eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programming[newbie] Test porównawczy języków programowania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 402

  • 261. Data: 2011-01-13 10:49:26
    Temat: Re: Test porównawczy jezyków programowania
    Od: Jędrzej Dudkiewicz <j...@n...com>

    On 01/12/2011 07:44 PM, Mariusz Kruk wrote:
    > epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done< "Sebastian Kaliszewski"
    >> Człowiek bierze udział w wypadku raz na 1.5mln przebytych km (a średnio
    >> śmierć w wypadku wypada raz na ok 8mln km). Typowy polski kierowca w
    >> ciągu roku przejeżdża ok 15 tyś km (tak wychodzi). Czyli pi*drzwi
    >> wypadek (kolizja w której są ranni) wypada... raz na 100 lat.
    >
    > Pytanie kontrolne - jesteś ubezpieczony? Od czegokolwiek?

    Uściślenie: chodzi o ubezpieczenia dobrowolne :)

    JD


  • 262. Data: 2011-01-13 11:03:25
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    W dniu 13.01.2011 10:44, Mariusz Marszałkowski pisze:
    > Interesuje mnie zrodlo skutecznosci tego systemu. Np. dlaczego
    > system wszystkich chorob nie zdiagnozowal jako "grypa", w koncu to
    > chyba najczestsza choroba, diagnozujac wszystkich jako chorych
    > na grype mialby duzy procent skutecznosci.
    Diagnozę charakteryzują 2 wartości (oidp skuteczność i swoistość) - w
    każdym razie jeden opiera się o ilość wyników fałszywie pozytywnych a
    drugi fałszywie negatywnych.

    Jak będę miał chwilę to poszukam w wykładach czegoś więcej o tym systemie.

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 263. Data: 2011-01-13 11:14:26
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: Jędrzej Dudkiewicz <j...@n...com>

    On 01/12/2011 04:07 PM, Andrzej Jarzabek wrote:
    > On Jan 12, 2:11 pm, Mariusz Kruk<M...@e...eu.org> wrote:
    >> epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done< "Andrzej Jarzabek"
    >>
    >>>>> Być może tak jest, ale przez sam fakt, że te przypadki, gdzie
    >>>>> popełniają błędy, są, jak sam piszesz, rzadkie i nietypowe, stanowi to
    >>>>> ogromną poprawę w stosunku do sytuacji, gdzie felczerzy samoucy, babki
    >>>>> zaradne albo wręcz szarlatani nie potrafią pomóc nawet w typowych i
    >>>>> częstych przypadkach.
    >>>> Nie masz porównania, bo nie masz sytuacji, w której ktoś może zostać
    >>>> lekarzem bez papierów (anecdotal evidence pomijamy).
    >>> Ktoś może twierdzić, że leczy, bez papierów. Nie wolno mu stosować
    >>> pewnych procedur medycznych, ale są też tacy, którzy robią (lub
    >>> próbują robić) to nielegalnie.
    >>
    >> Dlatego właśnie nie masz materiału do porównania.
    >
    > Nie no, bez przesady, jest co najmniej kilka płaszczyzn do porównania.
    > Po pierwsze mamy porównanie skuteczności osób oferujących usługi
    > terapii w przyadku certyfikowanych lekarzy (którzy, owszem, czasem
    > popełniają błędy) i usług "medycyny alternatywnej". Dzięki
    > certyfikacji można łatwo odróżnić jednych od drugich, ale gdyby nie
    > było to zabronione, można z dużą pewnością założyć, że wielu
    > szarlatanów oferowałoby swoje usługi jako "lekarz", co jednak nie
    > wpłynęłoby dodatnio na jakość tych usług. Pacjent, który sam nie zna
    > się na medycynie, mmiałby spore problemy z odróżnieniem prawdziwych
    > lekarzy od szarlatanów.

    To prawda, przy czym problem nie znika, bo teraz np. są lekarze, których
    trzeba się wystrzegać, i o których pacjenci przekazują sobie informacje
    (to od mojej babci zasłyszane), że "to rzeźnik" albo "lepiej się samemu
    do trumny położyć". Ale to w ramach anegdoty.

    > Wiara, że rynek wyeliminuje szarlatanów np. przez ich kiepską
    > reputację jest łagodnie mówiąc naiwna - wystarczy popatrzeć na
    > popularność tych wszystkich energoterapeutów, homeopatów czy innych
    > magików.

    Pewnie, że nie. Idea jest taka, że on wyeliminuje nieskutecznych i
    szkodliwych - a większość homeopatów, energoterapeutów i podobnych
    nikomu nie szkodzi. Nie szkodzi! Co znaczy, że jeżeli tylko są w stanie
    wytworzyć u wizytującego dobre samopoczucie, to wygrali - bo są
    skuteczni - pacjent lepiej się czuje. Nawet nie wiem, czy to argument za
    wolnym rynkiem czy przeciwko :)

    > Wracając do tematu badań, ja sam nie znam takich badań ani ich
    > wyników, i jeśli chodzi o certyfikację programistów to powiem tak:
    > osobiście uważam, że uprawnienia zawodowe są tak w ogóle skuteczne.
    > Ale zgodziłbym się na rozwiązanie, gdzie wprowadzenie uprawnień dla
    > programistów poparte jest meta-analizą na temat skuteczności uprawnień
    > zawodowych w ogóle, bądź istniejącą (a przypuszczam, że takie
    > istnieją), bądź zleconą specjalnie w tym celu

    Ale kto będzie robił to badanie? Bo jeżeli organizacja niecertyfikowana,
    to nie można przyjąć wyników jej badań - bo nie jest certyfikowana. A
    jeżeli certyfikowana, to działają we własnym interesie - przecież jeżeli
    okaże się, że certyfikaty nie są do niczego potrzebne, bo za chwilę
    każdy będzie mógł założyć taką samą organizację i robić konkurencję - i
    to bez certyfikatu!

    Sytuacja bez wyjścia :)

    JD


  • 264. Data: 2011-01-13 13:46:17
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>

    On Jan 12, 6:05 pm, Mariusz Marszałkowski <m...@g...com> wrote:
    > On 12 Sty, 17:02, Andrzej Jarzabek <a...@g...com> wrote:> On Jan 12,
    3:11 pm, Mariusz Marszałkowski <m...@g...com> wrote:
    >
    > > > No wiec mamy wazniejsze problemy do rozwiazania ktore nalezy rozwiazac
    > > > przed wprowadzeniem certyfikatow dla programistow czy certyfiakty
    > > > programistow najbardziej przyczynia sie do bezpieczenstwa?
    >
    > > Jakie?
    >
    > No przeciez pisalem, np. chciwosc, bieda, pijanstwo, stresujace
    > warunki
    > pracy, presja, nieuczciwa konkurencja, przestepczosc, kolesie w
    > urzedach...

    I co, masz jakiś pomysł na rozwiązanie tych problemów?


  • 265. Data: 2011-01-13 14:05:22
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: A.L. <l...@a...com>

    On Thu, 13 Jan 2011 00:34:13 -0800 (PST), Mariusz Marszałkowski
    <m...@g...com> wrote:

    >On 12 Sty, 20:12, Michoo <m...@v...pl> wrote:
    >
    >> Profesor opowiada nam jak we wsp pracy ze szpitalem opracowano w
    >> ramach graantu system diagnozowania pacjent w. System dzia a w celach
    >> testowych przez pewien czas r wnolegle z lekarzami i mia wi cej
    >> trafnych diagnoz. Nie wdro ono go bo bano si zaufa maszynom.
    >
    >Jest jakas mozliwosc zeby sie dowiedziec czegos o tym systemie?
    >Jesli tak, to z gory dziekuje za informacje.
    >
    >Pozdrawiam


    http://en.wikipedia.org/wiki/Mycin

    Ale to nie bylo w Polsce i to bylo datwno temu. Od tego czasu ludzkosc
    doszla do wniosku ze takie systemy sa o kant d... roztluc

    A.L.


  • 266. Data: 2011-01-13 14:53:43
    Temat: Re: Test porównawczy jezyków programowania
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Mariusz Kruk wrote:
    > epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Sebastian Kaliszewski"
    >> Człowiek bierze udział w wypadku raz na 1.5mln przebytych km (a średnio
    >> śmierć w wypadku wypada raz na ok 8mln km). Typowy polski kierowca w
    >> ciągu roku przejeżdża ok 15 tyś km (tak wychodzi). Czyli pi*drzwi
    >> wypadek (kolizja w której są ranni) wypada... raz na 100 lat.
    >
    > Pytanie kontrolne - jesteś ubezpieczony? Od czegokolwiek?
    >

    A co to ma do rzeczy czy ja jestem?

    Popatrz jaki procent społeczeństwa jest...

    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 267. Data: 2011-01-13 14:56:20
    Temat: Re: Test porównawczy jezyków programowania
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Bronek Kozicki wrote:
    > On 12/01/2011 15:11, Sebastian Kaliszewski wrote:
    >> Budynków (poza szczególnymi przypadkami) się nie certyfikuje.
    >> Certyfikuje się za to projektantów...
    >
    > a przepraszam, nie wiedziałem ża wątek dotyczy tylko polskich realiów

    To nie są tylko polskie realia. Mam wrażenie że coś takiego jak polskie
    uprawnienia budowlane (czyli certyfikacja pozwalająca w ogóle podpisać
    projekt budowlany) występuje w większości liczbie cywilizowanych krajów

    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 268. Data: 2011-01-13 14:58:16
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Michoo wrote:
    > W dniu 12.01.2011 17:11, Andrzej Jarzabek pisze:
    >> On Jan 12, 3:12 pm, Michoo<m...@v...pl> wrote:
    >>> W dniu 12.01.2011 01:05, Andrzej Jarzabek pisze:> Było kilka
    >>> katastrof na ile lotów samolotów zaprojketowanych przez
    >>>> certyfikowanych inżynierów? Powiedzmy w ciągu ostatnich 25 lat?
    >>>
    >>> A ile osób zginęło lub zostało rannych przez programistów BEZ
    >>> certyfikatów? Też pojedyncze przypadki.
    >>
    >> Teoretycznie tak, ale:
    >> Po pierwsze komputery wkłada się do coraz większej ilości rzeczy i
    >> coraz więcej zależy,
    >> Po drugie zawodność oprogramowania generuje wysokie dodatkowe koszta w
    >> postaci konieczności wstawiania dodatkowych elektrycznych lub
    >> elektromechanicznych zabezpieczeń, które oczywiście muszą być
    >> projektowane przez certyfikowanych inżynierów.
    > Ale zawodność sprzętu (taki procesor może się zawiesić na skutek
    > oberwania cząstką o dużej energii) sprawia, że failsafe i tak jest
    > konieczny. A sprzęt mission-critical i tak wymaga certyfikatów.
    >
    > Przypadek poparzenia ludzi sprzętem do naświetlania (informacje by wiki)
    > to był skutek usunięcia fizycznego zabezpieczenia(soft był błędny już
    > wcześniej). Błąd był zgłaszany użytkownikowi (lekarz z certyfikatem) i
    > to użytkownik wymuszał kontynuację mimo błędu. Mimo, że na 99%
    > instrukcja i szkolenia wyraźnie mówiły "w razie błędu skontaktuj się z
    > serwisem".

    Przeczytaj coś więcej niż wiki. Twoje 99% jest twoim widzimisie bo
    rzeczywistość znalazła się w pozostałym 1%.

    >
    >
    >> Po trzecie brak certyfikacji ogranicza wbrew pozorom konkurencję na
    >> rynku, bo startupom ciężej konkurować w sytuacji, kiedy jedyną
    >> gwarancją jakości jest reputacja producenta.
    > Aktualnie trendy są takie, że i tak jedyne czym mogą konkurować to cena.
    > Jak oprócz ceny będą mieli dobrą jakość to zdobędą renomę. Certyfikat
    > stwarza tylko "koszt wejścia".
    >


    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 269. Data: 2011-01-13 15:09:49
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Andrzej Jarzabek wrote:
    > On Jan 12, 3:28 pm, Sebastian Kaliszewski
    > <s...@r...this.informa.and.that.pl> wrote:
    >>> najmniej wziąć też państwo, w którym prawa jazdy się nie wymaga
    >>> (Somalia? Afganistan? nie mam pojęcia).
    >> Znam taki jeden (w zasadzie to nie państwo tylko jego element składowy,
    >> ale dość specyficzny). Cóż -- statystyki wyglądają tam źle, dużo gorzej
    >
    > Można wiedzieć gdzie?

    Dagestan (to wcale nie tak daleko, granica Europy i Azji, część składowa
    (republika) Federacji Rosyjskiej).

    pzdr
    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 270. Data: 2011-01-13 15:31:41
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: A.L. <l...@a...com>

    On Thu, 13 Jan 2011 00:59:45 -0800 (PST), Maciej Sobczak
    <s...@g...com> wrote:

    >On Jan 13, 9:34 am, Mariusz Marszałkowski <m...@g...com> wrote:
    >
    >> > Profesor opowiada nam jak we wsp pracy ze szpitalem opracowano w
    >> > ramach graantu system diagnozowania pacjent w. System dzia a w celach
    >> > testowych przez pewien czas r wnolegle z lekarzami i mia wi cej
    >> > trafnych diagnoz. Nie wdro ono go bo bano si zaufa maszynom.
    >>
    >> Jest jakas mozliwosc zeby sie dowiedziec czegos o tym systemie?
    >
    >To nawet nie jest jakiś specjalny przypadek.
    >
    >Z tego co wiem, to we francuskich pociągach TGV maszynista wsiada do
    >pociągu tylko i wyłącznie po to, żeby pasażerom poprawić samopoczucie.
    >Przy prędkości 300 km/h i wynikającej z tego drodze hamowania liczonej
    >w bardzo dużych kilometrach nie ma żadnego znaczenia, co ten
    >maszynista zrobi. Kierownicy i tak nie ma, więc nawet gdyby na torach
    >zobaczył krowę albo czołg, to nawet nie ma po co gwizdać.
    >Spokojnie można by było puścić ten pociąg na automacie i technologia
    >do tego istnieje już od dawna, ale z badań wynika, że społeczeństwo
    >nie zaakceptowałoby tego pomysłu. I właśnie psychologia jest jedynym
    >powodem, dla którego w TGV jest z przodu krzesło. Myślę, że z tymi
    >lekarzami było podobnie.

    Mysle ze nie. Bo o ile sterowanei urzadzeniami/maszynami dziala
    dobrze, to tak zwane "systemy ekspertowe" nie sprawdzily sie i umarly
    smiercia naturalna na poczatku lat 90. Jedyny spektakularny wyczyn to
    system Mycin dajacy diagnoze dla bardzo szczegolnych chorob z
    dokladnoscia okolo 80%

    A.L.

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 26 . [ 27 ] . 28 ... 40 ... 41


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: