-
41. Data: 2010-02-18 07:40:20
Temat: Re: parkowanie na wewnętrznym podwórku
Od: MariuszM <u...@p...onet.pl>
W dniu 2010-02-17 22:48, to pisze:
> To że Ty dałeś się zbyć dyspozytorowi nie oznacza, że każdy się da.
> Podstawa do interwencji jest ewidentna. To, czy to teren prywatny, czy
> nie, nie ma nic do rzeczy. Zmienia tylko tyle, ze gość nie dostanie
> mandatu za parkowanie.
Przeczytaj sobie jak Policja działa na prywatnym terenie:
http://tinyurl.com/ykulus3
--
M.
-
42. Data: 2010-02-18 07:55:36
Temat: Re: parkowanie na wewnętrznym podwórku
Od: to <t...@a...xyz>
MariuszM wrote:
> Przeczytaj sobie jak Policja działa na prywatnym terenie:
> http://tinyurl.com/ykulus3
To jest zupełnie inna sytuacja, jak rozumiem jest tam jasny regulamin
który mówi, że po pół godzinie należy wnieść konkretną opłatę, a pojazd
jest blokowany wyłącznie do momentu uregulowaniu należności. Tak w
zasadzie można zrobić. Blokowanie dla samego blokowania jest natomiast w
sposób oczywisty bezprawne i policja w takiej sytuacji powinna
interweniować.
--
cokolwiek
-
43. Data: 2010-02-18 08:04:22
Temat: Re: parkowanie na wewnętrznym podwórku
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "daxus" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hlh41g$gvt$2@news.onet.pl...
>
> czyli jak widać, że jestem nie stąd(obca rejestracja), ale mam prawo
> parkować bo mam umowę najmu, to można mi napluć w twarz, wyjebać i
> utrudniać życie. Dlatego, że nie mieszkam tu od dziecka.
> Dobrze wiedzieć.
> PS
> parkuję prawidłowo, nie zastawiam żadnej bramy, wjazdu, wyjazdu ani
niczego
Powiem Ci że u mnie robi się tak ciasno ze trzeba będzie stawiać samochód
(jak jeszcze w co drugiej rodzinie będzie trzy samochody:)) 400m od klatki.
Teraz mam 50m i "nibyswojemiejsce" Jak ktoś stanie na tym nibymoimmiejscu
to "gulka lata" ale wiem ze nic nie mogę zrobić. Tamtemu "gulka lata"
bardziej,
bo chyba tłok jeszcze większy, a przybył jeszcze jeden już nadliczbowy
samochodzik.
Naruszasz StatusQuo, nie oczekuj przyjaciół:)
Artur(m)
-
44. Data: 2010-02-18 08:12:47
Temat: Re: parkowanie na wewnętrznym podwórku
Od: PJ <p...@g...com>
czy ten "sposob oczywisty" to jakis paragraf lub przepisy na ktore
mozna sie powolac ?
P.
-
45. Data: 2010-02-18 08:39:49
Temat: Re: parkowanie na wewnętrznym podwórku
Od: MariuszM <u...@p...onet.pl>
W dniu 2010-02-18 07:55, to pisze:
>Blokowanie dla samego blokowania jest natomiast w
>sposób oczywisty bezprawne i policja w takiej sytuacji powinna
>interweniować.
Podaj proszę podstawę prawną działania Policji na tym terenie. Tylko
konkretnie - ustawa + konkretny, złamany przepis. Wówczas przyznam Ci
rację. Dopóki tego nie zrobisz dalsza dyskusja jest bezsensu.
W Kodeksie Wykroczeń, w rozdziale XI dotyczącym bezpieczeństwa w
komunikacji, też jest mowa o drodze publicznej lub strefie zamieszkania.
Przepis, który mógłby tu mieć zastosowanie:
"Art. 90. Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej lub w
strefie zamieszkania, podlega karze grzywny albo karze nagany."
Niestety, teren prywatny to nie droga publiczna ani strefa zamieszkania,
więc ani SM ani Policja nie mają podstaw, żeby wlepić mandat. Dlatego
większość znanych mi spółdzielni mieszkaniowych ustawia znak D-40
informujący o strefie zamieszkania - pozwala to na egzekwowanie na ich
terenie PoRD.
Możesz oczywiście szukać sprawiedliwości w oparciu o kodeks cywilny,
natomiast doraźnie nic nie załatwisz.
--
Mariusz M.
-
46. Data: 2010-02-18 09:04:12
Temat: Re: parkowanie na wewnętrznym podwórku
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On 18 Feb 2010 07:55:36 +0100, to wrote:
>MariuszM wrote:
>> Przeczytaj sobie jak Policja działa na prywatnym terenie:
>> http://tinyurl.com/ykulus3
>To jest zupełnie inna sytuacja, jak rozumiem jest tam jasny regulamin
>który mówi, że po pół godzinie należy wnieść konkretną opłatę, a pojazd
>jest blokowany wyłącznie do momentu uregulowaniu należności. Tak w
>zasadzie można zrobić. Blokowanie dla samego blokowania jest natomiast w
>sposób oczywisty bezprawne i policja w takiej sytuacji powinna
>interweniować.
A jak ktos nie ma ochoty zeby na jego terenie parkowali inni to co ma
zrobic ? Plot ?
J.
-
47. Data: 2010-02-18 09:57:11
Temat: Re: parkowanie na wewnętrznym podwórku
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
Tomi pisze:
> Użytkownik "bartekkr" <k...@g...com> napisał w wiadomości
> news:hlh9vo$tn$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Filip KK" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
>> news:hlh3ha$id6$2@news.task.gda.pl...
>>> unosiliśmy je do góry i wsadzaliśmy wszystkie koła w opony.
>> Hmm, co?
>
> No przeciez napisal wyraznie - podnosili auto do gory, brali 4 stare opony,
> ktore kladli na ziemi na plasko, jedno kolo w jedna opone, drugie w druga
> opone itd i auto udupione.
Widać żeś spec :)
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
48. Data: 2010-02-18 10:01:48
Temat: Re: parkowanie na wewnętrznym podwórku
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
daxus pisze:
> mam nad nim jedną przewagę, ja tu wiecznie nie będę mieszkał, tak z
> tydzień - dwa jak się stąd wyprowadzę zgadnijcie co się stanie z jego
> autem ? hmmm
Znajdzie ucięta końską głowę za wycieraczką?
Niezłe klimaty w tym wątku...
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
49. Data: 2010-02-18 11:35:22
Temat: Re: parkowanie na wewnętrznym podwórku
Od: daxus <d...@p...onet.pl>
W dniu 18-02-2010 08:04, Artur(m) pisze:
>
> Użytkownik "daxus"<d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:hlh41g$gvt$2@news.onet.pl...
>>
>> czyli jak widać, że jestem nie stąd(obca rejestracja), ale mam prawo
>> parkować bo mam umowę najmu, to można mi napluć w twarz, wyjebać i
>> utrudniać życie. Dlatego, że nie mieszkam tu od dziecka.
>> Dobrze wiedzieć.
>> PS
>> parkuję prawidłowo, nie zastawiam żadnej bramy, wjazdu, wyjazdu ani
> niczego
>
> Powiem Ci że u mnie robi się tak ciasno ze trzeba będzie stawiać samochód
> (jak jeszcze w co drugiej rodzinie będzie trzy samochody:)) 400m od klatki.
> Teraz mam 50m i "nibyswojemiejsce" Jak ktoś stanie na tym nibymoimmiejscu
> to "gulka lata" ale wiem ze nic nie mogę zrobić. Tamtemu "gulka lata"
> bardziej,
> bo chyba tłok jeszcze większy, a przybył jeszcze jeden już nadliczbowy
> samochodzik.
> Naruszasz StatusQuo, nie oczekuj przyjaciół:)
>
> Artur(m)
>
właśnie tego nie rozumiem, jakie status quo ? W Polsce to prędzej jeden
drugiemu napluje w twarz niż się uśmiechnie. Takie sprawy powinno się
załatwiać jak w cywilizowanym Państwie, np poprzez wykup miejsc
parkingowych. Ale nie - to moje od dziadka pradziadka- zastawię cię i
gówno mnie obchodzi, że masz gdzieś dojechać na czas, że nie możesz
wyjechać, bo to moje.
-
50. Data: 2010-02-18 11:40:23
Temat: Re: parkowanie na wewnętrznym podwórku
Od: VoyteG <V...@h...com>
On 18 Lut, 10:01, Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury> wrote:
>
> Znajdzie ucięta końską głowę za wycieraczką?
> Niezłe klimaty w tym wątku...
>
Pol zartem - pol serio, gdyby zastawic takiego samochodem prawie
wrakiem, czyli wygladajacym na sprawny, ale nieuzywanym, to jaka by
znajazl podstawe prawna do zabrania takiego auta ten adwersarz?