R napisało:

> No kurde Jaro! Pojechałeś! Lasery, to jest genialne! Za tzw. zajączkiem
> (z lusterka) kod szaleje, laser to będzie jeszcze lepsze! Co prawda
> o oszczędności prądu można zapomnieć, ale naprawdę niezła propozycja.
>
> Ale gdzie takie coś laserowe kupić, jak to nazwać w googlowarce? Jakieś
> słowo klucz?

"Wskaźnik laserowy". Cena około 5zł, może być na Allegro albo na jakimś
bazarze. Moc zwykle około 5mW, więc jeden paluszek starcza na kilkaset
godzin.

--
Jarek

do góry

Pan Włodzimierz Wojtiuk napisał:

>> Jeszcze lasery. Koty uwielbiają lasery. Zwłaszcza takie, co rzucają
>> ruchome refleksy świetlne na podłogę. Widowisko światło-dźwięk
>> i przelewająca się woda -- to jest to, o co chodzi. I jescze tańczące
>> myszki.
>
> Poproszę o propozycje lasera, który załatwi koty sikajace mi na taras ;)
> Kotodetektor == rzecz przydatna ;)

Zwykły wskaźnik laserowy. Trzeba im gdzieś w pobliżu zrobić widowisko
światło-dźwięk, to się posikaja ze szczęścia, a na taras nawet nie
zajrzą. Kot za plamką laserową potrafi skakać dwa metry do góry.
I jakoś mu się to nie nudzi.

--
Jarek

do góry

> http://grono.net.s3.amazonaws.com/gallery-77125849.j
pg
>

Cześć Bujnos, wygląda na to, że znalazłeś to czego szukałem all-in-one,
możesz powiedzieć co to jest sfotografowałeś na tym zdjęciu? Byłbym
wdzięczny za info

Pozdrawiam. R.

do góry

R wrote:

> Cześć Spece od prądu
>
> mam pytanie może spotkaliście się z jakąś małą pompką wodną najlepiej
> zasilaną bateriami o jakimś małym poborze W.
>
> Powiem od razu do czego, chciałbym zrobić poidełko dla kota taką mini
> fontannę, ale nie chciałbym żeby ciągnęła 40W ;-), cel jest taki, żeby
> woda tylko pluskała, wydajność takiej pompki jest nie istotna, filtr
> węglowy zawsze można dodać, takie gotowe urządzenie kosztuje ponad 100zł i
> nie jest specjalnie urokliwe ani designerskie, a chciałbym zrobić coś
> oryginalnego.

na 12V sa pompki do wody do przyczep kempingowych. kiedys zazynalem
najtansza jaka moglem dostac (~20 ziko zdaje sie) jako chlodzenie wodne do
kompa, dziala juz od 4V. pisalo na niej ze na 12V tylko 15 minut mozna
pompowac, ale na 6V dzialala non stop ponad rok. pozniej cos sie w niej
zepsulo, chyba lozyska bo 'stracila moc' (ale krecila sie dalej) a ja
zmienilem koncepcje podtrzymania zasilania pompki (a raczej dorobilem sie
sterty zezlomowanych ups'ow z trapezoidem na wyjsciu ;) i zmienilem na
akwariowa 220V.

p.s.
podejrzewam ze idzie dosta/wyciagnac ze zlomu samochodowego uzywane o wiele
taniej




--
--

do góry

bujnos@smutec wrote:

>> Pompka od spryskiwaczy w samochodzie.
>
> 12V i 2-3 ampery, plus 80decybeli? to nie dla kota stanowczo :)

nie uzywalem, ale ciekawe czy nie pojdzie na mniej niz 12V ?

btw. znajomy skonstruowal mieszadlo do chemii ze starego wiatraka od peceta,
moze to by bylo dosc proste dla 'informatyka' (dostepnosc czesci ;)

zasada dzialania prosta, do lopatek wiatraka przymocowal pare mocnych
magnesikow, menzurke stawia na wiatraku , do menzurki wrzuca kawalek szkla
z magnesem w srodku.

zeby zrobic z tego pompe trzebaby wrzucic np. drugi wiatrak (z usunieta
elektronika oczywiscie) z magnesami do pojemniczka ktory ma dziurke z boku
(i w jego obudowie oczywiscie tez musi byc szczelina), wydajnosc niestety
bedzie minimalna (tak tylko zeby wylac troche wody z naczynia...) , chyba
ze wezmie sie wiatraki z serwera hp ;)
--

do góry

"R" <n...@w...pl> wrote in message
news:h1ttur$pc9$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Cześć Spece od prądu
>
> mam pytanie może spotkaliście się z jakąś małą pompką wodną najlepiej
> zasilaną bateriami o jakimś małym poborze W.
>
> Powiem od razu do czego, chciałbym zrobić poidełko dla kota taką mini
> fontannę, ale nie chciałbym żeby ciągnęła 40W ;-), cel jest taki, żeby
> woda tylko pluskała, wydajność takiej pompki jest nie istotna, filtr
> węglowy zawsze można dodać, takie gotowe urządzenie kosztuje ponad 100zł i
> nie jest specjalnie urokliwe ani designerskie, a chciałbym zrobić coś
> oryginalnego.

http://grono.net.s3.amazonaws.com/gallery-77125849.j
pg

Pompka akwariowa/fontannowa jakies 5W 220V za 25 zlotych. OBI lub inna
castorama,
ew pierwszy lepszy sklep akwarystyczny. uzywalem kiedys ciut wiekszych
aquaela -
pracuja niemal bezglosnie. no i nie musi to dzialac non-stop, mozesz zrobic
detekcje obecnosci kota który jak wiadomo jest sporym zasobnikiem ladunków
statycznych ;)

do góry

> Pompka od spryskiwaczy w samochodzie.

12V i 2-3 ampery, plus 80decybeli? to nie dla kota stanowczo :)

do góry

Pan Piotr Curious Gluszenia Slawinski napisał:

> znajomy skonstruowal mieszadlo do chemii ze starego wiatraka od peceta,
> moze to by bylo dosc proste dla 'informatyka' (dostepnosc czesci ;)
>
> zasada dzialania prosta, do lopatek wiatraka przymocowal pare mocnych
> magnesikow, menzurke stawia na wiatraku , do menzurki wrzuca kawalek
> szkla z magnesem w srodku.

No to nieźle wykombinował. Normalnie takie mieszadełka do chemii robi
się bez żadnych części ruchomych (oczywiście poza tym, co się wrzuca do
zlewki). W podstawie mieszadełka umieszcza się cewki, które wytwarzają
wirujące pole magnetyczne. Ale oczywiście jeśli kol. McGyver miał do
dyspozycji tylko wiatraczek i magnesy, to robił jak mógł.

> zeby zrobic z tego pompe trzebaby wrzucic np. drugi wiatrak (z usunieta
> elektronika oczywiscie) z magnesami do pojemniczka ktory ma dziurke z boku
> (i w jego obudowie oczywiscie tez musi byc szczelina), wydajnosc niestety
> bedzie minimalna (tak tylko zeby wylac troche wody z naczynia...) , chyba
> ze wezmie sie wiatraki z serwera hp ;)

Nie widzę powodu stosowania mechanicznych sprzęgów magnetycznych,
niskosprawnych i niskowydajnych rozwiązań w sytuacji, gdy można
zaatakować rzecz od góry, znad wody. Choćby śrubą modelarską czy
innym wiatraczkiem na długiej osi, tak jak już wcześniej pisałem.

--
Jarek

do góry

On 2009-06-26 12:36:24 +0200, =?iso-8859-2?Q?Jaros=B3aw_Soko=B3owski?=
<j...@l...waw.pl> said:

> No to nieźle wykombinował. Normalnie takie mieszadełka do chemii robi
> się bez żadnych części ruchomych

Współczesne - owszem. Natomiast starsze zwłaszcza polskiej/radzieckiej
produkcji były jako magnes mocowany na osi silnika.

--
DJ

PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu

do góry

>
> na 12V sa pompki do wody do przyczep kempingowych. kiedys zazynalem
> najtansza jaka moglem dostac (~20 ziko zdaje sie) jako chlodzenie wodne
> do
> kompa, dziala juz od 4V. pisalo na niej ze na 12V tylko 15 minut mozna
> pompowac, ale na 6V dzialala non stop ponad rok. pozniej cos sie w niej
> zepsulo, chyba lozyska bo 'stracila moc' (ale krecila sie dalej) a ja
> zmienilem koncepcje podtrzymania zasilania pompki (a raczej dorobilem sie
> sterty zezlomowanych ups'ow z trapezoidem na wyjsciu ;) i zmienilem na
> akwariowa 220V.
>
Tak, masz rację są takie pompki, stosuje się je również do jachtów, ostatnio
kumpel montował, okazało się że chińszczyzna, trochę mocniej dokręcił
pierścień taki na śróbęk i ....kijowy plastik będący rurką wystającą z
silnika oczywiście puścił(!)Dziękuję za pompki okrętowe chyba że jakieś
polecane.....

Ale dzięki za pomysł! Też "+" za kreatywność. Pozdro. R.

do góry