-
1. Data: 2016-09-02 15:18:51
Temat: [piątkowo] Oliwa z oliwek do maszyn
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
Nie sądziłem, że postęp ekologiczny w przemyśle posunął się
aż do tego stopnia ;)
http://lisciasty.firehost.pl/oliwa.jpg
L.
-
2. Data: 2016-09-02 20:52:14
Temat: Re: [piątkowo] Oliwa z oliwek do maszyn
Od: s...@g...com
W dniu piątek, 2 września 2016 15:18:53 UTC+2 użytkownik Lisciasty napisał:
> Nie sądziłem, że postęp ekologiczny w przemyśle posunął się
> aż do tego stopnia ;)
>
> http://lisciasty.firehost.pl/oliwa.jpg
>
> L.
To napisz ile kosztuje normalna
a ile taka eko?
-
3. Data: 2016-09-03 19:30:37
Temat: Re: [piątkowo] Oliwa z oliwek do maszyn
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 2 Sep 2016 06:18:51 -0700 (PDT), Lisciasty napisał(a):
> Nie sądziłem, że postęp ekologiczny w przemyśle posunął się
> aż do tego stopnia ;)
> http://lisciasty.firehost.pl/oliwa.jpg
No wiesz, sa jeszcze maszyny spozywcze, i powinny byc smarowane
srodkami spozywczymi.
No ale wtedy to na kanistry, a nie na oliwiarki :-)
J.
-
4. Data: 2016-09-03 21:18:37
Temat: Re: [piątkowo] Oliwa z oliwek do maszyn
Od: 4...@g...com
Jakie to maszyny? Pracowalem w fabryce w ktorej robiono maszyny dla przemyslu
spozywczego. Smarowane byly nie spozywczymi smarami i olejami. A tam gdzie byl
kontakt z produktem uzywano materialow nie wymagajacych smarowania.
-
5. Data: 2016-09-04 03:07:30
Temat: Re: [piątkowo] Oliwa z oliwek do maszyn
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu piątek, 2 września 2016 22:18:53 UTC+9 użytkownik Lisciasty napisał:
> Nie sądziłem, że postęp ekologiczny w przemyśle posunął się
> aż do tego stopnia ;)
>
> http://lisciasty.firehost.pl/oliwa.jpg
>
To jest zwykły olej mineralny, tylko Google Translate nie radzi sobie lepiej ze
wschodnioazjatyckimi językami. Chiński najlepiej tłumaczyć na japoński, a potem
japońszczyznę na angielski.
-
6. Data: 2016-09-04 12:18:08
Temat: Re: [piątkowo] Oliwa z oliwek do maszyn
Od: bartekltg <b...@g...com>
On 02.09.2016 20:52, s...@g...com wrote:
> W dniu piątek, 2 września 2016 15:18:53 UTC+2 użytkownik Lisciasty napisał:
>> Nie sądziłem, że postęp ekologiczny w przemyśle posunął się
>> aż do tego stopnia ;)
>>
>> http://lisciasty.firehost.pl/oliwa.jpg
>>
>> L.
>
> To napisz ile kosztuje normalna
> a ile taka eko?
On nie jest eko.
Ktoś spojrzał w słownik, ale zamiast wybrać
choćby "lubricant", wziął pierwsze wymienione
tam tłumaczenie: "olive oil".
pzdr
bartekltg
-
7. Data: 2016-09-04 13:21:12
Temat: Re: [piątkowo] Oliwa z oliwek do maszyn
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu niedziela, 4 września 2016 03:07:33 UTC+2 użytkownik Konrad Anikiel napisał:
> To jest zwykły olej mineralny, tylko Google Translate nie radzi sobie
> lepiej ze wschodnioazjatyckimi językami. Chiński najlepiej tłumaczyć
> na japoński, a potem japońszczyznę na angielski.
Albo wystarczy nie być głąbem i wiedzieć, że nasza "oliwa"
to nie musi być to samo co "olive oil" :]
Producent tegoż (czy tam dystrybutor) to polska firma.
L.
-
8. Data: 2016-09-05 01:06:56
Temat: Re: [piątkowo] Oliwa z oliwek do maszyn
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
Producent to człowiek który raczej nawet nie wie gdzie jest Polska. Dystrybutor
zamawia jedną puszkę na spróbunek od pierwszego lepszego producenta na alibabie,
puszka przychodzi w wersji takiej jaka akurat się produkuje, na przykład
wietnamskiej. Jak towar dobry, to zamawia tego cały kontener, a że to jest handlarz
który handluje wszystkim co się trafi, to jakoś szczególnie nie wnika w szczegóły.
Chińczyk oferował dowolną wersję językową, Polak wybrał polską, Chińczyk w Googlu
kliknął tłumaczenie na polski, zrozumiał z tego mniej niż nic i gotowe, poszło do
drukarki. Jakby wnikał, szukał tłumacza itd, to by był za drogi, miał zbyt długie
terminy, nie znalazłby klienta. Tak jak w traktacie Kopernika: zła oliwa wypiera
dobrą oliwę :-)
-
9. Data: 2016-09-05 22:07:28
Temat: Re: [piątkowo] Oliwa z oliwek do maszyn
Od: bartekltg <b...@g...com>
On 05.09.2016 01:06, Konrad Anikiel wrote:
> Producent to człowiek który raczej nawet nie wie gdzie jest Polska.
> Dystrybutor zamawia jedną puszkę na spróbunek od pierwszego lepszego
> producenta na alibabie, puszka przychodzi w wersji takiej jaka akurat
> się produkuje, na przykład wietnamskiej. Jak towar dobry, to zamawia
> tego cały kontener, a że to jest handlarz który handluje wszystkim co
> się trafi, to jakoś szczególnie nie wnika w szczegóły. Chińczyk
> oferował dowolną wersję językową, Polak wybrał polską, Chińczyk w
> Googlu kliknął tłumaczenie na polski, zrozumiał z tego mniej niż nic
> i gotowe, poszło do drukarki. Jakby wnikał, szukał tłumacza itd, to
> by był za drogi, miał zbyt długie terminy, nie znalazłby klienta. Tak
> jak w traktacie Kopernika: zła oliwa wypiera dobrą oliwę :-)
Tyle, że po polsku jest dobrze (takie coś jak oliwa do maszyn,
oliwa techniczna występuje, zegarki czy maszyny do szycie się
"oliwiło", odpowiednimi oliwami zresztą; mniejsza o to, czy jest
to super poprawne techniczne nazewnictwo).
Twórcze tłumaczenie jest w wersji angielskiej.
Obstawiam, że to jednak nasz człowiek tworzył nalepkę
(pewnie drukowaną w chinach).
pzdr
bartekltg
-
10. Data: 2016-09-05 22:17:17
Temat: Re: [piątkowo] Oliwa z oliwek do maszyn
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu poniedziałek, 5 września 2016 22:07:30 UTC+2 użytkownik bartekltg napisał:
> Twórcze tłumaczenie jest w wersji angielskiej.
>
> Obstawiam, że to jednak nasz człowiek tworzył nalepkę
> (pewnie drukowaną w chinach).
Otóż to, co nie wyklucza, że Konrad ma rację.
Albo to nasz, polski, za miedzą chowany lingwista się popisał sam z siebie,
nie mieszawszy do tego żółtych braci ;)
L.