-
21. Data: 2010-11-06 14:32:05
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 06 Nov 2010 15:04:29 +0100, Dariusz K. Ładziak wrote:
>> Teoretycznie powinno byc 100mW z antena ale jest 100mW bez anteny do
>> tego dodaj z 2.5dB z anteny, nie jest to duzo ale zawsze cos.
>> Otelefonach nie wspomne bo potrafia dac 1-3W w glowe.
>
>Popełniasz częsty błąd - przyjmujesz że podana moc to moc na zaciskach
>anteny. Otóż nie, dla urządzeń WiFi powszechnego użytku przepisy
>ustalają kryterium mocy promieniowanej EIRP - czyli już z uwzględnieniem
>zysku kierunkowego anteny.
Teoretycznie. A praktyka to wiesz jak wyglada - jak komus zasiegu
brakuje to co zrobi ?
J.
-
22. Data: 2010-11-06 14:33:17
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: "Desoft" <N...@i...pl>
> > większej liczby ludzi reagujących alergicznie na środowisko .
> > Zdziwiłbyś się , gdybyś widział ,jakie pole wytwarza słabiutka
> > mikrosłuchawka bluetooth będąca przecież bardzo blisko ciała
> > ludzkiego :-)
>
> Jeśli jest za duże, to względem czego?
Względem stanu bez słuchawki względnie słuchawki
telefonu stacjonarnego , przewodowego Bratka np. :-)
Bez słońca też?
Gdzie powstają takie legendy?
(tfu) ekolodzy wymyślili zanieczyszczenia CO2, tylko przemilczają fakt że
90% CO2 i tak produkują wulkany.
Teraz znowu promieniowanie. Nawet to najbardziej szkodliwe (radioaktywne)
zwykły zjadacz chleba otrzymuje od obiektów naturalnych. (jeżeli szukać
zwiększonej radiacji, to najlepiej w kościołach z granitu)
A radiowe? Jedenastoletni cykl słońca? myślałem że krótkofalowcy to coś
wiedzą na temat wpływu słońca na łączność.
Jak się ma "mikrosłuchawka bluetooth" do awarii w Kanadzie w 1989roku?
--
Desoft
-
23. Data: 2010-11-06 14:56:02
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: SP4OLN <s...@g...com>
On 6 Lis, 15:33, "Desoft" <N...@i...pl> wrote:
> > > wi kszej liczby ludzi reaguj cych alergicznie na rodowisko .
> > > Zdziwi by si , gdyby widzia ,jakie pole wytwarza s abiutka
> > > mikros uchawka bluetooth b d ca przecie bardzo blisko cia a
> > > ludzkiego :-)
>
> > Je li jest za du e, to wzgl dem czego?
>
> Wzgl dem stanu bez s uchawki wzgl dnie s uchawki
> telefonu stacjonarnego , przewodowego Bratka np. :-)
>
> Bez s o ca te ?
> Gdzie powstaj takie legendy?
> (tfu) ekolodzy wymy lili zanieczyszczenia CO2, tylko przemilczaj fakt e
> 90% CO2 i tak produkuj wulkany.
> Teraz znowu promieniowanie. Nawet to najbardziej szkodliwe (radioaktywne)
> zwyk y zjadacz chleba otrzymuje od obiekt w naturalnych. (je eli szuka
> zwi kszonej radiacji, to najlepiej w ko cio ach z granitu)
> A radiowe? Jedenastoletni cykl s o ca? my la em e kr tkofalowcy to co
> wiedz na temat wp ywu s o ca na czno .
> Jak si ma "mikros uchawka bluetooth" do awarii w Kanadzie w 1989roku?
>
> --
> Desoft
Podziwiam i lubię sceptyków ,
bo sam się do nich zaliczam ,
ale ja jestem sceptykiem z
miernikiem w ręku , a to
co innego .
Pochodź ze słuchawką połączoną
z komóreczką np. 8-10 godzin dziennie
6 dni w tygodniu , przez kilka lat :-)
A dla pewności wszystkie przewody
elektryczne przeciągnij pod łóżko , i tam
zrób tablicę rozdzielczą .
No i transformator zasilający całą dzielnicę
umieść też w pobliżu , jego buczenie może
pomagać w zasypianu , a wydzielane ciepło
zimą się przyda :-)
Zdrówka życzę !
--
Pozdrawiam SP4OLN
-
24. Data: 2010-11-06 15:14:47
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: SP4OLN <s...@g...com>
On 6 Lis, 15:33, "Desoft" <N...@i...pl> wrote:
> > > wi kszej liczby ludzi reaguj cych alergicznie na rodowisko .
> > > Zdziwi by si , gdyby widzia ,jakie pole wytwarza s abiutka
> > > mikros uchawka bluetooth b d ca przecie bardzo blisko cia a
> > > ludzkiego :-)
>
> > Je li jest za du e, to wzgl dem czego?
>
> Wzgl dem stanu bez s uchawki wzgl dnie s uchawki
> telefonu stacjonarnego , przewodowego Bratka np. :-)
>
> Bez s o ca te ?
> Gdzie powstaj takie legendy?
> (tfu) ekolodzy wymy lili zanieczyszczenia CO2, tylko przemilczaj fakt e
> 90% CO2 i tak produkuj wulkany.
> Teraz znowu promieniowanie. Nawet to najbardziej szkodliwe (radioaktywne)
> zwyk y zjadacz chleba otrzymuje od obiekt w naturalnych. (je eli szuka
> zwi kszonej radiacji, to najlepiej w ko cio ach z granitu)
> A radiowe? Jedenastoletni cykl s o ca? my la em e kr tkofalowcy to co
> wiedz na temat wp ywu s o ca na czno .
> Jak si ma "mikros uchawka bluetooth" do awarii w Kanadzie w 1989roku?
>
> --
> Desoft
Hej
Aha zapomniałem , chlebek i szyneczkę krój
sobie takim oto nożykiem , jedyne 45 W mocy
a częstotliwość 3,3MHz , smacznego .
Jak by tak poszukać to źródeł "promieniowania"
sporo w otoczeniu .
Ciekawe co sąsiedzi gabinetu stomatologicznego
( gdzie może takie cacko działać) sobie myślą
o niezidentyfikowanych źródłach fal EM ?
I czy Pani / Pan stomatolog i współpracownicy
wiedzą czego tak naprawdę używają ?
A to przecież bardzo słaby i malutki nożyk .
http://www.vartimex.pl/product_info.php/cPath/95_112
/products_id/739
--
SP4OLN
-
25. Data: 2010-11-06 15:43:30
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: Atlantis <n...@n...pl>
W dniu 2010-11-06 15:56, SP4OLN pisze:
> Podziwiam i lubię sceptyków , bo sam się do nich zaliczam , ale ja
> jestem sceptykiem z miernikiem w ręku , a to co innego .
Nikt nie neguje wyników twoich pomiarów. Nie próbuję nawet zaprzeczać,
że twoje pomiary wykazały znaczny wzrost pola EM w pobliżu słuchawki BT,
komórki albo bazy DECT. Świadomie jednak zapytałem w stosunku do czego
ta wartość jest ZA duża. Czyli dlaczego przyjmujesz, że już tyle może
stwarzać zagrożenie. Bo z tym, że jest to więcej "stanu bez słuchawki
względnie słuchawki telefonu stacjonarnego , przewodowego Bratka np."
nikt nie ma zamiaru polemizować.
Czasem można spotkać się z poglądem, że jeśli coś nie jest naturalne, to
pewnie jest szkodliwe. Pogląd ten często propagują zieloni (oraz
zwolennicy tzw. "medycyny alternatywnej"). Jest to rzecz jasna ewidentna
bzdura, bo jak wspomniałem "nienaturalne" warunki życia, jakie daje nam
cywilizacja techniczna skutkują znacznie wyższym wskaźnikiem oczekiwanej
dalszej długości życia, niż to ma miejsce na naturalnej sawannie. ;)
Tutaj jednak jest to kompletnie chybiony argument. To, że nasi
przodkowie nie mieli radia nie znaczy wcale, że nie byli wystawiani na
działanie silnego pola elektromagnetycznego.
W połowie XIX wieku zarejestrowano potężną burzę elektromagnetyczną na
słońcu. Człowiek wówczas dysponował już urządzeniami technicznymi, na
które mogła wpłynąć - prąd indukował się w liniach telegraficznych, psuł
sprzęt, gdzieniegdzie ponoć nawet dochodziło do zapłonu papierowej taśmy
od iskier. Skala awarii, do jakich takie zdarzenie doprowadziłoby
wcześniej byłaby zapewne znacznie większa - telegraf Morse'a to dość
toporne urządzenie. ;)
Mówimy o okresie niecałych dwustu lat. Wcześniej w historii naszej
cywilizacji po prostu nie było możliwości aby wykryć i zmierzyć taką
anomalię - dało się co najwyżej zarejestrować zorzę na niebie i plamy na
słońcu. A przecież czas istnienia ludzkiej cywilizacji to jeszcze NIC.
Doliczmy do tego kilkaset tysięcy lat istnienia gatunku homo sapiens,
miliony lat od pojawienia się naszych najstarszych przodków, że o czasie
jaki minął od wyjścia życia na ląd nie wspomnę. Ziemia w tym czasie była
zapewne wielokrotnie bombardowana NATURALNYM promieniowaniem
elektromagnetycznym pochodzącym z naszej centralnej gwiazdy. Dlatego
właśnie nie boję się komórek i routerów - nawet w dużych skupiskach
ludzkich.
-
26. Data: 2010-11-06 15:47:01
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: Atlantis <n...@n...pl>
W dniu 2010-11-06 16:43, Atlantis pisze:
> wcześniej byłaby zapewne znacznie większa
^^^^^^^^^
Miało być "dzisiaj". ;)
-
27. Data: 2010-11-06 15:56:33
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: Atlantis <n...@n...pl>
W dniu 2010-11-06 16:14, SP4OLN pisze:
> A to przecież bardzo słaby i malutki nożyk .
> http://www.vartimex.pl/product_info.php/cPath/95_112
/products_id/739
Chwileczkę, a gdzie jest napisane, że to urządzenie używa fal EM do
cięcia i koagulacji? Nazywa się to natomiast "elektrokoagultorem", więc
z nazwy można wywnioskować, iż korzysta z prądu elektrycznego. Gdybym
miał zgadywać jak to działa powiedziałbym, że zapewne traktuje się
tkankę prądem w.cz. Ponieważ ten płynie po powierzchni (efekt
naskórkowy) między elektrodami wytwarza się tam duża ilość ciepła.
Dlatego właśnie nie należy dotykać wyjścia antenowego pracującego
nadajnika, nawet QRP. :)
Swoją drogą też jestem ciekaw jak bardzo śmieci to w eterze, zwłaszcza z
sąsiednim amatorskim paśmie 80m. ;)
-
28. Data: 2010-11-06 16:05:49
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: SP4OLN <s...@g...com>
On 6 Lis, 16:43, Atlantis <n...@n...pl> wrote:
ciach
Silni zaadoptują się do zmienionych warunków ,
słabsi , odpadną ,
I wszystko będzie po staremu .
Za paręnaście lat żeby posłuchać analogowego
radia trzeba się będzie udać do komory bezechowej .
I zabrać ze sobą nadajnik i odbiornik :-))
--
SP4OLN
-
29. Data: 2010-11-06 16:13:16
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: SP4OLN <s...@g...com>
On 6 Lis, 16:56, Atlantis <n...@n...pl> wrote:
> W dniu 2010-11-06 16:14, SP4OLN pisze:
>
> > A to przecie bardzo s aby i malutki no yk .
> >http://www.vartimex.pl/product_info.php/cPath/95_11
2/products_id/739
>
> Chwileczk , a gdzie jest napisane, e to urz dzenie u ywa fal EM do
> ci cia i koagulacji? Nazywa si to natomiast "elektrokoagultorem", wi c
> z nazwy mo na wywnioskowa , i korzysta z pr du elektrycznego. Gdybym
> mia zgadywa jak to dzia a powiedzia bym, e zapewne traktuje si
> tkank pr dem w.cz. Poniewa ten p ynie po powierzchni (efekt
> nask rkowy) mi dzy elektrodami wytwarza si tam du a ilo ciep a.
> Dlatego w a nie nie nale y dotyka wyj cia antenowego pracuj cego
> nadajnika, nawet QRP. :)
>
> Swoj drog te jestem ciekaw jak bardzo mieci to w eterze, zw aszcza z
> s siednim amatorskim pa mie 80m. ;)
http://www.wypadek.pl/index.php?site=polaem/info.php
&site_em=elektrochirurgiczne
--
SP4OLN
-
30. Data: 2010-11-06 16:16:59
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: SP4OLN <s...@g...com>
On 6 Lis, 17:13, SP4OLN <s...@g...com> wrote:
> On 6 Lis, 16:56, Atlantis <n...@n...pl> wrote:
>
>
>
> > W dniu 2010-11-06 16:14, SP4OLN pisze:
>
> > > A to przecie bardzo s aby i malutki no yk .
> > >http://www.vartimex.pl/product_info.php/cPath/95_11
2/products_id/739
>
> > Chwileczk , a gdzie jest napisane, e to urz dzenie u ywa fal EM do
> > ci cia i koagulacji? Nazywa si to natomiast "elektrokoagultorem", wi c
> > z nazwy mo na wywnioskowa , i korzysta z pr du elektrycznego. Gdybym
> > mia zgadywa jak to dzia a powiedzia bym, e zapewne traktuje si
> > tkank pr dem w.cz. Poniewa ten p ynie po powierzchni (efekt
> > nask rkowy) mi dzy elektrodami wytwarza si tam du a ilo ciep a.
> > Dlatego w a nie nie nale y dotyka wyj cia antenowego pracuj cego
> > nadajnika, nawet QRP. :)
>
> > Swoj drog te jestem ciekaw jak bardzo mieci to w eterze, zw aszcza z
> > s siednim amatorskim pa mie 80m. ;)
>
> http://www.wypadek.pl/index.php?site=polaem/info.php
&site_em=elektroc...
>
> --
> SP4OLN
A tu jedno lecznicze , rehabilitacyjne :
Moc 2kV
http://www.zamed.pl/handel/fizykoterapia/diatermie/s
w500/sw500.html
--
SP4OLN