-
21. Data: 2015-10-13 09:37:58
Temat: Re: ma ktoś to cudo ?
Od: MKi <e...@t...op.pl>
-- Wiadomość oryginalna (wysłana 12.10.2015 10:21) --
> On Sun, 11 Oct 2015 02:13:47 -0700 (PDT), s...@g...com wrote:
>> Norm? 2015r. i w necie nie ma?
>
> I to jest najdziwniejsze, że nie ma site'ów z warezami tego typu. Film,
> kurna, ledwie wydany już jest do pobrania. Czasami na chomiku coś się
> znajdzie, ale ogólnie w tym temacie dramat.
> Czyżby wydawcy norm groźniejsi czy skuteczniejsi w konsekwencjach
> ścigania od wydawców filmów?
>
O dziwo całkiem sporo norm można znaleźć w sieci.
Moja metoda (działa tylko w wersji angielskiej):
udaję się do czytelni norm - tam dostęp jest bezpłatny.
Wynotowuję parę co bardziej charakterystycznych
sformułowań z treści. W domu siadam do gógla
i szukam tych sformułowań. Wiele dużych firm
kupuje normy i wrzuca do intranetu a potem
okazuje się, że ten intranet jest widoczny
ze świata. Mam normy z Arabii Sudyjskiej,
Singapuru itp. Oczywiście formalnie nie są to
Polskie Normy, ale wszystko to jest ten sam
angielski rdzeń.
Pozdrowienia,
MKi
-
22. Data: 2015-10-13 12:00:17
Temat: Re: ma ktoś to cudo ?
Od: DaNsOuNd <d...@d...pl>
W dniu 2015-10-12 o 20:18, J.F. pisze:
>>ciach<<
> W szczegolnosci to te wszystkie unijne zharmonizowane, co je PKN
> tlumaczy ...
>
W normach tłumaczonych przez PKN jest tyle błędów że bez oryginału i tak
nie ujedziesz. Więc i tak musisz kupić dwie wersje. Wypadało by żeby
tłumaczenie norm PKN zlecał tłumaczowi i to znającemu temat a nie
google-translator.
Pozdrawiam
-
23. Data: 2015-10-13 15:02:06
Temat: Re: ma ktoś to cudo ?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "DaNsOuNd" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mviknm$oba$...@s...aioe.org...
W dniu 2015-10-12 o 20:18, J.F. pisze:
>>ciach<<
>> W szczegolnosci to te wszystkie unijne zharmonizowane, co je PKN
>> tlumaczy ...
>W normach tłumaczonych przez PKN jest tyle błędów że bez oryginału i
>tak nie ujedziesz. Więc i tak musisz kupić dwie wersje. Wypadało by
>żeby tłumaczenie norm PKN zlecał tłumaczowi i to znającemu temat a
>nie google-translator.
Nieistotne. Istotne ze Panstwo czegos wymaga, a czego ... pan zaplaci,
to sie pan dowie ...
I PN moze i dobrowolnie stosowane, ale niektore PN/EN to juz
przymusowo.
J.
-
24. Data: 2015-10-13 15:13:26
Temat: Re: ma ktoś to cudo ?
Od: Mirek <i...@z...adres>
W dniu 12.10.2015 o 19:19, Piotr Wyderski pisze:
>
> A jak już taki przepis budowlany poczuje powołanie, to... właściwie co?
> Ustawa mówi wyraźnie, normy są dobrowolne, więc niech się pan inspektor
> odpimpa...
>
No ale jeśli w przepisie jest, że coś ma być zrobione wg normy?
Normy stosować nie musisz... o ile nie obowiązuje cię przepis...
--
Mirek.
-
25. Data: 2015-10-13 16:46:08
Temat: Re: ma ktoś to cudo ?
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Piotr Wyderski napisał:
> Maciek wrote:
>
>> Moim zdaniem, jeżeli państwo wymaga stosowania norm
>
>
> Ustawa o normalizacji z dnia 12 września 2002,
> rozdział 3, artykuł 5, punkt 3.:
>
> "Stosowanie Polskich Norm jest dobrowolne."
>
> art. 7:
>
> "Wyroby spełniające wymagania Polskich Norm oznaczane są na zasadzie
> dobrowolności znakiem zgodności z Polską Normą pod warunkiem uzyskania
> certyfikatu zgodności upoważniającego do takiego oznaczenia."
>
> To po co Ci zgodność z normami?
>
> Pozdrawiam, Piotr
>
Ujmę to tak - stosowanie norm jest dobrowolne (i o tym się dowiedziałem
na początku szkolenia) ale jeżeli coś wykonujesz zgodnie z tymi normami
a nie z własną maskotką widzimisiem :-) to w razie czego nikt Ci nie
zarzuci błędu w sztuce. Potem jeszcze tylko pomiary, podpisy dozoru i
śpisz spokojnie.
Jeżeli wykonasz coś niezgodnego z normami, to i tak nie przejdzie
odbioru. Jeżeli przez nieuwagę dozoru przejdzie, to potem w razie
wypadku, pożaru itp. wszyscy zaangażowani trafiają przed oblicze
prokuratora. Nawet jeżeli prokurator nie zauważy problemu, to na 100%
ubezpieczyciel wyciągnie na wierzch.
Wiem że to jest dość skomplikowana konstrukcja logiczna ale tak mi to
wyjaśniano zaraz po punkcie pierwszym. Prawnik pewnie określiłby to
bardziej fachowo. W sumie - państwo jednak wymaga ale inaczej do tego
dochodzisz. Być może jest to jak zwykle efekt nacisków ludzi mających w
tym interes? Np. pobieranie naprawdę dużej kasy za te nieszczęsne normy
skończyłoby się, gdyby istniał zapis o obowiązku stosowania. Wtedy z
przymusu, darmową dystrybucją zajęłoby się stosowne ministerstwo, w
ramach normalnych godzin pracy i płacy a tak PKN ma spore dochody. To
tylko moja swobodna dywagacja. Nie znam prawdziwej przyczyny.
-
26. Data: 2015-10-13 16:54:08
Temat: Re: ma ktoś to cudo ?
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
J.F. wrote:
> Jak sam wiesz - prawo czasem wymaga.
Może i wymaga, ale czy mu w świetle powyższego wolno? Sami sobie przeczą...
Pozdrawiam, Piotr
-
27. Data: 2015-10-13 17:02:07
Temat: Re: ma ktoś to cudo ?
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Mirek wrote:
> No ale jeśli w przepisie jest, że coś ma być zrobione wg normy?
Zaskarżyć przepis do, hm..., no właśnie, NSA? IANAL.
> Normy stosować nie musisz... o ile nie obowiązuje cię przepis...
Nie dociera do mnie ten sposób rozumowania. Skoro normy są ustawowo
dobrowolne, to są dobrowolne. Można robić bez nich pod warunkiem,
że się nie deklaruje zgodności z normą. A jak się kto poumawia w umowach
cywilnoprawnych, to już państwa nie powinno interesować. Jak umówię się
z wykonawcą na robotę wg normy chińskiej, to tak ma być.
Pozdrawiam, Piotr
-
28. Data: 2015-10-13 17:07:59
Temat: Re: ma ktoś to cudo ?
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Marek napisał:
> On Mon, 12 Oct 2015 12:35:17 +0200, Maciek <m...@p...com> wrote:
>
>> typów pomiarów. Nie pamiętam dokładnej wartości. Wydaje Ci się że
>
> ja to
>
>> za darmochę puszczę w sieć? Nie mam mentalności Matki Teresy :-)
>
>
>
> Ja bym udostępnił (dlaczego o tym niżej), Ty może nie, ale np. Twój
> pracownik? Nie wierzę, że do norm mają tylko dostęp Ci co za nie płacili.
>
>> Moim zdaniem, jeżeli państwo wymaga stosowania norm, to powinny być
>> ogólno dostępne i darmowe w wersji elektronicznej lub po kosztach
>> wydania.
>
>
> Właśnie dlatego bym udostępnił. Skoro filmy są powszwchnie udostępniane
> to czemu nie normy? Nie widzę powodu aby normy traktować łagodniej.
>
No cóż - normy sa potrzebne nielicznym a filmy wielu odbiorcom.
Film dostajesz do ręki za realnie niewielką cenę biletu (w przypadku
kinowego piracenia) lub za darmo z innego źródła. Normy za ciężką kasę.
Łatwo przyszło, łatwo poszło. Kupione za duże pieniądze są szanowane.
O ile wiem, to motoryzacyjne oprogramowanie diagnostyczne też jest
drogie i równie trudne do darmowego zdobycia na jakiś torrentach, czy
chomiku.
-
29. Data: 2015-10-13 18:40:31
Temat: Re: ma ktoś to cudo ?
Od: DaNsOuNd <d...@d...pl>
W dniu 2015-10-13 o 15:02, J.F. pisze:
> Użytkownik "DaNsOuNd" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:mviknm$oba$...@s...aioe.org...
> W dniu 2015-10-12 o 20:18, J.F. pisze:
>>> ciach<<
>>> W szczegolnosci to te wszystkie unijne zharmonizowane, co je PKN
>>> tlumaczy ...
>
>> W normach tłumaczonych przez PKN jest tyle błędów że bez oryginału i
>> tak nie ujedziesz. Więc i tak musisz kupić dwie wersje. Wypadało by
>> żeby tłumaczenie norm PKN zlecał tłumaczowi i to znającemu temat a nie
>> google-translator.
>
> Nieistotne.
Istotne pod tym względem że gdyby komuś przyszło do głowy, na podstawie
tejże choć dyskusji, kupić w sklepie PKN normy IEC z polskim
tłumaczeniem, to nie dość że zapłacą średnio 1/3 drożej niż za oryginał
to otrzymają w zamian knota m.in. z zawyżonymi maksymalnymi wartościami
o 1000 - dla tłumacza nie robi różnicy miano mikro i mili.
> Istotne ze Panstwo czegos wymaga, a czego ... pan zaplaci,
> to sie pan dowie ...
>
Ale właśnie że Państwo NIE WYMAGA!!! Ustawowo NIE WYMAGA!! :-D
> I PN moze i dobrowolnie stosowane, ale niektore PN/EN to juz przymusowo.
Na jakiej podstawie przymusowo??
-
30. Data: 2015-10-14 10:30:19
Temat: Re: ma ktoś to cudo ?
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Piotr Wyderski napisał:
> J.F. wrote:
>
>> Jak sam wiesz - prawo czasem wymaga.
>
>
> Może i wymaga, ale czy mu w świetle powyższego wolno? Sami sobie przeczą...
>
> Pozdrawiam, Piotr
Pewien były minister ważnego resortu stwierdził, że Polska to państwo
istniejące tylko teoretycznie. Miał sporo racji. Wiele przepisów
funkcjonuje właśnie w ten pokręcony sposób. Czasami dzięki naciskom
lobbystów, forsujących interesy konkretnych firm lub grup zawodowych a
częściej dzięki niekompetencji urzędników wszystkich możliwych szczebli.
Np. chcesz się rozliczyć ze skarbówką. Bierzesz do ręki odpowiedniego
PITa i instrukcję do niego a tam co chwilę tekst w stylu: " w punkcie Y
zaznaczają podatnicy rozliczający się według ustawy numer, paragraf... ,
w punkcie Z ... rozliczający się wspólnie według ustawy .... " itd. Nie
cytuję dosłownie ale kto raz widział tę instrukcję, to wie o czym piszę.
Tak wygląda podpowiedź dla podatnika, przeciętnego Kowalskiego. To
powinno być napisane prostym językiem, bez konieczności szukania
czegokolwiek w jakichkolwiek innych dokumentach. Jeżeli się nie da, to
odpowiednie ustawy powinny byc zmienione, jako zbyt skomplikowane. Nie
rozumiesz jak wypełnić, czy możesz odliczyć? Twój problem. Na szczęście
w razie wątpliwości interpretacyjnych istnieje możliwość zapytania
skarbówki na piśmie ale nie o to chodzi.
Przykład z ostatnich dni - rolnicy protestują, bo skarbówka każe im
zapłacić VAT za paliwo kupione u oszusta. Kupowali tanio, dostawali
faktury a potem okazało się, że fiskus właśnie ich ściga, bo zniknął
nieuczciwy dystrybutor paliwa. Wszystko jest zgodne z prawem - mogą być
obciążeni za ten VAT. Pani ze US wyjaśniła, że kupując tanio musieli
mieć świadomość, że kupują od oszusta i może to spotkać każdego. Czyżby?
Od szukania przestępców są odpowiednie organy państwowe a nie prosty
człowiek. Strach kupić cokolwiek na Allegro, bo a nóż widelec sprzedawca
nie zapłaci podatku. Jaki stąd wniosek - kupuj wszystko za gotówkę, na
paragon bo na kartę i lub na fakturę mogą Ciebie namierzyć i każą płacić
za oszusta sprzedającego telewizor, paliwo czy chleb w sklepie.
Paranoja? Nie - Polska. Też na P.