eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypsychoza diesli
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 175

  • 101. Data: 2024-02-15 15:58:42
    Temat: Re: psychoza diesli
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 15 Feb 2024 10:10:42 +0100, Mirek Ptak wrote:
    > W dniu 15.02.2024 o 09:53, J.F pisze:
    >>>>> Niektóre mają do tego osobny wtryskiwacz, już w filtrze chyba.
    >>>>> Nie powinno więc wpływać na pracę silnika.
    >>>> Nie wiem jak mój, może tez ma.
    >>> Nie ma - a szkoda
    >> I wiadomo jak sobie radzi?
    >
    > Pewności nie mam, ale raczej dozuje dodatkowe dawki w cyklu pracy
    >>
    >> Bo w zasadzie móglby dawkowac paliwo w suwie wydechu, ale skąd to
    >> szarpanie obrotów ?
    >
    > Potrafię sobie wyobrazić to paliwo dostające się do EGR i niekoniecznie
    > by mi się to podobało - chyba ;)

    Hm, ale jesli ma trafic do DPF, to chyba musi przejsc przez EGR?

    No chyba, ze tylko spaliny podgrzewamy ...

    J.


  • 102. Data: 2024-02-15 15:59:21
    Temat: Re: psychoza diesli
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 15 Feb 2024 08:05:36 +0100, J.F

    > On Wed, 14 Feb 2024 14:10:08 +0100, Myjk wrote:
    >> Wed, 14 Feb 2024 12:49:33 +0100, J.F
    >>> On Wed, 14 Feb 2024 09:52:06 +0100, Myjk wrote:
    >>>> Tue, 13 Feb 2024 18:54:12 +0100, J.F
    >>>>> Samochod jaki jest każdy widzi.
    >>>>
    >>>> No, ty patrzysz na crossovera a widzisz suva.
    >>> A jest jakas definicja suv, żebym dobrze widział?
    >>
    >> Przez takich ignorantów jak ty, nie ma.
    >> Bo się pozacierało.
    >
    > Przeze mnie? Przeciez nie ja wymyślam reklamy,
    > ani się nie zastanawiam jak sprzedaż samochodów
    > zwiększyć :-)

    No toć przecież właśnie o tym piszę, producent Sx4
    pozycjonował jako crossover, to TY na niego mówisz
    mini SUV. Dopiero nowy s-cross wskoczył do segmentu
    wyżej i go nazywają "mini suvem".

    >> Dla mnie SUV to umieszczuchowana lekka ciężarówka,
    >> bo to w stanach powstał termin SUV i tam tak nazywali
    >> klockowate samochody terenowe, ale jednak (pod)miejskie
    >> a nie typowe trucki dla "redneków".
    > Nie myl terminów. Pick-up to nie truck :-)

    Pickup akurat jest wprost na podwoziu cieżarówki,
    ze względu na dopuszczalne obciążenie paki.

    SUV ameryhańśki oczywiście nie był na podwoziu ciężarówki
    (zawieszenie piórowe), tylko zazwyczaj jakiejś kobylastej
    rodzinnej osobówki wyższego segmentu.

    >> Dlatego w tej definicji
    >> nijak się taki Outlander, a tym bardziej Sx4 nie mieści.
    > No to nie mają prawa więcej palić niz moje kombi :-P

    Skoro są wyższe i mają większy wspóczynnik Cx
    to muszą palić więcej.

    > Czyli outlander to co? Crossover? Kombi?

    Dla mnie to nadal crossover, tylko segmentu D.

    >>> A drugi wniosek - samochodzik w modnej formie, niech
    >>> będzie ze crossover, jakos dużo benzyny pali.
    >>
    >> Bo to nadal miejski samochodzik, a nie autostradowy.
    > Taa, z silnikami 100-150KM :-)
    > No, w Warszawie czy Wroclawiu to w sam raz :-)

    Wiadomo że w mieście zwinność to podstawa,
    dlatego tak dobrze się jeździ elektrykami.

    >>> I co tu winic - paliwo, silnik, formę ?
    >>> Bo przecież nie wymiary :-)
    >> Jedyne co trzeba winić, to brak twojego rozumienia,
    >> że samochód się dobiera do jego przeznaczenia, a nie:
    >> "kupię sobie diesla bo dwa razy w roku w trasę pojadę
    >> i wtedy się sprawdzi idealnie".
    >
    > A te dwa razy to co zrobić?
    > Wynając odpowiednie auto, czy samolot ?

    A co, nie dojechałeś tą benzyną? Nie dojechałbyś elektrykiem?
    Jakoś ja benzynowym Outlanderem z Wawy we włoskie Alpy dojechałem,
    ze średnim spalaniem z trasy 1400km na poziomie 7,8L/100.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 103. Data: 2024-02-15 16:21:36
    Temat: Re: psychoza diesli
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 15 Feb 2024 15:02:30 +0100, Myjk wrote:
    > Thu, 15 Feb 2024 08:26:38 +0100, J.F
    >>> Tak to jest jak się kupuje diesla bez logicznego uzasadnienia.
    >>> Żeby diesel miałsens, to wyapda te minimum 60-100km przejechać
    >>> dziennie i to na trasie, a nie po mieście.
    >> A autobusy miejskie jak się do tego mają ? :-)
    >
    > Tak samo słabo, często są poddawane wymuszonemu przepalaniu
    > w zajezdni. Dlatego tu też się najlepiej sprawdzają elektryki.

    Ale nie w skandynawskiej zimie :-P

    >>>> Ale przy tym szarpaniu obroty czasem spadają poniżej jałowych.
    >>> Komputer sobie widać nie radzi z dawkami. Pewnie inżyniery
    >>> nie przewidziały że ktoś kupi diesla by jeździć jak elektrykiem. ;P
    >> Mowa o biegu jałowym, na luzie.
    >> A przy hamowaniu silnikiem spalanie spada do zera ...
    >
    > Zalezy od programu, w Mazdzie 6 GG/GY z 2.0 CiTD przy "hamowaniu"
    > silnikiem w czasie wypalania DPF nadal byłą podawana dawka aby
    > nie chłodzić filtra, ZTCP 0,3 na kompie pokazywało.

    Ma to sens, ale w vectrze komputer pokazuje 0.
    Czy naprawde jest 0, to juz nie wiem :-)
    Ale tez podawanie wiekszej ilosci paliwa jest raczej niedopuszczalne,
    bo samochód ma zwalniac.

    Na luzie vectra pali ok 1.0 l/h

    >>>>>> Jakby chcial podniesc obroty, to przecież może.
    >>>>> Jak ma podnieść skoro ma wrzucony niski bieg.
    >>>> Stoi na światłach na luzie :-)
    >>> No to jak szarpie, skoro stoi. Ja pisałem o szarpaniu
    >>> np. przy szybkim odjęciu gazu będąc cały czas na biegu.
    >> No szarpie, obroty sie zmieniają, autem trzęsie :-)
    >
    > Wygląda na to że masz zaniedbanego złoma, bo na
    > luzie nie mają prawa takie rzeczy się dziać.

    I sie nie dzieją - tylko w czasie wypalania :-)

    >>>>>> No i jakos często się dopalanie włącza w 1-3 dni po przejechaniu
    >>>>>> kawałka autostrady, gdzie prędkosci i obrotów nie żałuję ..
    >>>>>
    >>>>> "Kawałka". Jak zwykle dane podajesz bardzo rzetelne.
    >>>>> Po ilu kilometrach i w jakich warunkach przejechanych,
    >>>>> się załącza wypalanie?
    >>>>
    >>>> Przeciez rózne mogą być kawałki.
    >>>
    >>> Dla diesla to powinny być znaczne kawałki,
    >>> w przeciwnym razie totalnie bez sensu jest
    >>> kupować diesla.
    >> Ale DPF masz na mysli, czy cenę nowego ?
    >
    > Wszystko cuzamendokupy, łącznie z kosztami eksploatacji.

    Ile kosztował nowy w salonie, to niech napisze ktos, kto kupował.
    Bo teraz to trudno ceny diesli znależć, a i mocno promocyjne mogą być
    :-)

    Ile kosztowało serwisowanie w ASO, to też nie do mnie pytanie.

    >>>> Ale np jade 50km z predkoscia 150, gdy się da, a 1-2 dni póżniej
    >>>> w miescie się włącza wypalanie.
    >>> I co z tego? Jak filtr nie wymaga wypalania, to po co ma się włączać
    >>> procedura, bo ty akurat jedziesz 150/h i warunki są sprzyjające?
    >> a w czasie tej jazdy następuje samooczyszczanie,
    >
    > Nie.
    >
    >> bo warunki sprzyjają,
    >
    > Nigdy nie sprzyjają, bo silnik ZAWSZE mniej lub bardziej kopci.

    Hm, mnie sie tam wydaje, ze spaliny z diesla troche tlenu zawierają,
    a przy srednio szybkiej jeździe DPF powinien być gorący.

    >> czy odwrotnie - brudzi się, i wkrótce trzeba wypalić?
    > Cały czas się brudzi, w normalnych warunkach użytkowych
    > (gdy nie ma dotrysku) nie sposób uzyskać warunków do
    > wypalania sadzy. Temat zgłębiałem (uzupełniając poradnik
    > o dieslu na forum mazdy) 15 lat temu, ale ZTCP do wypalania
    > potrzeba temperatury >500sC.

    To moze źle mi się wydaje.

    >>> Jak się
    >>> leci w trasie to filtr i przez 300-500km potrafi się nei przytkać, bo
    >>> silnik pracuje w optymalnych warunkach i nie kadzi, a po mieście potrafi
    >>> się zatkać po 20km.
    >>
    >> No własnie - a jak jeżdę np 2 tyg tylko po miescie, to się nie wlącza.
    >> w dłuzszej trasie tak powiedzmy 2*100, 300, 600 - też się nie włacza.
    >> Są jakies apki do odczytu stanu DPF, ale u mnie cos nie działały.
    >
    > Ale rozumiesz że dystans nie ma znaczenia, tylko ilość i "jakość" pracy
    > silnika na tym dystansie? Dlatego pisałem że trzeba umieć jeździć, jak ktoś
    > dusi silnik mocno go dodtakowo obciążając na niskich obrotach, to kadzi
    > bardziej niż ten co kręci silnik na wyższych obrotach, literalnie operuje w
    > optymalnych warunkach mocy/momentu kiedy to silnik ma największą sprawność
    > i najmniej kadzi.

    A nie myli Ci się troche z benzyniakami?

    >>>>>> A co ma paliwo i olej do dwumasy?
    >>>>> Skup się, mowa była cały czas o DPF, a problem z nim jest taki sam jak z
    >>>>> dwumasą, czyli go nie ma -- chyba że ktoś jeździć nie potrafi butując na
    >>>>> niskich obrotach. Mam kolegę co nawet pod górkę w Alpach jechał poniżej
    >>>>> 1500 obr. (i zjeżdżał na hamulcu na luzie) bo nie lubił jak mu silnik
    >>>>> wyje...
    >>>>
    >>>> Tak na kursie uczą przecież :-)
    >>>
    >>> Pokaż mi auta "kursowe" (albo tym bardziej egzaminacyjne)
    >>> które są dieslami... Elektryki już widziałem, ale diesli
    >>> w życiu, bo by nie wyrobili na naprawach (dwumasy).
    >>
    >> Przeciez dla benzyny to jeszcze gorzej :-)
    >
    > Co gorzej?

    Niskie obroty.

    >> A że nie diesle ... to najtansze auta spełniające
    >> warunki są, to co się dziwić :-)
    > Nie prawda, po prostu tam są jednak nieco bardziej świadomi ludzie,
    > którzy wiedzą że kursanci zaraz by zabili sprzęgło (moment), dwumasę
    > (szarpanie) i DPF (niskie obroty, bo zapomni redukcji a but wciśnie etc.).

    A gdzie tam.
    Word wybiera samochody w przetargu, najtansza oferta spełniająca
    warunki, a potem szkoly muszą kupic to co word :-)

    Word moze dostac promocyjną ofertę, bo szkoły dopłacą :-)

    Z tego co widziałem, to Word bierze pojazdy na krótkie używanie,
    dalej to sprzedawca musi się zdecydować co z tym zrobic - wymienic
    sprzęgło czy nie.
    Akurat do Wordu powinni juz trafic kursanci, co w miarę potrafią
    jeździc, i tylko na egzamin.

    >>>> Ale ja nie mam tak wysokiego biegu i przy 150km/h silnik swoje obroty
    >>>> ma :-)
    >>> Ale przy 150 to już jest znacznie obciążony i pewnie kadzi.
    >>
    >> spoko spoko, znacznie więcej potrafi :-)
    >
    > Nie wątpię że potrafi mocniej zadymić, co nie zmienia faktu,
    > że przy 150 to już nie pracuje w optimum, które jest określone
    > dla 120 dla samochodu osobowego.

    To moze jakies japonskie okreslenia, a opel to niemiecki samochód :-)

    >> Zresztą spalanie ok 7/100, tez chyba mówi, ze paliwa umiarkowanie
    >> wplywa.
    >
    > Taaa, już był taki jeden adaś na PMB co twierdził że jego BMW pali
    > 8 przy 200/h (i nawet to nagrał po zawarciu zakładu -- a że nie było
    > nawet licznikowych 200 bo zegary w tym złomie miał analogowe i nagrywał
    > spod kąta, więc formalnie jechał może 180, że nie pokazał czy nie jedzie
    > w tym czasie z górki albo jeszcze z wiatrem, to już stara historia --
    > skrzynkę piwa przegrał, ale nie dostarczył do wygranego). Tak samo
    > wierzę w to twoje 7 przy 150. Moje CiTD w M6 paliło 7 przy 130, a to
    > jeden z bardziej oszczędnych silników był/jest.

    To patrz
    https://drive.google.com/file/d/1ruvRA5KSOQ58gE2Y238
    13PzO5lts7WNO/view


    Wiem - 120, nie 150, ale to średnia. Trzeba jechac szybciej, jak się
    da, bo potem moze jakas cięzarówka, albo elektryk przyblokowac.

    Widac bardziej blokowali, albo stan był lepszy, bo 5.9/100km.


    >
    >> Zresztą co by sie tam miało w dolocie osadzać ... a prawda, EGR.
    > heh, no właśnie. Z drugiej strony lepiej w dolocie niż w naszych płucach.

    Smród zostaje z tyłu :-P

    Ale tylko częśc zawraca.


    >>>> Być moze na DPF powyzsze pomaga, moj na razie ... wypala, konczy, i
    >>>> jedzie dalej.
    >>>> Tylko ten mały problem, że zacząl wypalać, dojechałem do celu,
    >>>> i nie wiem co robic: gasić, stac i czekać (nie wolno), czy jezdzic
    >>>> dookoła budynku :-)
    >>>
    >>> Nigdy nie jeździłem (a tym bardziej nie stałem) bez celu,
    >>> nawet wiedząc że jest w trybie wypalania.
    >>
    >> No wiesz, chce sie wypalic, to widać trzeba. Za 5 minut skonczy,
    >> no i co - zadbac i dac mu te 5 minut, czy wyłaczyc?
    >> Szczegolnie, jak mam krótkie odcinki po miescie, i normalnie to DPF
    >> nie zdąży się nagrzać.
    >
    > Już odpisywałem -- masz auto bez sensu kupione. To, w sensie diesel,
    > jest auto na trasy tylko i wyłącznie -- a nie do miasta.

    Hm, mój trzeci ... nadaje sie i do miasta :-)
    Tylko czasem jest ten dylemat, jak on wypala, a ja dojechalem do celu
    :-)

    > Wprost
    > przeciwnie niż elektryki, które są głównie do miasta, a sporadycznie
    > na trasy. Ale ty od zawsze miałeś problem ze zrozumieniem tego,
    > dlatego telepiąc się głównie po mieście jakieś absurdalnie małe
    > przeloty jeździsz dieslem, a jak jest dyskusja o elektrykach,
    > to uparcie twierdzisz że samochody są kompletnie bezużyteczne
    > bo się nie da jednorazowo 1000km przejechać z prędkością 150/h.

    Bo chce tak pojechac dwa razy do roku.

    I co - kupic sobie diesla i elektryka?

    >> Godzinka z pedałem w podłodze nie wystarczy?
    >> Ale po Niemczech to juz coraz rzadziej jeżdże :-)
    >
    > Rzadko gdzie teraz da się u niemca jeździć szybko,
    > a nawet jak się da, to i tak większość jedzie spokojnie
    > czyli okolice 120-130.

    Mam inne zdanie, ale mocno zalezy od dnia i godziny ...

    J.


  • 104. Data: 2024-02-15 17:19:42
    Temat: Re: psychoza diesli
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 15-02-2024 o 15:56, J.F pisze:
    > On Thu, 15 Feb 2024 14:39:56 +0100, Cavallino wrote:
    >> W dniu 15-02-2024 o 07:08, Mirek Ptak pisze:
    >>> W dniu 14.02.2024 o 13:02, J.F pisze:
    >>>> Tylko ten mały problem, że zacząl wypalać, dojechałem do celu,
    >>>> i nie wiem co robic: gasić, stac i czekać (nie wolno), czy jezdzic
    >>>> dookoła budynku ??????
    >>>
    >>> Stosuję wszystkie trzy wersje w zależności od potrzeby i możliwości :)
    >>
    >> A podobno to podłączanie wtyczki z bev do gniazdka jest upierdliwe i w
    >> ogóle uniemożliwia jazdę.....
    >
    > No ale my nie mówimy, ze to taka zaleta diesla,

    No właśnie.
    A powinniście (codziennie) o niej i o jej podobnych, mówić, przecież nie
    może być tak, że jakiś rodzaj napędu posiada wady o których hejterzy
    codziennie nie trują....

    Tak jak trujecie co chwilę o wielkich (waszym zdaniem) problemach w bev.
    Które de facto bolą głównie tych, którzy w życiu elektrykiem nie jechali.

    W każdym razie, 99,99% kupujących bev, miało wcześniej diesla, więc wie
    co lepsze i dlaczego kupują.

    Z kupującymi diesle jest dokładnie odwrotnie.


  • 105. Data: 2024-02-16 01:07:03
    Temat: Re: psychoza diesli
    Od: ptoki <p...@e...pl>

    On 2024-02-01 21:09, PiteR wrote:
    > na czym polega psychoza osobowych diesli?
    >
    > atrakcje:
    >
    > - filry czastek stałych
    > - turbo
    > - możliwość rozbiegnięcia
    > - świece żarowe + zima
    > - wtryskiwacze
    > - długo się nagrzewa (a nowoczesny czasem nigdy)
    >
    >
    > Trzeba być zdrowo jebniętym żeby kupić diesla
    > a pomimo to nie jest stosunek benzyna 98% diesel 2%
    >
    > Jedyny sensowny argument, że łatwiej kraść ropę.
    >
    >

    Kupilem kiedys dizla, za 18kpln z przebiegiem 198kkm.
    Zrobilem nim kolejne 200kkm i sprzedalem bo przestalem jezdzic.

    Spalanie mial 5,5 srednio z calych 200kkm.

    Wymienilem w nim w tym czasie tylko sprzeglo i dwumase, rozjusznik i
    lulke gumowa od ogrzewania i raz swiece zarowe (wszystkie bo zadna nie
    dzialala). W sumie wydalem na to jakies 4500pln.
    Plus pierdoly, oleje i takie tam.

    Sprzedalem za 9kpln.

    W tym czasie jakbym jezdizl benzyna to bym spalil przynajmniej 3l/100
    dodatkowo i liczac ze benzyne mial bym tak tania jak rope (liczmy
    okolice 3.7pln/L) to bym dolozyl do tego biznesu 22kpln.

    Turbo w dizlu to sie nie psuje. Nie ma tak cieplo jak w benzynie i u
    mnie po 400kkm bylo nadal dobre.

    Jak aku dobry to nawet jedna swieca starcza coby odpalic go przy -17.

    Mam gdzies nagrane jak odpalam te foke przy -27. Dostala "dwie
    sprezynki" i odpalila za pierwszym razem.

    Co do nagrzewania to troche racja. Ale moje aktualne benzyny nie sa
    wiele w tym temacie lepsze.

    Tak ze ja se chwale choc pewnie juz nie bede mial okazji kupic.

    --
    Lukasz


  • 106. Data: 2024-02-16 09:50:26
    Temat: Re: psychoza diesli
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 14 Feb 2024 12:51:19 +0100, Cavallino wrote:
    > W dniu 14-02-2024 o 12:49, J.F pisze:
    >> On Wed, 14 Feb 2024 09:52:06 +0100, Myjk wrote:
    >>> Tue, 13 Feb 2024 18:54:12 +0100, J.F
    >>>> Samochod jaki jest każdy widzi.
    >>>
    >>> No, ty patrzysz na crossovera a widzisz suva.
    >>
    >> A jest jakas definicja suv, żebym dobrze widział?
    >
    > Posługujesz się terminami, których nie znasz i nawet nie postarałeś się
    > sprawdzić co oznaczają?

    Przeciez wiem, ze pojęcie ewoluje. SUV, mini-SUV, miejska terenówka
    :-)

    Ciekawi mnie definicja Myjka, skoro on tak swietnie odróżnia :-)

    J.


  • 107. Data: 2024-02-16 10:56:32
    Temat: Re: psychoza diesli
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 15 Feb 2024 15:59:21 +0100, Myjk wrote:
    > Thu, 15 Feb 2024 08:05:36 +0100, J.F
    >> On Wed, 14 Feb 2024 14:10:08 +0100, Myjk wrote:
    >>> Wed, 14 Feb 2024 12:49:33 +0100, J.F
    >>>> On Wed, 14 Feb 2024 09:52:06 +0100, Myjk wrote:
    >>>>> Tue, 13 Feb 2024 18:54:12 +0100, J.F
    >>>>>> Samochod jaki jest każdy widzi.
    >>>>>
    >>>>> No, ty patrzysz na crossovera a widzisz suva.
    >>>> A jest jakas definicja suv, żebym dobrze widział?
    >>>
    >>> Przez takich ignorantów jak ty, nie ma.
    >>> Bo się pozacierało.
    >>
    >> Przeze mnie? Przeciez nie ja wymyślam reklamy,
    >> ani się nie zastanawiam jak sprzedaż samochodów
    >> zwiększyć :-)
    >
    > No toć przecież właśnie o tym piszę, producent Sx4
    > pozycjonował jako crossover, to TY na niego mówisz
    > mini SUV. Dopiero nowy s-cross wskoczył do segmentu
    > wyżej i go nazywają "mini suvem".
    >
    >>> Dla mnie SUV to umieszczuchowana lekka ciężarówka,
    >>> bo to w stanach powstał termin SUV i tam tak nazywali
    >>> klockowate samochody terenowe, ale jednak (pod)miejskie
    >>> a nie typowe trucki dla "redneków".
    >> Nie myl terminów. Pick-up to nie truck :-)
    >
    > Pickup akurat jest wprost na podwoziu cieżarówki,
    > ze względu na dopuszczalne obciążenie paki.

    Przypuszczam, że wątpię :-)

    > SUV ameryhańśki oczywiście nie był na podwoziu ciężarówki
    > (zawieszenie piórowe), tylko zazwyczaj jakiejś kobylastej
    > rodzinnej osobówki wyższego segmentu.
    >
    >>> Dlatego w tej definicji
    >>> nijak się taki Outlander, a tym bardziej Sx4 nie mieści.
    >> No to nie mają prawa więcej palić niz moje kombi :-P
    >
    > Skoro są wyższe i mają większy wspóczynnik Cx
    > to muszą palić więcej.

    Chcesz wyzsze, chcesz za to zapłacic - to OK, chcesz.
    Ale chcesz gorszy Cx ? :-)

    >> Czyli outlander to co? Crossover? Kombi?
    > Dla mnie to nadal crossover, tylko segmentu D.

    A co na to producent ?

    >>>> A drugi wniosek - samochodzik w modnej formie, niech
    >>>> będzie ze crossover, jakos dużo benzyny pali.
    >>>
    >>> Bo to nadal miejski samochodzik, a nie autostradowy.
    >> Taa, z silnikami 100-150KM :-)
    >> No, w Warszawie czy Wroclawiu to w sam raz :-)
    >
    > Wiadomo że w mieście zwinność to podstawa,
    > dlatego tak dobrze się jeździ elektrykami.

    Ale takimi poważnymi, a nie eco-biednymi :-)

    Po za tym poco co ci zwinnosc w kulturalnym i zakorkowanym miescie?
    Maluch wystarczy, 20KM :-)

    >>>> I co tu winic - paliwo, silnik, formę ?
    >>>> Bo przecież nie wymiary :-)
    >>> Jedyne co trzeba winić, to brak twojego rozumienia,
    >>> że samochód się dobiera do jego przeznaczenia, a nie:
    >>> "kupię sobie diesla bo dwa razy w roku w trasę pojadę
    >>> i wtedy się sprawdzi idealnie".
    >>
    >> A te dwa razy to co zrobić?
    >> Wynając odpowiednie auto, czy samolot ?
    >
    > A co, nie dojechałeś tą benzyną?

    Na benzyne narzekam tylko na spalanie, duze jakie :-)
    Ale jakbys mnie chciał namówic, zebym zwolnil na trasie 1000km ...
    no tam 130 obowiązuje :-)

    >Nie dojechałbyś elektrykiem?

    Dojechalbym, ale jakim kosztem?
    Pamiętasz film Zmywaka?

    No ale on był początkujący.
    Fakt, ze przyzwoity elektryk nie jedzie juz jakos strasznie dłużej ...
    jak ładowarki podpasują :-)

    Te łądowarki IMO też muszą dorosnąc - czemu nie moze być normalnie -
    przykladam karte bankową, ładuje, odjeżdzam.

    > Jakoś ja benzynowym Outlanderem z Wawy we włoskie Alpy dojechałem,
    > ze średnim spalaniem z trasy 1400km na poziomie 7,8L/100.

    Pamiętam. Wiec czemu ten SX4 taki niedopracowany? :-)

    Pamietam też, ze wersja hybrydowa miała ci spalic mniej niż benzynowa,
    i to jest bardzo podejrzane :-)
    To na pewno ten sam silnik, czy hybryda ma jakis lepszy?

    A ile byś spalił dieslem, jakbys tak samo jechał ? :-)

    J.


  • 108. Data: 2024-02-16 14:04:25
    Temat: Re: psychoza diesli
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 16 Feb 2024 10:56:32 +0100, J.F

    >>>> Dla mnie SUV to umieszczuchowana lekka ciężarówka,
    >>>> bo to w stanach powstał termin SUV i tam tak nazywali
    >>>> klockowate samochody terenowe, ale jednak (pod)miejskie
    >>>> a nie typowe trucki dla "redneków".
    >>> Nie myl terminów. Pick-up to nie truck :-)
    >>
    >> Pickup akurat jest wprost na podwoziu cieżarówki,
    >> ze względu na dopuszczalne obciążenie paki.
    > Przypuszczam, że wątpię :-)

    A jakie znasz inne osobówki z piórowymi resorami?

    >> SUV ameryhańśki oczywiście nie był na podwoziu ciężarówki
    >> (zawieszenie piórowe), tylko zazwyczaj jakiejś kobylastej
    >> rodzinnej osobówki wyższego segmentu.
    >>
    >>>> Dlatego w tej definicji
    >>>> nijak się taki Outlander, a tym bardziej Sx4 nie mieści.
    >>> No to nie mają prawa więcej palić niz moje kombi :-P
    >>
    >> Skoro są wyższe i mają większy wspóczynnik Cx
    >> to muszą palić więcej.
    >
    > Chcesz wyzsze, chcesz za to zapłacic - to OK, chcesz.
    > Ale chcesz gorszy Cx ? :-)

    Mi Cx nie przeszkadza, bo nie drę w kółko po autostradach 150+.
    Tak samo jak większość ludzi, łącznie z tobą.

    >>> Czyli outlander to co? Crossover? Kombi?
    >> Dla mnie to nadal crossover, tylko segmentu D.
    > A co na to producent ?

    Mitsu ma mniejszego eclipsa, to jest crosover,
    Outlandera więc mianowali SUVem, a formalnie to
    SUVem powinien być faktycznie Pajero.

    >>>>> A drugi wniosek - samochodzik w modnej formie, niech
    >>>>> będzie ze crossover, jakos dużo benzyny pali.
    >>>>
    >>>> Bo to nadal miejski samochodzik, a nie autostradowy.
    >>> Taa, z silnikami 100-150KM :-)
    >>> No, w Warszawie czy Wroclawiu to w sam raz :-)
    >>
    >> Wiadomo że w mieście zwinność to podstawa,
    >> dlatego tak dobrze się jeździ elektrykami.
    >
    > Ale takimi poważnymi, a nie eco-biednymi :-)

    Nie wiem co to jest za stwierdzenie.

    > Po za tym poco co ci zwinnosc w kulturalnym
    > i zakorkowanym miescie? Maluch wystarczy, 20KM :-)

    Po to żeby ze świateł nie ruszać jak pizda w oleju
    i nie generować korków. Jak ruszam MOPem ze świateł
    na prądzie, to po 60/h jestem 100m z przodu w stosunku
    do gruzów spalinowych.

    >>>>> I co tu winic - paliwo, silnik, formę ?
    >>>>> Bo przecież nie wymiary :-)
    >>>> Jedyne co trzeba winić, to brak twojego rozumienia,
    >>>> że samochód się dobiera do jego przeznaczenia, a nie:
    >>>> "kupię sobie diesla bo dwa razy w roku w trasę pojadę
    >>>> i wtedy się sprawdzi idealnie".
    >>>
    >>> A te dwa razy to co zrobić?
    >>> Wynając odpowiednie auto, czy samolot ?
    >>
    >> A co, nie dojechałeś tą benzyną?
    >
    > Na benzyne narzekam tylko na spalanie, duze jakie :-)
    > Ale jakbys mnie chciał namówic, zebym zwolnil na
    > trasie 1000km ... no tam 130 obowiązuje :-)

    Bo ty beton jesteś uparty, nie rozumiesz że mniejsza prędkość
    to znacznie mniejsze zużycie energii, ale też mniejsze zmęczenie
    wywołane hałasem. I co z tego że szybciej dojedziesz jak jesteś
    zjebany jakbyś jechał 2x dłużej.

    >>Nie dojechałbyś elektrykiem?
    >
    > Dojechalbym, ale jakim kosztem?

    Niższym.

    > Pamiętasz film Zmywaka?

    Nie oglądam zlewów.

    > No ale on był początkujący.
    > Fakt, ze przyzwoity elektryk nie jedzie juz jakos strasznie dłużej ...
    > jak ładowarki podpasują :-)

    W polskim ciemnogrodzie faktycznie jest słabo.

    > Te łądowarki IMO też muszą dorosnąc - czemu nie moze
    > być normalnie - przykladam karte bankową, ładuje, odjeżdzam.

    Masz apkę i nic nie musisz przykładać.

    >> Jakoś ja benzynowym Outlanderem z Wawy we włoskie Alpy dojechałem,
    >> ze średnim spalaniem z trasy 1400km na poziomie 7,8L/100.
    > Pamiętam.

    Zacząłeś coś łykać? Zazwyczaj nic z dyskusji nie pamiętasz.

    > Wiec czemu ten SX4 taki niedopracowany? :-)

    A to był Plugin?

    > Pamietam też, ze wersja hybrydowa miała ci spalic
    > mniej niż benzynowa, i to jest bardzo podejrzane :-)

    Podejrzane to jest jak się nie rozumie jak system hybrydowy
    w MOPie działa. Działa tak, że ma lepszą sprawność, i już
    o tym było, silnik pracuje w bardziej optymalnym zakresie
    obrotów niż benzyna ze skrzynią. W MOPHEV nie ma skrzyni
    biegów, są tylko dwa sprzęgła.

    > To na pewno ten sam silnik, czy hybryda ma jakis lepszy?

    Outlander PHEV po lifcie ma silnik 2.4L w cyklu Atkinsona.
    Wcześniej było 2.0 praktycznie takie same, ale i wtedy PHEV
    palił mniej przy 120/h. Dopiero powyżej 130 się róznica
    zacierała.

    > A ile byś spalił dieslem, jakbys tak samo jechał ? :-)

    Nie interesuje mnie to, bo w trasy jeżdże tyle co kot napłakał.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 109. Data: 2024-02-16 15:47:03
    Temat: Re: psychoza diesli
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 16 Feb 2024 14:04:25 +0100, Myjk wrote:
    > Fri, 16 Feb 2024 10:56:32 +0100, J.F
    >>>>> Dla mnie SUV to umieszczuchowana lekka ciężarówka,
    >>>>> bo to w stanach powstał termin SUV i tam tak nazywali
    >>>>> klockowate samochody terenowe, ale jednak (pod)miejskie
    >>>>> a nie typowe trucki dla "redneków".
    >>>> Nie myl terminów. Pick-up to nie truck :-)
    >>>
    >>> Pickup akurat jest wprost na podwoziu cieżarówki,
    >>> ze względu na dopuszczalne obciążenie paki.
    >> Przypuszczam, że wątpię :-)
    >
    > A jakie znasz inne osobówki z piórowymi resorami?

    Warszawa, Syrena, Fiat 125, Fiat 126, Polonez ...

    A to resory są wyznacznikiem "ciężarówki" ?


    Tu masz ewolucje cieżarówki
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Ford_F-Series

    ale czy to nadal "cięzarówka" ?


    A mniejsze?
    https://en.wikipedia.org/wiki/Ford_Ranger
    https://en.wikipedia.org/wiki/Ford_Maverick_(2022)

    tu nie ma 70+ lat historii :-)

    >>>>> Dlatego w tej definicji
    >>>>> nijak się taki Outlander, a tym bardziej Sx4 nie mieści.
    >>>> No to nie mają prawa więcej palić niz moje kombi :-P
    >>>
    >>> Skoro są wyższe i mają większy wspóczynnik Cx
    >>> to muszą palić więcej.
    >>
    >> Chcesz wyzsze, chcesz za to zapłacic - to OK, chcesz.
    >> Ale chcesz gorszy Cx ? :-)
    >
    > Mi Cx nie przeszkadza, bo nie drę w kółko po autostradach 150+.
    > Tak samo jak większość ludzi, łącznie z tobą.

    Ale żeby przy tej dbałości o srodowisko nie potrafili polepszyc Cx ..
    suvów dbałość nie dotyczy, czy co?
    Pardon, crossoverów :-)

    >>>> Czyli outlander to co? Crossover? Kombi?
    >>> Dla mnie to nadal crossover, tylko segmentu D.
    >> A co na to producent ?
    >
    > Mitsu ma mniejszego eclipsa, to jest crosover,
    > Outlandera więc mianowali SUVem, a formalnie to

    To producent wie lepiej co robi, czy Ty wiesz lepiej co kupujesz? :-P

    Wiki twierdzi, ze to "compact crossover SUV" :-)


    > SUVem powinien być faktycznie Pajero.

    A czym jest?

    Ale przeciez nie ma obowiązku robic tylko jednego SUV :-)

    >>>>>> A drugi wniosek - samochodzik w modnej formie, niech
    >>>>>> będzie ze crossover, jakos dużo benzyny pali.
    >>>>>
    >>>>> Bo to nadal miejski samochodzik, a nie autostradowy.
    >>>> Taa, z silnikami 100-150KM :-)
    >>>> No, w Warszawie czy Wroclawiu to w sam raz :-)
    >>>
    >>> Wiadomo że w mieście zwinność to podstawa,
    >>> dlatego tak dobrze się jeździ elektrykami.
    >>
    >> Ale takimi poważnymi, a nie eco-biednymi :-)
    >
    > Nie wiem co to jest za stwierdzenie.

    >> Po za tym poco co ci zwinnosc w kulturalnym
    >> i zakorkowanym miescie? Maluch wystarczy, 20KM :-)
    >
    > Po to żeby ze świateł nie ruszać jak pizda w oleju
    > i nie generować korków. Jak ruszam MOPem ze świateł
    > na prądzie, to po 60/h jestem 100m z przodu w stosunku
    > do gruzów spalinowych.

    Ale elektrycznie masz tam tylko 60kW, no chyba, ze przez chwilę moze
    byc wiecej.
    To sie nei zdziw, jak ktos kiedys pomysli, ze miejskiemu autku
    wystarczy 40kW :-)

    >>>>>> I co tu winic - paliwo, silnik, formę ?
    >>>>>> Bo przecież nie wymiary :-)
    >>>>> Jedyne co trzeba winić, to brak twojego rozumienia,
    >>>>> że samochód się dobiera do jego przeznaczenia, a nie:
    >>>>> "kupię sobie diesla bo dwa razy w roku w trasę pojadę
    >>>>> i wtedy się sprawdzi idealnie".
    >>>>
    >>>> A te dwa razy to co zrobić?
    >>>> Wynając odpowiednie auto, czy samolot ?
    >>>
    >>> A co, nie dojechałeś tą benzyną?
    >>
    >> Na benzyne narzekam tylko na spalanie, duze jakie :-)
    >> Ale jakbys mnie chciał namówic, zebym zwolnil na
    >> trasie 1000km ... no tam 130 obowiązuje :-)
    >
    > Bo ty beton jesteś uparty, nie rozumiesz że mniejsza prędkość
    > to znacznie mniejsze zużycie energii,

    W dieslu jakos nie :-)

    > ale też mniejsze zmęczenie
    > wywołane hałasem. I co z tego że szybciej dojedziesz jak jesteś
    > zjebany jakbyś jechał 2x dłużej.

    Od ciszy po kilkunastu h jazdy to zasnąc można i bedzie jeszcze gorzej
    :-)

    Poza tym od samochodu zależy - jedne przy 150 w miarę ciche,
    inne przy 100 głośne ... więc 150 nie robi róznicy :-)

    >>>Nie dojechałbyś elektrykiem?
    >> Dojechalbym, ale jakim kosztem?
    > Niższym.
    >
    >> Pamiętasz film Zmywaka?
    > Nie oglądam zlewów.
    >
    >> No ale on był początkujący.
    >> Fakt, ze przyzwoity elektryk nie jedzie juz jakos strasznie dłużej ...
    >> jak ładowarki podpasują :-)
    >
    > W polskim ciemnogrodzie faktycznie jest słabo.

    Bedzie lepiej. Albo nie, bo prąd podrożał strasznie ...

    >> Te łądowarki IMO też muszą dorosnąc - czemu nie moze
    >> być normalnie - przykladam karte bankową, ładuje, odjeżdzam.
    >
    > Masz apkę i nic nie musisz przykładać.

    Nie oglądałes jednak Zmywaka. Ani wczesniej Daniela.

    Masz 10 apek, a jak trzeba, to żadna nie działa :-(

    >>> Jakoś ja benzynowym Outlanderem z Wawy we włoskie Alpy dojechałem,
    >>> ze średnim spalaniem z trasy 1400km na poziomie 7,8L/100.
    >> Pamiętam.
    > Zacząłeś coś łykać? Zazwyczaj nic z dyskusji nie pamiętasz.

    Rzeczy interesujące pamietam.
    Reszty nie.

    >> Wiec czemu ten SX4 taki niedopracowany? :-)
    > A to był Plugin?
    >
    >> Pamietam też, ze wersja hybrydowa miała ci spalic
    >> mniej niż benzynowa, i to jest bardzo podejrzane :-)
    >
    > Podejrzane to jest jak się nie rozumie jak system hybrydowy
    > w MOPie działa. Działa tak, że ma lepszą sprawność, i już
    > o tym było, silnik pracuje w bardziej optymalnym zakresie
    > obrotów niż benzyna ze skrzynią. W MOPHEV nie ma skrzyni
    > biegów, są tylko dwa sprzęgła.

    I jak pisałes, oraz mozna wyczytac, powyzej 80km/h silnik na stałe
    spięty z kołami, przez przekładnie jednak, stała.

    Wiec gdzie ta lepsza sprawnosc na 1400km odcinku autostrady?

    >> To na pewno ten sam silnik, czy hybryda ma jakis lepszy?
    > Outlander PHEV po lifcie ma silnik 2.4L w cyklu Atkinsona.
    > Wcześniej było 2.0 praktycznie takie same, ale i wtedy PHEV
    > palił mniej przy 120/h. Dopiero powyżej 130 się róznica
    > zacierała.

    Ale Ty pisałes o tym 2.0, jak rozumiem.
    Praktycznie takie same ... to i spalanie w długiej trasie powinno być
    takie same.
    Chyba, ze skrzynia biegów duze straty wnosi (cos tam wnosi), albo
    przełozenia jakies nieoptymalne ... dla twojej prędkosci :-)

    Z tego co pisałes, to jeszcze przy wyzszych prędkosciach obroty
    silnika większe, bo skrzyni biegów brak ...

    >> A ile byś spalił dieslem, jakbys tak samo jechał ? :-)
    > Nie interesuje mnie to, bo w trasy jeżdże tyle co kot napłakał.

    Tylko czasem te 2*1400km :-)

    J.


  • 110. Data: 2024-02-17 05:04:06
    Temat: Re: psychoza diesli
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 16-02-2024 o 10:56, J.F pisze:

    >> Wiadomo że w mieście zwinność to podstawa,
    >> dlatego tak dobrze się jeździ elektrykami.
    >
    > Ale takimi poważnymi, a nie eco-biednymi :-)

    Wręcz przeciwnie - właśnie kupiłem dla dzieciaków Dacię, wcześniej mieli
    Smarta - po mieście jeździ się lepiej niż dobrze.
    Ze względu na parkowanie może nawet lepiej.

    >
    > Po za tym poco co ci zwinnosc w kulturalnym i zakorkowanym miescie?
    > Maluch wystarczy, 20KM :-)

    Elektryczny mógłby wystarczyć.
    Choć fakt - tryb eco w Springu mulił za bardzo, więc go nie używam.

    > Te łądowarki IMO też muszą dorosnąc - czemu nie moze być normalnie -
    > przykladam karte bankową, ładuje, odjeżdzam.

    Za dwa razy drożej?
    Może być mało chętnych....

    Ale są stacje w których jest jak piszesz i to nie wpływa na cenę.
    >
    >> Jakoś ja benzynowym Outlanderem z Wawy we włoskie Alpy dojechałem,
    >> ze średnim spalaniem z trasy 1400km na poziomie 7,8L/100.
    >
    > Pamiętam. Wiec czemu ten SX4 taki niedopracowany? :-)

    Bo to nie hybryda, tylko zwykły smrodowóz.

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: