-
31. Data: 2010-09-24 08:18:46
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
marko1a pisze:
> Użytkownik <n...@s...com> napisał w wiadomości
> news:1cmo96tjnieunrk3e93vtbvs9128jdth67@4ax.com...
>> Dalo mu to sygnal jak ktos zwalnia bez widocznego powodu to znaczy ze
>> musi miec powod. Problem jest taki ze motocyklista nieprawidlowo ten
>> sygnal odczytal.
>
> Śmiem jeszcze twierdzić że jadący samochodem aby skręcić w lewo zachował
> się jakby jechał składem 30tonowym i zamiast zbliżyć się maksymalnie do
> osi jezdni zjechał na prawą stronę albo wogóle ze środka pasa bez
> zbliżania się do osi zaczął skręcać w lewo co dało sporo miejsca
> motocykliście do wewntualnego ominięcia.
...i jasnowidz
--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5
-
32. Data: 2010-09-24 08:23:21
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i7hmt6$41r$7@news.onet.pl...
> ...i jasnowidz
Zdobyłem nową profesję :)
Marek
-
33. Data: 2010-09-24 08:26:10
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i7hmrg$41r$5@news.onet.pl...
> na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy ciągłej...
> masz bardziej rozbudowana wyobraźnie, niż gość od BMW
A może mu auto samo zaczęło stawać bo się zepsuło?
Obecność lini ciągłej na środku drogi nie oznacza że nie mozna zjechać na
pobocze, chyba że pobocze oznaczone jest ciągłą lub jest to na zakręcie
drogi.
Marek
-
34. Data: 2010-09-24 08:28:48
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i7hms0$41r$6@news.onet.pl...
> marko1a pisze:
>> Użytkownik <n...@s...com> napisał w wiadomości
>> news:1cmo96tjnieunrk3e93vtbvs9128jdth67@4ax.com...
>>> Czyli ten motocyklista jechal z przeciwnej strony?
>>
>> No dobra OMIJANIA.
>> Lepiej ci?
>
> o omijaniu też poczytaj.
Niby co? Motocyklista widząc że gościu w aucie się zatrzymał ominął go. Masz
jakiś problem ze zrozumieniem?
Marek
-
35. Data: 2010-09-24 08:30:59
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...
Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "marko1a"
>> na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy ciągłej...
>> masz bardziej rozbudowana wyobraźnie, niż gość od BMW
>A może mu auto samo zaczęło stawać bo się zepsuło?
>Obecność lini ciągłej na środku drogi nie oznacza że nie mozna zjechać na
>pobocze,
Lewe???
--
[------------------------]
[ K...@e...eu.org ]
[ http://epsilon.eu.org/ ]
[------------------------]
-
36. Data: 2010-09-24 08:31:16
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
> zjazd na posesję, nie jest skrzyżowaniem. zjazd na stację, nie jest
> skrzyżowaniem.
na stację wjeżdza się z drogi podporządkowanej na którą zjeżdza się z drogi
z pierwszeństwem na której byłem
-
37. Data: 2010-09-24 08:33:21
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
marko1a pisze:
> Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:i7hmrg$41r$5@news.onet.pl...
>> na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy
>> ciągłej... masz bardziej rozbudowana wyobraźnie, niż gość od BMW
>
> A może mu auto samo zaczęło stawać bo się zepsuło?
a może poszli do lasu....
> Obecność lini ciągłej na środku drogi nie oznacza że nie mozna zjechać
> na pobocze, chyba że pobocze oznaczone jest ciągłą lub jest to na
> zakręcie drogi.
lub jest to wiadukt, most, tory kolejowe... krw. jasnowidz z Ciebie, ze
ja pierdole. wymysl jeszcze kilka warunków brzegowych i pogrążaj się
bardziej.
--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5
-
38. Data: 2010-09-24 08:35:27
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
marko1a pisze:
> Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:i7hms0$41r$6@news.onet.pl...
>> marko1a pisze:
>>> Użytkownik <n...@s...com> napisał w wiadomości
>>> news:1cmo96tjnieunrk3e93vtbvs9128jdth67@4ax.com...
>>>> Czyli ten motocyklista jechal z przeciwnej strony?
>>>
>>> No dobra OMIJANIA.
>>> Lepiej ci?
>>
>> o omijaniu też poczytaj.
>
> Niby co? Motocyklista widząc że gościu w aucie się zatrzymał ominął go.
> Masz jakiś problem ze zrozumieniem?
ja? "...zwolniłeś przed skrętem do niewielkiej prędkości". to ja mam
problem ze zrozumieniem? przeciez to TY napisałeś.
--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5
-
39. Data: 2010-09-24 08:36:02
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
Michał Gut pisze:
>> zjazd na posesję, nie jest skrzyżowaniem. zjazd na stację, nie jest
>> skrzyżowaniem.
>
> na stację wjeżdza się z drogi podporządkowanej na którą zjeżdza się z
> drogi z pierwszeństwem na której byłem
a no widzisz.
--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5
-
40. Data: 2010-09-24 08:37:01
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist...
Od: n...@s...com
On Fri, 24 Sep 2010 10:04:24 +0200, "marko1a" <m...@l...de>
wrote:
>Jeżeli widzę zwalniający pojazd, a na drodze jest podwójna ciągła to
>pierwsze co mam na myśłi "facet zatrzymuje się bo musi na siusiu"
No i dobrze masz na mysli. Teraz pomysl ze jesli stoi stacja benzynowa
to on na nia pojedzie oddac mocz, a nie wyleje sie na srodku ulicy.
Stad przypuszczenie ze moze skrecic w lewo.
BTW niedawno jechalem sobie i zobaczylem w krzakach w przydroznym
rowie stado sarenek. Zwolnilem co wykorzystal jakis samochod i mnie
wyprzedzil. Sarenki oczywiscie wybiegly przed samochod, ale jakos
udalo sie gosciowi je ominac (fuks).
Uwierz, bardzo rzadko ludzie zwalniaja bez powodu. A jesli nie
rozumiesz dlaczego ktos zwalnia, to poczekaj az zrozumiesz/sytuacja
sie wyklaruje. Bo w przeciwnym wypadku mozesz sie glupio rozwalic.
I nie wazne co powie sad, policjant czy kochanka. To Ciebie bedzie
bolec.
pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html