eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › przeguby
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 49

  • 21. Data: 2010-06-08 16:17:07
    Temat: Re: przeguby
    Od: Olek <alexhawk@usuntentekst_onet.pl>

    On 2010-06-08 15:56, krzysiek82 wrote:

    > Jak jakoś zawsze demontowałem całą kolumnę ze zwrotnicą żeby wyjąć
    > łożysko, ale może się nie znam i nie mam odpowiednich narzędzi :)
    >

    dobrze :) ale żeby wyjąć przegub nie musisz demontować całej kolumny ;)
    pomijam całą zabawę z wybiciem i nabiciem łożyska...


  • 22. Data: 2010-06-08 16:58:13
    Temat: Re: przeguby
    Od: Olek <a...@d...pl>

    W dniu 2010-06-08 13:13, badzio pisze:

    > Powiedziano mi ze przegubow nie trzeba wymieniac parami a uszkodzeniu
    > ulega zazwyczaj zewnetrzny przegub.
    > Jak rozpoznac ktory, lewy czy prawy - jak juz inni pisali, mozesz
    > podejrzec oslone (jak jest peknieta to pewnie oslaniany przegub zaczal
    > szwankowac). Drugi sposob - na sluch (u mnie slychac bylo wyraznie ze
    > stuka lewy i lewy nalezalo wymienic)

    no wreszcie jakaś sensowna porada :)


  • 23. Data: 2010-06-08 18:11:09
    Temat: Re: przeguby
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-06-08 11:39, LEPEK pisze:
    (...)
    > 246000 km

    Eeee - to nieźle. Jestem tylko ciekaw, czy przypadkiem nie była to wina
    uszkodzenia/pęknięcia osłon (manżet).

    > Pytanie - który? Ale to może rzeczywiście da się ocenić w dwie osoby.

    Nie wiem - ja to zwyczajnie słyszałem sam, bez pomocy, w tym w podobnej
    Corolli jak Twoja :)


  • 24. Data: 2010-06-08 18:39:19
    Temat: Re: przeguby
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-06-08 15:17, Pszemol pisze:
    (...)
    > A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?

    A po co? Znaczy można tak, tylko nie trzeba.

    > Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
    > przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
    > roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.

    Eeee, spokojnie. Do wymiany osłon przegubów, też będziesz używał
    regenerowanych kompletnych półosi?


  • 25. Data: 2010-06-08 18:46:48
    Temat: Re: przeguby
    Od: LEPEK <g...@w...pl>

    W dniu 2010-06-08 15:10, Pszemol pisze:

    > A powiedz mi, czy manszety, gumowe harmonijki są całe?
    > Czy są potargane i nie ma w przegubach smaru?
    Teraz nie zaglądałem. Parę dni temu były całe.
    Kiedyś chyba były wymieniane manszety (z dwa lata temu "przy okazji"
    robienia sprzęgła).

    > Bo jesli są całe to jakim prawem poszły Ci przeguby??
    Mogę podać je do sądu? ;)

    Pozdr,
    --
    L E P E K Pruszcz Gdański
    no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
    Toyota Corolla 1.3 sedan '97
    Hyundai Atos 0.9 nanovan '00


  • 26. Data: 2010-06-08 18:49:18
    Temat: Re: przeguby
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Tue, 8 Jun 2010 08:17:04 -0500, Pszemol <P...@P...com>
    wrote:

    > A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?
    > Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
    > przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
    > roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.

    No jeżeli wymiana przegubu jest taka straszna, to czemu nie
    oddaje się uszkodzonych samochodów do regeneracji, by w zamian
    brać nowe? ;>

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 27. Data: 2010-06-08 18:57:12
    Temat: Re: przeguby
    Od: Olek <a...@d...pl>

    W dniu 2010-06-08 15:17, Pszemol pisze:
    > A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?
    > Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
    > przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
    > roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.

    kolejny znaffca teoretyk bajkopisarz i flachowiec
    wymień od razu całe auto


  • 28. Data: 2010-06-08 20:02:16
    Temat: Re: przeguby
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Artur Maśląg" <f...@p...com> wrote in message
    news:hulro0$pi1$1@inews.gazeta.pl...
    > W dniu 2010-06-08 15:17, Pszemol pisze:
    > (...)
    >> A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?
    >
    > A po co? Znaczy można tak, tylko nie trzeba.
    >
    >> Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
    >> przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
    >> roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.
    >
    > Eeee, spokojnie. Do wymiany osłon przegubów, też będziesz używał
    > regenerowanych kompletnych półosi?

    Widać w Polsce jest tania siła robocza...
    W USA wymienia się kompletne regenerowane półosie.
    Kosztuje taka półośka 100-130 dolców, to jest równowartość
    godziny robocizny w warsztacie.
    Nie wiem ile trwa regeneracja przegubu po jeździe z uszkodzoną
    osłoną gumową i bez smaru (bo został wytrzepany siłą odśrodkową)
    ale nawet gdyby komplet części do takiej regenracji kosztował $40
    to na kompletny demontaż i montaż przegubu, dokładne wyczyszczenie
    go i zapakowanie nowym smarem zostaje jakieś 40 minut robocizny.
    Opłaca się to?


  • 29. Data: 2010-06-08 20:03:38
    Temat: Re: przeguby
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "LEPEK" <g...@w...pl> wrote in message news:huls9n$1i5v$1@news.mm.pl...
    > W dniu 2010-06-08 15:10, Pszemol pisze:
    >
    >> A powiedz mi, czy manszety, gumowe harmonijki są całe?
    >> Czy są potargane i nie ma w przegubach smaru?
    > Teraz nie zaglądałem. Parę dni temu były całe.
    > Kiedyś chyba były wymieniane manszety (z dwa lata temu "przy okazji"
    > robienia sprzęgła).
    >
    >> Bo jesli są całe to jakim prawem poszły Ci przeguby??
    > Mogę podać je do sądu? ;)

    Nie, zorientowałbym się czy ktoś kto wymieniał manszety
    "przy okazji" nie skasował pieniędzy za durną robotę i nie
    wyczyścił przegubu, nie zapakował go dobrze smarem...


  • 30. Data: 2010-06-08 20:50:40
    Temat: Re: przeguby
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "RobertRędziak" <r...@g...wkurw.org> wrote in message
    news:slrni0st4e.f08.rekin@drapak.wkurw.org...
    > On Tue, 8 Jun 2010 08:17:04 -0500, Pszemol <P...@P...com>
    > wrote:
    >
    >> A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?
    >> Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
    >> przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
    >> roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.
    >
    > No jeżeli wymiana przegubu jest taka straszna, to czemu nie
    > oddaje się uszkodzonych samochodów do regeneracji, by w zamian
    > brać nowe? ;>

    Ale pomyśl chwile, wymiana przegubu?
    Co w tej półośce jeszcze poza przegubem tam jest?

    Wolę kupić regenerowaną w specjalistycznym zakładzie
    półośkę z gwarancją niż polegać na mechaniku który się
    spieszy i nie jest ekspertem bo przecież nie robi tego
    codziennie że zrobi mi to dobrze i nie padnie mi ten przegub
    za rok, dwa i znowu będę miał koszty... jak LEPEK obok.

    Te półośki regenerowane są hurtowo w zakładach z kontrolą
    jakości, wymiana takiej półośki w zakładzie to mniej niż pół
    godziny roboty. Osobiście wymienialiśmy obie w mojej Camry
    na podjeździe do garażu kolegi.
    A więc zainteresuj się jaki jest koszt takiej naprawy w warsztacie
    u Ciebie i czy nie warto poszukać takiej regenerowanej półośki
    i nie wymienić jej sobie samemu pod domem... To nie jest trudne.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: