eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypunkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 277

  • 141. Data: 2013-10-27 07:16:28
    Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:2...@b...poznan.pl...
    > Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w
    > poprzednim odcinku co następuje:
    >
    >>>>> Nie ma sprawy, ja jezdze w miescie przy standardowym ograniczeniu
    >>>>> wszedzie
    >>>>> gdzie sie da 65-70 km/h
    >>>>
    >>>> Wszędzie?
    >>>> No to właśnie o tym mówię, że masz zacząć naciskać ten gaz.
    >>>>
    >>> Mam jezdzic 80 na ograniczeniu do 50?
    >>
    >> Tyle, żeby było ok.
    >
    > Zadaje ci proste pytanie i prosze o prosta odpowiedz.
    > Skoro twierdzisz, ze 65-70 to za malo to pytam ile!?!

    Jesteś w stanie ogarnąć świat bez użycia cyfr?
    Nie?
    No to jesteś ewidentnym przykładem kogoś, komu trzeba zrobić przepis, żeby
    mógł wyjść z domu, bo inaczej się w życiu pogubi.


    >
    >> Czyli mniej więcej tak jak inni.
    >
    > Ale ja jade przeważnie szybciej niz inni...

    Taaa jasne i dlatego co chwilę ktoś Cię musisz wyprzedzać, czasem podejmując
    zbędne ryzyko.


    >> Nie ważne czy to jest 70, 80 czy 100.
    >
    > Nie lubie fundować nowych wideorejestratorów, wiec powiem pas.
    > Ale to nie problem - w miescie w wiekszosci miejsc gdzie jest
    > ogroaniczenie
    > do 50 ludzie nie jezdza wiecej niz 70. (pomijam wyjatki typu Katowicka)

    Tyle że w dużym mieście to nie są wyjątki, ale norma na drogach
    przelotowych.
    Ci co jeżdżą tam 70, podpadają pod blokowanie ruchu.

    >>
    >> Debilne ograniczenie nie ma tu dokładnie ŻADNEGO znaczenia.
    >
    > Maja NIESTETY podstawowe znaczenie - finansowe.

    Twój strach i nieogarnięcie nie jest tematem dyskusji, przynajmniej z mojej
    strony.




  • 142. Data: 2013-10-27 09:54:35
    Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 27.10.2013 07:16, KupaLina pisze:

    >> Nie lubie fundować nowych wideorejestratorów, wiec powiem pas.
    >> Ale to nie problem - w miescie w wiekszosci miejsc gdzie jest
    >> ogroaniczenie
    >> do 50 ludzie nie jezdza wiecej niz 70. (pomijam wyjatki typu Katowicka)
    >
    > Tyle że w dużym mieście to nie są wyjątki, ale norma na drogach
    > przelotowych.
    > Ci co jeżdżą tam 70, podpadają pod blokowanie ruchu.
    >
    >>>
    >>> Debilne ograniczenie nie ma tu dokładnie ŻADNEGO znaczenia.
    >>
    >> Maja NIESTETY podstawowe znaczenie - finansowe.
    >
    > Twój strach i nieogarnięcie nie jest tematem dyskusji, przynajmniej z
    > mojej strony.

    Tłumaczenie na język bezpośredni: mam w dupie prawo, bezpieczeństwo i
    czy ktoś inny dostanie mandat. MASZ JECHAĆ TAK JA CHCĘ!

    Albo bardziej metaforycznie: z drogi śledzie bo król jedzie!

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 144. Data: 2013-10-27 10:50:16
    Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    >>>> To kto bedzie wiarygodny do odpowiedzi na takie pytanie?
    >>>
    >>> A skąd ja mam wiedzieć, kto dla Ciebie będzie wiarygodny?
    >>
    >> Nie odwracaj kota ogonem.
    >> Nie dla mnie. Dla Ciebie.
    >
    > Ale dla mnie wystarczająco wiarygodne jest to co wiem i nie interesuje
    > mnie zdanie polucji np. na ten temat.
    > Zresztą znowu dyskutujesz ze swoimi rojeniami, albo nie rozumiesz co
    > czytasz.
    > Ja żadnych pytań tutaj nie zadawałem, natomiast wygłosiłem
    > twierdzenie.
    >
    Rozumiem. Masz prawo do tego aby załozyc klapki na oczy.
    Ja wiem ze ty żadnych pytań nie zadawałeś - pojawiła sie kwestia
    interpretacji przepisu i jest pytanie: czy jest szansa na jakis konsensus
    czy bedziemy dyskutowac na zasadzie - ja wiem swoje.
    Skoro nikt nikogo nie przekona własnymi argumentami, to pytanie, co zrobić.
    Dlatego szukam jakiejś oficjalnej wykaldni.
    >>
    >>> Dla niektórych wiarygodni są Macierewicz, czy Rydzyk, więc nic mnie
    >>> już na tym świecie nie zdziwi.
    >>
    >> Dlatego nie pytam o niektorych. Pytam o Ciebie
    >
    > Czyli ja pytam, czy Ty pytasz, bo kręcisz coś?
    >
    Gratuluje jak z prostej sprawy można zrobic bezsensowną dyskusję z
    czepianiem sie słówek.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
    Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."


  • 143. Data: 2013-10-27 10:50:16
    Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    >>>>>> Nie ma sprawy, ja jezdze w miescie przy standardowym
    >>>>>> ograniczeniu wszedzie
    >>>>>> gdzie sie da 65-70 km/h
    >>>>>
    >>>>> Wszędzie?
    >>>>> No to właśnie o tym mówię, że masz zacząć naciskać ten gaz.
    >>>>>
    >>>> Mam jezdzic 80 na ograniczeniu do 50?
    >>>
    >>> Tyle, żeby było ok.
    >>
    >> Zadaje ci proste pytanie i prosze o prosta odpowiedz.
    >> Skoro twierdzisz, ze 65-70 to za malo to pytam ile!?!
    >
    > Jesteś w stanie ogarnąć świat bez użycia cyfr?
    > Nie?
    > No to jesteś ewidentnym przykładem kogoś, komu trzeba zrobić przepis,
    > żeby mógł wyjść z domu, bo inaczej się w życiu pogubi.
    >
    Hmm, znaczy chcesz dyskutowac na zasadzie - jade szybko i wolno?
    No mozemy, ale to jeszcze bardziej utrudni dyskusje poniewaz wszystko
    bedzie jeszce bardziej ocenne i niemierzalne.
    Ale mozemy i tak?
    A dlaczego cyfry zaczęły ci przeszkadzac?
    >>
    >>> Czyli mniej więcej tak jak inni.
    >>
    >> Ale ja jade przeważnie szybciej niz inni...
    >
    > Taaa jasne i dlatego co chwilę ktoś Cię musisz wyprzedzać, czasem
    > podejmując zbędne ryzyko.
    >
    Co chwile?
    Nadinterpretowywowywujesz.
    >
    >>> Nie ważne czy to jest 70, 80 czy 100.
    >>
    >> Nie lubie fundować nowych wideorejestratorów, wiec powiem pas.
    >> Ale to nie problem - w miescie w wiekszosci miejsc gdzie jest
    >> ogroaniczenie
    >> do 50 ludzie nie jezdza wiecej niz 70. (pomijam wyjatki typu
    >> Katowicka)
    >
    > Tyle że w dużym mieście to nie są wyjątki, ale norma na drogach
    > przelotowych.
    > Ci co jeżdżą tam 70, podpadają pod blokowanie ruchu.
    >
    ROTFL
    Ja nie wem jak i gdzie ty jezdzisz, ale naprawde 70 km na godzine w miescie
    na ograniczeniu do 50 to jest predkosc maks 90% uzytkowników ruchu.
    Oczywiscie sa wyjątki, najczesciej połączone z miejscami gdzie sa dwa pasy
    ale nawet tam raczej nie jezdzi sie szybciej niz 80.
    Gdzie twoim zdaniem w Poznaniu jezdzi sie szybciej na 50?
    >>>
    >>> Debilne ograniczenie nie ma tu dokładnie ŻADNEGO znaczenia.
    >>
    >> Maja NIESTETY podstawowe znaczenie - finansowe.
    >
    > Twój strach i nieogarnięcie nie jest tematem dyskusji, przynajmniej z
    > mojej strony.

    Cavallino, tego nie musisz powtarzac - to jest jasne, ze tematem dyskusji
    jest: ja jade a ktos smie mi przeszkadzac. To jest zawsze jeden stały temat
    dyskusji.
    Zastanawiam sie tylko: gdzie ty sie tak zawsze i wszedzie spieszysz...?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
    można jeść w miejscu publicznym ;-)"
    DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"


  • 145. Data: 2013-10-27 13:45:12
    Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Andrzej Lawa wrote:
    > W dniu 24.10.2013 19:41, Marek Dyjor pisze:
    >
    >>> Boję się, że tego typu ludzie mogą mieć problemy z czytaniem... może
    >>> raczej jakaś atrapa mini-działka? Takiego obrotowego wielolufowego.
    >>>
    >>> Tudzież może paint-ball? ;)
    >>
    >> źiółka przed wyjazdem, melisa powiedzmy...
    >>
    >>
    >> jak ktoś ma problemy emocjonalne i nie potrafi opanować agresji za
    >> kierownicą to nie powinien siadać za kółkiem.
    >
    > Ale dlaczego do mnie o tym piszesz? To nie ja oślepiam, naciskam i
    > zajeżdżam.


    ale jakoś więszkość co do tego nie ma wątpliwości :)


  • 146. Data: 2013-10-27 16:52:31
    Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
    Od: Uncle Pete <433koz_remove_it@remove_it_gmail.com>

    > Przyhamowujesz i sam siadasz mu na zderzaku.

    Dalej można nie czytać.


  • 147. Data: 2013-10-27 17:41:45
    Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Uncle,

    Sunday, October 27, 2013, 4:52:31 PM, you wrote:

    >> Przyhamowujesz i sam siadasz mu na zderzaku.
    > Dalej można nie czytać.

    Dlaczego? Bo smileya brakło? Już naprawdę trzeba wszystko
    łopatologicznie - nawet ironię?


    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 148. Data: 2013-10-27 18:46:22
    Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 27.10.2013 13:45, Marek Dyjor pisze:
    > Andrzej Lawa wrote:
    >> W dniu 24.10.2013 19:41, Marek Dyjor pisze:
    >>
    >>>> Boję się, że tego typu ludzie mogą mieć problemy z czytaniem... może
    >>>> raczej jakaś atrapa mini-działka? Takiego obrotowego wielolufowego.
    >>>>
    >>>> Tudzież może paint-ball? ;)
    >>>
    >>> źiółka przed wyjazdem, melisa powiedzmy...
    >>>
    >>>
    >>> jak ktoś ma problemy emocjonalne i nie potrafi opanować agresji za
    >>> kierownicą to nie powinien siadać za kółkiem.
    >>
    >> Ale dlaczego do mnie o tym piszesz? To nie ja oślepiam, naciskam i
    >> zajeżdżam.
    >
    >
    > ale jakoś więszkość co do tego nie ma wątpliwości :)

    Chyba się zgubiłeś w wątku, Dyjor.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 149. Data: 2013-10-27 20:11:19
    Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:

    >>>>> Mam jezdzic 80 na ograniczeniu do 50?
    >>>>
    >>>> Tyle, żeby było ok.
    >>>
    >>> Zadaje ci proste pytanie i prosze o prosta odpowiedz.
    >>> Skoro twierdzisz, ze 65-70 to za malo to pytam ile!?!
    >>
    >> Jesteś w stanie ogarnąć świat bez użycia cyfr?
    >> Nie?
    >> No to jesteś ewidentnym przykładem kogoś, komu trzeba zrobić przepis,
    >> żeby mógł wyjść z domu, bo inaczej się w życiu pogubi.
    >>
    > Hmm, znaczy chcesz dyskutowac na zasadzie - jade szybko i wolno?

    Mniej więcej - jedziesz dużo szybciej niż większość - jedziesz za szybko,
    jedziesz dużo wolniej - jedziesz za wolno.
    Żadne cyfry nie mają tu znaczenia.



    > No mozemy, ale to jeszcze bardziej utrudni dyskusje poniewaz wszystko
    > bedzie jeszce bardziej ocenne i niemierzalne.
    > Ale mozemy i tak?
    > A dlaczego cyfry zaczęły ci przeszkadzac?

    Bo w cyfrach wyraża się limity, których nie akceptuję co do zasady.
    Wszystko zależy od miejsca, chwili, ruchu, sytuacji.
    Nic nie zależy od cyferek.

    >> Taaa jasne i dlatego co chwilę ktoś Cię musisz wyprzedzać, czasem
    >> podejmując zbędne ryzyko.
    >>
    > Co chwile?

    Tak wynika z Twojej pisaniny.


    >> Tyle że w dużym mieście to nie są wyjątki, ale norma na drogach
    >> przelotowych.
    >> Ci co jeżdżą tam 70, podpadają pod blokowanie ruchu.
    >>
    > ROTFL
    > Ja nie wem jak i gdzie ty jezdzisz, ale naprawde 70 km na godzine w
    > miescie
    > na ograniczeniu do 50 to jest predkosc maks 90% uzytkowników ruchu.

    Jasne.
    Tylko dlaczego gdy spokojnie jadę sobie setką na Hetmańskiej czy innej
    Lechickiej, to nie dość że nikogo nie wyprzedzam, ale wręcz to mnie
    większość wyprzedza?
    To że Tobie myli się Poznań z Luboniem gdzie się nie da jechać sprawnie
    nigdzie, to już naprawdę nie moja wina.



    > Oczywiscie sa wyjątki, najczesciej połączone z miejscami gdzie sa dwa pasy

    No popatrz, a o czym Twoim zdaniem ja pisałem w poście o dużym mieście?
    O większej liczbie dróg osiedlowych?
    Czytanie ze zrozumieniem się kłania.


    > ale nawet tam raczej nie jezdzi sie szybciej niz 80.

    Chyba w Twoim kapeluszniczym świecie.



    > Gdzie twoim zdaniem w Poznaniu jezdzi sie szybciej na 50?

    Wszędzie, z wyjątkiem najbardziej wąskich dróżek?

    >> Twój strach i nieogarnięcie nie jest tematem dyskusji, przynajmniej z
    >> mojej strony.
    >
    > Cavallino, tego nie musisz powtarzac

    Cieszę się.
    Więc jak dyskutujesz ze mną, to sobie daruj tego typu pierdy.
    Chyba że wolisz dyskutować sam ze sobą znowu.




  • 150. Data: 2013-10-27 20:12:46
    Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:2...@b...poznan.pl...
    > Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w
    > poprzednim odcinku co następuje:
    >
    >>>>> To kto bedzie wiarygodny do odpowiedzi na takie pytanie?
    >>>>
    >>>> A skąd ja mam wiedzieć, kto dla Ciebie będzie wiarygodny?
    >>>
    >>> Nie odwracaj kota ogonem.
    >>> Nie dla mnie. Dla Ciebie.
    >>
    >> Ale dla mnie wystarczająco wiarygodne jest to co wiem i nie interesuje
    >> mnie zdanie polucji np. na ten temat.
    >> Zresztą znowu dyskutujesz ze swoimi rojeniami, albo nie rozumiesz co
    >> czytasz.
    >> Ja żadnych pytań tutaj nie zadawałem, natomiast wygłosiłem
    >> twierdzenie.
    >>
    > Rozumiem. Masz prawo

    Dokładnie.
    I zupełnie nie interesuje mnie Twoje zdanie na ten temat, możesz sobie
    szukać wiarygodnych "ekspertów z NASA", jeśli nie potrafisz zrozumieć
    prostego przepisu, mimo że kilku ludzi Ci go objaśniło.

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 28


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: