-
11. Data: 2009-09-28 08:20:10
Temat: Re: o mały włos...
Od: "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>
Użytkownik "BartekZX9R" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:h9prvi$o3i$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "fv" <f...@c...com> napisał w wiadomo?ci
> news:h9poso$t7g$1@inews.gazeta.pl...
>> Wła?nie o to w niej chodzi ;-) Generalnie lepiej ostro zej?ć z prędko?ci
>> i petarda po przejechaniu
>> go, niż jechać jednostajnie. ?rednia ta sama a satysfakcja i
>> bezpieczeństwo większe.
> I moze ktos kto jedzie za toba zrobi ci z dupy jesien sredniowiecza bo nie
> wpadnie, ze moze sie trafic ktos, kto zamiast przeleciec zakret hamuje
> przed nim o polowe.
Rozumiem, że jeździsz w zakrętach dwa razy szybciej niż możliwośc
zatrzymania się na odcinku drogi, który widzisz?
Jak tu się potem dziwić wypadkom...
MN
-
12. Data: 2009-09-28 08:30:44
Temat: Re: o mały włos...
Od: "BartekZX9R" <b...@g...com>
Użytkownik "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> napisał w wiadomości
news:h9prjr$gs2$1@news.onet.pl...
> Rozumiem, że jeździsz w zakrętach dwa razy szybciej niż możliwośc
> zatrzymania się na odcinku drogi, który widzisz?
A jak do tego doszedles Watsonie??
> Jak tu się potem dziwić wypadkom...
No nie?
--
Bartek
Blue9'99
Ave1,8
EL
-
13. Data: 2009-09-28 08:31:09
Temat: Re: o mały włos...
Od: n...@s...com
On Mon, 28 Sep 2009 10:16:02 +0200, "BartekZX9R"
<b...@g...com> wrote:
>I moze ktos kto jedzie za toba zrobi ci z dupy jesien sredniowiecza bo nie
>wpadnie, ze moze sie trafic ktos, kto zamiast przeleciec zakret hamuje przed
>nim o polowe.
ROTFL
pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html
-
14. Data: 2009-09-28 08:37:31
Temat: Re: o mały włos...
Od: "Ireneusz Dyła" <i...@o...gddkia.gov.pl>
Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości
> Rozumiem, że jeździsz w zakrętach dwa razy szybciej niż możliwośc
> zatrzymania się na odcinku drogi, który widzisz?
>
> Jak tu się potem dziwić wypadkom...
Co wy z tym zatrzymaniem się na winklu? Po co?
Jak sobie wyobrażasz zatrzymanie w pełnym złożeniu na patelni?
Wystarczy prędkości przy której jest możliwość wykonania
manewru ominięcia. Po czeskiej stronie w łikend przy takiej
technice jazdy miałbyś strasznie dużo wrogów ;-)
--
Pozdrawiam
Irek i ktm-y
-
15. Data: 2009-09-28 08:39:00
Temat: Re: o mały włos...
Od: kocyk <k...@Z...pl>
metalbeast wrote:
> Na moto zacząłem jezdzić w czerwcu zeszłego roku.
[...]
Czym jezdzisz? Moze juz czas na zmiany.
K.14.
-
16. Data: 2009-09-28 09:11:16
Temat: Re: o mały włos...
Od: "metalbeast" <p...@-...pl>
> za przytomnosc umyslu (odpuszczenie hamulcow i "namierzanie" drogi
> ucieczki zamiast przeszkody) nalezy Ci sie nagroda (kup sobie cos
> fajnego i niepraktycznego, co Ci sprawi przyjemnosc) i butelke dobrego
> wina dla plecaczka
> powaznie:)
podoba mi się to ! Wczoraj żeby usnąć musiałem sobie wypić, ale i tak
zastosuję ten patent. W końcu mało co, a mogło nie być miejsca na takie
przyjemności.
Co do zakrętu. Zakręt jak zakręt zwykły, jak to na drodze przez las. Dobrze
że w tym przypadku nie było tam dziur, kolein czy piachu... Najgorsze jest
to, że nie było tam żadnego skrzyzowania z drogą podporzadkowaną, gdzie
można się spodziewac takich atrakcji.
-
17. Data: 2009-09-28 09:16:06
Temat: Re: o maly wlos...
Od: "metalbeast" <p...@-...pl>
> bo karanie za negatywne zachowanie (jechales za szybko, nie
> dostosowales..., naraziles..., ty dawco...) jest duzo mniej efektywne,
> nerwicy dostanie, bedzie sie bal wyjechac na droge czym innym niz
> walcem, zacznie sie moczyc w nocy to i browar odstawi, plecaczek jego
> odstawi, ech...
> > scibor
> czarna perla CBF500
>
lo rety, ale czarne wizje... juz wczoraj po odstawieniu moto obralem
kierunek 'zabka', wczesniej po drodze byla jeszcze pizza z plecaczkiem ;)
ale takie rzeczy j/w raczej mi nie groza, choc na chwile mam dosc moto.
A zapominalem dodac, ze jak juz wracalismy ok 20.00 to mi sarna smignela,
ale doswiadczenie kazalo mi ciagle hamowac ostro, i dobrze bo za nia
przebiegly dwie nastepne, ostatnia juz z 15m przed kolem... niezly dzien
mielismy, nie ma co ;/
-
18. Data: 2009-09-28 09:20:08
Temat: Re: o mały włos...
Od: "metalbeast" <p...@-...pl>
>no nie !
>pierwszą zasadą, którą wbij sobie do głowy jest:
>żeby nie wjechać w dupę innego motocyklisty
no właśnie :) w tej krótkiej chwili szybko sam do tego doszedłem.
>a co jeszcze tu można poradzić... hmmm
>hamowanie jest wydluzone jak sie wiezie pasazerke w zwiazku z czym
>trzeba zachowac wiekszy dystans do tych z przodu i pozostawic sobie
>wiecej czasu na reakcje.
no i właśnie dla tego jechałem doś daleko za nimi. W sumie te 50kg więcej,
a hamowanie wydłużone. Brakło mi jakieś 10m, bo minąłem kolege i zatrzymałem
się na wysokości drugiego auta. Dobrze że to nie ten drugi skręcał w lewo i
dobrze że auta jadące naprzeciw przyblokowały skręcających ;)
>Wiem ze latwo sie mowi ;) grunt ze wyszedles z opresji cało.
Gorąco było i to jak... Dobrze jest dzisiaj poczytać Wasze posty.
-
19. Data: 2009-09-28 09:28:40
Temat: Re: o mały włos...
Od: "metalbeast" <p...@-...pl>
>> przed nim o polowe.
>
> Rozumiem, że jeździsz w zakrętach dwa razy szybciej niż możliwośc
> zatrzymania się na odcinku drogi, który widzisz?
>
> Jak tu się potem dziwić wypadkom...
>
ja akurat mam ten nawyk, by zwalniać przed zakrętami których nie widzę. A to
coś stanie na poboczu, a to piasek będzie, albo jakiś słupek bo roboty na
drodze. Wiec jeśli chodzi o grzanie w zakręcie to u mnie odpada. Bardziej
bym obstawiał to, że słońce oślepiło wszystkich pokolei i dla tego zaczęło
się to całe gwałtowne hamowanie, bo odstęp od poprzedzającego miałem spory.
Inna rzecz, to taka że na naszej drodze panuje istne chamstwo. Człowiek chce
jechać spokojnie, zrobi sobie odstęp, a tu sru, od razu mu się jakiś typ
właduje przed błotnik, czy tam zderzak ;/
-
20. Data: 2009-09-28 09:33:03
Temat: Re: o mały włos...
Od: "metalbeast" <p...@-...pl>
Użytkownik "kocyk" <k...@Z...pl> napisał w wiadomości
news:h9psn4$h0v$2@news.onet.pl...
> metalbeast wrote:
>> Na moto zacząłem jezdzić w czerwcu zeszłego roku.
> [...]
>
> Czym jezdzisz? Moze juz czas na zmiany.
GS 500E '98 Może i czas, ale jeszcze przyszły sezon musi polatać. Nie
narzekam mocno na niego, choć zawieszenie mogłoby być lepsze. mocy nie
koniecznie potrzebuję więcej, bo latamy chopperowymi prędkościami. Napewno
następny motocykl będzie w stylu naked, ewentualnie jakiś turystyk z
półowiewką, coby tak wieczorami nie pizdziło.