-
51. Data: 2021-04-19 13:46:45
Temat: Re: ktoś wie jak to działa ?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>> Jak małe reflektorki, to już halogeny. Pewnie w dodatku na 12V.
>> Sam takich używałem -- bardzo długo bez wymiany.
>
> A i tak cos dlugo. wiec moze to jednak LED a nie zarowki ?
LED tym bardziej, ale ponieważ przedmówca zbyt dobrze nie pamięta,
chyba się nie dowiemy co to było.
> Niskie napiecie wiadomo - pomaga. Gruby drut trudniej przepalic.
Nie, to nie o to chodzi. Cienki drut źle się regeneruje w cyklu
halogenowym.
>> Nie wiem jaki czas miały wypisany na pudełku, rzadko zwracam
>> na to uwagę. Dziwne tylko, że panowie z Philipsa nie skończyli
>> w betonowych butach na dnie jakiejś rzeki. Z mafią żarókową
>> nie ma żartów.
>
> W miedzyczasie sie chyba mafia zarowkowa skonczyla.
Grupowym płaskoziemcom nie da się tego wytłumaczyć. Zresztą
przecież nigdy jej nie było.
> Philips przypominam mial jeszcze jeden wynalazek - swietlowki
> zasilane magnetycznie.
Niezbyt dobrze kojarzę. Za to znam lampę siarkową. Bezelektrodową.
--
Jarek
-
52. Data: 2021-04-19 13:51:56
Temat: Re: ktoś wie jak to działa ?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> Na żarówkach produkowanych w czasach PRL pisano: napięcie 240V.
>
> Słabo widać, ale ja tam czytam 230V: https://retro.pewex.pl/480912
Panie, w Peweksie to nawet dźinsy i koniak można było za dulary kupić.
https://lukaplatforma.pl/zarowki_swietlowki/6478-zar
owka_e_27_240v_100w.html
--
Jarek
-
53. Data: 2021-04-19 13:58:14
Temat: Re: ktoś wie jak to działa ?
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2021-04-19 o 13:51 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
> Pan Mateusz Viste napisał:
>
> >> Na żarówkach produkowanych w czasach PRL pisano: napięcie 240V.
> >
> > Słabo widać, ale ja tam czytam 230V: https://retro.pewex.pl/480912
>
> Panie, w Peweksie to nawet dźinsy i koniak można było za dulary kupić.
Niby tak, ale na linku widać jednak produkt krajowy. Teraz jak patrzę
uważniej, to podano jakiś zakres. Pierwsza liczba to "230", drugiej nie
jestem w stanie odczytać.
> https://lukaplatforma.pl/zarowki_swietlowki/6478-zar
owka_e_27_240v_100w.html
Mowa była o czasach PRL, a kolega tu jakieś nowożytne wynalazki teraz
linkuje.
Mateusz
-
54. Data: 2021-04-19 14:41:08
Temat: Re: ktoś wie jak to działa ?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>>>> Na żarówkach produkowanych w czasach PRL pisano: napięcie 240V.
>>> Słabo widać, ale ja tam czytam 230V: https://retro.pewex.pl/480912
>> Panie, w Peweksie to nawet dźinsy i koniak można było za dulary kupić.
>
> Niby tak, ale na linku widać jednak produkt krajowy.
Wódkę żytnią też mieli. I fiata 125p.
> Teraz jak patrzę uważniej, to podano jakiś zakres. Pierwsza liczba
> to "230", drugiej nie jestem w stanie odczytać.
Zapewne własnie 240V. Bo na tej z lewej widać końcówkę napisu -- 40W.
>> https://lukaplatforma.pl/zarowki_swietlowki/6478-zar
owka_e_27_240v_100w.html
>
> Mowa była o czasach PRL, a kolega tu jakieś nowożytne wynalazki teraz
> linkuje.
Tu jest 240V:
https://allegro.pl/oferta/stara-zarowka-polamp-pabia
nice-lata-70-egz-kolekc-9154178444
A tu 220:
https://allegro.pl/oferta/zarowka-do-maszyn-do-szyci
a-220v-15w-ba15-9464814080
Różnie jak widać bywało. W każdym razie 240V widywałem -- i zawsze mnie
to dziwiło. Teraz dziwi trochę mniej. Przemysł nie musiał się wysilać,
żarówki starczały na dłużej, mniejsze były braki na rynku (dopiero za
Jaruzela ludzie musieli kraść żarówki z klatek schodowych, by po ciemku
w domu nie siedzieć).
Jarek
--
Nad rzeką latem ferajna na grilla się zasadza
Auta z Niemiec -- sam wiem kto je tu sprowadza
Żaden spleen i cud, na ulicach nie śpią złotówki
W Pile Święta jest Rodzina i święte są żarówki
-
55. Data: 2021-04-19 15:28:24
Temat: Re: ktoś wie jak to działa ?
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
W dniu 19.04.2021 o 13:33, Jarosław Sokołowski pisze:
[...]
> Halogeny to już inna technologia (jednocześnie zwiększamy i sprawność,
> i żywotność). W tej podstawowej zachodziły zmiany, ale niewielkie.
> Prosty drut skręcono w sprężynkę, a tę z czasem w drugą (włókna
> dwuskrętne). Poprawiła się jakość przemiany prądu w światło, co można
> było wykorzystać na dwa sposoby: (1) zwiększając czas życia żarówki,
> (2) podnosząc efektywność. Na szczęście przyjęto to drugie.
Nie jestem specem od żarówek, ale chyba tak za bardzo nie było wyboru.
Szybkość rozkładu jodku wolframu jest silnie zależna od temperatury,
przez co zachodzi wolno w "niedowoltowanej" żarówce co niweczy korzyść z
dodania jodu.
P.P.
-
56. Data: 2021-04-19 15:39:39
Temat: Re: ktoś wie jak to działa ?
Od: viktorius <v...@i...pl>
W dniu 2021-04-19 o 12:23, J.F. pisze:
> Tak nawiasem mowiac - to po tym pomiarze pradu zwarciowego nie musial
> juz byc tak samo dokladny jak poprzednio ...
>
Mogło, a jakże.
Pare lat później, w technikum, na pracowni elektronicznej, mogliśmy
przynieść własne mierniki. Żeby porównać ich wskazania ze szkolnym o
klasie 0,5 po kalibracjach itp.
Wyniki było zadowalające, to upewniło mnie w przekonaniu, że mój miernik
działa dobrze :)
--
viktorius
-
57. Data: 2021-04-19 15:50:49
Temat: Re: ktoś wie jak to działa ?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "viktorius" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s5k16f$uto$1$v...@n...chmurka.net.
..
W dniu 2021-04-19 o 12:23, J.F. pisze:
>> Tak nawiasem mowiac - to po tym pomiarze pradu zwarciowego nie
>> musial juz byc tak samo dokladny jak poprzednio ...
>
>Mogło, a jakże.
>Pare lat później, w technikum, na pracowni elektronicznej, mogliśmy
>przynieść własne mierniki. Żeby porównać ich wskazania ze szkolnym o
>klasie 0,5 po kalibracjach itp.
>Wyniki było zadowalające, to upewniło mnie w przekonaniu, że mój
>miernik działa dobrze :)
Mnie sie niechcacy udalo zmierzyc prad zwarcia sieci za pomoca Lavo,
bocznik tego nie przezyl, a bocznik byl istotna czescia nawet przy
pomiarze napiecia.
J.
-
58. Data: 2021-04-19 15:55:38
Temat: Re: ktoś wie jak to działa ?
Od: viktorius <v...@i...pl>
W dniu 2021-04-17 o 08:52, Marek pisze:
> On Fri, 16 Apr 2021 20:47:08 +0200, "Grzegorz Niemirowski"
> <g...@g...net> wrote:
>> Gdzie widać? Kogo obowiązuje? Ja na razie widzę spiskowe teorie.
>
> Ależ to nie jest żadna spiskowa teoria ale zwykła spiskowa praktyka,
> uzasadniona głównie biznesowo. Żadnemu producentowi nie opłaca się
> produkować trwałych produktów, bo po co?
>
Tak trwałe urządzenia się produkuje, jak klient zamówił.
Mam jeden projekt urządzenia, jeden klient chce MBTF 3 lata, drugi 5
lat. Oczywiście ten z krótszą datą, mniej chce zapłacić :)
No to żeby spełnić żądania, to wkłada się takie komponenty, żeby obydwaj
byli zadowoleni. Łącznie z pare centów inną pastą na procka.
Możnaby oczywiście wkładać zawsze te trwalsze, i sprzedawać jako tańszy
odpowiednik, ale ceny i rynek jest taki, że zarobek byłby za mały na
takim urządzeniu.
Klient home "zamówił" taką niezawodność, ile wymagają zdrowy rozsądek i
przepisy, obecnie 2 lata.
No to takie urządzenia mu się dostarcza, żeby te 24 miechy działało,
żeby nie popłynąć na serwisie. Ale żeby jednak nie zepsuły się w 25-tym
miesiącu, bo nie wróci kupić takiego samego, tylko pójdzie do konkurencji.
--
viktorius
-
59. Data: 2021-04-19 16:04:04
Temat: Re: ktoś wie jak to działa ?
Od: Marek <f...@f...com>
On Mon, 19 Apr 2021 13:11:54 +0200, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
> W miedzyczasie sie chyba mafia zarowkowa skonczyla.
Przecież można teraz produkować kiepskiej jakości LEDy w zamian za
przepalające się szybko tradycyjne żarówki.
I genialne w tym jest to, że wykorzystując technologię, która z
natury (gdy odpowiednio traktowana) jest dość trwała i wydajna to i
tak osiągnięto swój cel: ma świecić jak najkrócej, mimo bezczelnych
obietnic typu żywotność 10kh lub więcej.
Z wielkim zdziwieniem wiele lat temu obserwowałem wschodzący
konsumencki rynek oświetlenia LED. Byłem bardzo ciekaw jak producenci
wykpią się z chwytów reklamowych opartych o paradygmat
długowieczności LED (porównaniu do tradycyjnych). Bo to jasne, że
będą musieli powolutku z LEDami wrócić do bazowej trwałości 1000h bo
inaczej biznes nie będzie się kręcił (albo przestanie się opłacać).
--
Marek
-
60. Data: 2021-04-19 16:05:28
Temat: Re: ktoś wie jak to działa ?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.
pl...
Pan J.F. napisał:
>>> Nie wiem jaki czas miały wypisany na pudełku, rzadko zwracam
>>> na to uwagę. Dziwne tylko, że panowie z Philipsa nie skończyli
>>> w betonowych butach na dnie jakiejś rzeki. Z mafią żarókową
>>> nie ma żartów.
>
>> W miedzyczasie sie chyba mafia zarowkowa skonczyla.
>Grupowym płaskoziemcom nie da się tego wytłumaczyć. Zresztą
>przecież nigdy jej nie było.
Jak widac - cos tam bylo.
>> Philips przypominam mial jeszcze jeden wynalazek - swietlowki
>> zasilane magnetycznie.
>Niezbyt dobrze kojarzę. Za to znam lampę siarkową. Bezelektrodową.
A widziales te lampe, czy tylko slyszales ?
Te indukcyjne z uwagi na koszt nigdy w Polsce popularne nie byly, na
swiecie chyba tez nie.
Ale google cos tam znajduje
http://www.lamptech.co.uk/Spec%20Sheets/D%20ED%20Phi
lips%20QL85.htm
https://www.qlcompany.com/en/ql-induction/
Gdzies tu jeszcze jest kwestia czestotliwosci - taki nadajnik radiowy
niemile widziany, pewnie nawet EMC nie przejdzie.
J.