Marcin Kulas pisze:
> Dariusz K. Ładziak wrote:
>> Płytkę o rozmiarze rzędu 300mm naświetlać należy z odległości nie
>> mniejszej niż metr, lepiej byłoby tak z półtora metra dać - inaczej
>> nierównomierność naświetlenia będzie duża i równo się wywołać nie da...
>
> Wiadomo, że najlepiej naświetlać z odległości dążącej do nieskończoności
> lampą o mocy dążącej do nieskończoności, albo zrobić sobie naświetlarkę
> z kilku świetlówek i jeszcze poprawić reflektorem. Ja mówię o realnym
> i tanim rozwiązaniu, którego używam od lat '90. Problemów z nierówno-
> miernością naświetlenia nie mam. Po prostu świeci się nieco dłużej,
> by kontrast był należyty w każdym punkcie płytki.

To zależy jak kontrastowa maska. Jeśli klisza to OK. Gdy maską jest np.
wydruk z drukarki laserowej to przy odległości równej wymiarom kliszy
mogą być problemy. Albo środek prześwietlony albo brzegi niedoświetlone.
Ja w takich przypadkach przesuwałem co trochę źródło światła żeby równo
oświetlić.


--
Pozdrawiam
MD

do góry

kogutek pisze:
>> I jeszcze coś - zamiast wywoływacza można podobno użyć tzw "kreta" - w
>> jakiej proporcji się to stosuje ?
>>
>> Pozdr.
>>
>>
>>
> Koniecznie chcesz dupę szkłem obetrzeć, a inni w tym ci koniecznie muszą
> pomagać. Chyba tylko po to żebyś popsuł. Używasz drogiego i perfekcyjnie
> zrobionego materiału. I po wiejsku na ostatnim etapie chcesz użyć zamiast
> niedrogiego preparatu jakiegoś zastępczego badziewia. Wypadało by spytać czy ty
> masz coś w głowie z wyjątkiem chęci uzyskania rady od takich co gotowego
> laminatu z emulsją w życiu na oczy nie widzieli?.
>

Sam masz coś z głową. Kret to jest techniczny NaOH. "Wywoływacz
uniwersalny do lakierów pozytywowych" to też NaOH też zapewne techniczny
bo nie ma powodów żeby dawać cz.d.a.

--
Pozdrawiam
MD

do góry

J.F. wrote:
> A potem sie okazuje ze Kret [lub Nornik] to czysty technicznie NaOH

Problemem jest to ze ostatnio dodają coś do kreta co powoduje
wytwarzanie duzych ilości gazu/piany przy dotknieciu wody. Zastanawia
mnie jak to wplywa na wywoływanie.

do góry

Hello J,

Thursday, June 11, 2009, 11:41:30 AM, you wrote:

[...]

> A potem sie okazuje ze Kret [lub Nornik] to czysty technicznie NaOH,

Nie te czasy. Do kreta jest od dawna dodawany osuszacz (zapewne jakiś
żel krzemionkowy) a od niedawna - aluminium jako "aktywator" (chyba
tylko, żeby bardziej hałasowało).

> a wywolywacz to tez czysty technicznie NaOH .. no moze z lepszego
> zrodla i troche bardziej czysty ..

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

do góry

> Koniecznie chcesz dupę szkłem obetrzeć, a inni w tym ci koniecznie muszą
> pomagać. Chyba tylko po to żebyś popsuł. Używasz drogiego i perfekcyjnie
> zrobionego materiału. I po wiejsku na ostatnim etapie chcesz użyć zamiast
> niedrogiego preparatu jakiegoś zastępczego badziewia. Wypadało by spytać
> czy ty
> masz coś w głowie z wyjątkiem chęci uzyskania rady od takich co gotowego
> laminatu z emulsją w życiu na oczy nie widzieli?.

Na pewno chcesz, żeby to skomentować ?

do góry

>
> > Koniecznie chcesz dupę szkłem obetrzeć, a inni w tym ci koniecznie muszą
> > pomagać. Chyba tylko po to żebyś popsuł. Używasz drogiego i perfekcyjnie
> > zrobionego materiału. I po wiejsku na ostatnim etapie chcesz użyć zamiast
> > niedrogiego preparatu jakiegoś zastępczego badziewia. Wypadało by spytać
> > czy ty
> > masz coś w głowie z wyjątkiem chęci uzyskania rady od takich co gotowego
> > laminatu z emulsją w życiu na oczy nie widzieli?.
>
> Na pewno chcesz, żeby to skomentować ?
>
>
Wisi mi i powiewa czy chcesz coś komentować. Dla mnie wystarczającym komentarzem
dla druciarstwa jest pytanie czy czasami nie użyć czegoś co kosztuje 20 groszy
zamiast wywoływacza za 4,30 i wytrawiacza za 5,70. Razem dycha. 4 dychy kosztuje
kawałek laminatu z naniesioną przez fabrykę emulsją. Możesz go sobie popsuć
oszczędzając dychę , też mi to wisi.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Wisi mi i powiewa czy chcesz coś komentować. Dla mnie wystarczającym
> komentarzem
> dla druciarstwa jest pytanie czy czasami nie użyć czegoś co kosztuje 20
> groszy
> zamiast wywoływacza za 4,30 i wytrawiacza za 5,70. Razem dycha. 4 dychy
> kosztuje
> kawałek laminatu z naniesioną przez fabrykę emulsją. Możesz go sobie
> popsuć
> oszczędzając dychę , też mi to wisi.

Skoro Ci tak wszystko wisi, czy byłbyś uprzejmy nie produkować swoich
komentarzy ?
Bo są, jakby to delikatnie powiedzieć...dość żałośliwe.

do góry

>> Kreta albo wodorotlenek rozpuszcza sie^ a? do nasycenia, aby troche^
>> proszku nie rozpuszczonego zosta^(3)o.

> Czy ty sobie zdajesz sprawę co piszesz??? W litrze wody o temperaturze
> pokojowej można rozpuścić ponad kilogram wodorotlenku sodowego.Biorąc
> objętościowo jedną część takiego roztworu (a będzie go tylko trochę ponad
> litr...) na cztery części wody robisz roztwór o stężeniu w granicach 150 -
> 200g/l. A właściwe stężenie to 5-7g/l. Chyba ci się wodorotlenek sodu z
> sodą oczyszczaną pomylił...
> Darek

Rozpuszczalność NaOH przy 20 stopniach w wodzie wynosi 29,6% wagowo. Ja
takiego roztworu używam w drukarstwie do wywoływania płyt. Stężenie do
obróbki maszynowej jest nieco za wysokie do positiva, bo daje się 1 do 3, a
tu trzeba 1 do 5 albo nawet 1 do 6, aby nie wywołać do samej blachy. W
naczyniu z koncentratem na dnie jest twardy wodorotlenek i jak jest mało
koncentratu to dolewa się wody i zostawia na dobę, wtedy mam więcej
koncentratu.

do góry

> Koniecznie chcesz dupę szkłem obetrzeć, a inni w tym ci koniecznie muszą
> pomagać. Chyba tylko po to żebyś popsuł. Używasz drogiego i perfekcyjnie
> zrobionego materiału. I po wiejsku na ostatnim etapie chcesz użyć zamiast
> niedrogiego preparatu jakiegoś zastępczego badziewia. Wypadało by spytać
> czy ty
> masz coś w głowie z wyjątkiem chęci uzyskania rady od takich co gotowego
> laminatu z emulsją w życiu na oczy nie widzieli?.

To osobliwe, że najwięcej hałasu robią ci, którzy najmniej mają do
powiedzenia...

Wyjaśniam moje pytanie właśnie dla małych kogutków...
Otóż ja sam - jako wykonujący płyteczki sporadycznie, zawsze stosowałem
wywoływacz SENO - o ile już mi się chce bawić robienie płytek.
Jakkolwiek - jeden z kolegów, prowadzący firmę w której produkuje (na rynek
USA) dość poważne urządzenia, kiedy potrzebuje
zrobić szybko płyteczki, to na moje pytanie czy też używa SENO stwierdził,
że bez sensu - równie dobrze sprawdza się kret.
Nawet pytałem o te proporcje, ale już nie pamiętam po prostu.

No i postanowiłem sobie , przy okazji - sprawdzić tą koncepcję. Powiem
"koledze" kogutkowi w tajemnicy - mam wywoływacz SENO,
i - proszę sobie wyobrazić - kupiłem sobie nawet w TME dodatkowe płytki do
eksperymentów.
Zatem wyliczenia drogiego kolegi kogutka o tym ile kosztuje wywoływacz itp -
to bym proponował sobie...- no,
powiedzmy - w buty włożyć, jako że nie bardzo mnie to interesuje.

Dlatego - kogutek - taka rada - starać się odpowiadać w miarę merytorycznie,
bo inaczej się trochę na idiotę wychodzi...

pozdr.

do góry

Hello Sundayman,

Friday, June 12, 2009, 1:00:16 AM, you wrote:

[...]

>> oszczędzając dychę , też mi to wisi.
> Skoro Ci tak wszystko wisi, czy byłbyś uprzejmy nie produkować swoich
> komentarzy ?
> Bo są, jakby to delikatnie powiedzieć...dość żałośliwe.

Nie lubię kogutka i mam go w killfile od jego pierwszych występów na
pl.misc.samochody. Ale jeszcze bardziej nie lubię bezsensownego
dziadowania i pyskowania na grupie. Dlatego też polecam:

http://rtfm.killfile.pl/#lajza

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

do góry