W dniu 12.11.2024 o 03:28, JDX pisze:
[...]
>> Zmiana biegu przy 2 tys. obr./min. nie jest błędem. Może to znacznie
>> obniżyć spalanie. Przykładowo, przy prędkości 50 km/h, jazda na piątym
>> biegu zamiast trzeciego może zmniejszyć zużycie paliwa o blisko 30 proc.


> Pierdolić zużycie. Ja chcę mieć cały silnik. Tym bardziej, że rozważania
> na temat zużycia paliwa w kontekście zwykłego zjadacza chleba, który
> używa auta na dojazdy kilka(naście) km dziennie do roboty i do sklepu i
> 1-2 razy w roku na wakacje (a takich jest większość) to zwyczajne
> zawracanie dupy. Ja tam spokojnie mógłbym sobie pozwolić na finansowanie
> benzynki do jakiegoś V8. Oczywiście przy optymistycznym założeniu, że
> stać by mnie było na zakup jakiegoś prawilnego i zdrowego autka z V8, a
> nie jakiegoś gruza. :-)
>

No i tutaj jest problem :) Wiele razy jechałem z kierowcą, który tego
nie "potrafi" lub nie rozumie. Auto mu prychało, szarpało, gasło. Potem
ja, TYM samym autem, pokazałem jak to robię, płynnie, bez zgrzytów i
innych dźwięków. Później znów on i miał podobnie, że nadal mu prychało.
Rozumiem też, że wiele samochodów ma m.moment przy 4k obrotów ale tutaj
nie chodzi o m.moment, lecz o "popychanie" tego auta z jednakową
prędkością, przy niskich obrotach na płaskiej drodze.

Wyszło, że żyjemy w dwóch różnych światach. BTW, mój ojciec, który był
dla mnie kiedyś GURU, średnio co 2 lata jeździł na naprawę sprzęgła. Ja
NIGDY. Zwyczajnie, czasem jeździł na półsprzęgle a często miał zbyt
wysokie obroty, na potrzeby. Żeby nie było, ojciec kupował NOWE auta ze
sklepu, ja używane. Przebieg mam znacznie większy niż on robił.
--
Pixel(R)??

do góry