-
1. Data: 2015-11-02 20:04:31
Temat: krytyka
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Taki sobie artykulik sprzed wieku
http://query.nytimes.com/gst/abstract.html?res=9904E
4D81238E633A25754C2A9659C946496D6CF
pdf daje sie sciagnac.
Jak myslicie - czy krytyka uzycia akumulatorow kwasowych na okretach
podwodnych jest uzasadniona, czy ma cos wspolnego z tym, ze Edison
opracowal tez akumulatory alkaliczne ? :-)
J.
-
2. Data: 2015-11-03 14:47:21
Temat: Re: krytyka
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5637b3c4$0$678$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Taki sobie artykulik sprzed wieku
> http://query.nytimes.com/gst/abstract.html?res=9904E
4D81238E633A25754C2A9659C946496D6CF
>
> pdf daje sie sciagnac.
>
> Jak myslicie - czy krytyka uzycia akumulatorow kwasowych na okretach
> podwodnych jest uzasadniona, czy ma cos wspolnego z tym, ze Edison
> opracowal tez akumulatory alkaliczne ? :-)
W tamtych czasam IMHO była jak najbardziej uzasadniona - przy ładowaniu
jednak cząsteczki kwasu ulatywały i było to silnie korozyjne, a raczej nie
było jeszcze aku kwasowych gazoszczelnych. Pół biedy, gdyby był jakiś
wyciąg... ale na łodzi podwodnej to raczej ciężko o takie coś, a zasadowe
raczej nie miały chyba aż takiej tendencji... także na mniejszych centralach
telefonicznych, gdzie nie bardzo było jak oddzielić akumulatornie od sali
urządzeń, stosowano akumulatory alkaliczne, choć były mniej korzystne
energetycznie. Dziś, gdy są akumulatory, jak im tam... gazoszczelne, żelowe,
to się je stosuje.
Kilka central odwiedziłem i na większości, gdy kanciapa z zasilaniem była na
sali urządzeń, to siedziały tam zasadowe.
--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
-
3. Data: 2015-11-03 16:47:13
Temat: krytyka
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Ja myślę ze mnie to nie dotyczy, tak jak gościa co pies go ugryzł w protezę nogi.
-
4. Data: 2015-11-03 17:12:14
Temat: Re: krytyka
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n1adl1$iet$...@n...news.atman.pl...
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Taki sobie artykulik sprzed wieku
>> http://query.nytimes.com/gst/abstract.html?res=9904E
4D81238E633A25754C2A9659C946496D6CF
>> pdf daje sie sciagnac.
>
>> Jak myslicie - czy krytyka uzycia akumulatorow kwasowych na
>> okretach podwodnych jest uzasadniona, czy ma cos wspolnego z tym,
>> ze Edison opracowal tez akumulatory alkaliczne ? :-)
>W tamtych czasam IMHO była jak najbardziej uzasadniona - przy
>ładowaniu jednak cząsteczki kwasu ulatywały i było to silnie
>korozyjne, a raczej nie było jeszcze aku kwasowych gazoszczelnych.
>Pół biedy, gdyby był jakiś wyciąg... ale na łodzi podwodnej to raczej
>ciężko o takie coś, a zasadowe raczej nie miały chyba aż takiej
>tendencji...
Minelo z 40 lat, a przez ten czas jakos ciagle kwasowe byly w uzyciu.
Chyba nadal sa, ale potem technika mogla pojsc naprzod.
>Kilka central odwiedziłem i na większości, gdy kanciapa z zasilaniem
>była na sali urządzeń, to siedziały tam zasadowe.
J.
-
5. Data: 2015-11-03 19:48:10
Temat: Re: krytyka
Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>
Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w
news:4264f70d-6569-472f-ab7f-6767bf3d26cc@googlegrou
ps.com ...
:
: Ja myślę ze mnie to nie dotyczy, tak jak gościa
: co pies go ugryzł w protezę nogi.
:
Czy dlatego, że się już pozbyłeś... łodzi podwodnej? ;)
A zaś co do akumulatorów na niej, to nie wiem za bardzo, jakie były wtedy
konstrukcje tych "krytykowanych", czy ich lepszych zamienników, ale jeśli te
pierwsze miały być kwasowo-ołowiowe, to byłby to kiepski pomysł. Jak już było w
wątku:
"Akumulator ołowiowy AGM czy zwykły do zasilania awaryjnego przetwornicy 230V"
- one mają tak, że szkodzi im stan rozładowania, w którym szybko następuje
rakrystalizacja siarczanu ołowiu, co powoduje nieodwracalny (przez samą tylko
próbę ładowania) spadek ich pojemności. One muszą być natychmiast ładowane, i z
tego względu nie nadają się na pracę "trakcyjną", choś doskonale spisują się
jako rozruchowe. No a na submarinie potrzeba czegoś, co nie tylko da jak
najwięcej kWh, ale i przetrwa okres, gdy łódź się będzie ukryywać w zanurzeniu,
czasem dość długo. A wtedy przecież o szybkim naładowaniu aku - nie ma mowy.
Inną wadą wielu akumulatorów jest (wspomniane już przez innych) odgazowywanie,
podczas intensywnego czerpania z nich prądu. One przecież się wtedy nagrzewają,
więc będzie odparowywać woda, ale czasami też ulatniać się może wodór. A to już
w tych warunkach jest baaardzo niebezpieczne, bowiem w skrajnych wypadkach dojść
może nawet do eksplozji.
--
Nie oczekuj, iż rząd uzna, że warto wesprzeć także i Ciebie. Są w tym "porządku
dziobania" ludzie, na których rządowym decydentom - zależy ZNACZNIE bardziej.
A dlaczego? Bo umieją się odpowiednio... "odwdzięczyć"! Tylko niesterowany,
w pełni WOLNY rynek - jest transparentny, uczciwy, bezstronny i nieprzekupny!
-
6. Data: 2015-11-03 19:56:59
Temat: Re: krytyka
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik " (c)RaSz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:56390172$0$693$6...@n...neostrada.
pl...
>A zaś co do akumulatorów na niej, to nie wiem za bardzo, jakie były
>wtedy
>konstrukcje tych "krytykowanych", czy ich lepszych zamienników, ale
>jeśli te
>pierwsze miały być kwasowo-ołowiowe, to byłby to kiepski pomysł. Jak
>już było w
>wątku:
>"Akumulator ołowiowy AGM czy zwykły do zasilania awaryjnego
>przetwornicy 230V"
> - one mają tak, że szkodzi im stan rozładowania, w którym szybko
> następuje
>rakrystalizacja siarczanu ołowiu, co powoduje nieodwracalny (przez
>samą tylko
>próbę ładowania) spadek ich pojemności. One muszą być natychmiast
>ładowane, i z
>tego względu nie nadają się na pracę "trakcyjną", choś doskonale
>spisują się
>jako rozruchowe.
Tylko ze olowiowe, ale trakcyjne, na tyle dobrze sprawdzaja sie w tym
trybie pracy, ze sa do tej pory uzywane, i chyba dopiero litowe je
wypra.
Ale to w samochodach, a nie w okretach podwodnych :-)
> No a na submarinie potrzeba czegoś, co nie tylko da jak
>najwięcej kWh, ale i przetrwa okres, gdy łódź się będzie ukryywać w
>zanurzeniu,
>czasem dość długo. A wtedy przecież o szybkim naładowaniu aku - nie
>ma mowy.
W owym czasie raczej niedlugo. 24h ?
Nowoczesne ponoc do 2 tygodni wytrzymuja pod woda ... choc raczej
powolutku sobie zuzywajac prad.
>Inną wadą wielu akumulatorów jest (wspomniane już przez innych)
>odgazowywanie,
>podczas intensywnego czerpania z nich prądu. One przecież się wtedy
>nagrzewają,
>więc będzie odparowywać woda, ale czasami też ulatniać się może
>wodór. A to już
>w tych warunkach jest baaardzo niebezpieczne, bowiem w skrajnych
>wypadkach dojść
>może nawet do eksplozji.
Hm - przy czerpaniu pradu ?
No coz - od tego jest obsluga, zeby wody dolewala. Teraz juz zreszta
musi coraz mniej, ale dawniej dolewala.
Wodor IMO to raczej przy ladowaniu - wtedy wentylacja jest.
J.