-
81. Data: 2013-11-19 15:34:12
Temat: Re: obowiązkowe zimówki - lada moment
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 19.11.2013 11:20, J.F pisze:
> Ale co - u nich kiedys tez bylo pelno znakow, ale polikwidowali ?
Nowsze auta, lepsze drogi, wyższa kultura jazdy (z umiejętnościami to
bywa różnie). Zauważ, że u nas też liczba wypadków spada mniej więcej
wprost proporcjonalnie do ilości przybywających kilometrów autostrad.
--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-z
aba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza
-
82. Data: 2013-11-19 15:35:08
Temat: Re: obowiązkowe zimówki - lada moment
Od: AZ <a...@g...com>
On 2013-11-19, anacron <a...@a...pl> wrote:
>> Tam się stawia na myślenie i kulturę jazdy. Jedziesz sobie w górach
>> drogą na której dopuszczalna prędkość to 100km/h i to Ty masz myśleć,
>> czy zakręt przejedziesz 100, czy może raczej 40. U nas stawia się tyle
>> znaków, że częściej patrzysz na nie, niż na drogę.
>
> Tu nie chodzi o ilość znaków, ale o ich absurdalność. Za granicą jak
> stawiają 40 to ciężko faktycznie pojechać 60 choćby, u nas często na 40
> spokojnie przelatuję przy 100 i zastanawiam się po co ta 40 stoi.
>
Zeby dzwig samobiezny ciagnacy za soba przyczepe, jadacy po mokrej
nawierzchni nie wylecial z zakretu.
--
Artur
ZZR 1200
-
83. Data: 2013-11-19 16:09:06
Temat: Re: obowiązkowe zimówki - lada moment
Od: k...@g...com
W dniu wtorek, 19 listopada 2013 15:35:08 UTC+1 użytkownik AZ napisał:
> On 2013-11-19, anacron <a...@a...pl> wrote:
>
> >> Tam się stawia na myślenie i kulturę jazdy. Jedziesz sobie w górach
>
> >> drogą na której dopuszczalna prędkość to 100km/h i to Ty masz myśleć,
>
> >> czy zakręt przejedziesz 100, czy może raczej 40. U nas stawia się tyle
>
> >> znaków, że częściej patrzysz na nie, niż na drogę.
>
> >
>
> > Tu nie chodzi o ilość znaków, ale o ich absurdalność. Za granicą jak
>
> > stawiają 40 to ciężko faktycznie pojechać 60 choćby, u nas często na 40
>
> > spokojnie przelatuję przy 100 i zastanawiam się po co ta 40 stoi.
>
> >
>
> Zeby dzwig samobiezny ciagnacy za soba przyczepe, jadacy po mokrej
>
> nawierzchni nie wylecial z zakretu.
>
>
>
> --
>
> Artur
>
> ZZR 1200
To moze by znaków dostawic? Bryczki 20 dzwigi 30. Autokary 50. Osobowe 100. Tylko nic
to nie da bo jak jest 30 bo dźwig może jechać i droga będzie wąska i ruch z przeciwka
duży to i tak nikt go nie wyprzedzi.
-
84. Data: 2013-11-19 16:21:20
Temat: Re: obowiązkowe zimówki - lada moment
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@n...com>
W dniu 2013-11-19 08:57, Maciek pisze:
> A powinno być przecież normalnie: opony muszą być dostosowane do
> warunków panujących na drodze! Czyli jak w F1: zjeżdżasz do pit-stopu i
> wymieniasz. Jak zaczyna padać deszcz, to na deszczowe, jak śnieg to na
> zimowe, jak wyjdzie słońce, to na letnie. Na jesieni, czy na wiosnę jak
> będzie trzeba to nawet parę razy dziennie :->
> Dobra, lecę, bo szwagier stracił robotę, ale mówił, ze sprzeda parę
> zegarków i będziemy te pit-stopy otwierali. Ma już obiecane, że jego
> będą w przetargach najlepsiejsze :->
>
Teoretycy komunizmu zakładali 70 lat temu, że samochody będą wspólne:
potrzebujesz dojechać pod adres X, to wsiadasz do najbliższego samochodu
(stacyjek nie ma) i jedziesz pod adres X, gdzie zostawiasz samochód i
ktoś inny skorzysta.
Nie mam nic przeciwko takiemu układowi z oponami, tylko że jeśli byłoby
to opłacane z naszych podatków, to jedna społeczna opona będzie
kosztować 4x tyle, co ja zapłacę w sklepie za jedną moją prywatną,
chytrze i niesprawiedliwie nabytą oponę.
-
85. Data: 2013-11-19 16:45:10
Temat: Re: obowiązkowe zimówki - lada moment
Od: Iglo <i...@o...pl>
Dnia Tue, 19 Nov 2013 10:45:27 +0100, RadoslawF napisał(a):
>>
> Ten nakaz ma być właśnie przez takich idiotów którzy liczą że może
> jednak śnieg nie spadnie lub spadnie kiedy indziej.
> Kilku takich na letnich i skrzyżowanie zablokowane i tak
> w całym mieście.
Akurat w mieście, tam gdzie skrzyżowanie zablokowane to z naszych podatków
powinno być wzorowo odśnieżone. Zimówka to wymysł dla kogoś, kto ma dojazd
po nieodśnieżanej drodze do posesji czy na inne narty śmiga. Płacimy
olbrzymie podatki w paliwie, więc powinniśmy wymagać dróg przygotowanych na
przyzwoitym poziomie, zwłaszcza w dziesiejszych czasach, gdy opady da się
przewidzieć co do godziny na danym rejonie. Oczywiście, są losowe
zdarzenia, śnieżyce nagłe, ale to wszystko wtedy staje czy ma zimówki czy
nie i tyle. Zwykle przez wjechanych do rowu czy w innych driverów
czytelników autoświata myślących telewizorem zamiast głową, że jak mam
zimówki to mogę jeździć jak latem. Więc nie dajmy na siebie zrzucić kosztów
które powinno ponosić państwo. Nie mogę uwierzyć jak kogoś może ten pomysł
nie bulwersować. Ileż my mamy tego śniegu, a jeszcze na tym chcą
oszczędzać.
Btw, odkąd zimą jeżdżę na działkę to wyskakuję z letnich. Ale tylko
dlatego, że ostatnie set metrów dojazdu mam jak dla terenówki. W mieście
letnie/całoroczne powinny być wystarczające.
-
86. Data: 2013-11-19 16:47:32
Temat: Re: obowiązkowe zimówki - lada moment
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "anacron" napisał w wiadomości
W dniu 19.11.2013 11:20, J.F pisze:
>> Ale co - u nich kiedys tez bylo pelno znakow, ale polikwidowali ?
>Nowsze auta, lepsze drogi, wyższa kultura jazdy (z umiejętnościami to
>bywa różnie). Zauważ, że u nas też liczba wypadków spada mniej więcej
>wprost proporcjonalnie do ilości przybywających kilometrów autostrad.
A chyba nie - owszem, ogolnie autostrad przybywa a wypadkow ubywa, ale
szczegolowa analiza nie wiem czy pokaze dokladniejsza korelacje.
Ale mozna popatrzec na jakas droge - ile bylo srednio wypadkow dawniej
(choc to sie zmienia), a ile na nowej autostradzie :-)
Tylko ze pisalem o Austrii - tam autostrady byly od dawna, kultura
byla od dawna, i wcale im tak bardzo sie drogi nie polepszyly jak nam.
Ani samochodow nie przybylo.
J.
-
87. Data: 2013-11-19 16:54:13
Temat: Re: obowiązkowe zimówki - lada moment
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
Hello J.F,
>>>>>I wreszcie się okazało, że nie wyrywa im kierownicy z rąk, jak
>>>>>wjadą jedną stroną w kałużę...
^^^^^^^^^^^^
>>>> To chyba nie od opon zalezy.
>>>Zdecydowanie od opon. Jeśli opona nie traci kontaktu z drogą, bo
>>>dobrze odprowadza wodę, to tak mocno nie szarpie.
>> Ale czemu ma szarpac ? Zwrotnica jest dosc symetrycznie, to skad
>> jakas
>> sila szarpiaca ?
>Opór wody.
Ale on to bedzie chcial tu cale auto obrocic - skad szarpanie na
kierownicy ?
>>>> Teraz jezdze na calorocznych i nie narzekam.
>>> Chyba przestałeś do Szklarskiej jeździć :P
>> Przestalem (kolana), ale zdazylem na nich jeszcze conieco zwiedzic.
>> Jak byly nowe (a zalozylem wiosna, wiec do zimy troche
>> przejechaly),
>> to bardzo przyzwoite byly na sniegu. Szklarska im nie straszna.
>> Potem jakby sie pogorszyly ... ale to moze byc wrazenie/warunki -
>> bo
>> jakos nie moge grupowiczow namowic na przeciaganie liny :-)
>Uważasz, że to miarodajny test?
A jest jakis lepszy ?
>Zeszłej zimy wyciągałem kuriera, jak
>mi się pod domem zakopał. Miał wielosezonowe...
Z tym ze on zakopal a ty na twardym.
A ja zakladam na plaskim placu.
J.
-
88. Data: 2013-11-19 17:08:04
Temat: Re: obowiązkowe zimówki - lada moment
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2013-11-19 16:45, Użytkownik Iglo napisał:
>> Ten nakaz ma być właśnie przez takich idiotów którzy liczą że może
>> jednak śnieg nie spadnie lub spadnie kiedy indziej.
>> Kilku takich na letnich i skrzyżowanie zablokowane i tak
>> w całym mieście.
>
> Akurat w mieście, tam gdzie skrzyżowanie zablokowane to z naszych podatków
> powinno być wzorowo odśnieżone. Zimówka to wymysł dla kogoś, kto ma dojazd
> po nieodśnieżanej drodze do posesji czy na inne narty śmiga. Płacimy
> olbrzymie podatki w paliwie, więc powinniśmy wymagać dróg przygotowanych na
> przyzwoitym poziomie, zwłaszcza w dziesiejszych czasach, gdy opady da się
> przewidzieć co do godziny na danym rejonie. Oczywiście, są losowe
> zdarzenia, śnieżyce nagłe, ale to wszystko wtedy staje czy ma zimówki czy
> nie i tyle. Zwykle przez wjechanych do rowu czy w innych driverów
> czytelników autoświata myślących telewizorem zamiast głową, że jak mam
> zimówki to mogę jeździć jak latem. Więc nie dajmy na siebie zrzucić kosztów
> które powinno ponosić państwo. Nie mogę uwierzyć jak kogoś może ten pomysł
> nie bulwersować. Ileż my mamy tego śniegu, a jeszcze na tym chcą
> oszczędzać.
Mam poważne wątpliwości czy masz własny samochód.
1. Jak zacznie padać pierwszy śnieg to ile byśmy tych podatków
nie zapłacili to nie da się tego na bieżąco sprzątać.
2. Idioci i optymiści na letnich doprowadzają do niepotrzebnych
korków w tym czasie.
3. Kilka dni po opadach czarne i odśnieżone są główne drogi
w miastach ale boczne i wszelakie osiedlowe będą białe do
czasu aż się ociepli. A może ty na Florydzie eskimosie mieszkasz ?
> Btw, odkąd zimą jeżdżę na działkę to wyskakuję z letnich. Ale tylko
> dlatego, że ostatnie set metrów dojazdu mam jak dla terenówki. W mieście
> letnie/całoroczne powinny być wystarczające.
Autobusem jeździsz na tę działkę. Zakładając że faktycznie
ją masz.
Pozdrawiam
-
89. Data: 2013-11-19 17:08:57
Temat: Re: obowi?zkowe zimówki - lada moment
Od: AZ <a...@g...com>
On 2013-11-19, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>>Opór wody.
>
> Ale on to bedzie chcial tu cale auto obrocic - skad szarpanie na
> kierownicy ?
>
Bo bedzie chcial obrocic "przez" to kolo co spowoduje jego skret
i szarpniecie na kierownicy. Jak najezdzasz jednym kolem na przeszkode
to tez skreca Ci kierownice.
--
Artur
ZZR 1200
-
90. Data: 2013-11-19 17:11:29
Temat: Re: obowiązkowe zimówki - lada moment
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F,
Tuesday, November 19, 2013, 4:54:13 PM, you wrote:
>>>>>>I wreszcie się okazało, że nie wyrywa im kierownicy z rąk, jak
>>>>>>wjadą jedną stroną w kałużę...
> ^^^^^^^^^^^^
>>>>> To chyba nie od opon zalezy.
>>>>Zdecydowanie od opon. Jeśli opona nie traci kontaktu z drogą, bo
>>>>dobrze odprowadza wodę, to tak mocno nie szarpie.
>>> Ale czemu ma szarpac ? Zwrotnica jest dosc symetrycznie, to skad
>>> jakas
>>> sila szarpiaca ?
>>Opór wody.
> Ale on to bedzie chcial tu cale auto obrocic - skad szarpanie na
> kierownicy ?
Żartujesz, prawda? Pionowa (w uproszczeniu) oś obrotu zawieszenia nie
przechodzi przez środki kół. I zawsze przy nierównym oporze powstanie
moment usiłujący skręcić koła.
[...]
>>Zeszłej zimy wyciągałem kuriera, jak
>>mi się pod domem zakopał. Miał wielosezonowe...
> Z tym ze on zakopal a ty na twardym.
Pisze się "Ty". Chyba, że usiłujesz mnie obrazić...
> A ja zakladam na plaskim placu.
Żeby go wyciągnąć musiałem wjechać w taki sam śnieg w jakim on się
zakopał.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)