-
11. Data: 2009-08-19 14:57:02
Temat: Re: programowy efekt czerwony w Canonie 50D
Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>
XX YY pisze:
> ale diabel spi w szczegole .
> w konkretnym przypadku filtr elektroniczny moze noe odpowiadac 100%
> dokladnie filtrowi fizycznemu.
TZN???
A filtr czerwony firmy A może nie odpowiadać w 100% filtrowi czerwonemu
firmy B. I co z tego?
A w temacie - moim zdaniem nie ma to sensu w przypadku robienia zdjęć
aparatami cyfrowymi. Filtry kolorowe wstawiało się przed cz-b filmem
srebrowym, aby pozbyć się niepotrzebnej części widma, która w innym
wypadku zostałaby zarejestrowana. Zdjęcie natomiast miało zbliżoną
"rozdzielczość" do tego bez filtra. Natomiast w przypadku matrycy
cyfrowej obraz jest interpolowany. Jeśli odetniemy pozostałe składowe,
to obraz zostanie utworzony na podstawie danych z 1/4 matrycy. Do tego
do matrycy docierać będzie duuużo mniej światła.
Druga sprawa, to sens włączania tego efektu. To samo można zrobić na
komputerze, przy czym dysponując oryginałem w RGB można bawić się z
różnymi filtrami. Mamy jeszcze przecież do dyspozycji ciekawe efekty z
filtrami: pomarańczowym, żółtym, czy zielonym. Możemy to robić nie
tracąc jednocześnie kolorowego oryginału.
Jedyny sens stosowania cyfrowego filtra kolorowego do fotografii cz-b,
to sytuacja, gdy robimy zdjęcia analogiem z materiałem cz-b i chcemy
zobaczyć, jaki wyjdzie efekt po zastosowaniu określonego filtra.
Pozdrawiam,
Paweł W.
--
"A niektóre dzieci, jak się obrażą, to pokazują innym język. Ja też
pokazuję, ale ja wtedy mam rację". - Kasia, 4 lata,Newsweek Polska.