-
71. Data: 2014-06-24 12:04:41
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Wed, 18 Jun 2014 09:18:04 +0200, w <lnrefg$1qgf$1@alfa.ceti.pl>, Jarek Pudelko
<j...@b...ceti.pl> napisał(-a):
> W dniu 2014-06-18 09:09, WS pisze:
>
> > ...a takie Mogilskie w Krk?
> > http://www.sigma1.pl/nauka-jazdy/pomoce/rondo-mogils
kie/98
> >
> > Na srodku ma nawet kilka przystankow tramwajowych ;)
>
> A czy "rondo" = "skrzyzowanie o ruchu okreznym"?
Nie, rondo może być skrzyż. o ruchu okrężnym, ale nie musi.
Są ronda nieoznaczone znakiem "ruch okrężny".
> Czy rondo to po prostu
> cos co ma w srodku mniej lub bardziej okragla wysepke?
To zależy jaka to wyspa :).
Są skrzyżowania z wyspą centralną, ale to nie znaczy że to automatycznie ronda.
-
72. Data: 2014-06-24 12:08:21
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Sat, 21 Jun 2014 16:50:50 +0200, w <Pine.WNT.4.64.1406211639170.2256@quad>,
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(-a):
> On Fri, 20 Jun 2014, Robert Tomasik wrote:
>
> > Użytkownik "Tom N" <6...@7...181505.invalid> napisał
> >> "skrzyżowanie przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię"
> >>
> >> wywodzenie z tego, że wysepka jest częścią jezdni a nie częścią drogi jest
> >> dość karkołomne ;P
> >
> >
> > A co ogranicza rozmiary skrzyżowania? - że tak pytaniem odpowiem :-)
>
> Hola.
> Założenie, że skrzyżowanie musi mieć postać określonej figury,
> w tym oczekiwanie figury wypukłej bądź figury ... hm, jak to się
> nazywa, bo nie tyle o "ciągłą" chodzi, co o "nierozerwaną"? - ale
> chyba wiemy co mam na myśli - wygląda na nieuprawnione.
> "Nie ma takiego przepisu"! (no dobra, ja nie znam)
>
> Obszarem skrzyżowania są *części dróg* które się "przecinają, łączą
> lub rozwidlają". Coś musi najpierw być częścią drogi, aby *ewentualnie*
> (w wyniku bycia również częścią innej drogi) wchodziło w skład
> skrzyżowania.
Ale pasy zieleni pomiędzy jezdniami to część drogi.
A taka wysepka takim "pasem" zieleni jest.
-
73. Data: 2014-06-24 16:47:32
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: T...@s...in.the.world
In article <g...@4...com>,
"r...@k...pl" <r...@k...pl> wrote:
> Sat, 21 Jun 2014 16:50:50 +0200, w <Pine.WNT.4.64.1406211639170.2256@quad>,
> Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(-a):
>
> > On Fri, 20 Jun 2014, Robert Tomasik wrote:
> >
> > > Użytkownik "Tom N" <6...@7...181505.invalid> napisał
> > >> "skrzyżowanie przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię"
> > >>
> > >> wywodzenie z tego, że wysepka jest częścią jezdni a nie częścią drogi
> > >> jest
> > >> dość karkołomne ;P
> > >
> > >
> > > A co ogranicza rozmiary skrzyżowania? - że tak pytaniem odpowiem :-)
> >
> > Hola.
> > Założenie, że skrzyżowanie musi mieć postać określonej figury,
> > w tym oczekiwanie figury wypukłej bądź figury ... hm, jak to się
> > nazywa, bo nie tyle o "ciągłą" chodzi, co o "nierozerwaną"? - ale
> > chyba wiemy co mam na myśli - wygląda na nieuprawnione.
> > "Nie ma takiego przepisu"! (no dobra, ja nie znam)
> >
> > Obszarem skrzyżowania są *części dróg* które się "przecinają, łączą
> > lub rozwidlają". Coś musi najpierw być częścią drogi, aby *ewentualnie*
> > (w wyniku bycia również częścią innej drogi) wchodziło w skład
> > skrzyżowania.
>
> Ale pasy zieleni pomiędzy jezdniami to część drogi.
> A taka wysepka takim "pasem" zieleni jest.
A gdzie to jest napisane?
--
TA
-
74. Data: 2014-06-24 20:40:10
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1406241106590.1288@quad...
> Po trzecie, w zupełności się zgadzam, że "bycie wewnątrz" nijak nie
> przekłada się na "stanowienie części" - częścią skrzyżowania nie
> są obiekty nie stanowiące części pasa, niezależnie czy to czyjejś
> obejście (niestety nie mam kopii, a linków już dawno nie będzie,
> kiedyś na obrzeżach Katowic gościowi gmina nie miała zamiaru
> dać zastępczego domu, a on stwierdził ze z coś 70 lat na karku budował
> się na nowo nie będzie, więc mu rondo dookoła obejścia zrobili),
> wieża, słup czy tylko trawnik.
Po co tak daleko szukasz. Wiele rynków w miastach jest oznakowane jako
ronda, ale tam znakami masz wyznaczone przejścia dla pieszych i działa to
tak, jak wysepka na jezdnia z pasami i chodnikiem.
>
> Co oczywiście nie stoi na przeszkodzie ukaraniu za niszczenie
> zieleni z tytułu łażenia po czyimś trawniku :P
> W sposób mocno nieskorelowany z przepisami drogowymi, i dajmy na to
> nic a nic nie wiążący się ze złośliwością jakby to dajmy na to było
> tu (skrócony):
No cóż. Nie zgadzam się z Tobą :-)
-
75. Data: 2014-06-25 17:25:58
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 24 Jun 2014, Robert Tomasik wrote:
> Po co tak daleko szukasz. Wiele rynków w miastach jest oznakowane jako ronda,
> ale tam znakami masz wyznaczone przejścia dla pieszych i działa to tak, jak
> wysepka na jezdnia z pasami i chodnikiem.
Robercie, właśnie strzeliłeś we własną bramkę - bo na wysepce *przejścia*
nie ma (jest tylko "przejście do"), a piesi są.
Ergo, z bycia wysepką nie wynika zakaz przebywania tam pieszych.
Wysepka na rondzie działa więc jak wysepka między jezdniami (do której
nie ma przejścia), sam tak rzekłeś.
A na takiej jak nie ma "urządzeń zabraniających przejścia" (tudzież
zbyt bliskiego przejścia dla pieszych lub ... skrzyżowania), to można
przejść, ustępując pierwszeństwa pojazdom.
Na skrzyżowaniu zaś można przejść "nadzwyczajnie" (bez zastrzeżenia
o odległości od przejścia).
> No cóż. Nie zgadzam się z Tobą :-)
W tym punkcie się w 100% zgadzamy (że się nie zgadzamy) :)
Tak uczciwie - popatrz na swój post:
<przeklejone>
> Ale facet
> pewnie chce wk...wiać pilnujących żeby na skrzyżowaniu i szuka
> na siłę
> podstawy prawnej do legalizacji swojego pobytu na tym klombie.
Nawet, JAKBY tak było, to dlaczego urażone ego pilnującego
ma powodować istnienie zakazu?
Bo owszem, to że komuś nie spodobał się np. sam fakt fotografowania
rozumiem, ale takie rozumowanie wprost prowadzi do PRLowskiej
wersji "prawa powielaczowego".
Na zakaz musi istnieć podstawa prawna. Nie widzimisię interpretatora,
ale zapis z ustawy.
A wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego.
U nas zaś niekoniecznie "pilnujący", ale całkiem sporo typowych
urzędników uznaje za stosowne narzucanie "własnych warunków", że przypomnę
różne boje o zarejestrowanie auta będące tematem niejednego wątku
w przeszłości.
pzdr, Gotfryd
-
76. Data: 2014-06-25 17:46:11
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 24 Jun 2014, r...@k...pl wrote:
> Ale pasy zieleni pomiędzy jezdniami to część drogi.
Oczywiscie.
Mają cechę "pasa", z definicji drogi. *USTAWOWEJ* definicji!
W przypadku jak jest to *zieleń*, mamy zupełnie pozaPoRDową
sprawę zakazu deptania po trawniku, więc może weźmy wersję
"niezieloną", dobrze?
No to teraz ja powiadam, że wtedy MOŻNA przejść przez jezdnię
i ten pas rozdzielający!
No chyba, że są uwarunkowania powodujące że z mocy innego przepisu
jest zakaz, np. "urządzenia zabezpieczające" w postaci łańcuchów,
bariery enrgochłonnej albo innej przeszkody (art.14.1.7 PoRD)
Fakt, że taki pas *bez* barierek i *bez* zieleni (deptanie) jest
rzadkością, może powodować, że masz przekonanie jakoby "jak
jest pas to nie wolno przez niego przejść".
Nieprawda.
> A taka wysepka takim "pasem" zieleni jest.
Nie jest (co najwyżej krawędź może pełnić rolę "krawędzi pasa",
jeśli zgodzić się że "kółko w środku" jest jezdnią, o co jak
wiemy są osobne flejmy), ale nawet jakby przyjąć Twój punkt widzenia,
to patrz wyżej: jak najbardziej można przechodzić, do tego jest
łatwiej przejść, bo warunek ustąpienia pierwszeństwa można podzielić
na fazy (każde przejście przez jezdnię osobno).
Tak, z góry mówię: art.13 i 14 PoRD, w przypadku jeśli "ruch
pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą innych urządzeń",
nie zabraniają wejścia na "rozdzielenie" i przejścia ponownie
przez tę samą jezdnię :>
pzdr, Gotfryd
-
77. Data: 2014-06-26 12:23:57
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: T...@s...in.the.world
In article <Pine.WNT.4.64.1406251726190.3632@quad>,
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> On Tue, 24 Jun 2014, r...@k...pl wrote:
>
> > Ale pasy zieleni pomiędzy jezdniami to część drogi.
>
> Oczywiscie.
> Mają cechę "pasa", z definicji drogi. *USTAWOWEJ* definicji!
> W przypadku jak jest to *zieleń*, mamy zupełnie pozaPoRDową
> sprawę zakazu deptania po trawniku, więc może weźmy wersję
> "niezieloną", dobrze?
Hm, a jest jakas podstawa prawna tego niechodzenia po trawniku?
A co do tych rond to wygladaja tak:
Plac Zbawiciela:
<http://master.wielkiebudowanie.pl/seo-master/pictur
es/pl.jpg>
Rondo de Gaulle'a:
<http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Warszawa-ron
do_de_Gaulle%60a_palm
a.jpg>
Jak widac przebywanie na tych rondach wcale nie oznacza 'deptania
zieleni' bo miejsca na spacery tam sporo.
Na Rondzie Dmowskiego jest sam chodnik.
--
TA
-
78. Data: 2014-06-26 23:03:37
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 26 Jun 2014, T...@s...in.the.world wrote:
> Hm, a jest jakas podstawa prawna tego niechodzenia po trawniku?
144 KW.
> A co do tych rond to wygladaja tak:
[...]
> Jak widac przebywanie na tych rondach wcale nie oznacza 'deptania
> zieleni' bo miejsca na spacery tam sporo.
>
> Na Rondzie Dmowskiego jest sam chodnik.
IMO "tobybyłonatyle" :)
Problem prawny jest taki, że nie bardzo można wykazać "szkodę" z tytułu
oporu "pilnującego", w efekcie pozostaje co najwyżej składanie zażaleń,
a po drugie, jeśli jest to właściel (przedstawiciel lub zarządza),
policjant albo inna osoba uprawnione do kierowania ruchem, to wobec
sporu o drogę/niedrogę powstaje problem DORAŹNEGO prawa do wydania
dyspozycji o nakazie opuszczenia.
Z trzeciej strony, jak ktoś CHCE taki problem rozstrzygnąć, to np.
w sprawach podatkowych dokładnie tak się robi: "przymusza" się
urząd do wydania błędnej decyzji, aby móc ją zaskarżyć do sądu :>
Pierwsze pytanie, czy w omawianej sprawie komuś się chce.
A drugie jest takie, czy nie skończy się postawieniem płotka
dookoła wysepki :>
pzdr, Gotfryd
-
79. Data: 2014-06-27 11:00:21
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2014-06-26 23:03, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Thu, 26 Jun 2014, T...@s...in.the.world wrote:
>
>> Hm, a jest jakas podstawa prawna tego niechodzenia po trawniku?
>
> 144 KW.
Kiepska podstawa. Każdy biegły z zakresu graminologii zezna, że
chodzenie po trawach i ich zgryzanie korzystnie wpływa na ich wzrost :)
--
Liwiusz
-
80. Data: 2014-06-27 12:02:22
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2014-06-27 11:00:21 +0200, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> said:
> W dniu 2014-06-26 23:03, Gotfryd Smolik news pisze:
>> On Thu, 26 Jun 2014, T...@s...in.the.world wrote:
>>
>>> Hm, a jest jakas podstawa prawna tego niechodzenia po trawniku?
>>
>> 144 KW.
>
> Kiepska podstawa. Każdy biegły z zakresu graminologii zezna, że
> chodzenie po trawach i ich zgryzanie korzystnie wpływa na ich wzrost :)
Pokazując zdjęcie wydeptanej ścieżki?
;-)
--
Bydlę