Witam
Jeżeli powodem zapytania są kłopoty z rozruchem, to możliwe przyczyny jakie
nasuwaja się od razu: stary akumulator - wymienić lub zbyt mały prąd ładowania
akumulatora - udać się do warsztatu, niech sprawdzą prąd ładowania akumulatora.
PP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Hello PL(N)umber_One,

Friday, February 3, 2012, 2:27:33 PM, you wrote:

> Jeżeli powodem zapytania są kłopoty z rozruchem, to możliwe przyczyny jakie
> nasuwaja się od razu: stary akumulator - wymienić lub zbyt mały prąd ładowania
> akumulatora - udać się do warsztatu, niech sprawdzą prąd ładowania akumulatora.

Wystarczy tydzień+ na takim mrozie z właczonym autoalarmem i czuwaniem
radia, żeby nawet młody akumulator nie był w stanie zakręcić
rozrusznikiem.

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Użytkownik "PL(N)umber_One " napisał w
>Jeżeli powodem zapytania są kłopoty z rozruchem, to możliwe przyczyny
>jakie
>nasuwaja się od razu: stary akumulator - wymienić lub zbyt mały prąd
>ładowania
>akumulatora - udać się do warsztatu, niech sprawdzą prąd ładowania
>akumulatora.

Lub kilka innych czynnikow, i dlatego wazna jest dobra diagnoza.

J.

do góry

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
>Wystarczy tydzień+ na takim mrozie z właczonym autoalarmem i
>czuwaniem
>radia, żeby nawet młody akumulator nie był w stanie zakręcić
>rozrusznikiem.

A swoja droga czemu ?
Niby sie pisze ze na mrozie zostaje tylko 30% pojemnosci ... ale czemu
?
Masy z plyt przeciez nie ubywa. A temperatura aku ustala sie po kilku
godzinach.

A moze to znow - pojemnosc liczona przy pradzie C/10 do momentu gdy
napiecie spadnie ponizej 10.8 V czy ile sie tam stosuje ...

J.

do góry

Hello J.F,

Friday, February 3, 2012, 3:39:38 PM, you wrote:

>>Wystarczy tydzień+ na takim mrozie z właczonym autoalarmem i
>>czuwaniem radia, żeby nawet młody akumulator nie był w stanie
>>zakręcić rozrusznikiem.
> A swoja droga czemu ?

Nie mam pojęcia i nie chcę nawet się nad tym zastanawiać. Wczoraj
zamiast jechac do dentysty musiałem rozwijać kabel i ładowac
akumulator. Jak usłyszałem płaczliwe, opadające "buuuuuuuuuuuuuu"
pompy paliwowej i zerknąłem na lampkę oswietlenia wnętrza, to od razu
stwoerdziłem, ze programowanie zegarka, radia i "komputera
pokładowego" w taki mróz to bez sensu - lepiej naładować. Tym razem
jednak pół godziny ładowania było za mało, żeby odpalił - ledwie
chciał kręcić i szybko zrezygnowałem, zanim mi się wszystko
zresetowało.

> Niby sie pisze ze na mrozie zostaje tylko 30% pojemnosci ... ale czemu
> ? Masy z plyt przeciez nie ubywa. A temperatura aku ustala sie po kilku
> godzinach.

Ale cały czas coś prąd pobiera a pojemność, która w normalnych
warunkach starczyłaby na prawie miesiąc spadła do tygodniowej.

> A moze to znow - pojemnosc liczona przy pradzie C/10 do momentu gdy
> napiecie spadnie ponizej 10.8 V czy ile sie tam stosuje ...

Nawet lampka oświetlenia wnętrza swieciła bardzo smętnie...


--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

J.F <j...@p...onet.pl> napisał(a):

> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
> >Wystarczy tydzień+ na takim mrozie z właczonym autoalarmem i
> >czuwaniem
> >radia, żeby nawet młody akumulator nie był w stanie zakręcić
> >rozrusznikiem.
>
> A swoja droga czemu ?
> Niby sie pisze ze na mrozie zostaje tylko 30% pojemnosci ... ale czemu
> ?
> Masy z plyt przeciez nie ubywa. A temperatura aku ustala sie po kilku
> godzinach.
>
> A moze to znow - pojemnosc liczona przy pradzie C/10 do momentu gdy
> napiecie spadnie ponizej 10.8 V czy ile sie tam stosuje ...
>
> J.
>
>
Wraz ze spadkiem temperatury maleje gęstość elektrolitu (elektrolit traci
jony SO4). Spadek gęstości jest rzędu 0,01 g/15stC.
PP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik Robert_J napisał:
>> x=z*y /z
>
> Po uproszczeniu wychodzi że:
>
> x=y
>
> :-)

Dobrze że dałeś uśmieszek :)
ale racje masz dla warunku z=1 :)

--
AlexY
http://nadzieja.pl/inne/spam.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

do góry

>> Po uproszczeniu wychodzi że:
>>
>> x=y
>>
>> :-)
>
> Dobrze że dałeś uśmieszek :)
> ale racje masz dla warunku z=1 :)

Nie dlatego dałem uśmieszek. Ten wzór po uproszczeniu zawsze
taki będzie, niezależnie od wartości z :-). Zawsze myślałem
że najpierw coś pomnoże, a potem podzielę przez tę samą
wartość, to wyjdzie to co na początku...

do góry

Użytkownik Robert_J napisał:
>>> Po uproszczeniu wychodzi że:
>>>
>>> x=y
>>>
>>> :-)
>>
>> Dobrze że dałeś uśmieszek :)
>> ale racje masz dla warunku z=1 :)
>
> Nie dlatego dałem uśmieszek. Ten wzór po uproszczeniu zawsze taki
> będzie, niezależnie od wartości z :-). Zawsze myślałem że najpierw coś
> pomnoże, a potem podzielę przez tę samą wartość, to wyjdzie to co na
> początku...

Załapałem w czym rzecz, myślałem że odseparowanie /z od równania będzie
oczywistym sygnałem że jest to przeniesienie "z" na drugą stronę.

--
AlexY
http://nadzieja.pl/inne/spam.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

do góry

> Załapałem w czym rzecz, myślałem że odseparowanie /z od
> równania będzie oczywistym sygnałem że jest to
> przeniesienie "z" na drugą stronę.

:-)

do góry