simson_s70_50_tu
    ning_membrana_alu_diody_muza.html

    albo do wyboru w wersji cruiser
    http://www.allegro.pl/item571591239_simson_s51_chopp
    er_cruiser.html


    Szykujcie sie - sezon za pasem !!

    z.



  • 2. Data: 2009-03-05 17:26:29
    Temat: Re: radosna "tfórczość"
    Od: t...@g...com

    niezle sa sprzety
    ale wszystkie drogie w huj
    najlepszy cruiser, potem motoryna


  • 3. Data: 2009-03-05 18:02:39
    Temat: Re: radosna "tfórczość"
    Od: "sanczeski" <j...@w...pl>

    powiem tak - bardzo mi żal pojazdów (bądź co bądź już zabytkowych) z drugiej
    zaś strony nie potępiałbym w czambuł ich twórców.
    teraz bym sobie łapy poprzetrącał ale w siermiężnych '80 -tych latach kiedy
    to (niektórzy nie uwierzą ) nie było salonów motocyklowych, allegro itp -
    popełniłem przeróbkę poczciwego junkersa - wiadomo przedłużenie widelca,
    cięcie wahacza, żeby felga od syreny (taki samochód był) wlazła, alternator
    z trabanta a lbo wartburga 6v (to też samochody takie były) pędzony paskiem
    klinowym i takie tam . Robiliśmy to bo nie mieliśmy ani pieniędzy ani
    ożliwości . teraz możiwości są - nie wszyscy jednak mogą z nich korzystać .
    tym bardziej na wsi gdzie większość takich przeróbek powstaje .
    tam chłopaki też chcieliby być teutlami (czy jak im tam tym z OCC). może to
    nie piękne co im wychodzi ale jeżeli dzięki temu mają radochę i może im się
    trochę horyzont przybliży to niech się bawią - mnie to nie przeszkadza -
    chociaż wuesków i shlków szkoda, coraz ich mniej


    --
    sanczes ------Sopot
    gsxf 600 -wydana
    rf600 - wydana
    cz 350 '83 - w reanimacji


  • 4. Data: 2009-03-05 18:25:49
    Temat: Re: radosna "tfórczość"
    Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>

    zonda pisze:
    > Tak sobie dzisiaj obejrzalem jednosladowe allegro i wylowilem kilka
    > rodzynkow.

    Kurde, no wzruszylem sie.

    Kupilbym se "szczura" i to tak konkretnie zardzewialego, zeby ino mial
    cos mocy.

    Bo wiecie co ?
    Trza by sie jakos odroznic od chromowanej i metalikowanej lansiarni.

    Rdza, wyplowiale skory, na kasku slady ostatniej walki z mamutem, kurz
    tysiaca mil, takie tam...

    KJ






  • 5. Data: 2009-03-05 19:32:05
    Temat: Re: radosna "tfórczość"
    Od: "zonda" <n...@s...pl>


    Użytkownik "sanczeski" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:gop44a$7he$1@news.task.gda.pl...
    > powiem tak - bardzo mi żal pojazdów (bądź co bądź już zabytkowych) z
    > drugiej zaś strony nie potępiałbym w czambuł ich twórców.
    > teraz bym sobie łapy poprzetrącał ale w siermiężnych '80 -tych latach
    > kiedy to (niektórzy nie uwierzą ) nie było salonów motocyklowych, allegro
    > itp - popełniłem przeróbkę poczciwego junkersa - wiadomo przedłużenie
    > widelca, cięcie wahacza, żeby felga od syreny (taki samochód był) wlazła,
    > alternator z trabanta a lbo wartburga 6v (to też samochody takie były)
    > pędzony paskiem klinowym i takie tam . Robiliśmy to bo nie mieliśmy ani
    > pieniędzy ani ożliwości . teraz możiwości są - nie wszyscy jednak mogą z
    > nich korzystać . tym bardziej na wsi gdzie większość takich przeróbek
    > powstaje .
    > tam chłopaki też chcieliby być teutlami (czy jak im tam tym z OCC). może
    > to nie piękne co im wychodzi ale jeżeli dzięki temu mają radochę i może im
    > się trochę horyzont przybliży to niech się bawią - mnie to nie
    > przeszkadza - chociaż wuesków i shlków szkoda, coraz ich mniej

    Ja Cie rozumiem.. u mnie juz minela 40-stka (wstyd sie przyznac)..
    W 80 latach jezdzilismy jawami i "Etkami" i byl to wypas. Na prawde.
    W twojej stopce widze ze jestes z Sopotu - wlasnie w Sopocie na 3-maja
    (jeszcze przed wiaduktem) po lewej stronie za pawilonami, w drwenianym
    baraczku byl koles ktory przerobil swoja ETZ250 na kawasaki - przerobil sam.
    Byly aluminiowe nakladki na szprychy "udajace" alu (wszyscy bardzo
    chcielismy miec moto na odlewach), kanape przeprofilowal sam, a jej obicie
    bylo zrobione z czarnej detki. Na lsniacym baku byl duzy napis KAWASAKI.
    Wierz mi, ze wtedy motocykl prezentowal sie na prawde OK. Byl nawet problem
    z Milicja ktora nas zatrzymala i miala dylemat z tym z w papierach bylo MZ
    a on przeciez jechal na Kawasaki !
    Tak wiec ja tez nie mam nic do takich kolesi. Bardzo dobrze ze robia. Troche
    mi ich szkoda ze nie maja mozliwosci zeby to zrobic lepiej, ale lepsze jest
    to ze sie zajmuja takim czyms, niz maja popisac tanie wino na przystankach.

    Przez ponad 20 mialem rozne motocykle i nigdy nie byl to u mnie lans -
    trzeba pamietac ze jest duzo kierownikow ktorzy to kochaja.

    Taaa.... tak to bylo.


    Zonda



  • 6. Data: 2009-03-05 19:39:23
    Temat: Re: radosna "tfórczość"
    Od: "Easy" <e...@o...nospam.org>


    Użytkownik "sanczeski" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:gop44a$7he$1@news.task.gda.pl...
    > powiem tak - bardzo mi żal pojazdów (bądź co bądź już zabytkowych) z
    > drugiej zaś strony nie potępiałbym w czambuł ich twórców.
    > teraz bym sobie łapy poprzetrącał ale w siermiężnych '80 -tych latach
    > kiedy to (niektórzy nie uwierzą ) nie było salonów motocyklowych, allegro
    > itp - popełniłem przeróbkę poczciwego junkersa - wiadomo przedłużenie
    > widelca, cięcie wahacza, żeby felga od syreny (taki samochód był) wlazła,
    > alternator z trabanta a lbo wartburga 6v (to też samochody takie były)
    > pędzony paskiem klinowym i takie tam . Robiliśmy to bo nie mieliśmy ani
    > pieniędzy ani ożliwości . teraz możiwości są - nie wszyscy jednak mogą z
    > nich korzystać . tym bardziej na wsi gdzie większość takich przeróbek
    > powstaje .
    > tam chłopaki też chcieliby być teutlami (czy jak im tam tym z OCC). może
    > to nie piękne co im wychodzi ale jeżeli dzięki temu mają radochę i może im
    > się trochę horyzont przybliży to niech się bawią - mnie to nie
    > przeszkadza - chociaż wuesków i shlków szkoda, coraz ich mniej
    >
    ja mam jedna :) WSK 175 z 73 roku. Oryginał, tylko w puzzlach ;)


    --
    Easy
    Zielona Dziura
    Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
    i parzysta ilość kół ;)


  • 7. Data: 2009-03-05 19:52:03
    Temat: Re: radosna "tfórczość"
    Od: "sanczeski" <j...@w...pl>

    no w mzetce to się podginało stelaż siedzenia , zakładało podwójne światło
    stopu, akcesoryjną boczną stopkę, bagażniki , oczywiście von z fartuchem
    gumowym (czytaj chlapaczem) a jak ktoś miał więcej kasy - to zakładał drugą
    tarczę -oczywiście bez zacisku :-)))
    Kiedyś po podgięciu do góry kanapy - nastepnego dnia konkretnie zachciało
    mi się popisów przed panienkami (Srokowo na Mazurach pamiętam jak dziś te
    wakacje) a wiadomo, żeby etkę (etz 150 w owej chwili) postawić do pionu
    trzeba było ostro strzelić ze sprzęgła , wcześniej przenosząc cały ciężar na
    tył moto. tak też zrobiłem- zapomniawszy o wcześniejszej operacji, srodek
    ciężkości się jakoś pozmieniał i etka po prostu uciekła spod dupy, a ja
    biegłem z nią kilkanaście metrów dzielnie wyciskając przedni hebel -a moto
    darło kamienie z chodnika tylnym błotnikiem i nie myślało się zatrzymać -
    efekt zamierzony uzyskałem, panienki uwagę zwróciły -pokładając się ze
    śmiechu.
    --
    sanczes ------Sopot
    gsxf 600 -wydana
    rf600 - wydana
    cz 350 '83 - w reanimacji


  • 8. Data: 2009-03-05 20:14:26
    Temat: Re: radosna "tfórczość"
    Od: "Monster" <a...@o...pl>



    Użytkownik "sanczeski" napisał w wiadomości
    > no w mzetce to się podginało stelaż siedzenia , zakładało podwójne światło
    > stopu, akcesoryjną boczną stopkę, bagażniki , oczywiście von z fartuchem
    > gumowym (czytaj chlapaczem) a jak ktoś miał więcej kasy - to zakładał
    > drugą tarczę -oczywiście bez zacisku :-)))

    W swojej 250 miałem podniesiony tył na ceownikach pod amortyzatorami i
    zegary od starego merca,oryginalne miałe rozwalone a trochę kosztowały:-)
    Co do Junaków teraz to faktycznie szkoda,ale były maszyny dobrze zrobione i
    pomyslane,ale radosnej twórczości było duużo wiecej,sam wtedy Dniepry
    przerabiałem:-)

    Tomek
    BMWR1100S
    Dniepr MT10 koszowiec



  • 9. Data: 2009-03-05 20:33:30
    Temat: Re: radosna "tfórczo?ć"
    Od: Jacot <j...@m...pl>

    "zonda" <n...@s...pl> wrote:

    >z Milicja ktora nas zatrzymala i miala dylemat z tym z w papierach bylo MZ
    >a on przeciez jechal na Kawasaki !

    Ja mialem "Yamahe"...
    Ale tez taki Junak na ten przyklad w tamtych czasach to byl motor
    mlodszy niz poniektora japonia dzis na tej grupie;)

    >Tak wiec ja tez nie mam nic do takich kolesi. Bardzo dobrze ze robia. Troche
    >mi ich szkoda ze nie maja mozliwosci zeby to zrobic lepiej, ale lepsze jest
    >to ze sie zajmuja takim czyms, niz maja popisac tanie wino na przystankach.

    Mnie po prawdzie to zwisa - moga sie nawet zachlac na tych
    przystankach na smierc albo od razu skoczyc z mostu. Nie uwazam zeby
    sluszna alternatywa bylo to, ze sie zajma niszczeniem czegokolwiek.
    Moze dlatego, ze mam do czynienia z chlopakami, co cala pasje wsadzaja
    w ratowanie tych nieszczesnych kalek motorow pozostalych po "naszych
    czasach". A tez mogliby tylko popijac tanie wino, nie?;)


    --
    Pozdrowionka
    Jacot M10
    http://www.junak.riders.pl/
    http://www.jacot.ath.cx/


  • 10. Data: 2009-03-05 20:35:14
    Temat: Re: radosna "tfórczość"
    Od: "zonda" <n...@s...pl>

    a jak ktoś miał więcej kasy - to zakładał drugą
    > tarczę -oczywiście bez zacisku :-)))

    Wow - racja. O tym zapomnialem!
    Swoja tarcze (a mialem jedna) przez caly dzien wiecilem wiertarka na
    statywie zeby miec nawiercana!
    Boczna stopka tez byla max.
    W Sopocie na takiej uliczce rownoleglej do Monte Cassino byl maly sklepik ze
    schodkami w ktorym byly (czesm) czesci do MZ-ek. Kupowalao sie na zapas to
    co akurat bylo. Na pewno ebonitowe obudowy do lancucha. To dopiero byl towar
    deficytowy.
    ETZ150 ominal mnie - jak sprzedalem swoja ET'ke to wlasnie pojawily sie 150.
    Byly takie "ladniejsze" :) Pamietam jak handlarze sprzedawali je na gieldzie
    na miejscu dzisiejszego Klifu w orlowie.
    A ja wtedy kupilem wiekowa Honde. Najwazniejsze ze miala rozrusznik. to
    byla rewelacja!!
    Hahahaha...


strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: